- 1 Rakieta firmy z Gdyni poleci na 50 km (143 opinie)
- 2 Kolejna grupa przedszkolna nie otworzy się w Gdyni? Winny niż demograficzny (9 opinii)
- 3 Atrakcje dla rodzin w Gdańsku na Dzień Matki (7 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2023 z polskiego (186 opinii)
- 5 Centrum Sportowe w Gdyni coraz bliżej (19 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2023 z angielskiego (76 opinii)
Badacze z PG pracują nad rewolucją w radioterapii
Zespół badaczy i studentów z Politechniki Gdańskiej analizuje nowe metody radioterapii hadronowej, które mają wykorzystywać wiązki protonowe wycelowane w komórki nowotworowe. To nowa generacja leczenia, które może być wkrótce jeszcze powszechniej stosowane w placówkach onkologicznych. Naukowcy tworzą też specjalny tomograf.
- Sukces radioterapii nowej generacji, która coraz powszechniej będzie używała protonów oraz cięższych cząstek jonizujących, wykazujących większą skuteczność biologiczną od najczęściej obecnie używanych fotonów rentgenowskich lub gamma, zależy w dużej mierze od zdolności do szybkiego i dokładnego pomiaru rozkładów przestrzennych dawek oraz innych istotnych parametrów. Zachodzi więc potrzeba, i jest to cel naszych badań, opracowania nowego typu dozymetrów-fantomów żelowych (symulujących tkanki ludzkie), uwzględniających zróżnicowanie w zależności od rodzaju promieniowania oraz rodzaju tkanki, np. mózgowej, mięśniowej, płucnej - mówi dr inż. Marek Maryański, prof. PG z Instytutu Nanotechnologii i Inżynierii Materiałowej na Wydziale Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej PG, który jest twórcą innowacyjnej metody obrazowania rozkładów 3D dawek promieniowania jonizującego w fantomach żelowych, a więc techniki, która może w przyszłości być wykorzystana w radioterapii.
Specjaliści wiążą wielkie nadzieje z wstępnymi wynikami badań, które zdają się potwierdzać, że metoda będzie skuteczna i zostanie wykorzystana w praktyce szpitalnej.
Czytaj też: Ile czeka się na tomografię i rezonans w szpitalach?
"Wystarczy pomylić się o milimetr i zmiana jest już tylko częściowo naświetlona"
W radioterapii jednym z najważniejszych elementów jest precyzyjne skierowanie wiązki promieniowania, aby móc dokładnie oddziaływać na struktury patologiczne.
- Już w ubiegłym roku, wraz z partnerami klinicznymi, opublikowaliśmy dowody testowe na to, że nasza metoda potrafi wykryć błędy przesunięcia "chmury dawki" nawet o 0,5 mm. Tak wysoka precyzja ma szczególne znaczenie, np. przy przerzutach nowotworowych w obrębie mózgu, gdzie zmiany potrafią być bardzo małe, liczne, rozsiane. Wystarczy pomylić się o milimetr i zmiana jest już tylko częściowo naświetlona, a zarazem uszkadzamy zdrową tkankę, którą może być np. nerw optyczny, pień mózgu czy inne organy krytyczne - podkreśla prof. Maryański.
W prace zaangażował się cały zespół badaczy, w którym działają również magistranci. Ich praca polega m.in. na zaproponowaniu i zbadaniu mechanizmów odpowiedzi dozymetrów pod wpływem promieniowania, analizowaniu dokładności metody pomiaru parametrów w terapii protonowej czy skróceniu czasu skanu naświetlonych żeli w aparaturze tomografu laserowego. Urządzenie jest właśnie opracowywane.
- Tomograf, który budujemy, jest wystarczająco dokładny, ale wciąż zbyt powolny. Skanowanie kuli wielkości ludzkiej głowy ze zdolnością rozdzielczą ok. 1 mm zajmuje ok. 45 minut. Ambitnym celem jest skrócenie tego czasu do dwóch-pięciu minut, co ma ogromne znaczenie, jeśli myślimy o wprowadzeniu urządzenia do klinik - dodaje prof. Maryański.
Grupa studentów następnie będzie pracować także przy wstępnej integracji całego układu pomiarowego.
Czytaj też: Gdański naukowiec zdradza, jak niesporczak przeżył splątanie kwantowe
Na horyzoncie dalsze, wielokierunkowe badania
Uczelnia chce w przyszłości stworzyć międzynarodowe konsorcjum skupiające się na kilku nurtach terapii protonowej. Chodzi m.in. o badania nad techniką FLASH therapy, która gwarantuje dostarczenie dawki w niezwykle krótkim czasie.
- Druga technika, ARC-proton therapy. to zastosowanie metody precyzyjnie kontrolowanego obrotu źródła wiązki promieniowania wokół obszaru nowotworu w celu jak najlepszego dopasowania "chmury dawki" do kształtu zmiany nowotworowej. Jest to w radioterapii protonowej metoda eksperymentalna i jedyny szpital na świecie, gdzie funkcjonuje prototyp urządzenia, to William Beaumont Hospital w Michigan (USA), z którym współpracujemy. Niedawno wysłaliśmy tam pierwsze próbki do naświetlania - mówi prof. Maryański.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-05-18 12:39
Anglia
posiada już takie dwa. Rewelacja!
- 4 2
-
2022-05-22 11:31
Brawo. Polacy wymyslili technologie mrna
Polacy zaczeli dzialac z grafenem. Wszystko sprzedane obcemu kapitałowi bo w pl sie nie opłaca. Pracujcie dalej dla wspierania obcego kapitału. Tylko pamietajcie ze po godzinach najlepsze efekty i ku chwale obcej waluty.
- 0 1
-
2022-05-18 18:09
Profesor PG bez habilitacji. (2)
Takie cuda tylko w Polsce. Koleś kolesiowi ustawia karierę. Tyle lat miał by wykazać się pracami badawczymi, a nie zrobił nawet habilitacji? No to teraz udaje wielkiego naukowca i za tłustą kasę z grantu obiecuje gruszki na wierzbie. Ile tych "rewolucji" rodem z PG miało być? Nie sposób zliczyć. Przemysł ani medycyna nie wykorzystują ani jednego z tych cudownych pomysłów. Ale grunt, że kasa się zgadza.
- 11 4
-
2022-05-18 22:32
Zanim palniesz głupotę... (1)
... warto najpierw sprawdzić. Dr inż. Marek Maryański wrócił całkiem niedawno do Polski po wieloletnim pobycie naukowym (ale i wdrożeniowym) w USA, a tam habilitacja nie jest wymagana. A co Ty w życiu osiągnąłeś (poza hejtowaniem, jak widać)?
- 5 2
-
2022-05-18 23:13
I co wdrożył w USA?
Poza, rzecz jasna, wdrożeniem samego siebie w grant?
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.