- 1 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (8 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (6 opinii)
- 3 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (23 opinie)
- 4 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (68 opinii)
- 5 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 6 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
Chcesz projektować okręty? Pomyśl o oceanotechnice
Zobacz filmową relację z dnia otwartego na Akademii Marynarki Wojennej
Pierwsze w historii dni otwarte Instytutu Hydroakustyki Akademii Marynarki Wojennej były okazją, aby przymierzyć się do ciekawego, potrzebnego i stosunkowo młodego zawodu. Mało kto wie, że impulsem do badania dna morskiego była... katastrofa Titanica.
- Ludzkość wie o głębinach dużo mniej niż o kosmosie - mówi dr hab. prof. AMW Grażyna Grelowska - prorektor ds. naukowych. - Astrologią i astronomią zajmowali się już w starożytności. Znali gwiazdy, znaki zodiaku, przewidywali różne zjawiska typu zaćmienie i potrafili je wykorzystać. Początki badania dna morskiego zaczęły się od katastrofy Titanica. Dodatkowym impulsem zaś były przygotowania do II wojny światowej.
Studia w Instytucie Hydroakustyki wyglądają na co najmniej ciekawe. Studenci uczą się korzystać z batyskafów, kamer podwodnych, sonarów. Nurkują, nawigują, sterują statkami. Mówi się, że uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Na oceanotechnice można z pewnością zdobyć zawód, a zajęcia odbywają się nie tylko w audytoriach, ale także w licznych laboratoriach oraz w terenie.
Podczas dni otwartych można było siąść za sterami bezzałogowego batyskafu wyposażonego w kamerę. Steruje się nim za pomocą pada, takiego samego, z jakiego korzystają miłośnicy gier komputerowych.
- Bezzałogowy pojazd podwodny, który znajduje się na wyposażeniu instytutu, służy przede wszystkim do prowadzenia inspekcji podwodnych - mówi komandor por. Andrzej Żak, z-ca dyrektora Instytutu Hydroakustyki. - To pojazd typu małego, uwięziowy, który pozwala na wykonanie prac podwodnych: inspekcyjnych, poszukiwawczych, ratowniczych. Podobne pojazdy są na wyposażeniu policji i straży pożarnej.
Studenci nie tylko uczą się sterować takim batyskafem, ale także poznają jego budowę i projektują podobne.
Człowiek coraz chętniej bada dno morskie, bowiem powoli kończą się zasoby naturalne dostępne na lądzie. Środowisko morskie jest niezwykle trudne - zarówno budowle, takie jak elektrownie czy platformy, jak i konstrukcje statków wymagają najwyższej klasy specjalistów. Takich pracowników poszukują nie tylko wielkie przedsiębiorstwa, ale także małe prywatne stocznie zajmujące się np. budową jachtów lub podzespołów.
Praca sama się nie znajdzie, nawet po Oxfordzie. Warto się o nią postarać na własną rękę. Na przykład podejmując studia na Akademii Marynarki Wojennej. Dni otwarte całej uczelni odbędą się już w piątek, 20 kwietnia.
Miejsca
Opinie (82) 8 zablokowanych
-
2012-04-14 00:26
Chcesz być bezrobotny? Pomyśl o oceanotechnice (2)
absolutnie nierozwojowy kierunek, przemysł stoczniowi umarł a specjalistów w małych stoczniach które pozostały można policzyć na palcach jednej ręki....polecam jedynie w celach hobbystycznych
- 15 18
-
2012-04-14 10:41
Oceanotechnika to również cały przemysł offshore, czy to wiatraki, czy platformy, do tego dość mocno tłuczony napęd turbinowy, czyli elektrownie, samoloty, zbrojeniówka.
- 6 1
-
2012-04-14 06:58
bzdura,roboty jest pelno
- 8 5
-
2012-04-13 22:23
Teraz na całym świecie jest moda na napędy elektryczne jednostek pływających, (1)
czy tam uczą tych podstaw ?
- 10 8
-
2012-04-14 10:29
To doprawdy zabawne co napisałeś, ciekawe jak chcesz ten prąd na statku wytworzyć? Otóż prąd na potrzeby zasilania statku w energię elektryczną, wytwarza się poprzez osadzenie generatora na wale, napędzanym od tradycyjnego napędu. I tak coś musi dymić, ewentualnie napęd jądrowy, ale to też ekonieukom nie pasuje. Nieemisyjną to możesz sobie zrobić motorówkę na jezioro, która po 12h lądowania popływa parę godzin, a nie okręt.
- 7 1
-
2012-04-14 08:34
oceanotechnika...to chyba na PG
sie kończyło.....- 3 2
-
2012-04-14 07:29
Jestem już na etepie końcowym projektowania opancerzonego pontonu wodno - lądowego
Ponton ten będzie miał wszechstronne zastosowanie i napęd hybrydowy na baterie słoneczne z przetwornikiem parowym.
Może się poruszać z maksymalną prędkością 360 m/s po przekroczeniu której - możliwe jest wzbicie się w górne granice atmosfery.
Uzbrojenie pontonu stanowią 4 zdalnie sterowanie proce p-panc, 4 wyrzutniki gradu sprężonego oraz zintegrowany rozrzutnik obornika zmutowanego genetycznie.
Po zakończeniu pomyślnych testów na atolu Mua Bua gotów jestem udostępnić plany pontonu Instytutowi za drobną opłatą ...- 9 3
-
2012-04-13 23:47
GUANO PRAWDA (1)
A ja powiem, jedynie guano prawda. w rodzinie mamy dwóch oceanotechnikó i dwaj z dyplomem z wyróżnieniem...jeden pracuje jako administrator a drugi wcale pracy nie może znaleźć...no bo gdzie? może w stoczni? Proszę..nie kpijcie sobie z polaków.
- 23 7
-
2012-04-14 06:57
guano wiesz,roboty jest pelno dla naval architect.biura konstrukvyjne u nas i w norwegii szukaja.
- 1 7
-
2012-04-13 22:57
Taaaaaaa.......
Po kiego grzyba?
Projektować? co? W polsce będziecie napeprzać ochłapy z północy i zachodu, przez małych pośredniczków.
Po studiach spieprzajcie na pólnoc i niech wam nie przyjdzie do łba wrać. Tu będziesz zapeprzać jak niewolnik za michę a tam będziesz szanowanym inżynierem mogącym żyć na poziomie myślącego człowieka.- 18 1
-
2012-04-13 22:45
..po oceanotechnice mozna kajaki projektowac dla PO i PiS
ale tylko do uzytku na basenie
- 11 11
-
2012-04-13 22:42
Projektować okręty....
a piniendze bedom mnieli ?
- 13 6
-
2012-04-13 22:42
Super studia - na absolwentów już czeka praca
dokończenie "Gawrona".
- 45 6
-
2012-04-13 21:48
a myślałem, że chodzi o katastologię
- 5 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.