• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Część studentów straci zniżki?

Marzena Klimowicz
28 lipca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Jeśli projekt PO zyska poparcie w Sejmie, od 1 stycznia podróż np. SKM-ką dla niektórych studentów podrożeje o 37 proc. Jeśli projekt PO zyska poparcie w Sejmie, od 1 stycznia podróż np. SKM-ką dla niektórych studentów podrożeje o 37 proc.

Do niedawna studenci walczyli o zwiększenie ulgi na przejazdy PKP i PKS z 37 do 49 proc.. Być może niedługo będą z utęsknieniem wspominać czasy jakichkolwiek zniżek, bowiem posłowie PO chcą zostawić ten przywilej jedynie mniej zamożnym studentom. Młodzi ludzie protestują.



Co sądzisz o likwidacji zniżek dla zamożniejszych studentów?

Dziś prawie 2 mln studentów do 26 roku życia - zarówno studiujących dziennie, jak i na studiach wieczorowych i zaocznych - ma prawo do 37 proc. zniżki na przejazdy. Tylko w ubiegłym roku państwo wydało na dopłaty dla PKP i PKS prawie 890 mln. zł.

O pomyśle pozostawienia ulg tylko mniej zamożnym studentom napisała pierwsza Gazeta Wyborcza. Jej zdaniem za tym pomysłem stoją posłowie PO. W proponowanym przez nich projekcie miałby znaleźć się próg dochodów na członka rodziny, po przekroczeniu którego traciłoby się prawo do ulgi.

- Nie rozumiem dlaczego student miałby być dyskryminowany ze względu na to, że ma nieco zamożniejszych rodziców, niż inni - oponuje Bartosz Julkowki, przewodniczący Samorządu Studentów na PG.

Ustawa miałaby wejść w 1 stycznia 2010 r. w ramach ustaw okołobudżetowych.

- Uważam to za wielce niesprawiedliwe. Wielu studentów z Trójmiasta pochodzi z innych miast. To właśnie na dojazdy do domu i na komunikacje miejską wydają najwięcej - mówi Alicja Grochala z Niezależnego Zrzeszenia Studentów w Gdańsku. - Co ma powiedzieć student np. biologii, którego kierunek jest rozsiany między Gdańskiem a Gdynią i na bilety wydaje mnóstwo pieniędzy?

Z drugiej jednak strony dzisiejsze przywileje dotyczą także studentów, którzy za wieczorowe czy zaoczne studia na prestiżowych kierunkach (bywa, że współfinansowane przez pracodawcę) płacą kilka, a nawet kilkanaście tysięcy rocznie. Czy w ich przypadku ulga na przejazdy komunikacją także ma sens?

Jak zapowiada PO, zniesienie zniżek ma uzmysłowić studentom, że na studiach, poza nauką i zabawą, warto pomyśleć o pracy i samodzielnym utrzymaniu się. Pomysłodawcy ustawy powołują się na dane, według których Polska ma najniższy w Europie wskaźnik zatrudnienia młodzieży w wieku 20-24 lat.

Nie każdy student jednak próżnuje. - Choć jestem jeszcze studentką mam swoją firmę i nie zarabiam źle. Nie rozumiem dlaczego przez fakt, że jestem zaradną osobą, mam dyskryminowana poprzez pozbawienie mnie ulg na przejazdy - zastanawia się Alicja Grochala.

Dziś za przejazd ze zniżką z Trójmiasta do np. Szczecina student płaci ok 33 zł. Po zniesieniu ulgi będzie musiał uszczuplić zawartość portfela o ponad 50 zł.

Opinie (190) 5 zablokowanych

  • he he (16)

    PO ktora ma najwieksze poparcie wsrod mlodziezy,rzuca tej mlodziezy klody pod nogi....
    Jestem za tym by zabrac znizki studentom

    • 29 49

    • ! (2)

      bezmyślny czubek. pewnie nigdy nie byłeś studentem kretynie! nie wiesz nawet jakie byłoby to utrudnienie dla studentów jesli zabiora nam te zniżki!

      A ty idioto idź się leczyć! kretyn !

      • 16 11

      • Na piwo nie starczy?

        No trudno- będzie mniej na piwo ;)
        Studenci powinni walczyć o zniżki, ale tylko na codzienne przejazdy do i z uczelni. Na dalsze trasy ulgi powinni mieć jedynie potrzebujący. W Polsce mamy chyba największy odsetek osób studiujących na świecie- w każdym większym mieście jest kilka/kilkanaście prywatnych szkół prywatnych uczących nie wiadomo czego, które generują olbrzymie ilości zniżkowych pasażerów- a z jakiej racji?
        Przypominam, że w wielu miastach komunikacja miejska daje studentom zniżki bez względu na wiek- 50%.

        • 7 15

      • na ziółko nie styknie kaski ???...

        do roboty ............

        • 3 9

    • (2)

      Oczywiście po to, aby im uzmysłowić namacalnie kogo popierają.

      • 8 0

      • (1)

        otóż to; czuję, że przez takie akcje PO POlegnie w najbliższych wyborach... Sam mam ich dość, będę głosował na kogokolwiek, kto jest umiarkowany, np. na lewicę (na pewno NIE na PISiaków, bo oni to w ogóle tragedia).
        Dlaczego PO nie jest takie odważne i nie odbierze finansowania górnikom, tylko studentom?? He, he, he...

        • 1 1

        • wolałem PiS i nagonkę medialną na nich, niż PO i "politykę kolan i kombinowania". nie nauczyliście się jeszcze (na przykładach z historii), że jeżeli kogoś gnoją to zazwyczaj tego, który chce dobrze?

          • 1 0

    • baranie lby, nawet dodawac nie potrafia (7)

      Kurde za granica to sie da, ze czlowiek wyjedzie na studia i automatycznie moze zejsc z garnuszka rodzicow, bo jak sobie dorobi to mu starczy na jakies zycie! A w Polsce to i pracujac na pelny etat sie zyje od 1szego do 1szego i patrzy z niepokojem czy starczy! PO sie w dupie poprzewracalo, dostaja diety, pensje, premie, nic im nie brakuje i chyba nie zauwazyli jakie sa teraz stawki za prace. I ok student pon-pt sie uczy, w weekend pojdzie do baru zmywac naczynia, dostanie 6zl/h i za 2dni zarobi niecale 100zl, 4 weekendy w miesiacu daja 400zl. zakladajac lepsza stawke to do 500zl. ok350to kosztuje akademik!! I wez tu czlowieku przezyj, i uslysz jeszcze od rzadu o "uzmysłowieniu studentom, że na studiach, poza nauką i zabawą, warto pomyśleć o pracy i samodzielnym utrzymaniu się"!
      Liczyc barany nawet nie umieja, jakby umieli i znali polskie realia rynku pracy i mieszkan, ceny w sklepach, to by podobne idiotyzmy przez gardlo im nie przeszly.

      W dodatku nie kazdy moze sobie pozwolic na luksus wolnych weekendow. Owszem, obiboki i studenci niektorych humanow. Tak jak Tuski skonczyl jakas historie, kierunek na ktorym przed sesja przelecisz wzrokiem kilka podrecznikow, zrobisz sciage z dat a reszte wymyslisz na poczekaniu, wyciagniesz przez logiczne myslenie, to to tak. A co ze studentami ktorzy chca miec dobre oceny na kierunkach i uczelniach gdzie trzeba sie znacznie wiecej uczyc? Na biezaco? Czyli politechnika, akademia medyczna? Gdzie nalezy albo wykuc na pamiec mase lacinskich nazw, albo przeliczac cala mase zadan w domu, by wyrobic sobie pewna bieglosc, bo bez niej czasu na kole jest za malo? Wtedy godzinka wieczorem przez 5dni to za malo!

      Sugeruje pomyslodawcom projektu PO udac sie na krotki kurs matematyki i ekonomii. Tudziez konsekwentnego myslenia - barany porownuja statystyki Polski do krajow, do ktorych niestety nie mamy porownania. Najpierw popracujcie by to porownanie bylo!

      • 20 1

      • (5)

        To weź wytłumacz, skąd tylu studentów ma na piwko i inne używki nie wspominając o dyskotekach .

        • 0 10

        • (4)

          no chyba ty jestes takim czlowiekiem, ja przez caly rok akademickji nigdzie nie wychodzilam, nie pilam alkoholu, tylko siedzialam i sie uczylam! jestem srednio zamozna - czyt. nie stac mnie na wynajecie wlasnego mieszkania czy inne przyjemnosci, ale nie lapie sie na stypendium socjalne, jak zwykle wszystko uderzy w tych srednio zamoznych!! smutne. szkoda , ze taki jeden z drugim teraz smieja nam , studentom, w twarz, ale jak trwoga, to do ... lekarza.

          • 10 0

          • (3)

            trzeba będzie zapłacić PO za wszystkie ich POstępowania w najbliższych wyborach. Najpierw - beznadziejnej radzie miejskiej Gdańska, która nie chce Kolei Metropolitalnej, tylko upiera się przy tramwaju i nie realizuje żadnych innych sensownych projektów (choćby przystanek Gdańsk Południe, ścieżki rowerowe do Sobieszewa, itp). To już 2010.
            POtem "zapłacimy" tej partii brakiem POparcia w wyborach krajowych...

            • 3 0

            • wolę ich niz nazikatobolszewików (2)

              nie wiem, może znów na SLD?
              Olejniczak wygląda na rozgarniętego
              tylko trzeba dac tej mendzie Napieralskiemu kopa w zad.

              • 1 1

              • "nazikatobolszewików" ręce opadają... idź lepiej oddać nieważny głos.

                • 3 1

              • Jesteś wyjątkowo zmanipulowany i oceniasz innych poprzez stereotypy zasłyszane w mediach.

                • 0 1

      • Proponuję dopłaty do biletów dla emerytów i rencistów...
        Przecież co i rusz dostają jakieś podwyżki emerytur itp. Jeśli, jak sugeruje rząd, ładnie pracowali, to teraz muszą mieć bardzo wysokie emerytury. Mają też kupę wolnego czasu, żeby sobie dorobić... Dlatego proponuję dla osób po 60-65 roku życia bilety z ceną razy 2.

        A tak serio to rząd powinien sobie uzmysłowić, że poza imprezowaniem i obijaniem się na koszt podatnika, warto pomyśleć. PO prostu pomyśleć, to naprawdę nie boli.

        • 5 1

    • studencie, Polska cię nie lubi

      więc się na nią wypnij i od razu po studiach wyjeżdżaj za granicę. Tam przynajmniej będziesz mógł godnie zarobić i pracować dla ludzi, którzy cię szanują.
      A tylko spróbuj dorobić sobie na allegro, to zaraz będzie cię ścigać skarbówka - tak to wygląda "wspieranie przedsiębiorczości" w Polsce.
      PO prostu super ....

      • 2 0

    • Pozdrawiamy studentów, którzy głosowali na PO.

      Ciekawy jestem jak to jest: być uważany przez swoich idoli za łosia.

      • 3 0

  • (3)

    bzdura.
    naprawde bogaci jezdza własnymi samochodami.
    reszta naprawde bogata nie jest.
    Ciekawe co dla Platformy znaczy "bogaty student" , jaka srednia miesieczna na łeb w rodzinie kaze o sobie mysleć -jestem bogaty.
    Niech lepiej przytną na ilości asystentów, astentów asystentów, i wydatkach kancelaryj wszelakich.

    • 69 1

    • Masz całkowitą rację. Bogaci studenci mają gdzieś komunikację publiczną. Jak nie mają prawa jazdy to wożą się taksówkami.

      • 10 0

    • podatek

      ja jestem za podatkiem liniowym, przynajmniej wtedy beda go placic wszyscy szczególnie Ci najbogatsi ... oczywiscie u nas ma sie to nie sprawdzic a to tylko dlatego ze wlasnie najbogatsi by go musieli placic i to najbardziej boli

      • 3 0

    • racjaa

      racja, bogaci zawsze mają swój samochód, zawsze! tylko ci bez kasy muszą męczyć się jeżdżąc śmierdzącymi tramwajami i autobusami, w których stare babcie i dziadki grają pierwsze skrzypce a jak im nie ustąpisz w tłoku to zjedzą cie oczami a czasami mają czelność zwrócić ci uwage, s h i t ..

      • 1 0

  • dwa obrazki przychodzące mi na myśl po przeczytaniu artykułu... (34)

    warto tu przytoczyć:
    1. Jest wiele kierunków, gdzie zajęcia odbywają się od wczesnych godzin rannych do np. 20. Czy pozostaje czas na pracę?? Tak, weekendy, kiedy w końcu człowiek może nadrobić czas w spotkaniach z przyjaciółmi czy sympatią. Ktoś może pomyśli, że w tygodniu jest na to czas... ale ... znam takich co mimo że mają dużo zajęć, przychodzą skacowani na piątkowe zajęcia po czwartkowej szalonej imprezie, ja do takich studentów nie należałam, dlatego właśnie weekendy były głównie do życia towarzyskiego. Studia wspominam bardzo dobrze, dało radę wyrobić stypendium naukowe;
    2. Projekt może i dopomoże naszemu budżetowi, ale będzie jak ze stypendiami socjalnymi, że tylko część studentów rzeczywiście ich potrzebuje, niektórzy dostają ale potrafią wykazać zerowy (tak tak ZEROWY!) dochód rodziców - np. działających na gospodarstwie, choć pod akademikiem stoi niezły samochód...

    • 46 4

    • (6)

      uwierz - nie ma tych kierunkow (od rana do dwudziestej) tak wiele, a takich ze tak samo wyglada 5/6 lat - chyba nie ma wcale.

      • 1 8

      • (2)

        alez sa sprawdz kierunki na wydziale chemicznym PG przez 4 lata nie mozna bylo ustawic sobie tak zajec zeby miec czas na prace. poza dorywcza praca - rozdawanie gazetek 2 dni w tyg. od 6.30 do 9.00. ewentualnie korepetycje w weekendy ale w weekendy czesto trzeba bylo znalezc czas na nauke.

        • 7 2

        • (1)

          baaa... sprawdz sobie Budownictwo na PG... KBI... zajecia od 7 rano do 21... a z kolokwium to ja o 22 wychodzilem i caly tydzien jakies okienka i nic z tym logicznego zrobic sie nie dalo !!

          • 7 0

          • farmacja

            na farmacji ten sam kipisz. materialu kolokwiow full i ciut jeszcze, zajecia do 17 - 19, czasem nawet 21. pelno bezsensownych okienek, a w weekend (a co to takiego jest weekend, bo od czasow ogolniaka nie mam czegos takiego jak weekend??) tylko czas na nauke na nastepne kola. o pracy to mozesz do piatego roku tylko pomarzyc, no chyba ze sie jest jakim cyborgiem i kujonem.

            • 7 0

      • ja zatrudniam studnetów (2)

        i wiem jedno - biorąc pod uwagę ich grafik zajęć to naprawdę trudno wyznaczyć im godziny pracy biorąc pod uwagę możliwości miejsca pracy - ci co piszą że to łatwe nie mają zielonego pojęcia o możliwościach pracodawców - legalnych oczywiście

        • 9 0

        • (1)

          dokładnie. Jedyna szansa dla studenta studiów dziennych to dorabiać sobie na czarno, bo na podatki nie zarobi. Ale to już się POmieszanym nie POdoba... Żaden pracodawca nie zatrudni kogoś, kto mu powie "będę przychodził do pracy, gdy będę miał czas". czyli - jednego dnia rozbity dzień i pełno okienek, to sobie wpadnę na godzinkę-dwie, innego - cały dzień zajęty, to w ogóle, a jak się czasem trafi cały dzień wolny, to mogę przyjść i odrobić.
          A jak ktoś chce cały dzień się uczyć, a po zajęciach sobie dorobić, to kiedy czas na spane? Bez snu długo się nie pojedzie, nawet jak ktoś bierze amfetaminę czy extasy... Zresztą to niebezpieczne, szkodliwe (bardzo szkodliwe) i nielegalne...

          • 4 1

          • Są takie pracy jak pracownik pomocniczy w supermarketach czy na infolinii gdzie można przychodzić nawet na 3 godziny i sam sobie ustalasz grafik. Jednak większość gwiazdek nie ruszy dupy do takiej pracy bo nie po to studiuje żeby soki w Tesco wykładać.. !

            • 1 3

    • Ad. 1 Bzdura. Uczac sie na uniwerku mozna spokojnie sobie pracowac, wystarczy tylko checi i duzej konsekwencji w planowaniu (26)

      wolnego czasu Widac bylas fatalnie zorganizowana skoro mialas takie wielkie problemy...
      Pon-pt - szkola, wekeend - spotkania towarzyskie, bezsensowny podzial czasu, obowiazkow i przyjemnosci. Gdybys bardzo chciala pracowac to bys pracowala a nie szukala wymowek. Ciekawe co robilas po 20 kazdego dnia? Siedzialas przed telewizorem? Nie wierze to ze sie codziennie uczylas.... i widzisz i juz kazdy wieczor stracony a niektorzy o 20 zaczynali prace....
      Znam mnostwo ludzi ktorzy tak jak ja potrafili pisac prace magisterska, uczyc sie, spotykac z sympatia i chodzic do pracy.
      Istotniejszym problem jest to ze studiujac dziennie jest znacznie trudniej ciekawa prace. Zazwyczaj studenci dorabiaja pracujac fizycznie, nierzadko chodzac na nocki do pracy a rano na wyklady ale to hartuje i uczy pokory.
      Wszystko mozna, wystarczy chciec a nie siedziec i piszczec ze nie dam rady albo patrzec przez okno kto jakim samochodem podjechal pod akademik.

      • 5 19

      • patrz na siebie (23)

        Tak łatwo komuś napisać, że jest fatalnie zorganizowany, nieprawdaż?? Nie znasz mnie, więc nie oceniaj mojej osoby. Organizację czasu mam w małym paluszku, ale jak tu ktoś wyżej napisał kierunki chemiczne-również na UG w starym systemie edukacyjnym-jednorodne magisterskie zabierają dużo czasu zwłaszcza że od pewnego momentu trzeba krążyć między Wrzeszczem, Gdynią i później również Gdańskiem Głównym. Poza tym aby nie mieć przeciętnych ocen naprawdę trzeba dużo poświęcić czasu na naukę, tak właśnie po 20:00 zdążyłam zjeść kolację przejrzeć notatki i była 23:00 a rano wstać trzeba o 6:00 nie mieszkałam w akademiku. Korepetycji udzielałam ale na ostatnim roku studiów, pracę magisterką realizowałam poza uczelnią- część badawczą - przez ponad rok to też zajmuje czasu. Hartu i pokory nie trzeba się uczyć zawalając zdrowie pracując w nocy. Także najpierw pomyśl potem pisz...

        • 12 5

        • To w takim razie za trudne studia wybralas skoro nauka ci tyle czasu zajmowala. Chemia na UG - bez przesady (22)

          Biedna ty, rzeczywiscie... zdrowie zawalac..., z waty/porcelany jestres zrobiona? Gdybys poznala smak ciezkiej pracy to wiedzialabys co to jest hart ducha..
          Poza tym po takiej chemii na ug to sobie mozna... sciemniac na uczelni i baki zbijac robiac jakies doktoraty i prowadzac badania, taka prawda, sorry ale wszystkie kierunki jak chemia, biologia, geografi, oceanografia to wielka sciema, studia nie daja zadnych uprawnien np. po biologii zeby zajac sie np genetyka trzeba isc najpierw na akademie medyczna jakies kursy roczne czy dwuletnie robic.... Tylko jakies badania, wyjazdy terenowe.... sztuka dla sztuk
          Sama praca na uczelni to zazwyczaj smiech na sali, np. katedra rozwoju regionalnego na geografii i ich badania upraw burakow cukrowych czy ruchu turystycznego w trojmiescie...

          • 6 12

          • to mój ostatni komentarz do Ciebie w tym temacie, więcej nie będzie (20)

            nie wiesz czy poznałam smak ciężkiej pracy, ale piszesz że nie... nie napisałam że jestem po chemii tylko po kierunku chemicznym, to różnica... studia były trudne, skończyłam w terminie z wyróżnieniem... po studiach znalazłam dość szybką pracę w zawodzie... nie na uczelni... nie pracuję w nocy...pozostałe Twe wynurzenia - bez komentarza... pozdrawiam studentów-zniżki się Wam należą!

            • 14 3

            • Nieee! Zostan! (1)

              :)

              • 3 5

              • kjp - kto Cię skrzywdził?

                Stary(a) kto Cię skrzywdził, że jeździsz po ludziach taką żółcią, stereotypami i uogólnieniami? Wrzucasz ludzi do jednego wora, bo Ci się wydaje, że posiadłeś jedynie słuszną drogę rozwoju zawodowego. I tak obaj wiemy, Ty i ja, że jesteś po prostu słaby/słaba.

                Co do odwiecznego tematu godzenia pracy ze studiami "ja z Gdyni" ma rację, są takie kierunki: trudne lub z dziwnym grafikiem zajęć, że praca w trakcie nie ma sensu. A jeśli ktoś twierdzi, że regularna praca w nocy to nie jest zawalanie zdrowia, to do zobaczenia za 20 lat u kardiologa.

                • 14 3

            • W większości kjp ma rację. A Ty chyba jesteś pospolitą ignorantką z wielkim mniemaniem o sobie. (17)

              Pokazał swój poziom w pierwszym poście kiedy napisałaś pisząc o samochodach pod akademikiem - nie Twoja sprawa kto jakim samochodem jeździ, nawet jeśli ukradł to g... Ci do tego.
              Na koniec w podsumowaniu:(...) "to mój ostatni komentarz do Ciebie..."(...) za kogo Ty się uważasz, kogo straszysz?

              • 1 12

              • Pokaż w którym miejscu jestem ignorantką (16)

                ... ja nie piszę że student nie ma prawa do samochodu pod akademikiem, piszę że znam przypadki ludzi, którzy potrafili wykazać zerowy dochód rodziców, swojego nie mieli, a jeździli dobrymi samochodami (głodem nie przymierali, nosili niezłe ciuchy etc). Ja wstydziłabym się wnioskować w takiej sytuacji o stypendium SOCJALNE. Tekst z ostatnim komentarzem nikogo nie ma straszyć :) (tu się uśmiałam), jakbyś dokładnie wczytał się w wypowiedzi tego Pana/Pani - to zrozumiałbyś o co mi chodzi - ja jego bezpośrednio nie oceniam, on mnie ocenił kilkakrotnie, wcale mnie nie znając... resztę dopowiedz sobie sam...

                • 9 2

              • wstyd to być ofermą (14)

                Jak się wstydziłaś wnioskować o stypendium socjalne to potem nie płacz że kasy nie masz. W dzisiejszych czasach trzeba być zaradnym. Państwo okrada nas z każdej strony to czemu ja nie mam okradać państwa. Zwykła obrona. Moi rodzice też mieli dobre zarobki a potrafiłem udokumentować zerowe. Dzięki temu 5 stówek socjala miałem miałem, do tego 300zł kredytu studenckiego, który spłacam nadal i mamy 800zł miesięcznie. Mi to w zupełności starczało na samodzielne życie. Luksusu nie miałem ale na najważniejsze potrzeby starczało i na samochód stary bo stary ale też zarobiłem w czasie studiów. Wystarczy w wakacje trochę popracować. TRZEBA TYLKO CHCIEĆ.

                • 3 7

              • (2)

                wstydź się tego, co robiłeś. Wielki żal,że cię nie znałem, bo bym doniósł, gdzie trzeba o twoich przekrętach, którymi tu się chwalisz. Posiedziałbyś sobie...

                • 3 4

              • Widac z czerwonej konfedenckiej rodziny pochodzisz.... od malego masz wpojone (1)

                ze ludzi trzeba podpier...ac ?
                :/

                • 1 5

              • oszustów - owszem, to obywatelski obowiązek a nie żadne "konfidenctwo". Donoszenie na nieuczciwych powinno sprawiać uzcciwym przyjemność. Tępić tych, którzy okradają Państwo!!
                PS. na ciebie też bym doniósł, gdybym miał powód.

                • 3 1

              • Dokladnie trzeba tylko chciec (8)

                a ci wszyscy co klikaja "nie zgadzam sie z opinia" to widac darmozjady z akademikow ktorych rodzice utrzymuja ich pijackie ekscesy, weekendowe spotkania towarzyskie a oni sami wygladaja przez okno i patrza kto jakim samochodem podjechal pod akdaemik, dociekajac czy zarobil czy ukradl, czy moze ze stypendium socjalnego dostal...
                Wymowka dla takich ludzi jest np "nie bede pracowal w nocy bo zdrowie sobie rujnuje" ... nikt tu nie mowi o pracy przez cale zycie na nockach tylko o dorabianiu jako student a poza tym te pijackie libacje bardziej niszcza zdrowie...

                To sa tylko wymowki dla darmozjadow ktorym nie chce sie nic robic, wola sobie siedziec wygodnie ciagnac pieniadze od rodzicow niz cos samemu zarobic.
                Oczywiscie sa tez ludzie mniej zdolni i inteligentni, ktorzy za bardoz pracowac nie moga nauka przychodzi znacznie trudniej, musza 3 x razy wiecej siedziec nad ksiazkami niz ci zdolniejsi...

                To nie zmienia faktu ze jak sie chce to mozna a tym darmozjadom poprostu sie nie chce, wolal sie zaslonic ksiazkami.

                • 3 2

              • (7)

                tylko, że studia same są jak etat - 40 godzin tygodniowo i prawo do uznania tego czasu za staż pracy. Rozumiem, że policjant ,sprzedawca, lekarz, prawnik itp. też mają dorabiać na drugi etat, aby wyjść na swoje?
                Powiem więcej - student, który w dzień się uczy, a nocami dorabia, nie będzie miał czasu na naukę. Nie będzie miał więc wyboru, niż ściągać na egzaminach i korzystać z cudzej, często odpłatnej pomocy w pisaniu pracy (nie mówię o czystym przestępstwie, jakim jest kupowanie prac, ale i to się zdarza).
                Rozumiem, że chciałbyś aby student kierujący się Twoją radą tak właśnie postępował, a potem jako absolwent np. Cię leczył, projektował Twój dom albo udzielał Ci porad prawnych??

                • 0 1

              • Rozmowa dotyczy studentow uniwersytetu gdanskiego

                Praca nie dotyczy studentow dziennych medycyny i niektorych kierunkow PG

                • 2 1

              • Smiech na sali, studenci PiA spokojnie dorabiaja (5)

                oczywiscie ci zdolniejsi, mniej zdolni siedza i kuja non stop

                Widac ze prawda boli nierobow, za wszelka cene probuja znalezc wytlumaczenie....

                • 1 2

              • (3)

                a ja skończyłem studia dzienne za państwowe pieniądze i wiesz co? Pojutrze wyjeżdżam do Brytanii i będę się starał o tamtejsze obywatelstwo. Krzysiekk ma rację, że Polska wypina się na ludzi którzy mogliby być jej przyszłością. Smutne to.
                Ale cieszę się, ze swoją postawą pokażę temu krajowi co o nim myślę. Cieszę się, że budżet będzie na mnie stratny, bo nie będę tu pracował i zasilał tutejszej gospodarki, czyli cwaniaczków żerujących na pracownikach i płacących po 1200 zł. nie będę płacił tu podatków na beznadziejną policję, niewydajne sądy i tragicznych polityków. Będę wspierał swoimi podatkami państwo, któremu zależy na obywatelach i stałych, uczciwych rezydentach, którzy płacą podatki i WYMAGAJĄ czegoś w zamian.
                Żegnam Polskę - na zawsze. Dziękuję za studia, przydadzą się w UK.

                • 1 4

              • No to powodzenia, bedzie ci potrzebne... (2)

                Troche za pozno jak na wyjazd do Anglii o dobre kilka lat... i kim tam bedziesz? W czym ci tam studia pomoga? W byciu pomywaczem? Gratuluje ambicji!
                To jest wlasnie polska mentalnosc i krotkowzrocznosc.... za malo w was checi, konsekwencji i uporu...
                Po studiach zaczynalem prace jako stazysta za 650 zl, po niecalym roku zarabialem 2500 brutto a teraz, kiedy minelo juz 1,5 lata zarabiam 3500 zl i najwazniejsze ze caly czas sie rozwijam, moje CV wyglada niezle...
                A twoje CV jak bedzie wygladac jak za kilka lat zapragniesz wrocic do Polski? Kitchen porter i kelner w doswiadczeniu? Kto zatrudni pomywacza ktory uciekl z Polski, poszedl na latwizne a teraz wraca jak syn marnotrawny... Kilka lat stracisz na emigracji, zastanow sie zanim wyjedziesz, nie mysl krotkoterminowo...
                Nie wiem skad w ludziach to przekonanie ze trzeba miec wszystko od razu.... niby z jakiej racji

                • 3 0

              • nie zaden "kitchen porter" tylko "senior software developer"... I co na to powiesz?? Nie jestem świeżym absolwentem, zdążyłem się tu podszkolić w praktyce.

                "Od razu wszystko" to mają POsłowie - nie muszą płacić za bilety, mają wspaniałe ośrodki rządowe, itp. Ci krwiopijcy pasą się na naszych podatkach, na naszych pieniądzach. I na niczym im nie zależy, oprócz swoich włąsnych tyłków.

                • 0 1

              • poza tym NIE zamierzam wracacać do tego kraju, bo dla mnie to tylko "ten kraj" i nic więcej.

                • 0 1

              • wolisz aby student prawa zakuwał, czy dorabiał sobie, a na egzaminach - ściągał, natomiast pracę magisterską - kupował? Chciałbyś byś reprezentowany przez prawnika, który tak robił na studiach?
                Ja nie cierpię partactwa, nieuczciwości i oszustwa i uważam, że instytucje mające uczyć i wychowywać nie powinny do niego zachęcać. A do tego sprowadza się zmuszanie studentów do pracy przez sytuację ekonomiczną.

                • 2 2

              • Wstyd to być taką kanalią jak Ty (1)

                Bo nie okradasz państwa, tylko ludzi, którzy nie potrafią wykazać zerowego dochodu, a stypendium im się należy.

                • 1 0

              • Jak nie potrafią to są frajerami

                To nic trudnego wykazać zerowy dochód. Trzeba tylko trochę pomyśleć. Niestety mało kto potrafi. Lepiej płakać że się nie da i bidę klepać.

                • 0 0

              • Tobie kobieto chyba faceta brak...

                Widac od dluzszego czasu (lub nigdy) nie mialas kontaktu z z zadnym Wackiem... stad ta frustracja i agresja w postach.

                • 1 4

          • oj kjp, nie chciało ci się nosić teczki, co? Teraz nosisz beleczki i wymyślasz studentom.. Żal mi cię, człowieku, że lepsi od ciebie tak cię bolą...

            • 0 0

      • ja siedzę i się uczę codziennie w ciągu roku akademickiego, nawet jak wracam po 20, a studiuję na UG

        • 3 0

      • kiedyś studia były do studiowania,

        a praca do pracowania. Nie twierdzę,ze nie można tego pogodzić. Ale wiem jedno-studiuję na trudnym kierunku, na którym zajęć jest jednak niewiele. Za to masa ślęczenia nad książkami, nawet nie robienia zadań/projektów/innych takich, a męczącej nauki. samo skonczenie studiów dziś niewiele daje, wiec większośc ludzi stara sie dokształcać językowo, specjalistycznie(jeśli tak to mogę nazwać) itp. Do tego bezpłatne praktyki, staże. O pracę zwiazaną ze studiami nie jest łatwo. Jasne,ze pracować do tego można. Ale trzeba być naprawdę bardzo zdolnym (a sama przygłupia nie jestem...) lub też... traktować studia jako papierek, a co najmniej momentami olewać? Ja sie staram, mam stypendium naukowe, działam w wolontariacie, staram sie uczyc jezyków i w trakcie 9 msc studiów w roku akademickim mam bardzo mało wolnego czasu. Bardzo. Co innego wakacje-tu oprócz praktyk mogłabym pracować. Choc obecnie chcę porządnie wypocząć, bo ostatni rok byl bardzo meczący, ale to już mój osobisty wybór-chęć lenistwa i odreagowania, póki mogę sobie na nie pozwolić. Jednak nawet na moim kierunku- gdzie nie siedzę od 7 do 21 na wydziale (szczerze mówiac wątpię,zeby ktokolwiek tyle codziennie siedział, ludzie tak mówia, a potem wyciaga sie z nich prawde-np. tak jest w 2 dni w tygodniu itd. ale to i tak dużo, kto tyle pracuje? 40 h pracy=40 h zajęć- to naprawde 'wystarczy', wkoncu oprócz tego trzeba sie uczyć) i tak mam masę roboty i weekendy często spedzam na nauce na kolokwia, czasem z kimś sie spotkam i odeśpię. Nie można wymagać od nikogo pracy ponad miary i siły. Jeśli ktoś chce i ma do tego zdrowie to się chwali, jeśli musi-trzymam za niego kciuki, zeby wszystko pogodził. Ale ten, kto nie pracuje nie jest leniem. Ludzie obierają różne drogi rozwoju.

        • 5 0

  • no i poprawcie ten błąd

    Nie rozumiem dlaczego student miał być dyskryminowany ze względu na to, że ma nieco zamożniejszych studentów niż inni - oponuje Bartosz Julkowki, przewodniczący Samorządu Studentów na PG.

    powinno być: ma nieco zamożniejszych RODZICÓW niż inni

    • 25 0

  • (8)

    a może niech posłowie PO wytłumaczą nam jak można np. pogodzić studiowanie kierunku lekarskiego i pracę jednocześnie? studiuję medycynę i wiem jak to jest, może zajęć nie jest wiele, ale po pierwszym roku wiem ile trzeba poświęcić czasu na naukę w domu, człowiek jest tak zmęczony że nawet nie chce się wyjść po zakupy, a co dopiero jeszcze do pracy. złodzieje, korzystają z tego że nieświadoma młodzież ich popiera.

    • 36 3

    • studiowac prawo i jednoczesnie pracowac jest tez dosyć cięzko, szczególnie 2 pierwsze lata.

      • 8 1

    • (6)

      ale widze ze naprawde sie przemeczasz i nie do konca lapiesz slowo pisane.

      artykul jest o ulgach na pociagi, a nie o tym, ze masz isc do pracy.

      i nie jęcz, studia sam wybrałeś, są ciężkie, ale zdobywasz szanowany i dobrze płatny zawód za darmo. Zobacz ile to potrafi kosztować w innych krajach.

      • 8 14

      • "Jak zapowiada PO, zniesienie zniżek ma uzmysłowić studentom, że na studiach, poza nauką i zabawą, warto pomyśleć o pracy i (5)

        samodzielnym utrzymaniu się." a ty łapiesz słowo pisane??

        • 11 3

        • i kto to mówi? (1)

          POsłowie.
          ci to pracują, ho ho ho
          widac po tych gniotach ustaw, które wypuszczają

          • 8 0

          • dokładnie, kiedyś gdy ktoś powiedział "nie rób...czegoś tam", to się mówiło "nierób to ksiądz i policjant", teraz można powiedzieć "nierób to poseł i minister".

            • 1 0

        • (2)

          Rozumiem, ze Po jednoczesnie załatwi miejsca pracy tym tysiącom studentów, którzy chcieliby popracować?
          Studentom, którzy wiele nie potrafia, uczą się.
          To jak z ta praca bedzie?
          Bedzie praca dla studentów? Ustawowo może by to przepchnąć?
          Bo innej mozliwosci nie widzę.

          • 7 0

          • (1)

            tak, tak najlepiej ustawowo:
            jedyna droga;
            kazdy zakład pracy MA OBOWIAZEK przyjąc do pracy jednego studenta, w dogodnych dla niego godzinach, zeby mógl pogodzic studiowanie od 9 do17(z okienkami) z pracą w zakładzie.

            • 5 0

            • za darmo

              studia są darmowe tylko w teorii

              • 0 0

  • wszedzie inwestuje sie w edukacjie, bo mlodziesz to przyszlosc

    a w naszym nienormalnym kraju jest odwrotnie.

    a ja glosowalem na PO. nibywybralem mniejsze zlo, bo z PiS bylo jeszce gorzej.. ale i tak zaczynam zalowac.

    • 27 3

  • studenci pracuja.. ale wakacyjnie uk i irlandii gdzie sa godziwe pieniadze. (1)

    to ja mam w pl zapieprzac za 500zl na pol etetu i godzic to ze studiami ?

    tusk, gdzie ta polska irlandia ?

    • 31 2

    • tam samo, gdzie szklane domy u Żeromskiego :)
      i gdzie Kolej Metropolitalna, i ścieżki rowerowe do Sobieszewa, i przystanek Gdańsk Południe, i Nowa Wałowa, i Młode Miasto, i Nowa Wałowa i setki innych projektów, nieukończonych przez różne ekipy w różnych miastach w Polsce...
      W Gdybolandii. Albo w Krainie Nigdy-Nigdy. Albo w podobnym miejscu... Weź Atlas Rzeczy Niemożliwych, sprawdź sam:) Wyd. Kapitan Hak, Piotruś Pan & Blaszany Dzwoneczek sp. z n.o.o.
      W tamtej Pięknej Krainie wszystko się udaje i wszyscy są uczciwi... Eh, pozostaje zaśpiewać "somewhere over the rainbow..." ;)
      W Polsce nikomu na niczym nie zależy, a w dodatku politycy zdradzają swoich wyborców. Czas się stąd wyprowadzić...

      • 0 0

  • inteligent za dychę!! (2)

    ''- Nie rozumiem dlaczego student miał być dyskryminowany ze względu na to, że ma nieco zamożniejszych studentów niż inni - oponuje Bartosz Julkowki, przewodniczący Samorządu Studentów na PG. ''- student ,studentów?że o co kaman?ja jestem po średniej szkole i wysławiam się poprawniej od pseudo studentow, a wiec poprosze o 49 % zniżki na pkp ;)

    • 4 14

    • po prostu sie pomylił, zdarza sie, trzeba troche pożyć, zeby zrozumiec ,ze ludziom zdarzaja sie pomyłki językowe

      o to KAMAN

      • 4 1

    • o co kaman?
      a języka polskiego to w szkole średniej nie było czy nie uważałeś/aś na lekcjach?

      • 2 1

  • inteligent za dychę!!

    jesli by uznac ,że zostala zapisana oryginalna wypowiedz.. :)a jak nie to pan/i odreportazu niech sie poprawi :)

    • 5 0

  • Sens tej ulgi jest jeden - upowszechnic studiowanie. I jestem szczerze przekonany, że ta ulga ma na to znikomy wpływ.

    A skoro nie widać różnicy - po co przepłacać?

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie zwierzęta spotkasz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym?

 

Najczęściej czytane