• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czterech nowych profesorów w Trójmieście

mak
6 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Z 68 nominacji profesorskich nadanych z końcem października przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, aż cztery otrzymali naukowcy z Trójmiasta. Z 68 nominacji profesorskich nadanych z końcem października przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, aż cztery otrzymali naukowcy z Trójmiasta.

Trójmiejski świat akademicki poszerzył się o czterech nowych profesorów "belwederskich". Dwoje to pracownicy naukowi Uniwersytetu Gdańskiego, pozostali związani są z Politechniką Gdańską i Akademią Muzyczną.



Stanowisko profesora "belwederskiego" jest zwieńczeniem kariery naukowej. Otrzymać je mogą szczególnie zasłużeni dla uczelni i wyróżniający się pracownicy szkół wyższych i instytutów naukowo-badawczych, zarówno za osiągnięcia naukowe jak i dydaktyczne.

Z końcem października nominacje profesorskie odebrało pod z rąk prezydenta 68 przedstawicieli świata nauki i sztuki. Trójmiejskie grono akademickie powiększyło się o czterech nowych profesorów belwederskich, dwoje z nich jest pracownikami Uniwersytetu Gdańskiego, pozostali wykładają na Politechnice Gdańskiej i Akademii Muzycznej w Gdańsku.

Tytuł profesora otrzymał dotychczasowy dr hab. inż. Jacek Mąkinia, który wykłada na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej. Choć urodził się w Olsztynie, studia i karierę naukową związał właśnie z Politechniką Gdańską.

W 1997 roku obronił doktorat w Portland State University w USA, a w 2007 habilitował się na PG. Specjalizuje się w technologii i modelowaniu procesów oczyszczania ścieków. Spędził ponad siedem lat w ośrodkach akademickich za granicą, głównie w USA i Niemczech. Pracował też jako profesor wizytujący w University of Washington, Seattle i Illinois Institute of Technology.

Nominacje profesorskie z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego odebrały też dr hab. Hanna Mazur-Marzec - kierownik Pracowni Ekologii Biochemicznej Mikroorganizmów oraz Małgorzata Omilanowska - profesor nauk humanistycznych.

Hanna Mazur - Marzec jest kierownikiem Pracowni Ekologii Biochemicznej (wcześniej Regionalnego Centrum Sinicowego) w Instytucie Oceanografii UG. Obecnie zajmuje się badaniami struktury, biosyntezy i aktywnością biologicznej metabolitów produkowanych przez mikroorganizmy, głównie cyjanobakterie.

Jest też członkiem dwóch komitetów naukowych PAN oraz ekspertem w międzynarodowych grupach roboczych International Council for the Exploration of the Sea.

Z kolei Małgorzata Omilanowska jest historykiem sztuki specjalizującym się w problemach architektury XIX i XX wieku, teorii sztuki i opieki nad zabytkami. Poza pracą na UG od 2012 r. pełni funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Kolejnym nominowanym na profesora trójmiejskim naukowcem został w tym roku Dariusz Paradowski - wykładowca Wydziału Wokalno-Aktorskiego katedry Wokalistyki III Wydziału Akademii Muzycznej w Gdańsku. Karierę muzyczną rozpoczął w wieku kilkunastu lat, a pierwszy poważny sukces zagraniczny odniósł jako 17-latek występując w Watykanie. Jego repertuar obejmuje dzieła od muzyki dawnej, po formy współczesne. Specjalizuje się przede wszystkim w pieśniach baroku i operze klasycznej.
mak

Miejsca

Opinie (61) 6 zablokowanych

  • I tak

    Będziemy ściągać na egzaminach

    • 40 25

  • " miliony " profesorów a ciemnota i mizeria wygląda z każdego kąta... (5)

    Podobnie z nauczycielami, mamy ich z 70-800 tysięcy a od 1945r. MILIONY - i co oni takiego wnieśli poza obowiązkowym nauczaniem ??

    Ilu z tych milionów wyszło geniuszy na świat? ilu mężóe stanu ?? itd itd itd

    a byli oni przy książkach, mieli dużo czasu...

    MIZERIA jednym słowem.

    Syndrom czworaków ??

    • 35 58

    • Co to za wypociny ?

      • 21 1

    • fajny pijacki bełkot...

      • 12 2

    • zgadzam się w 100%. niepotrzebna wiedza tytuły dyplomy tylko efektów i pomysłu jak to wszystko dla dobra kraju wykorzystać jakoś brak. korporacja edukacyjnego kółka ciepłych posadek ma się świetnie

      • 5 1

    • co za bełkot

      Gdybyś chodził do szkoły, zamiast pić jabole pod klatką, to może umiałbyś się wysłowić.

      • 7 2

    • No bo Ty jeszcze nic nie zrobiles...dlatego tak mizernie. Tuman z Ciebie jak ich malo...

      • 1 0

  • żadna z tego korzyśc dla Trojmiasta (4)

    Ciekawe gdzie była pani prof. Omilanowska kiedy burzyli stocznię. Jest przecież specjalistką od architektury XIX i XX w.
    Po co społeczeństwu elity, które w ogóle nie wypełniają swej roli ?

    • 78 16

    • otóż to

      Elity w Polsce nie są od pilnowania interesu Narodu ale od " dorwania się do koryta " i dojenia & ciemiężenia plebsu.

      To jest właśnie tragedia Polski - kliki - od Watykańskiej po prawnicze , któe żerują na Polsce a jej interes mają za nic.

      • 15 11

    • Wszyscy uwierzyli, że Polska jest wolna

      Stąd frustracje

      • 11 3

    • neoliberalne "elity" wypełniają rolę którą same sobie wybrały bogacąc się kosztem społeczeństwa

      • 3 4

    • Oni po prostu realizują swoje własne pasje

      w ramach pracy

      trochę zazdroszczę, bo po studiach zostać na uczelni i pisać doktorat ale wydawało mi się to takie nieatrakcyjne

      dzisiaj myślę inaczej

      • 3 0

  • poważny sukces zagraniczny odniósł jako 17-latek występując w Watykanie (4)

    no to faktycznie wysokie walory naukowo-analityczne;))

    • 38 16

    • (3)

      jak nie wiesz jak ciężka psychicznie oraz fizycznie jest edukacja śpiewaka - nie wypowiadaj się. Prace naukowe powstają z dziedziny Historii Muzyki / Estetyki oraz podkreślają znaczenie pewnych określonych metod wykonawczych. Praca śpiewaka to ciężka, katorżnicza praca pełna wyrzeczeń. Mam nadzieję, że nie postrzega Pan / Pani śpiewaka operowego na równi z telewizyjnym klaunem śpiewającym do mikrofonu zazwyczaj w obrębie jednej oktawy i złą dykcją. By wykonywać pracę śpiewaka operowego należy posiadać wykształcenie z Historii Muzyki, Estetyki, Sztuki warto znać Filozofię, Historię czasu, w którym dzieje się akcja danej opery. Historia Teatru dodatkowo czysto matematyczna Harmonia czy Analiza Dzieła Muzycznego... Koniec. Może i dałam się ponieść czy "shejtować" ale takie komentarze mnie dobijają.
      [Jak jeszcze Pan / Pani nie rozumie radzę posłuchać -

      • 4 4

      • [sopranista

        • 2 0

      • trochę to śmieszne (1)

        Ciężką, katorżniczą pracę to mają drwale na Syberii, a nie wypindrzony sopranista.
        Historia muzyki, filozofia, estetyka, harmonia - wszystko pięknie, gdyby to jeszcze była prawda.
        Może należałoby stworzyć jakiś inny tytuł dla śpiewaków, tancerzy, czy instrumentalistów. No bo jak się mają czyjeś pląsy na scenie do publikacji naukowych fizyków, chemików, ekonomistów, lekarzy?

        • 1 7

        • widać, że nie znamy tematu. Po pierwsze nauka przedmiotów teoretycznych JEST i będzie obowiązkowa. Po drugie ta praca wymaga od człowieka ćwiczenia kilka godzin dziennie śpiewu, później ćwiczeń fizycznych aktorskich... niektóre próby odbywają się po nocy itd. To smutne, że nadal panuje mit, że zawód aktora czy śpiewaka jest usłany różami, jakieś romantyczne wyobrażenie o sławie i tym, że wystarczy śpiewać "lalala" pod prysznicem. Po trzecie - również piszemy prace naukowe. Już nie bedę nic pisać bo dopóki nie zobaczy się prawdy na temat tej pracy (a raczej często walki z bezrobociem, odrzuceniem, pokonywania granic fizycznych i emocjonalnych) nie ma sensu dyskutować dalej. To jest po prostu ciężka praca - pełna wyrzeczeń, upokorzeń, codziennej pracy nad sobą, momentami obrzydliwej konkurencji.

          • 4 1

  • Jak te profesory są pokroju Rońdy (4)

    to ja już wolę być zwykłym, rozsądnym magistrem.

    • 35 22

    • Rońda nie jest profesorem

      tylko go tak tytułują, bo "zza wielkiej wody" przyjechał. On naszym profesorom może czapki uchylić co najwyżej.

      • 10 3

    • Uzupełniam wpis: piszę na zamówienie moich przełożonych

      Bo jestem z młodzieżówki po

      • 0 0

    • Jeszcze raz uzupełniam: Misiaty i Damian (wcześniejszy wpis)

      to ja, ten sam, z młodzieżówki Platformy. Ale tak mi kazali wpisać, jako dwa komentarze

      • 0 0

    • Bo na prof to za glupi jestes a mgr to teraz jak matura. Wlasnie byle cymbaly ja maja.

      • 2 0

  • na Szadólkach capi-może pan profesor od odpadów pomoże? (5)

    śmieszna trochę ta polska nauka, wielcy inżynierowie, a tory przestawiane na wajchę, światła bez fotokomórek- średniowiecze

    • 41 9

    • (3)

      Co to ma wspólnego z profesorami?

      • 8 7

      • a niby co....

        • 0 2

      • (1)

        To, że nie korzystamy niestety z dobrodziejstw nauki. Są w Trójmieście naukowcy, którzy wiele potrafią i jakby tylko włodarze chcieli lub potrafili z tego korzystać żyło by nam się wiele łatwiej.

        • 14 0

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • W okolicach Eko-Doliny( skąd ta nazwa ?!)

      też capi. I to jak...

      • 0 0

  • W Polsce jest tak, że głupi rządzi mądrzejszym. (1)

    Osobiście zetknęłam się w pracy z sytuacją, że kliki trzymające władzę z układów,
    wyśmiewały i poniżały współpracowników o wyższym poziomie wykształcenia,
    podpisywano się pod ich pracą i podchwytywano ich pomysły.

    • 38 3

    • smutne ale prawdziwe

      na co dzień się z tym spotykam,,, Ale mam hiciora :
      "ludzie o niskim ilorazie inteligencji mają największe szanse na karierę w korporacji"
      i to jest TEORIA w dodatku obroniona !!!!! tak dla pocieszenia :)

      • 8 0

  • Brawo Mąkinia !!

    • 14 6

  • z rąk tego prezydenta to wstyd coś odbierać ... (7)

    łączę się w buló

    • 42 49

    • Nie bój, nie grozi ci to. (6)

      Tobie nawet rolki s****taśmy nikt nie dałby potrzymać.

      • 13 10

      • o właśnie, reprezentujesz właściwy poziom (5)

        będziecie mieli o czym rozmawiać z Bulem

        • 15 12

        • Poszczekaj sobie, (4)

          sfrustrowana lamo. To jedyne, co może przynieść ulgę w twoim nędznym, ciasnym życiu.

          • 11 11

          • a ty lemingu (3)

            nie oceniaj innych wg własnego poziomu niedorozwoju

            • 11 8

            • (2)

              Zawsze możesz bić pochwalne peany do Ś.P. Profesora Lecha Kłamczyńskiego, który nigdy nie był profesorem. Ale jego brat Świrosław twierdzi że był. Bo gdzieś tam, kiedyś był zatrudniony jako p.o. profesora na uczelni. A był zaledwie doktorem (nauk). To tak, jak by sierżant (hipotetycznie) raz pełnił funkcje oficera dyżurnego, i potem by chodził i rozpowiadał że w wojsku to on był oficerem.

              • 11 11

              • (1)

                podeprzyj się jeszcze autorytetem "profesora" Bartoszewskiego, żeby dopełnić swój obraz pajaca.

                • 12 8

              • FAP FAP FAP, tak sie podnieciłam czytając wasze rozkminy tępaki! ;p

                • 0 7

  • o jak ładnie, gratuluję!

    • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Fauna to:

 

Najczęściej czytane