• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziekan przed sądem

mb
29 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Rozpoczyna się proces profesora Michała P., byłego dziekana Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Prokuratura zarzuca mu popełnienie plagiatu i wyłudzenie pieniędzy z uczelni

Michał P. na UG pracował od 1997 roku, od września 2002 roku pełnił funkcję dziekana WPiA. Podejrzenia popełnienia przez niego plagiatu opisała jako pierwsza Gazeta Wyborcza: dwie absolwentki prawa UG w maju 2002 roku broniły swoich prac magisterskich. Ich promotorem był Michał P., wybitny specjalista w zakresie międzynarodowego prawa karnego.

W kwietniu ubiegłego roku prawniczki odkryły, że niemal cała treść trzech wydanych w 2003 roku publikacji naukowych podpisanych nazwiskiem promotora jest identyczna z obszernymi fragmentami ich prac. Studentki o swoim odkryciu powiadomiły prokuraturę. W kilka dni po pierwszych publikacjach na ten temat w "Gazecie" - na początku maja ub. roku - profesor P. zrezygnował z pracy na uniwersytecie.

W trakcie śledztwa prokuratura postawiła Michałowi P. cztery zarzuty. Pierwsze trzy dotyczyły popełnienia plagiatu w trzech wspomnianych publikacjach, czwarty wyłudzenia pieniędzy z UG (jeden z tych tekstów P. opublikował w Wydawnictwie UG, za co otrzymał honorarium autorskie). Na początku P. zaprzeczył wszystkim zarzutom. Jednak po kilku miesiącach zmienił zeznania: przyznał się do popełnienia plagiatów, odrzucił zarzut wyłudzenia.

We wtorek 29 listopada w Gdańsku odbędzie się pierwsza rozprawa przeciwko Michałowi P. Za plagiat grozi kara do trzech lat więzienia, za wyłudzenie - do ośmiu.
Gazeta Wyborczamb

Opinie (8)

  • Szkoda...

    Bo pomimo wszystkich tych zarzutow, ktore profesor jak podejrzewam (nas - czyli tez seminarzystow, tylko z innego rocznika NA PEWNO sie pytal) "zlapal" z powodu natloku zajec, albo przez zwykle niedopatrzenie, to jednak naprawde wspanialy czlowiek i naukowiec. Stawial wysoko poprzeczke i umial zmobilizowac do prawdziwej pracy (a nie do przepisania paru ksiazek, co u nas nazywa sie napisaniem pracy magisterskiej)... W sumie nie dziwie sie, ze dziewczynom, ktore doniosly na niego zrobilo sie przykro, w koncu po 5 latach studiow, wlasnie u profesora mialy szanse zrobic po raz pierwszy w zyciu cos konstruktywnego... wiec pewnie byly dumne ze swojej pracy. Ja tez jestem

    • 0 0

  • jakie to były publikacje? w jakim numerze GW? kiedy następna rozprawa?

    • 0 0

  • Podobno robił to metodą kopiuj-wklej, i w "jego" pracy znalazły się zwroty typu "przeczytałAm", "znalazłAm, "przeanalizowałAm" itp.

    • 0 0

  • GlaF PODOBNO nie grzeszysz inteligencją.

    • 0 0

  • Zaciekłość

    Niewątpliwie, to co zrobił Pan Dziekan nie zasługuje na pochwałę. Nie rozumiem jednak zaciekłości obu Pań w niszczeniu tego człowieka. O co chodzi? Satysfkację? Będzie im lżej, jeżeli tej klasy naukowiec, zostanie zepchnięty na margines? Wiem, że był to człowiek, która bardzo pomagał studentom, mimo wielu prac i zajęć. Żal mi go.

    • 0 0

  • do Studentki

    Tu chodzi o sprawiedliwosc.
    To co, wg Ciebie kazdy moze kopiowac bezkarnie cudze prace i brac za to pewnie nie male pieniadze?

    A co do kariery to mogl o tym wczesniej pomyslec, skoro ukradl czyjas wlasnosc (tak tak studentko - to kradziez) powinien poniesc konsekwencje. Przy okazji bedzie to ostrzezenie dla innych.

    • 0 0

  • dobrej klasy naukowiec?

    Jestem studentką IV roku prawa WPiA UG... odnosząc sie do wczesniejszej wypowiedzi co do tego, iż pan Michał P. był dobrej klasy profesorem hmm śmiem w to powątpiewać, chociazby z tego powodu, iż zaden profesjonalista, prawnik kierujący sie choć w części etyką nie byłby skłonny posunąć się aż tak daleko. Jestem przekonana wraz z innymi studentami, że szacunek oraz wielkie honory jesli chodzi o specjalistów prawa karnego nalezy na UG skierowac m.in. ku osobom prof.dr.hab. J.Warylewskiego oraz dr Wnorowskiego czy prof. Grajewskiego. A nie skompromitowanej osobie, którą ku mojemu zdziwieniu zaczyna sie tłumaczyć.Oczywisciem że kazdemu przysługuje prawo do obrony i istnieje cos takiego jak pomyłka...ale czy dotyczy ona tak doswiadczonej osoby? W sytuacji prawnika będącego jednoczesnie dziekanem WPiA - taki błąd nigdy nie powinien zaistniec.I usprawiedliwieniem nie powinny byc slowa "ale przeciez on pomogl innym".Pan Michał P. mial świadomość swoich czynów i znakomicie zdawał sobie sprawę z konsekwencji swoich decyzji.Pan Michał P. "wybitny" karnista robił także wiele aby katedra kryminalistyki nie uległa wiekszemu rozwojowi, odmowil utworzenia instytutu kryminalistycznego na UG (byłby od drugim oprocz tego w Krakowie) heh ten wątek można bardzo rozwinąć ale wydaje mi się, że i tak już ten człowiek w środowisku prawnicznym nie ma co szukać. Swoją drogą - własnie dlatego niezmiernie mnie cieszy sprawowanie stanowiska dziekana przez prof. Warylewskiego, który w przeciwienstwie do naszego negatywnego bohatera wspiera rozwój naszego wydziału. Możliwe że ktoś wymieni niedługo jakies mankamenty, ale ja i moi znajomi mamy porównanie dwoch kadencji rządzących - i owszem żal nam, iż kolejny przyklad "wybitnego" profesora okazał się iluzoryczny i owszem - także mu współczujemy, że jednak nie mial na tyle kompetencji i kreatywności, które pozwoliłyby mu na swobodną samorealizację - niestety musiał pokusić się na pracę młodszych od siebie ludzi, którzy de facto ufali mu - mocno się myląc.

    • 0 0

  • strach

    nijakim strachem napawa mnie fakt, że osoby próbujące tu na forum usprawiedliwiać przestępcę, to studenci prawa... Ludzie! wy macie w przyszłości być prokuratorami, sędziami, adwokatami- będziecie egzekwować i/lub stanowić prawo więc jak tu się nie bać, sokro usprawiedliwiacie z taką łatwością (bo był miły dla studentów???) byłego dziekana. wstyd.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Do kości płaskich u człowieka zaliczamy:

 

Najczęściej czytane