• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziś rusza szkoła. Przyniesie stres czy radość?

Marzena Klimowicz-Sikorska
1 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Inauguracja roku szkolnego nie wszystkim pierwszoklasistom kojarzy się ze stresem. Inauguracja roku szkolnego nie wszystkim pierwszoklasistom kojarzy się ze stresem.

Dla wielu dzieci pierwszy dzień w szkole to traumatyczne przeżycie i - nierzadko - też pierwsza dłuższa rozłąka z rodzicami. Zapytany przez nas psycholog radzi, jak złagodzić ten stres, a trójmiejski historyk, prof. Jerzy Samp oraz muzyk, Krzysztof Skiba, wspominają swój pierwszy dzień w szkole.



Jak wspominasz pierwszy dzień w szkole?

Rok szkolny rozpoczyna dziś w Trójmieście blisko 85 tys. uczniów. Wśród nich jest ok. 2,5 tys. uczniów pierwszych klas. Oni będę zdenerwowani wyjątkowo, ale ich rodzice - nie mniej.

- Ważne jest, żeby rodzice mieli pozytywne nastawienie do szkoły, niezależnie od własnych obaw i wątpliwości, którymi nie powinniśmy zarażać dzieci. Możemy opowiadać dziecku o swoich pozytywnych doświadczeniach szkolnych, o ciekawych rzeczach, jakich można się tam nauczyć - mówi Magdalena Pniewska, psycholog z Klubu Przygody "Mali odkrywcy" w Gdańsku.

Pierwszy dzień w szkole to wstęp do systematycznej nauki. Jak więc nauczyć dziecko dyscypliny? - Jeśli dziecko w domu zna swoje obowiązki i potrafi je wypełnić, prawdopodobnie lepiej poradzi sobie z wypełnianiem poleceń nauczyciela. Zachęcanie dziecka do nauki, wspólne oglądanie książeczek, gazet, czytanie książek rozwija umiejętności koncentracji uwagi, która ma kolosalne znaczenie dla powodzenia w szkole - dodaje Dorota Dykalska-Bieck, psycholog dziecięcy. -Pójście do szkoły jest rzeczą nową i nieznaną. Zwykle więc dziecko w tej sytuacji czuje się niepewnie. Ono potrzebuje naszego czasu i rozmów z nami.

Pierwszy dzień w szkole wielu z nas zapadł głęboko w pamięć. Ekscytacja albo strach przed wejściem do nowego środowiska, nieznane, szkolne mury i nierzadko obcy nauczyciele. O wspomnienia z tego czasu wypytaliśmy prof. Jerzego Sampa, znanego i cenionego gdańskiego historyka oraz muzyka Krzysztofa Skibę.

- Moją szkołą podstawową była "dziesiątka" na Oruni. Byłem najmłodszym z braci, więc bardzo chciałem iść do szkoły, żeby dotrzymać im kroku. Pamiętam, że w każdej klasie był piec kaflowy, a także podwójne ławki z miejscem na kałamarz. Co ciekawe, toalety były poza budynkiem szkoły, co było dość uciążliwe. Do tego mieliśmy granatowe mundurki, do których doczepiało się biały jedwabny kołnierz - wspomina prof. Jerzy Samp. - Pierwszy dzień w szkole kojarzy mi się jednak przede wszystkim z "ciepłymi lodami", czyli bitą śmietaną w waflu, którą na osłodę kupiła mi mama. Potem ten zwyczaj wszedł do naszej rodziny i aż do matury pierwszego dnia każdego roku szkolnego mama pamiętała o tych lodach.

Krzysztof Skiba wspomina pierwszy dzień w SP nr 50 przy ul. Grobla IV mniej sielsko. -Ten dzień zaczął się od awantury z rodzicami, którzy za wszelką cenę chcieli odprowadzić mnie do szkoły. Dla mnie to był obciach, byłem przekonany, że żadne dziecko nie przyjdzie z rodzicami - mówi trójmiejski muzyk. - Jednak okazało się, że byłem jedynym dzieckiem, które przyszło bez rodziców. Tymczasem mój ojciec do samej szkoły śledził mnie 20, 30 kroków dalej, bo chciał być pewien, że nic mi się nie stanie. Najbardziej nieprzyjemne było jednak dzielenie na klasy. Cieszyłem się, że będę chodzić do klasy z kolegą z podwórka, a pierwszego dnia nas rozdzielono. Do dziś kojarzy mi się to z formą przemocy.

Pierwsza klasa to też czas budzącego się buntu i pierwszych bójek. - Pamiętam pewną kompromitację. Otóż zdarzyło mi się pojedynkować na boisku ze starszym kolegą. Zadałem mu jeden, ale bardzo skuteczny cios w żołądek. Zdarzenie musiałem opisać w dzienniczku uwag, a mama miała je podpisać. W domu jednak dostałem bury nie za bójkę, ale za błędy ortograficzne w słowie "uderzyłem" i  "żołądek". Mama mi to potem jeszcze długo wypominała - wspomina prof. Samp. - Z innych rzeczy pamiętam "Elementarz" Falskiego, który w moim domu stał się relikwią. Uczyły się z niego jeszcze moje dzieci.

Krzysztof Skiba przyznaje, że w podstawówce był klasowym śmieszkiem, który uprzykrzał życie nauczycielom, robiąc im kawały, ku uciesze kolegów i koleżanek. - Raz, a trzeba pamiętać, że były to czasy głębokiego PRL-u, zjadłem nauczycielowi kredę, jedyną, jaka była w klasie, przez co nie mógł prowadzić zajęć. Kiedy klasowy lizus doniósł na mnie, powiedziałem, że zjadłem, bo mam niedobory wapnia. Wezwano więc rodziców i okazało się, że nie jestem z patologicznej rodziny, a rodzice mnie karmią - mówi Skiba.

Rozpoczęcie roku szkolnego w Trójmieście

Gdynia

Uroczystość inauguracji nowego roku szkolnego odbędzie się 1 września (czwartek) w Szkole Podstawowej nr 20 przy ul. Starodworcowej 36 w Fikakowie. W klasie I edukację rozpocznie tu 107 dzieci, w tym dwa oddziały sześciolatków, a w "zerówce" 69 pięcio- i sześciolatków. Początek uroczystości o godz. 10.15.

Sopot

Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego połączone jest z otwarciem boiska w Szkole Podstawowej nr 1 przy ul. Armii Krajowej 50/54 w Sopocie 1.09.2011 r. o godz. 9.00. Swoją obecność potwierdziła minister edukacji narodowej Katarzyna Hall.

Gdańsk

W Gdańsku inaugurację roku szkolnego połączono z obchodami wybuchu II wojny światowej. Część poświęcona rozpoczęciu roku szkolnego przewidziana jest na godz. 10.00 na Placu Zebrań Ludowych, gdzie stanie Miasteczko Historii.

Szczegóły w kalendarzu imprez.

Opinie (107) ponad 20 zablokowanych

  • ja lubię 1 września (4)

    ponieważ mam urodziny :D

    • 22 1

    • wszystkiego najlepszego zatem! :))))

      • 10 1

    • najlepszego!!

      samych sukcesow w zyciu,jeszcze raz najlepszego :)

      • 5 1

    • Sto lat Kamilo!!!

      jak chodzisz do szkoły, to o cukierkach nie zapomnij ;)

      • 4 1

    • Jak najmniej korków Kamileczko :*

      • 2 1

  • szkola (1)

    Szkola dobra ,ale nie kazda.Wspolczuje dzieciom z SP62,gdzie pedagog zneca sie psychicznie nad starszymi dziecmi,straszy kuratorem sadem,wmawia dzieciom klamstwo itp.Niektore boja sie pojsc do biblioteki,ktora ta wspaniala,wyksztalcona osoba prowadzi

    • 3 4

    • Śmietnik jej na głowę niech włożą to nie będzie

      • 2 2

  • Nie rozumiem... (2)

    pociąg do Hogwartu po raz kolejny odjechał beze mnie... :(

    • 15 1

    • u mnie w domu też była rozpacz z tego powodu ;)

      • 1 0

    • beze mnie też odjechał

      • 0 0

  • (4)

    patrząc na niektóre dziewczyny idące na rozpoczęcie roku szkolnego zastanawiałam się, czy faktycznie idą na to rozpoczęcie czy na imprezę ..

    • 25 2

    • dopiero co z Galerii powyłaziły...

      • 12 2

    • A powiedz mi... (2)

      kiedy one mają się stroić? Jak będą miały rozstępy, brzuchy rozepchane ziemniorami, parówami i ciążami i kiedy będą zajechane pracą, chłopem i domem? Niech korzystają z życia póki są młode, piękne i wolne. Ten okres szybko minie i nigdy nie wróci. Kiedy patrzę na zdjęcia z mojej komunistycznej podstawówki, to żałuję, że niegdysiejsze ładne dziewczyny musiały wyglądać tak siermiężnie i nie miały kiedy rozkwitnąć. Teraz spotykam je na NK jako zmęczone życiem kobiety...

      • 6 4

      • bez przesady (1)

        młodość młodością , ale jak widzę 15 latkę w makijażu prawie że sylwestrowym , to coś tu jest nie tak, e a może stara jestem bo mam już 25 lat!!?;-)

        • 12 1

        • Jak ta 15 latka będzie miała 25 lat to też już nie będzie chodzić w takim makijażu. A jak będzie miała 35 to będzie sterczeć za okienkiem w banku wypełniając kod stroju biznesowego. Niech przeto teraz się bawi, nawet jeśli wygląda to głupio. Bo w końcu kiedy się wygłupiać jak nie w dzieciństwie?

          • 4 2

  • Czy ktos mi pomoze rozwiklac fenomen korkow podczas roku szkolnego ? (4)

    Czyzby ci sami rodzice w wakacje nie jezdzili do pracy samochodami??

    • 15 0

    • (1)

      no częśc na pewno bierze urlopy, i gdzieś wyjeżdża pamiętqjmy też że nauczyciele też mają auta :-) jakby policzyć wszystkie szkoły i ilość pracujących w nich nauczycieli to wyjdzie niezła ekipka :-) może to pomoże choć trochę w rozwikłaniu Twoich wątpliwości :-)

      • 9 0

      • a pamięta ktoś autobusy zakładowe ?

        to były czasy ... i komu to przeszkadzało ?

        • 1 0

    • ...

      po pierwsze w wkacje nie muszę odwozić dziecka do szkoły do centrum południowych dzielnic,po drugie przynajmniej 25% pracowników jest na urlopie,po trzecie nie jeżdżą wykładowcy, studenci i nauczyciele,po czwarte mniej ludzi jeździ na rowerach bo pogoda coraz gorszai to wystarczy aby w wakacje było luźniej

      • 7 0

    • ci sami rodzice też mają urlopy.A Ty wypoczywasz w listopadzie ???!!!

      • 2 0

  • Korkom winny Adamowicz ... (1)

    który nie pobudował na nowych osiedlach szkół i przedszkoli i wszyscy jesteśmy zmuszeni dowozić dzieci do centrum albo na Przymorze gdzie jest ich nadmiar :(

    • 11 4

    • Wystarczyłoby miejskie gimbusy.

      Jedna szkoła jeden żółty autobus jeżdzący po rejonie szkoły. I rodzice nie dowoziliby już pod szkoły swoich pociech.

      • 1 0

  • Bachory ruszyły (1)

    strzeźcie się

    • 7 6

    • właśnie

      znowu autobusy będą pełne wrzeszczących rozwydrzonych bachorów , dobrze że od października będą miała autko ;-)))

      • 7 6

  • rusza szkoła a nauczyciele jeszcze zaspani (1)

    ............

    • 5 4

    • Oni cały rok szkolny sa zaspani:)

      • 3 3

  • stres i radość

    zależu od wieku ucznia:))))

    • 3 0

  • Teraz dzieci w szkołach mają stres...:):)

    szmery,bajery,rowery najlepiej niech mają cały rok wakacje i nie będą nawet umieli się podpisać. O 2 miesiące za długo i tak mieli wakacje

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Warchlak to:

 

Najczęściej czytane