- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (48 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
Jak doszło do pobicia w szkole? Dyrekcja zabiera głos
Nie milkną echa pobicia 15-letniego ucznia Zespołu Szkół Chłodniczych i Elektronicznych w Gdyni. Oświadczenie w sprawie wydała szkoła, a Dorota Kotwicka, dyrektorka placówki podkreśla w nim m.in., że uczniowie "Chłodniczaka" zareagowali w sposób prawidłowy: jeden uczeń stanął w obronie poszkodowanego, inni pobiegli po pomoc.
Całe oświadczenie dyrekcji ZSCHiE
To potwierdza nasze wcześniejsze, nieoficjalne informacje.
- Napastnicy weszli na teren boisk szkolnych, ponieważ boiska zewnętrzne są dostępne dla innych użytkowników. Szkoła mimo ogrodzenia udostępnia wejście na teren boisk okolicznym mieszkańcom (zgodnie z samorządową polityką integracji i efektywnego wykorzystywania sportowych obiektów). - tłumaczy dyrektor Kotwicka.
Napastnicy tuż po wydarzeniu uciekli.
Dyrektor: uczniowie zachowali się odpowiedzialnie. Udzielili pomocy pobitemu
- Młodzież ZSCHiE zachowała się odpowiedzialnie i zgodnie z procedurami, które są znane uczniom - tj.: uczeń próbował stanąć w obronie pobitego, inni uczniowie podzielili się i każdy pobiegł po pomoc do pielęgniarki, wicedyrektora, sekretariatu, nauczyciela dyżurującego, wychowawcy. Natychmiast zadzwoniono po pogotowie i policję, zawiadomiono rodziców ucznia. Na miejscu uczniowie udzielili pierwszej pomocy - położyli ucznia w pozycji bocznej, zdjęli pobite okulary, a pielęgniarka szkolna udzieliła dalszej pomocy medycznej do momentu pojawienia się służb ratunkowych - relacjonuje dyrektor Kotwicka.
Młodzież ZSCHiE zachowała się odpowiedzialnie i zgodnie z procedurami, które są znane uczniom: uczeń próbował stanąć w obronie pobitego, inni podzielili się i każdy pobiegł po pomoc do pielęgniarki, wicedyrektora, sekretariatu, nauczyciela dyżurującego, wychowawcyPrzypomina, że na miejscu pojawiła się również policja, która przesłuchała świadków i zabezpieczała ślady, a szkoła udostępniła nagrania z monitoringu.
Poszkodowany chłopak został zabrany przez pogotowie (w obecności pedagoga szkolnego), a rodzice dojechali najszybciej jak mogli do szpitala, gdzie przejęli opiekę nad synem.
- Tego samego dnia zwołano radę pedagogiczną, na której między innymi, omówiono dalsze działania po tym zajściu: wszyscy wychowawcy na swoich lekcjach wychowawczych omówią zdarzenie pod kątem zachowania odpowiednich postaw, przypomną procedury, pochwalą działania młodzieży i zwrócą uwagę na zjawisko przemocy oraz bycia świadkiem takiej przemocy. Do dyspozycji będą mieli przygotowaną przez pedagoga prezentację dotyczącą zjawiska przemocy oraz konstruktywnych sposobów rozwiązywania konfliktów - mówi dyrektor placówki.
Rodzice poszkodowanego byli w kontakcie z pedagogami
Podkreśla przy tym, że "wychowawca przez cały czas pozostawał w kontakcie z rodzicami poszkodowanego, zaproponowano rodzicom wszelką pomoc, w tym psychologiczną i związaną z kontaktem z ubezpieczycielem."
- Pragnę zauważyć, że to uczeń naszej szkoły został napadnięty i jest ofiarą brutalnego pobicia. Niemniej, w mediach można było przeczytać krzywdzące informacje sugerujące, jakoby w naszej szkole uczniowie rozwiązywali swoje konflikty poprzez bójki i napady. Również sugerowano, że szkoła nie zapewnia bezpieczeństwa i tradycyjnie w opiniach pod artykułami obrażano pracowników szkoły oraz uczniów przywołując niesprawiedliwe stereotypy o młodzieży oraz o szkole. Tymczasem młodzież mojej szkoły wykazała się niezwykle dojrzałą postawą, nie dała się sprowokować napastnikom spoza szkoły, natychmiast udzieliła pomocy, wezwała pracowników szkoły i służby oraz brała efektywnie udział w dalszych procedurach związanych z wyjaśnianiem sprawy - podkreśla dyrektor placówki.
Miejsca
Opinie (86) ponad 10 zablokowanych
-
2022-12-05 17:26
Pewnie się nie rozliczył
- 3 1
-
2022-12-05 16:52
(2)
Może wejścia na teren boisk powinny być zamykane na czas lekcji?
- 9 5
-
2022-12-05 17:08
(1)
I tą niebiesko-żółtą flagę mogliby ściągnąć.
- 4 2
-
2022-12-05 17:24
Wania, to nie o tym ten artykuł
Musisz się z tym pogodzić, że żółto-niebieskie barwy są u nas w Gdyni dość popularne.
- 2 2
-
2022-12-05 17:22
Ależ doszlifowane są te procedury w ZSCHiE! Prawie jak w wojsku na wypadek "W" !
- 12 2
-
2022-12-05 17:00
Wulgarny język prowokuje (1)
Teraz młodzież posługuje się tak wulgarnym językiem ,że prowokuje takie końcowe efekty( bójki). Szkoła powinna prowadzić pogadanki również w tym zakresie. Uszy więdną jak się mija dzisiejszą młodzież . Dziewczyny są też strasznie wulgarne ,że strach pomyśleć jakie z nich będą matki.
- 20 3
-
2022-12-05 17:06
Jakie elity taka młodzież
Posłuchaj taśm z sowy z jednej i drugiej strony tudzież taśm Obajtka, tam to dopiero chamstwo i buractwo
- 6 0
-
2022-12-05 15:34
Co się dzieje z poszkodowanym i co było przyczyną całego zajścia? (2)
- 13 4
-
2022-12-05 17:04
Kasy nie oddał
- 1 0
-
2022-12-05 15:49
...
podobno kozaczył w internecie
- 3 4
-
2022-12-05 17:03
A gdzie opinia rodziców czy poszkodowanego? Szkoła mówiąca że zrobiła wszystko łącznie z pozycją boczną? XDD Chłopak by wyciągnął kopyta gdyby nie koledzy, dyrektorce przekazano dzien pozniej przy kawusi ze juz za pozno na tuszowanie
- 7 9
-
2022-12-05 16:59
Narkotyki i dlugi
- 11 2
-
2022-12-05 15:45
Pewnie poszło o poglądy polityczne :))) Jak napastnicy są z PiS to zarzutów nie będzie :))) (1)
- 16 48
-
2022-12-05 16:58
Obsesja
- 12 2
-
2022-12-05 16:11
kiedys slyszalem,ze jeden z ojcow gral w pierwszoligowej druzynie i kiedy ta druzyna przegrywala jego syn dostawal od uczni lanie tak ,ze po przegranym meczu jego ojca nie chodzil przez pare dni do szkoly i to go ratowalo
- 0 12
-
2022-12-05 16:03
Zaraz, chwileczkę. Ilu ich tam było?
"uczeń próbował stanąć w obronie pobitego, inni uczniowie podzielili się i każdy pobiegł po pomoc do pielęgniarki, wicedyrektora, sekretariatu, nauczyciela dyżurującego, wychowawcy."
To sugeruje, że jeden próbował coś zdziałać, a pięciu spieprzyło. Gdyby cała szóstka stanęła w obronie kolegi, to tamci trzej by się mieli z pyszna.- 40 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.