- 1 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (22 opinie)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (61 opinii)
- 3 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (13 opinii)
- 4 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 5 XIX LO w Gdańsku szkołą przyjazną LGBT+. Są wyniki rankingu (182 opinie)
- 6 Ruszają pierwsze matury 2024. Egzaminy klas IBO (10 opinii)
MEN znowu przeciwko rodzicom przedszkolaków
2 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Konkurs dla ciekawych Gdyni przedszkolaków
Choć zajęcia dodatkowe zniknęły z przedszkoli z dnia na dzień, samorządom udało się je przywrócić na zasadzie dobrowolnych wpłat rodziców na działalność statutową przedszkoli. Z tego pomysłu niezadowolony jest jednak MEN, zdaniem którego proponowane rozwiązanie jest łamaniem prawa.
Samorządom udało się jednak uratować sprawę i przywrócić zajęcia dodatkowe, z tą jednak różnicą, że są one realizowane w ramach przekazywanych przez rodziców darowizn.
Problem ponownie pojawia się przy interpretacji ustawy przez MEN. Zdaniem resortu ustawa o oświacie zabrania rodzicom płacenia więcej niż 1 zł za każdą godzinę ponad ustawowe pensum (5 godzin dziennie).
Zdaniem rodziców, urzędników, a także prawników, wyżej wspomniana ustawa nie odbiera rodzicom możliwości płacenia za zajęcia dodatkowe i nie wyklucza dobrowolnych wpłat rodziców na działalność statutową przedszkoli.
- Z chwilą pozyskania dodatkowych środków, dyrektor przedszkola dla grupy lub wszystkich grup przedszkolnych organizuje w uzgodnieniu z rodzicami zajęcia dodatkowe - tłumaczy Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Dysponentem pieniędzy jest więc dyrektor przedszkola, który może podpisać umowę cywilno-prawną z podmiotem zewnętrznym. Takiego rozwiązania nie wyklucza ustawa.
- Nowelizacja ustawy o systemie oświaty budzi spore zastrzeżenia co do sposobu interpretowania zapisów o odpłatności za korzystanie z wychowania przedszkolnego w prowadzonym przez gminę publicznym przedszkolu w czasie przekraczającym wymiar minimalnych pięciu bezpłatnych godzin - dodaje Agata Mikucka z kancelarii adwokackiej Kawczyński i Kieszkowski. - Jako że art. 54 ust. 8 ustawy stanowi, że w celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki, rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł, można uznać, że dotyczy to również możliwości organizacji zajęć dodatkowych i dokonywania odpłatności ponad ustalony limit 1 zł za każdą godzinę zajęć.
MEN nie zmienił swojego stanowiska, dlatego wydał komunikat, w którym oskarża samorządy o łamanie prawa. Czytamy w nim: "Jeżeli świadczeniu rodziców usiłuje się nadać inną formę niż opłata, wykorzystując do tego m.in. cywilno-prawną formę darowizny, której wniesienie jest warunkiem zorganizowania zajęć dla określonej grupy dzieci, to nie jest to nic innego niż pobranie opłaty pod pozorem innej czynności prawnej. W takich przypadkach jest to nakłanianie do łamania prawa".
Jak słowa te interpretują urzędnicy?
- Dopóki MEN nie dokona zakazu przekazywania darowizn w Polsce, utrzymujemy, że prawa rodziców muszą być respektowane - tłumaczy Piotr Kowalczuk, zastępca dyrektora wydziału edukacji w Urzędzie Miasta w Gdańsku. - Z radością przyjmujemy też zapowiedzi działań Najwyższej Izby Kontroli. To właściwe gremium do oceny spójności, zasadności i wykonywalności przyjmowanego w Polsce prawa.
Celem kontroli NIK ma być ocena finansowania przez gminy działalności przedszkoli publicznych i niepublicznych oraz efektów wykorzystania środków budżetowych. Kontrola zostanie przeprowadzona w 21 urzędach gmin i 42 przedszkolach (21 publicznych i 21 niepublicznych), na terenie siedmiu województw. Także na terenie woj. pomorskiego, gdzie skontrolowane zostaną trzy urzędy gminy, trzy przedszkola publiczne oraz trzy niepubliczne. Nie wiadomo, które dokładnie.
Elżbieta Michalak