• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Naukowcy z Trójmiasta ostrzegają przed szkodliwością plastiku

Elżbieta Michalak-Witkowska
7 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Grupa naukowców, którzy pracują nad projektem Detoxed Home. Od lewej: Szymon Graczyk, dr Aleksandra Rutkowska, dr inż. Błażej Kudłak i mgr Aleksandra Szybiak. Grupa naukowców, którzy pracują nad projektem Detoxed Home. Od lewej: Szymon Graczyk, dr Aleksandra Rutkowska, dr inż. Błażej Kudłak i mgr Aleksandra Szybiak.

Na związki chemiczne zaburzające układ hormonalny jesteśmy narażeni na każdym kroku, także w środowisku domowym. Są obecne w plastikowych opakowaniach, puszkach do żywności, sprzęcie elektronicznym, ubraniach, farbach, zabawkach czy kosmetykach. Naukowcy trójmiejskich uczelni opracowali wynalazek, który wskaże, co nas "truje" i podpowie, jak zmniejszyć ryzyko chorób cywilizacyjnych.



W czym przechowujesz żywność?

Problemy z niepłodnością, wady rozwojowe u dzieci, zaburzenia metaboliczne, nowotwory - to choroby cywilizacyjne i społeczne, które skutecznie utrudniają nam życie. Grupa naukowców z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i Politechniki Gdańskiej postanowiła znaleźć sposób na obniżenie liczby zachorowań. Ma temu służyć metoda Detoxed Home, zmniejszająca szkodliwość związków chemicznych zaburzających układ hormonalny i występujących licznie w życiu codziennym.

- Rozwój cywilizacji i rosnący konsumpcjonizm doprowadził do zwiększonej ekspozycji ludzi na związki endokrynnie czynne (EDC), które posiadają strukturę chemiczną zbliżoną do hormonów endogennych i wpływają negatywnie na układ dokrewny - tłumaczy dr n. med. Aleksandra Rutkowska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, biotechnolog specjalizujący się w medycynie molekularnej. - Obecnie ponad 800 związków chemicznych zostało uznanych za substancje, które negatywnie wpływają na produkcję, uwalnianie, transport, metabolizm, wiązanie, działanie i usuwanie naturalnych hormonów odpowiedzialnych za utrzymanie homeostazy, rozmnażanie i regulację procesów rozwoju.
Wszechobecne substancje trujące

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że w środowisku domowym jesteśmy nieustannie narażeni na kontakt z wieloma szkodliwymi substancjami. Nie brakuje ich w plastikowych opakowaniach, puszkach do żywności, sprzęcie elektronicznym, ubraniach, farbach, zabawkach czy kosmetykach.

- Stałe narażenie nawet na niewielkie dawki EDC zwiększa ryzyko rozwoju zaburzeń hormonalnych, metabolicznych, otyłości, cukrzycy, chorób układu sercowo-naczyniowego, niepłodności i nowotworów hormonozależnych zarówno u kobiet, jak i mężczyzn (rak piersi, rak prostaty) - wyjaśnia dr Rutkowska. - Ekspozycja ciężarnej kobiety na EDC zwiększa ryzyko wad rozwojowych u dziecka oraz zmian epigenetycznych w DNA potomstwa, zwiększając ryzyko rozwoju chorób cywilizacyjnych w kolejnych pokoleniach.
Co możemy zrobić we własnym domu, by zmniejszyć narażenie na szkodliwe czynniki? Przede wszystkim unikać plastikowych elementów, czyli sięgać po żywność świeżą, nie pakowaną w plastikowe pojemniki (a jeśli już taką kupimy, warto przełożyć ją w domu do szklanych pojemników lub zawinąć w papier). Do szklanych pojemników powinniśmy też przełożyć kosmetyki, które trzymamy w plastikowych opakowaniach. Przy kupnie akcesoriów dla dzieci również warto unikać plastikowych elementów, np. gryzaki można zastąpić kauczukowym lub silikonowym. Gdańscy naukowcy radzą też, by nie kupować tuńczyka, fasoli, groszku, czy kukurydzy w puszkach i przerzucić się na mrożonki lub produkty pakowane w szkle.

- Prowadzimy na FB kampanię, przez którą na naszym przykładzie chcemy pokazać, że można stopniowo ograniczyć niebezpieczne związki ECD, warto więc do nas zaglądać - przekonują badacze z uczelni trójmiejskich.
Płytkowy test diagnostyczny wykrywający EDC

Nie sposób zatrzymywać postępu cywilizacji, można jednak, wykorzystując wiedzę medyczną, naukową i informatyczną, chronić swoje zdrowie przed szkodliwymi czynnikami.

- Łącząc nasze doświadczenia - biotechnologia, toksykologia, analityka chemiczna, dietetyka kliniczna i informatyka - tworzymy test diagnostyczny do wykrywania wybranych EDC w moczu indywidualnego pacjenta oraz ankietę online, która umożliwi ocenę bieżącej i stałej ekspozycji na EDC w środowisku domowym - mówi dr Aleksandra Rutkowska.
Paskowy test diagnostyczny do wykrywania wybranych EDC w moczu oraz mobilna aplikacja zawierająca pytania dotyczącej środowiska domowego i stylu życia (pomysłodawcy podkreślają, że oba elementy powinny być wykorzystywane razem dla najlepszej interpretacji wyników), trafić mają w ręce konkretnej grupy ryzyka, tj. kobiet w ciąży, noworodków i małych dzieci, kobiet z zaburzeniami hormonalnymi, par starających się o dziecko czy młodzieży w okresie dojrzewania, ale również do indywidualnych osób.

Nad projektem, który realizuje założona w lipcu 2016 r. spółka Detoxed Home, pracuje zespół naukowców GUMedu i Politechniki Gdańskiej, w którego skład wchodzą: dr n. med. Aleksandra Rutkowska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, biotechnolog specjalizujący się w medycynie molekularnej, dr inż. Błażej Kudłak z Politechniki Gdańskiej, chemik analityk specjalizujący się w toksykologii środowiska i biotechnologii, mgr Aleksandra Szybiak z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, dietetyk kliniczny oraz programista i grafik Szymon Graczyk.

Projekt realizuje założona w lipcu 2016 r. Spółka z o.o. Detoxed Home, przy wsparciu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed) oraz Politechniki Gdańskiej (PG). Spółki celowe Uczelni - Centrum Innowacji Medycznych (GUMed) oraz Excento (PG) objęły część udziałów w utworzonej spółce.

Badacze szukają finansowania

Grupa badaczy ma już za sobą rozmowy z pierwszymi zainteresowanymi projektem inwestorami. Złożony został też wniosek o grant do Narodowego Funduszu Badań i Rozwoju - na stworzenie testu płytkowego potrzeba zdaniem naukowców min. 5 mln zł.

- Zależy nam na tym, by oferta była jak najtańsza i by każdy odbiorca mógł pozwolić sobie na kupno takiego testu w aptece - dodaje Rutkowska.

Miejsca

Opinie (89) 8 zablokowanych

  • cukier szkodzi, sól szkodzi, plastik szkodzi... (1)

    tu konserwanty, pseudo eko produkty 4-razy droższe (w tym też pakowane w plastik)...
    Jak żyć?

    • 9 3

    • naaajzdrowsze w szkle

      hep!

      • 2 0

  • I jak tu żyć ? (1)

    Życie to i tak jest choroba śmiertelna przenoszona drogą płciową.

    • 47 11

    • Sprawdź czym smarujesz i wykladasz mieszkanie. I nie licz na to że fimy zachodnie produkują dla Ciebie ekologicznie.

      • 3 0

  • Plastik, ulubiony materiał terrorystów ...

    Plastik a dokładnie plastyczny materiał wybuchowy kruszący materiał wybuchowy o plastycznej konsystencji, dzięki której może być formowany w ładunki o dowolnym kształcie. Plastyczne materiały wybuchowe są mieszaninami silnych kruszących materiałów wybuchowych, takich jak heksogen czy pentryt, oraz nadających odpowiednią konsystencję plastyfikatorów, takich jak tłuszcze, oleje, kauczuk, smary.

    • 8 0

  • Technik od tworzyw sztucznych

    Jako specjalista napisze że są to totalne bzdury!

    • 3 5

  • Skoro już wiadomo z czym mamy do czynienia to nietrudno domyślić się, że w naszych organizmach mamy przekroczone wszystkie dopuszczalne normy, bo plastik jest wszechobecny! Może lepiej cała energie naukowców skierować na pomysł jak zrezygnować z tego świństwa! Kiedyś w TV jakiś polski młynarz pokazywał jak z otrąb robił np talerzyki, pojemniki na żywność, etc. Oczywiście wszystko z czego byly zrobione owe tacki i pojemniki było NATURALNE tak, że można było to po prostu zjeść.

    • 8 2

  • Brawo, brawo , brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Dzięki takim badaniom, możemy inaczej spojrzeć w co depnęliśmy.
    chylę czoła dla tych mądrych i pracowitych młodych ludzi.

    • 5 4

  • Proszę nie wpadać w panikę

    Po pierwsze nie 'plastiki' tylko 'tworzywa sztuczne' - to pojęcie zbyt ogólne. Chcę tylko wspomnieć, że z tworzyw sztucznych jest bardzo wiele rodzajów. Z nich właśnie robi się na przykład niemal 90% sprzętu medycznego strzykawki, rurki, nici medyczne które się wchłaniają też są z tworzyw sztucznych, części organów (w tym np. zastawki czy pompy serca) - a jak wiadomo sprzęt medyczny jest najdokładniej przebadany na świecie i nie ma mowy o jego szkodliwości. Z polietylenu tworzy się zarówno rurki i strzykawki, jak i butelki.

    Większość tworzyw sztucznych w teorii nie jest szkodliwych. Są to jedne z materiałów najbardziej odpornych chemicznie. Problemem są szkodliwe dodatki do tworzyw sztucznych, które stosują np. Chiny, a są zakazane w produkcji u nas i mogą one faktycznie szkodzić zdrowiu. Europejskim 'plastikom' bym ufała. Ale nie azjatyckim, szczególnie chińskim. Dane tworzywo wyprodukowane w Polsce będzie różnić się od tego w Chinach. To tak jak z hamburgerami. Inny będzie w McDonaldzie a inny w dobrej restauracji. To jest właśnie taka różnica.

    Widocznie ktoś chce tu zarobić i straszy społeczeństwo. Nieładnie.

    • 22 5

  • Czytałem i nie wiedziałem o co im dokłądnie chodzi

    ale ostatni akapit o staraniach o grant wyjaśnił mi wszystko :-)

    • 26 8

  • Brawo!

    Brawo! Oby zdobyli fundusze. Czekamy na szczegóły...

    • 15 3

  • proszę redakcję o link do fb projektu (1)

    • 12 1

    • https://www.facebook.com/detoxedlifestyle/

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Lis spokrewniony jest z:

 

Najczęściej czytane