• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowi profesorowie oświaty w Trójmieście

Elżbieta Michalak
15 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

W poniedziałek dwoje nauczycieli z Trójmiasta otrzyma tytuł profesorów oświaty - najwyższy stopień na szczeblach kariery nauczycielskiej.



W Polsce ścieżka kariery zawodowej nauczycieli może nie jest zbyt zawiła, natomiast niełatwo przejść ją do końca. W kwestii awansu ważne są nie tylko umiejętności nauczyciela, jego kompetencje czy wykształcenie ale też odpowiednio długi staż zawodowy oraz pozytywna opinia komisji odpowiedzialnej za przyznanie awansu.

Nauczyciel może awansować na pięciu szczeblach zawodowych. Zaczyna od stażysty, nauczyciela kontraktowego, mianowanego, dyplomowanego a skończyć może na stopniu profesora oświaty.

Tytuł honorowy profesora oświaty może otrzymać nauczyciel dyplomowany mający co najmniej 20-letni okres zatrudnienia w zawodzie nauczyciela, z zastrzeżeniem 10-letniego okresu zatrudnienia jako nauczyciel dyplomowany.

W poniedziałek, 15 października, w Warszawie będzie mianowanych dwóch wybitnych nauczycieli z Trójmiasta.

Waldemar Kotowski - nauczyciel geografii oraz podstaw przedsiębiorczości z 3 LO w Gdyni. Jest kolejnym, trzecim pedagogiem tej szkoły, który został wyróżniony tytułem honorowym profesora oświaty.

Irena Tarasiewicz - tancerka i pedagog tańca klasycznego z Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Gdańsku. Tańczyła jako solistka w Państwowej Operze i Filharmonii Bałtyckiej, kwalifikacje podnosiła w Szkole Choreograficznej im. Waganowej w Sankt Petersburgu, gościnnie pracowała też jako nauczyciel m.in. w Academy of Dance Arts (ADA) - oficjalnej szkole Greater Lansing Ballet Company (GLBC) w Michigan w USA.

Od roku 2008 r. Minister Edukacji Narodowej nadał łącznie 53 tytuły honorowe profesora oświaty. Przez ten czas pięć z nich trafiło do nauczycieli z Trójmiasta.
Elżbieta Michalak

Opinie (18) 4 zablokowane

  • Profesor oświaty? Co to ma być za twór? (7)

    Może jeszcze się taki profesorem każe nazywać? Jestem zdecydowanym przeciwnikiem obniżania wartości tytułów naukowych w Polsce. Starczy to co zrobiliśmy z tytułem magistra.

    I tak wiem, że to nie jest rzeczywisty tytuł profesorski, ale sam fakt, że pod taki się jakby podszywa jest trochę niepokojący. Może jeszcze dyrektorzy szkół każą się magnificencjami nazywać?

    • 29 14

    • Tak, (3)

      i precz z doktorami honoris causa!

      • 4 2

      • każdy tytuł profesora jest honorowy (2)

        • 3 4

        • (1)

          Poza profesurą zwyczajną który to tytuł jest tytułem naukowym pełną gębą.

          Profesor nadzwyczajny natomiast ogranicza się tylko do ram danej uczelni i liczy przy przyznawaniu praw do prowadzenia określonych kierunków. Takie drobne szachrajstwo statystyczne.

          • 6 0

          • co też widac u niektórych "profesorów", którzy

            zamiast
            dr hab AK prof uczelni X
            nazywają się i robią pieczątki
            prof dr hab AK...

            • 2 0

    • (1)

      są nacje, które nauczycieli szanują. Są i takie, które mają ich za nic.

      • 2 2

      • By teraz nie było, że jestem jakoś wrogo nastawiony do nauczycieli.

        Nie jestem, sporą część która mnie uczyła darzę szacunkiem, niewielu bardzo głębokim, cześć żadnym bo nic sobą nie reprezentowali, ani wiedzy ani zapału, ani otwartego umysłu.

        Po prostu chciałem zwrócić uwagę na denerwującą mnie inflację wartości tytułów, określeń, nazw. Tak samo denerwują mnie osoby szastające własnym słowem i nic sobie z tego nie robiące. Ale może marudzę zbytnio, jak to przy przeziębieniu czasem bywa :)

        • 3 0

    • Racja,ale

      Z pewnością masz rację odnośnie obniżania wartości tytułów naukowych w Polsce. Ale uwierz mi, że w wypadku nauczyciela Kotowskiego nazywanie go profesorem byłoby na miejscu. Fenomenalny nauczyciel, który na głowę bije nie jednego habilitowanego z "wielkich" uczelni.

      • 1 1

  • okulary aka wazka to i profesura być może

    • 6 6

  • brawo (1)

    30 lat temu do nauczyciela w szkole średniej zwracaliśmy się "profesorze ".
    W trakcie studiów miałem okazje poznać profesorów którzy nie dorównywali przedwojennym nauczycielom ze szkoły średniej

    • 18 5

    • Tak...

      30 lat temu chodziłeś do szkoły średniej, ale piszesz o poziomie przedwojennych nauczycieli. To albo długo chodziłeś (od przed wojny aż do 1982 roku), albo opowiadasz farmazony nie wiedząc w istocie,j jaki ten poziom przedwojennych nauczycieli był.
      Takie tam gadanie...

      • 9 3

  • Gratuluję panu Kotowskiemu! (4)

    Pamiętam go jako świetnego i sympatycznego nauczyciela.

    • 18 3

    • a ja nie (1)

      przypomnij mi co z nim mielismy?

      • 1 1

      • może geografię?

        Jeśli przeczytasz jeszcze raz artykuł to zwróć uwagę jakiego przedmiotu uczy. Ale humaniści z klas rozszerzonych mogli mieć z kim innym.

        • 0 0

    • Przyłączam się do gratulacji, jak najbardziej zasłużony tytuł (1)

      Po pani Regent p.Kotowski był wyżynami kunsztu pedagogicznego

      • 2 2

      • a z polskiego

        co miałeś?

        • 1 1

  • moja opinia

    W dzisiejszych czasach to jak nie wdepniesz w g do w profesora.Ten tytuł został zdeprecjonowany dokumentnie.

    • 0 1

  • Pani profesor Tarasiewicz, podziwiam panią, mile wspominam . Hani

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Wskaż rośliny uprawiane na olej:

 

Najczęściej czytane