• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obowiązkowe wykłady na studiach? UG szybko wycofało się z pomysłu

ws
22 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Obowiązek pojawiania się na wykładach może być zapisany w regulaminie uczelni, dlatego warto się z nim zapoznać, żeby znać swoje prawa. Obowiązek pojawiania się na wykładach może być zapisany w regulaminie uczelni, dlatego warto się z nim zapoznać, żeby znać swoje prawa.

Wykłady na studiach są nieobowiązkowe, choć tak naprawdę wszystko zależy od prowadzącego i regulaminu uczelni. I tak Wydział Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego chciał zmobilizować studentów do lepszej frekwencji i zapowiedział, że wszystkie zajęcia będą obowiązkowe, a w sytuacji kiedy student przekroczy 30 proc. nieobecności, może zostać skreślony z listy. Nowy porządek jednak nie trwał zbyt długo, bo po kilkunastu godzinach dziekan zawiesił obowiązek sprawdzania obecności na wykładach.



Jako student regularnie chodziłe(a)ś na wykłady?

Nieobowiązkowe wykłady to według niektórych wręcz tradycja akademicka. Studenci jako dorośli ludzie przekonują, że na studia nikt nie posyła ich siłą, sami więc decydują o swoim wykształceniu i o tym, jak będą je zdobywać. Sami też decydują o tym, jak często będą chodzić na wykłady.

Lista obecności na UG



Do pojawiania się na wykładach na Wydziale Zarządzania próbował zachęcić studentów Uniwersytet Gdański. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowano ich, że "zgodnie z obowiązującymi normami prawnymi zawartymi w Ustawie o szkolnictwie wyższym, Statucie UG i Regulaminie studiów należy uznać wszystkie zajęcia realizowane na UG za obowiązkowe. W szczególności dotyczy to także wykładów".

Poinformowano, że wynika to głównie z trzech powodów:
  • Brak możliwości realizacji efektów uczenia się zapisanych w sylabusach przedmiotów (także dla wykładów) bez faktycznego udziału studenta w zajęciach.
  • Odsetek zajęć realizowanych na danym kierunku studiów bezpośrednio z udziałem wykładowcy nie może być mniejszy niż 50 proc. Po wyłączeniu wykładów odsetek ten spada znacznie poniżej wymaganego limitu.
  • § 12.1 Regulaminu studiów stanowi - "Student jest zobowiązany do uczestnictwa w zajęciach, w tym w zajęciach do wyboru, przewidzianych w programie studiów jako obowiązkowe". Program studiów nie przewiduje żadnych zajęć nieobowiązkowych. WDW, na który zapisze się student, od momentu zapisu staje się dla niego obowiązkowy. Podobnie udział w seminariach dyplomowych od momentu zapisu jest dla studenta obowiązkowy.

- W związku z powyższym zobowiązałem wykładowców do sprawdzania obecności na wszystkich zajęciach, także na wykładach. Informuję państwa, że jeżeli student przekroczy 30 proc. nieobecności na dowolnych zajęciach, będzie wzywany do prodziekana na rozmowę wyjaśniającą. Może to być także podstawą skreślenia z listy studentów - napisał do studentów prof. UG, dr hab. Krzysztof Najman, prodziekan ds. jakości kształcenia i studiów stacjonarnych.

Konsekwencje nieobecności



Obowiązek pojawiania się na wykładach może być zapisany w regulaminie uczelni, dlatego warto się z nim zapoznać, żeby znać swoje prawa. Nieobecność najczęściej jednak nie skutkuje żadnymi konsekwencjami.

Z drugiej strony zdarza się, że obecność jest dodatkowo punktowana. Wszytko zależy od wykładowcy. Zwykle pojawienie się nazwiska studenta na okazjonalnie pojawiającej się podczas zajęć liście jest podstawą do nieformalnych ułatwień podczas egzaminu.

Dziekan zmienia zdanie



Studenci Wydziału Zarządzania jednak nie muszą przejmować się jak na razie listami obecności podczas wykładów, bo pomysł władz UG został zawieszony po kilkunastu godzinach od wprowadzenia.

- Informuję, że w porozumieniu z Samorządem studentów postanowiłem zawiesić obowiązek sprawdzania obecności na wykładach realizowanych w procesie kształcenia na Wydziale Zarządzania do czasu uregulowania tej sprawy przez władze rektorskie - poinformował prof. dr hab. Mirosław Szreder, dziekan Wydziału Zarządzania.
ws

Miejsca

Opinie (122) 3 zablokowane

  • darmowe studia, jaką to ma wartość to widać na rynku pracy i na świecie, nie podniecajcie się tak

    • 2 4

  • (12)

    Głupota, czy student się przygotuje czytając slajdy czy będąc na wykładzie to jego sprawa. Ma wykazać się wiedzą podczas egzaminów albo projektów. Ale u nas w Polsce dominuje narzucanie stylu życia i łechtanie ego słabych wykładowców.

    • 69 15

    • (6)

      Nauka = powtarzanie. Więc jeśli powtórzysz wiedzę jeszcze raz, to ci na pewno nie zaszkodzi. A uwierz mi, że nawet jak ją usłyszysz od słabego wykładowcy, to zawsze to będzie innymi słowami niż w podręczniku, więc więcej ci w głowie zostanie.

      • 16 14

      • (2)

        Nauka = rozumienie. Możesz powtórzyć i 1000 razy ale jeśli nie rozumiesz tego co robisz to nie jest to nic warte.

        • 15 2

        • Nie ma jednego sposobu (1)

          Rozumoenie to rowniez wiazanie faktow. A te trzeba zapamietac. Zapamietac tez trzeba typowe sciezki rozumowania. Zapamietac trzeba podstawowe definicje, bo przystepujac do zadania polegniesz na wydajnosci.Zapamietywanie nie jest rownoznaczne z nauka "na pamiec"
          Powtarzajac odkrywasz i dostrzegasz nowe czy trudniejsze aspekty.
          Ukrywanie lenistwa pod przykrywka "rozumienia", ktore wymaga dostepu do zrodel jest bledem.

          • 2 4

          • Jest XXI wiek

            Nic nie trzeba pamiętać. Trzeba wiedzieć, gdzie wiedza jest.

            • 6 2

      • To czy wiedza zostanie czy nie powinno być weryfikowane na egzaminie lub projekcie.

        • 3 3

      • zależy od przedmiotu

        w jednym lepiej człowiek rozumiał dzięki ćwiczeniom, jak matematyka, w innym dzięki wykładom jak teoria pola em, ale też mogło być odwrotnie, zależnie od osoby

        • 6 0

      • No, nie zawsze

        Czasem recytatorzy skryptów się zdarzają...

        • 17 0

    • Na WILiŚu na slajdach były hasła, (1)

      Resztę dopowiadał prowadący, czasami celowo wykładowcy robili błędy, żeby na wykładach poprawić i żeby z samych prezentacji można było zaliczyć tylko na 3=,

      • 11 0

      • 98% "studentow"

        Te 3= zaspokaja...
        Potem w robocie roszczeniowe "betony" z papierkiem.

        • 4 0

    • nieprawda (2)

      slajdy =/= wykład, często prowadzący opowiada dodatkowe rzeczy, na wykładzie nie rozprasza cię otoczenie domu, może też wyjaśnić niejasne kwestie

      • 9 1

      • (1)

        Co za głupoty. Kim jesteś żeby komuś mówić gdzie jest mniej rozproszony?

        • 1 5

        • A kim ty jestes?

          Aby kontestowac sprawdzone metody i pragmatyki?
          Nic nie wiesz o przedmiocie i uwazasz ze sam wypracujesz metodyke nauczania i "zgadniesz" akcenty podkreslane przez wykladowce?
          A potem placz na egzaminie...

          • 4 1

  • Największą krzywdą obecnych czasów (7)

    Jaką wyrządzamy młodzieży, jest przekazywanie im wykształcenia niedostosowanego do ich poziomu intelektualnego

    • 60 8

    • Tak było od zawsze. (5)

      Widać to teraz po tym, jak wszędzie wciska się cyfryzacja, a starsi ludzie uważają swoje nieogarnięcie w tej dziedzinie za powód do dumy.

      • 13 14

      • Widać że nie zrozumiałeś przekazu... (4)

        Mój profesor na studiach średnio ogarniał komputer, ale miał od tego ludzi którzy robili to za niego, a on miał czas na bardziej twórcze zajęcia.
        Tak wiec Ty będziesz mi tworzył tabele w Excelu, a ja zajmę się myśleniem.

        • 27 5

        • Widać jak Ty nie ogarnąłeś (3)

          Gdyby Twój profesor ogarniał, miałby tyle samo czasu, bo przecież i tak musiał ludziom wszystko przekazać.

          Tyle tylko, że marnował budżet uczelni na kompensowanie swoich słabości i zatrudnianie asystentów, a mógłby go przeznaczyć na badania...

          Oczywiście, obowiązkowo dorobiona filozofia, przekuwająca upośledzenie w wywyższenie we własnych oczach ;)

          • 9 11

          • Ehhh to jest właśnie ta krzywda którą uczelnie robią młodym (2)

            Przekonanie że jak się umie obsługiwać jakieś urządzenie to jest się intelektualistą, podczas gdy tylko jest się wykształciuchem.

            • 9 1

            • Czasy, kiedy pojedynczy człowiek mógł coś wymyślić skończyły się jakieś 80 lat temu

              szukaj dalej wymówek, dlaczego bycie intelektualistą może dla Ciebie kończyć się na przeczytaniu paru książek dalej, podczas, kiedy świat zasuwa do przodu, śmiejąc się z Twoich "przemyśleń"...

              • 0 3

            • Nie. To jest krzywda, którą starsi robią sobie

              Możesz być intelektualistą i nie umieć pisać.
              Trochę to jednak ogranicza dalszy rozwój Twojego intelektu, czyż nie?

              Tak samo snoby odrzucają dostęp do nieograniczonej liczby zasobów i opinii, wmawiając sobie podobne do Twojej formułki.

              Przykro mi, z mojej perspektywy jesteś tym samym, co z Twojej niepiśmienny.

              • 3 2

    • Masz rację... większość dzisiejszych studentów wogóle nie powinno być na studiach, by mieć poziom wykształcennia dostosowany do swojego poziomu intelektualnego

      • 18 0

  • To wykłady są nieobowiązkowe? (2)

    Na PG wykładowcy mówili, że zgodnie z regulaminem są obowiązkowe, ale oni nie mają obowiązku sprawdzania obecności częściej niż raz na semestr czy jakoś tak.

    • 33 0

    • To jest oszustwo (1)

      Powinni nie płacić wykladowcom i rektorom

      • 2 10

      • Ale niby dlaczego mają nie płacić?

        Bo nie sprawdzają obecności? Im się nie płaci za obecność studentów, tylko za prowadzenie wykładów.

        • 9 0

  • Kiedyś wiedza i poziom wykładowcy stanowiły o frekwencji

    Teraz jest to losowo puszczana lista obecności.

    Na dobre wykłady szli wszyscy, a katedry dostawały osoby znamienite. Dobrowolna obecność była selekcją kadry i wskazywała jakie dziedziny są ważne i przyszłościowe.

    • 11 1

  • Zgodnie z regulaminem studiów wykłady są obowiązkowe

    O co to halo? Regulamin studiów na UG sprzed kilku lat zakłada, że wykłady są obowiązkowe. Niestety czytanie ze zrozumieniem to zanikająca kompetencja, przeczytanie książki ani slajdów nie wystarczy, żeby mieć wiedzę

    • 7 0

  • (1)

    Wyklady musza byc interesujace oraz profesorowie potrafiacy ciekawie przekazac wiedze

    • 13 1

    • a student powinien rozumiec co sie do niego mowi

      Oraz po co przyszedl na wyklady i na studia.
      "interesujaco" nie bedzie jesli "frekwencja" nie ma podstaw podstaw i siedzi jak ja "tureckim kazaniu". Cala w pretensjach, ze nikt nie che jej zabawic i znalezc sciezki do ich pustej glowy.

      • 3 2

  • Kardynalny błąd! Róbta co chceta tragicznie owocuje!!! (2)

    Zajęcia MUSZĄ być obowiązkowe! W naturze człowieka leży obijanie się, imprezki, tumiwisizm...

    • 12 21

    • Chyba w twojej naturze

      • 2 1

    • To Ja, tu też się udzielasz? XD

      zajęcia MUSZĄ być obowiązkowe, jeśli masz stado jeleni którzy sami nie potrafią się zmobilizować do nauki. No i pozostaje współczuć środowiska w którym się obracasz, skoro obijanie się, imprezki, tumiwisizm...

      • 3 0

  • dziesiejsza młodzież ma obecnie szerokie horyzonty

    komu w takim razie by się chciało chodzić na wykłady

    • 6 0

  • UG (1)

    Widzę dalej patologia w wydaniu władz uczelni. :)

    • 58 7

    • Patologia to może być w rodzinie a nie uczelni, używaj więcej słów .

      • 2 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które miasto nie leży w województwie pomorskim?

 

Najczęściej czytane