Perseidy - przed nami noc spadających gwiazd. Tegoroczna obserwacja Perseidów, a więc najaktywniejszego roju meteorów, zapowiada się niezwykle obiecująco. Po tygodniach zachmurzenia i opadów jest szansa na okno pogodowe, a przeszkadzać nie będzie nam również Księżyc. Tej nocy z 12 na 13 sierpnia możemy dojrzeć nawet 100 "spadających gwiazd" w ciągu godziny.
tak, tym razem chcę oglądać
35%
nie, chyba że pogoda bardzo dopisze
20%
nie interesuje mnie to
15%
Perseidy co roku elektryzują zarówno miłośników astronomii, jak i osoby, które na gwiazdach się nie znają, jednak liczą na widowisko i spełnianie życzeń. Tej nocy będzie ku temu okazja, choć wytrawni obserwatorzy spadające gwiazdy mogli podziwiać od lipca.
Perseidy 2023
- Kometa 109P/Swift-Tuttle okrąża Słońce co 133 lata, a raz do roku nasza planeta przecina chmurę okruchów, które się od niej oderwały. Możemy to porównać do obłoku, który z wierzchu jest dużo rzadszy niż w centrum, dlatego pojedyncze Perseidy możemy zauważyć już w lipcu, maksimum roju spodziewamy się w okolicach 12 sierpnia, ale te spadające gwiazdy będzie można oglądać przynajmniej do końca miesiąca - mówi Magdalena Maszewska, specjalista ds. edukacji matematyczno-fizycznej w Hevelianum.
Księżyc? W tym roku nie musimy się przejmować
W tym roku mamy szczęście z Księżycem, który wieczorem będzie za
horyzontem i jest obecnie w okresie między pełniami, w związku z tym nie powinien nam przeszkadzać. Księżyc stanowi dużą, istotną przeszkodę w obserwacjach astronomicznych, ponieważ jego odbite światło zanieczyszcza niebo, tworząc łunę. Oczywiście trudno oszacować warunki atmosferyczne, ale po kilkunastu dniach niemal pełnego zachmurzenia i opadów jest szansa na okno pogodowe.
Nawet do 100 zdarzeń w ciągu godziny
Rój Perseidów należy do najaktywniejszych zjawisk tego typu, jakie możemy obserwować w Polsce. Dodatkowo do wzięcia udziału w tym spektaklu zachęca sierpniowa aura - może noce są krótkie, jednak zazwyczaj ciepłe.
- W maksimum aktywności roju spodziewamy się nawet do 100 zdarzeń w ciągu godziny. Co ciekawe, kometa znajduje się w rezonansie orbitalnym z Jowiszem (pokonuje swoją orbitę na każde 11 obiegów Jowisza wokół Słońca), którego grawitacja zagęszcza jej ogon i powoduje wzrost - jeśli chodzi o obserwacje, nawet do 200 przelotów w ciągu godziny (tak było np. w roku 2016). Dobrze zdawać sobie również sprawę, że taki warkocz komety, choć z naszej perspektywy wydaje się niewielki, to jednak w rzeczywistości może być tak długi jak odległość między Ziemią a Słońcem, a drobiny, które obserwujemy w postaci spadających gwiazd, mogą mieć nawet kilkaset lat - wskazuje Magdalena Maszewska.Perseidy 2023. Jak obserwować?
Jeśli chodzi o obserwacje spadających gwiazd, to najlepiej wybrać miejsce odległe od miejskich świateł. Na Pomorzu miłośnicy astronomii zwykle sugerują Bory Tucholskie, ale również Kociewie czy Żuławy. Dobrze znaleźć sobie miejsce, w którym równocześnie drzewa nie będą nam przysłaniać nieba.
Perseidy obserwujemy bez lornetki czy teleskopu - w tym wypadku najlepiej spisuje się nieuzbrojone oko. Wystarczy położyć się na ziemi i wzrok skierować w stronę gwiazdozbioru Perseusza, pamiętając, że z tego obszaru będą wyłaniać się spadające gwiazdy.
Kometa zderzy się z Ziemią?
Na szczęście to nam na razie nie grozi, jednak astronomowie nie wykluczają kolizji w przyszłości.
- Orbita komety została dość dobrze poznana i wiemy, że może być na kursie kolizyjnym z Ziemią. Natomiast wiemy również, że przez najbliższe 2 tys. lat zupełnie nic nam nie grozi. Naukowcy wyliczyli, że za milion lat prawdopodobieństwo zderzenia wzrośnie do 1 miliona (0,0001% szansy na zderzenie) - dodaje Magdalena Maszewska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy