• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkolne stołówki z opcją wege? Jest petycja do władz Gdańska

Ewelina Oleksy
7 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dzień pełen atrakcji na Targu Węglowym
W gdańskich szkołach, przedszkolach i żłobkach publicznych brakuje możliwości wybrania roślinnego posiłku. Trwa zbieranie podpisów pod petycją, by to zmienić. W gdańskich szkołach, przedszkolach i żłobkach publicznych brakuje możliwości wybrania roślinnego posiłku. Trwa zbieranie podpisów pod petycją, by to zmienić.

Rodzice wegetariańskich dzieci z Gdańska chcą, by do stołówek w miejskich żłobkach, przedszkolach i szkołach zawitała na stałe także dieta roślinna. Właśnie rozpoczęło się zbieranie podpisów pod petycją w tej sprawie do władz miasta. Tylko w pierwszy dzień podpisało ją ponad 300 osób. Urzędnicy odsyłają tymczasem bezpośrednio do dyrektorów placówek oświatowych, bo to oni ustalają jadłospisy.



Czy w szkołach powinna być możliwość wyboru posiłków bezmięsnych?

Przykładowy jadłospis w gdańskiej podstawówce wygląda tak: zupa kalafiorowa, ale gotowana na skrzydełkach drobiowych. Do tego gulasz z szynki wieprzowej. Innego dnia zupa pomidorowa na ćwiartkach kurczaka, a na drugie danie panierowany kotlet z piersi kurczaka. Dania, do których przyrządzenia nie użyto mięsa, rzeczywiście występują rzadko, albo w ogóle - w zależności od placówki. Grupa rodziców z Gdańska chce to zmienić i apeluje o to, by kuchnia roślinna w miejskich placówkach oświatowych była na porządku dziennym.

Możliwość wyboru diety bezmięsnej jest nawet w więzieniach



"Zwracamy się z prośbą o jak najszybsze umożliwienie wyboru diety roślinnej jako codziennej alternatywy dla mięsnych posiłków w gdańskich szkołach, przedszkolach i żłobkach. Ułatwi to życie rodzinom wegetariańskim i wegańskim, dzieciom z nietolerancją laktozy oraz rodzinom wyznającym inne religie, zakazujące spożywania określonych rodzajów mięs. W dobie nadciągającej katastrofy klimatycznej należy podjąć wszelkie kroki, by złagodzić zmianę klimatu, przy okazji ucząc dzieci od najmłodszych lat troski o środowisko naturalne. Taka możliwość wyboru diety od kilku lat istnieje nawet w  więzieniach - dlaczego więc nie miałyby mieć jej dzieci?" - pytają rodzice na początku petycji ws. wprowadzenia roślinnych posiłków do szkół. Pod pismem skierowanym do władz Gdańska trwa zbiórka podpisów. Inicjatywę już poparło kilkaset osób, a akcja dopiero się rozpoczęła.

Rozpoczęli kampanię, liczą na wsparcie miasta



- W gronie rodziców wegetariańskich dzieci rozpoczęliśmy kampanię na rzecz wprowadzenia w gdańskich szkołach możliwości wyboru bezmięsnych posiłków. W tej chwili miejskie instytucje są do tego nieprzygotowane, a dzieci niejedzące mięsa w praktyce wykluczone są ze szkolnych stołówek - mówi nam Małgorzata Zielińska, jedna z autorek petycji do władz Gdańska.
- Chcemy lobbować na rzecz systemowego rozwiązania na poziomie miasta, które jako organ prowadzący może zachęcić placówki do większej otwartości w tym temacie. Na początek przygotowaliśmy petycję adresowaną do prezydent Aleksandry Dulkiewicz i wiceprezydenta Piotra Kowalczuka. W ciągu 1,5 doby podpisało się pod nią już ponad 300 osób. Wygląda więc na to, że zainteresowanie tematem jest spore - dodaje Anna Witkowska, współautorka petycji.
Autorzy petycji podkreślają, że dla rodziców dzieci o innej diecie niż mięsna brak wyboru w szkole oznacza uciążliwą konieczność codziennego przygotowywania własnych obiadów. Z kolei dla dzieci szkolnych - ciężki plecak, a potem odosobnienie, gdyż w wielu szkołach dzieci z własnym posiłkiem nie mogą jeść w stołówce, tylko odsyłane są do świetlicy.

Czytaj też: Wegetarianizm dla zdrowia. Jak to zrobić?

"Wykluczając grupę dzieci wegetariańskich i wegańskich szkoła sprzyja dodatkowym podziałom i etykietkom już wśród najmłodszych. Z braku wyboru niektórzy rodzice zmieniają dzieciom dietę na mięsną - kosztem klimatu i własnych wartości" - czytamy w petycji.

Władze Gdańska: "Rodzice powinni porozumieć się z dyrekcją"



Zdaniem władz Gdańska problemu braku wyboru w przedszkolnych czy szkolnych stołówkach nie ma. Proszony o komentarz Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych, odpowiada:

- Gdańskie placówki oświatowe oferują zbilansowane, różnorodne i zdrowe posiłki. Intendentki i kucharki szkolone są przez Gdański Ośrodek Promocji Zdrowia. Trwa kolejny konkurs "Gdańsk JeMY zdrowo". Proponowaną przez rodziców dietę szczególną można pewnie zamówić na zewnątrz np. w systemie pudełkowym. Warto więc porozmawiać z dyrektorem placówki oświatowej i znaleźć rozwiązanie dla indywidualnych potrzeb - mówi Kowalczuk.

Wegetariańskie restauracje w Trójmieście



Autorzy petycji podkreślają jednak, że pojedyncze działania rodziców w każdej placówce są trudne i spotykają się często z oporem władz tych instytucji. Dlatego apelują o wsparcie w tej sprawie ze strony miasta, jako organu prowadzącego, który może wprowadzić politykę zachęcającą placówki do wprowadzenia opcji roślinnej. Ta jest bowiem coraz bardziej popularna w Trójmieście, co było widać np. na ostatnim Wege Festiwalu, na który przyszły tłumy.

Tłumy na lutowym Wege Festiwalu w Gdańsku


Rodzice nie widzą przeszkód, by pomysł wprowadzić w życie



O ocenę pomysłu proponowanego w petycji zapytaliśmy rodziców niezaangażowanych w sprawę - zarówno wegetarian, jak i tych jedzących mięso. I jedni, i drudzy uznali, że nie mają nic przeciwko, by wprowadzić opcję wyboru diety roślinnej do szkół.

- Od 22 lat nie jem mięsa i uważam, że wybór diety wegetariańskiej czy wegańskiej powinien być dostępny na każdym etapie edukacji. Nie tylko w prywatnych placówkach, gdzie często jest to możliwe w formie cateringu, ale również w placówkach publicznych, które mają najczęściej swoje stołówki i dbają o standardy takie jak ograniczenie cukru w posiłkach. Powinny więc też dbać o ograniczenie mięsa w diecie dzieci i zapewnienie posiłków bezmięsnych na tym samym poziomie jakościowym tym rodzicom i dzieciom, którzy takie żywienie wybrali - mówi Oliwia Franckiewicz, mieszkanka Gdańska i mama przedszkolaka oraz dziecka w wieku żłobkowym. Dodaje też, że mimo że sama nie je mięsa, to dzieciom je podaje - ale w ograniczonych ilościach i tylko takie dobrej jakości. Po to, by jej synowie jedli różnorodnie, a w przyszłości sami zdecydowali o wyborze własnej diety.
Ci, w których domach na co dzień je się mięso, nie widzą problemu w tym, by w szkołach pojawiła się opcja wege.

- Nie miałbym z tym problemu. Jeśli ktoś chce, żeby jego dziecko nie jadło w szkole mięsa, to powinien mieć taki wybór. Ale z drugiej strony uważam, że kilkuletnie dzieci potrzebują zróżnicowanego menu. Najważniejsze jest, żeby jadły zdrowo, a czy to dla kogoś oznacza kotleta schabowego czy sojowego, to kwestia indywidualna - komentuje pan Maciej, tata dwójki dzieci w wieku szkolnym.

Miejsca

Opinie (647) ponad 20 zablokowanych

  • (2)

    W e g e t a r j a n i e, ssaki roślinożerne o niewykształconym podniebieniu. Obchodzą się bez jaj, mięsa, a nawet mleka,bez tego ostatniego zazwyczaj dopiero od drugiego roku życia. Dla zasady żenią się z kobietami bardzo chudymi. Życie ich jest wegetacją, stąd pochodzi ich nazwa.

    • 24 10

    • (1)

      fajna i trafna definicja

      • 3 2

      • taaa, z przed 100 lat

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Powinna być dostępna opcja wege. Nic trudnego ugotować w drugim garnku coś roślinnego dla dzieci (5)

    Poza tym to o wiele tańsze jedzenie, a dzieci jedzące mięso mogłyby czasami zjeść coś nowego, co już samo w sobie poszerza horyzonty i uczy, że są inni niż ja i że oni też są ok. Pomogłoby to ograniczyć spożycie mięsa, co przydałoby się wszystkim. Czyli nawet rodzice nie wege powinni być zadowoleni. Skoro nawet w więzieniach jest to dostępne. Pamiętam sprawę, jak u nas złapali agenta mossadu poszukiwanego miedz listem gończym, to mu dostarczali do więzienia posiłki koszerne z restauracji. A więc tym bardziej można zadbać o właściwie żywienie dzieci.

    • 54 76

    • Nic trudnego (2)

      Wziasc z soba jedzenie? To wam nie pasuje normalna zrownowazona dieta nikt wam ani nie broni ani nie narzuca jesc trawy a pitolenie o srodowisku ha ha ha ciekawe jakby wygladalo masowe produkowanie trawy? Nagle by sie okazalo ze mamy za malo CO2 niezbednego do fotosyntezy ?

      • 3 3

      • To czemu w ogóle są stołówki skoro to takie proste żeby wziąć ze sobą jedzenie?

        • 0 0

      • za mało co2 do fotosyntezy? czy może ktoś to wpisać do rankingu na największą biologiczną bzdurę roku?

        • 1 0

    • Nie tak prosto.

      Trzeba utrzymać normy żywieniowe, bo takie są przepisy. Personel kuchenny jest obliczony na przygotowanie określonej liczby posiłków więc też nie da rady. Wszystkie normy trzeba liczyć x2, podwójna praca dla intendentki.

      • 19 3

    • ....

      Co wy macie z tym mniejszym spożyciem mięsa.
      Nie chcesz.... nie jesz i tyle.
      Ale rób to w domu.

      • 20 9

  • Ideologia przez wege (25)

    Dziecko się rozwija i potrzebuje białka zwierzęcego by zdrowo rosnąć i utrzymać odporność na wysokim poziomie. Jak głupi rodzic je same warzywa to jego sprawa ale z dziećmi bym nie ryzykowal. Jeżeli można ograniczyć prawa rodzicielskie za znęcanie się nad dziećmi to tym bardziej za wprowadzanie im diety wege.

    • 193 122

    • Rozumiem, że prawdziwy Polak katolik (4)

      w swojej diecie musi obowiązkowo mieć mięso, im więcej tym lepiej. Jak śmiesz nazywać głupim, kogoś kto wybrał dla siebie inny rodzaj diety?!
      Rozumiem. że ograniczanie praw rodzicelkskich także dla tych rodziców, którzy narzucają, jakże niezdrowy dla ogólnego rozwoju człowieka, katolicyzm. :) hahaha

      • 19 8

      • Katolicyzmem nie zaglodzisz dziecka (2)

        Użyje argumentu tak często stosowanego przez takich jak ty. Jak dziecko wpadnie w anemie przez twoja głupote to nie lecz go z moich/publicznych pieniędzy. Ten argument przytoczyłem dla śmiechu by pokazać logikę leminga. Tak na poważnie to dziecko ma instynkt i pierwsze co wybierze to mięso w swoim posiłku. Naturalna sprawa. Tych rodziców którzy zmuszają dzieci do jedzenia samych warzyw powinno się kontrolować dla dobra dziecka, duże prawdopodobieństwo że znecaja się nad nim tak jak rodziny patologiczne

        • 10 18

        • Jak dziecko będzie otyłe albo będzie miało zapchane tętnice to proszę leczyć za swoje, nie moje pieniądze. A katolicyzmem może nie zniszczysz ciała ale możesz znszczyć psychikę, a człowiek to duch i ciało. Lemingu. I przeprowadzono takie badanie, po co dziecko sięgnie do jedzenia. Po małe zwierzątko czy jabłko. Zawsze wybierało owoc.

          • 0 0

        • Zamknij się komunisto ! Sam jesteś leming

          lewacki, i dodatku głupi, bowiem problem spożycia mięsa dotyczy głównie dzieci przedszkolnych.

          • 2 6

      • Takim i**otom, którzy pozbawiają swojego dziecka wartości odżywczych z mięsa powinno się po prostu odbierać dzieci!

        • 7 17

    • Wolałbym już mieć rodziców alkoholików niż wege (4)

      Przecież to jest zwykłe znęcanie się nad dziećmi - w wielu krajach trwają pracę nad prawem, które będzie zabraniało przymuszania dzieci do różnych restrykcyjnych diet a w szczególności wege. Dzieci powinny mieć prawa do normalnego dzieciństwa a nie być zakładnikami fanaberii swoich rodziców.

      • 20 29

      • Chrzest i chodzenie do kościoła to też zmuszanie przez rodziców do swoich fanaberii. I w którym kraju trwają takie prace? Co za bzdura! A jesli wolisz rodzica alkoholika od wege to naprawde masz coś z głową

        • 0 0

      • Złom, ty rzuć się pod pociąg. (1)

        • 4 6

        • tylko nie pod pociąg znowu!

          • 0 0

      • Fajnie, jakby powstało prawo, które zabrania chrzcić dziecko.

        By nie być zakładnikiem fanaberii swoich rodziców. ;)

        • 21 4

    • Odpornośc od mięsa? Świat staje na głowie!

      • 0 0

    • (4)

      Wg oświadczenia WHO oraz wielu innych, odpowiednio zbilansowana dieta wegańska jest korzystna i nieszkodliwa dla człowieka na każdym etapie życia, w tym małych dzieci, osób starszych i kobiet w ciąży.

      • 3 4

      • Nie stac nas. (1)

        Na ta zbilansowana dietę wegańska to stać ok 5-7 % Polaków. Te wszystkie karczochy, quinoe, dziki ryż, bób, soje....jeszcze latem ujdzie choć i tak drogo. A teraz kilogram pomidorów malinowych 15 zł. 200 gram fasolki szparagowej świeżej na tacce 10 zł. Ceny owoców borówka amerykańska 8 zł za 125 gram. Przecież to ilość żeby załapać smak A co dopiero obdzielić rodzinę.....

        • 3 1

        • Nie musisz jeść karczochów quinoy ani dzikiego ryżu. Wystarczą lokalne owoce i warzywa. A zimą masz mrożonki, kiszonki i inne przetwory zrobione latem. Taka dieta jest dużo tańsza o mięsnej. Wiem, bo stosuję już od 16 lat.

          • 1 0

      • Bzdura.WHO nigdy nie napisalo ze dieta vege jest zdrowa dla dzieci. (1)

        Bo nie jest. Wiec po co wege-srege klamia???

        • 2 2

        • bzdura. napisało.

          • 2 0

    • Ach, Laki komuch się odezwał. Pierwszy leci (1)

      do ograniczania ludziom wolności.

      Nie twoja sprawa koleś, kto co do gara wkłada.

      Gdzie tu przy okazji są fani Konfederacji, której program to maksymalne ograniczenie wpie*rzania się państwa w życie ludzi nie tylko na polu ekonomicznym.

      • 5 4

      • Ale Laki ma racje!Za dawanie dzieciom weganskich diet..

        .. Powinno trafiac sie do wiezienia. Sobie szkodzcie dzbany ale od dzieci wara

        • 1 2

    • A skąd zwierzęta pozyskują białko? Z kosmosu czy z roślin? (4)

      • 35 13

      • niektóre z innych zwierzątek:)

        • 1 0

      • (2)

        Tak się składa ze krówka ma zupełnie inny układ pokarmowy niż człowiek.

        • 28 16

        • Ale lewactwo niewykształcone to tego nie wie (1)

          • 9 14

          • Sprawdź sobie jaki układ pokarmowy mają mięsożerne zwierzeta

            Potem poczytaj o raku jelita i ilości zachorowań wśród mięsożerców. Zdrowe jelita mają wpływ na cały organizm. Na koniec wygogluj sobie w której grupie szkodliwości jest przetworzone mieso według WHO. Tak, wiem. Dużo informacji jak dla prawka.

            • 6 3

    • tak powinno sie odbierac dzieci vege rodzicom (1)

      zle odzywianie dziecka powinno byc karalne

      • 10 3

      • Również tym którzy karmią ciastami, lodami, chipsami, frytkami itd.

        • 10 1

  • Stołówki w wersji bez alergenów - rozumiem, bo ma to wpływ na zdrowie. (12)

    Styl życia wege to nie jest powód, aby zmieniać jadłospis.

    • 135 52

    • (8)

      Bez alergenow czyli bez czego? W zywieniu zbiorowym nie dostosujesz sie do wszystkich.

      • 4 1

      • Możesz podać przynajmniej wykaz alergenów, (6)

        mam na myśli głównie osoby z ciężką celiakią.

        • 4 1

        • Synek ma celiakie (4)

          U nas Syn ma celiakie cale przedszkole chodzilam z torba jedzenia dla Niego, codziennie gotowalam starajac się odtworzyć to co było w jadłospisie przedszkolnym by On nie czuł się gorszy. Byłabym szczęśliwa gdyby w kolenym etapie bauki czyli szkoła podstawowa, kuchnia szkolna zadbala o Niego i inne dzieci ktore nie mogą jeść glutenu. W naszym przypadku dieta to nie moda tylko jedyne lekarstwo na chorobę Syna.

          • 1 0

          • (3)

            Proszę Pani, rozumiem że celiakia to ciężka choroba a nie moda ale proszę nie mówić że weganizm to moda. To styl życia odzwierciedlający wyznawane wartości.

            • 1 4

            • ...czyli moda:) (1)

              • 1 0

              • Nie, to życie w zgodzie ze sobą. I wyznawanym sstemem wartości. To jest coś w co się wierzy. To ze nie ląduje się w szpitalu po zjedzeniu kotleta nie oznacza że nie należy tego szanować. Czy będziesz na siłę karmił wieprzowiną muzułmanina? Czy uszanujesz jego wolę?

                • 0 0

            • Nie.W wiekszosci vege to instagramowa moda

              • 1 0

        • celiakia i alergia na gluten to dwie różne choroby

          i tylko w celiakii wykluczenie glutenu ma sens:)

          • 2 0

      • Czyli bez soi np.

        jeden z głównych alergenów.

        • 3 0

    • to jest powód, dobry jak każy inny

      • 0 0

    • Czytaj ze zrozumieniem

      Nie zmieniac jadlospis a dodac wegetarianskie dania. Co wam przeszkadza burger z fasoli I salatka do wyboru obok schabowego? Bo zejdzie mniej schabowych? Nie rozumiem tego.

      • 1 0

    • Człowiek to bardzo mądre zwierzę. Uważa, że dieta nie ma wpływu na zdrowie...

      • 8 2

  • Ja (22)

    Myślę ze w placówkach gdzie jest żywienie zbiorowe kilkuset dzieci będzie to ogromny problem ....To podwójna robota dla osób pracujących w kuchni i nie oszukujmy się koszt takiego posiłku jest wyższy potrzebne są duże ilości owoców i warzyw dobrej jakości...

    • 181 57

    • Coś ty. O wiele tańsze. Wystarczy drugi garnek np z fasolka w pomidorach, która można by podac. (12)

      Do ryżu lub ziemniaków zamiast mięsa. Także ogólny koszt wyżywienia w placówce by spadł, bo dzieci nie wegetarianskie też mogłyby takie danie wybrać. Co sprzyja różnorodnosci żywienia. Tylko kucharkom musiałoby się chcieć nastawić drugi garnek

      • 19 8

      • (8)

        A jak dziecko jest wege plus ma alergie na pomidory?
        Pojdzmy za ciosem. Kazde dziecko/rodzic wypisze czego dziecko nie moze/nie lubi jesc. Dajmy to Pani dyrektor i niech probuje rozwiklac lamiglowke...
        Zostanie do podania tylko woda...
        Jedynym rozwiazaniem jest gotowanie zup na wywarach warzywnych. Co z drugim daniem?
        Na marginesie, mam w rodzinie malzenstwo wege. Maja dwojke dzieci. Jak bylismy razem na wyjezdzie wakacyjnym to byl wieczny placz dzieci przy sniadaniach i walka z nimi. Oni chcieli by dzieci byly wege, a dzieci byc wege nie chcialy. Na pewno w szkole by jadly fasolke w pomidorach...

        • 18 7

        • Można zrobić sos z dyni i po kłopocie. A dzieci często marudzą przy jedzeniu, twierdzisz zę te co jedza mięso nigdy tego nie robią?

          • 0 0

        • Przecież pomidory jedzą wszyscy, a więc jak dziecko ma na nie alergie to nie mogłoby też (4)

          Zjeść np klopsikow w sos pomidorowym, czyli procedura postępowania z takim dzieckiem jest taka sama, bez względu czy je mięso, czy nie. Reszta to są problemy dorosłych, nie dzieci, które nie są uwarunkowane ideologicznie, a jedzą, ci im smakuje, bez względu czy danie zawiera mięso czy nie. Akurat dzieci nie są zbyt mięsożerna, stek z grilla to raczej domena dorosłych. Nie zakładaj, że cos dzieciom, lub tobie nie zasmakuje. To tylko kwestia dobrego kucharza

          • 7 4

          • (3)

            Wszyscy jedza pomidory? Coz. Moja corka ma alergie na pomidory, truskawki i bialko jajka. Czy w zwiazku z tym mam oczekiwac, ze stolowka dopasuje jadlospis do niej? Nie sadze. Po prostu sniadanie je w domu, jak ma duzo lekcji dostaje do szkoly kanapke, a obiad je w domu. Dziecko nie umrze, jak o 11.50 nie zje cieplego posilku w szkole. Moze go zjesc w domu.
            Owszem, sa dzieci mlodsze spedzajace czas w swietlicy i na lekcjach. Tez moga zjesc kanapki, a obiad w domu. Taki jaki im smakuje i jaki moga zjesc.

            • 15 4

            • (1)

              Oczywiście że masz prawo! Szkoła co roku powinna przeprowadzać ankiety i dostać listę czego dzieci nie mogą/nie chcą jeść. Na tej podstawie można skonstruować prosty, zdrowy, bezpieczny jadłospis w którym można uwzględnić wszystkie lub przynajmniej większą część wykluczonych składników. Tylko trzeba chcieć.

              • 0 0

              • No to szkoły zamienią się w jakieś placówki pseudo restauracyjne

                Z kartą dań dla wszystkich jadłospisów świata. Dania mięsne, wege, koszer, halal, bez glutenu, bez laktozy, bez orzechów. Wszystko fajnie, tylko wydaje mi się, że zadaniem szkoły jest nauczanie a nie karmienie dzieci.

                • 0 0

            • Takie dziecko w ogóle nie może jeść poza domem. A stołówka wege czy nie, nie ma tu znaczenia

              • 5 2

        • A ile jest diabłów na łebku szpilki? (1)

          • 2 1

          • Liżesz żeby sprawdzić?

            Nie nudź już. Tu jest omawiany faktyczny problem.

            • 1 1

      • Hmm

        Tak i to jest odpowiedź ludzi nie rozumiejący tematu. Drugi garnek to nie problem. Kłopot to normy żywieniowe, to nie jest tak, że można zastąpić jedno drugim i po krzyku. Zastąpić przykładowego kotleta fasolką, słabe bo nie ta wartość energetyczna itd. szwedzki stół w szkołach z małymi dziećmi - powodzenia Karyny... Co zrobić gdy trójka dzieci załapie się na ostatnie dwie potrawy? Koszt takiej stołówki mija się kompletnie z ideą zbiorowego żywienia. A jak ktoś uważa że pieniądze to nie problem zawsze może dziecku wykupić dowolny obiady z dowozem do szkoły.

        • 4 0

      • no proszę, " jakież to proste" wstawiamy gar i jest! (1)

        a dlaczego w drugą stronę nie działa,tj. może dlatego stosujmy się do warunków jakie panują w szkole publicznej! jeżeli chcesz być inny są prywatne placówki, lub samemu nosić jedzenie... jest tyle możliwości...
        ale prościej robić awanturę bo my chcemy i już!

        • 9 8

        • Nie bądź bezczelny z wykluczaniem innej

          grupy podatników.

          To ty poślij dziecko do prywatnej szkoły, jak masz emocjonalną alergię do wegan.

          • 7 6

    • Ale nikt nie pisze o darmowym jedzeniu. (2)

      Szanujecie różne dziwactwa, dlaczego nie szanujecie tego że ktoś nie je mięsa?

      • 28 12

      • szanujemy (przynajmniej ja), ale: (1)

        1) wiemy, ze jest to bardzo drogie, bo należy bardzo uważnie dobierać dietę wegetariańska/wegańską w tym wieku by pozostała zdrowa i zbilansowana- kto za to zapłaci- nie życzę sobie, by płaciło za to miasto, bo-> 2)wiem, że w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym jest ona dla dzieci niewskazana i wymaga bezwzględnej suplementacji- wiec kłóci się z ideą promowania zdrowia, jaką powinno propagować miasto. u starszych uczniów-ok, ale koszty obowiązkowego dietetyka w szkole rozłożyć na zainteresowanych, bez dopłat od miasta- lepiej przeznaczyć te pieniądze na ogólne podwyższenie jakości używanych składników...

        • 2 0

        • 1. To jest bardzo szkodliwy i nieprawdziwy mit. Dieta wegańska jest tansza niż tradycyjna. Chyba że kupujesz drogie przetworzone produkty albo zagraniczne superfoodsy. Ale z dietą mięsną sytuacja może być analogiczna. Poza tym mięsożercy tak się martwia o bilansowanie diety wegan a czy bilansują swoją? Dietę trzeba bilansować zawsze a na wegnie nie jest to aż tak trudne jak wszyscy mówią. A płacenie za miasto? Płaci się za dietę miesną wiec powinno płacic za wegańską, można sie zmieścic w tej samej kwocie, gwarantuje
          2. Przepraszam bardzo skąd WIESZ że jest to dieta niekorzystna? Jesteś naukowcem? A może przeczytałaś wiaygodne badania naukowe? Jesli tak, to powinnaś wiedzieć że jest dokładnie odwrotnie, dieta ta jest korzystna, proszę sprawdzić oficjalne satowisko WHO i naukowców z Harvardu. Suplementacji wymaga jedynie wit B12 i D którą powinny też dodawać do diety dzieci jedzące mięso, powodów chyba nie muszę tłumaczyć. A Dietetyk, jesli w ogóle miałby być, powinien być zatrudnony dla wszystkich dzieci bo obecne mięsne posiłki wołają o pomstę do nieba.
          3.

          • 0 0

    • no tak - jeszcze parę lat temu toczono boje, by w stołówkach dawano jabłka (1)

      bo przecież batonik, cola i parówka z mielonej skóry to takie zdrowe

      • 24 3

      • Bzdura!

        W jakiej szkole były batonik i cola? Zmyślasz kolego/koleżanko.

        • 0 0

    • Mi pasuje.

      Fakt, że potrzeba dobrej jakości jedzenia to dla mnie zachęta.

      • 1 1

    • No to mam genialne rozwiązanie (1)

      Tylko i wyłącznie posiłki bezmięsne bo przecież Ci jedzący mięso też je spożywają a miesi mogą sobie w domu zjeść.

      • 6 4

      • IPPON!!!!

        • 2 1

    • Produkcja miesa jest za to tania jak barszcz hahaha

      • 20 11

  • Przecież to niezdrowe. (29)

    Tylko zbilansowana, nieprzetworzona żywność z pewnych źródeł.
    Wege na warzywach z Holandii, Chin, Hiszpani na hydroponice z calym syfem. Dziękuję wole dziczyzne.

    • 234 80

    • Niezdrowe? (16)

      Od roku jestem weganinem. Schudłem 10 kg i wróciłem do idealnego BMI, moje wyniki krwi są znacznie się poprawiły, mam dużo energii. Na raka jelita grubego w PL umiera co rok 10000 osób. Badania jasno dowodzą co jest przyczyną. Przetworzone mięso WHO zaliczyło do grupy 1 produktów szkodliwych (obok azbestu). Gratuluję zdrowej diety. Nikogo nie nakłaniam na siłę, ale wystarczy spróbować przez miesiąc. Dieta wegańska to nie trawa i sałata.

      • 23 24

      • Ferrytyna (1)

        Zaczynając dietę wegańska zapewne miałeś super poziom ferrytyny. Taki wystarcza na ok 10 lat. Więc poczekaj te 10 lat i zobacz czy dalej będziesz z taka euforia mówił o weganizmie. Tylko nie bierz suplementów w tabletkach w tym na receptę.

        • 0 0

        • No to szach mat, bo ja jestem weganką od urodzenia. Moi rodzice są weganami, ja mam 32 lata i nigdy nie jadłam mięsa ani innych produktów pochodzenia zwierzęcego. Mąż został weganinem krótko po naszy poznaniu się. Mamy 2 dzieci, też są weganami. Wszyscy jesteśmy zdrowi i w świetnej formie. I co teraz z twoją teorią o ferrytynie?

          • 0 0

      • Ja jestem wege co prawda dopiero od tygodnia (7)

        ale wyzdrowiałem w tym czasie z ośmiu nowotworów i pięciu innych chorób przewlekłych, odzyskałem władzę w nogach, zostałem mistrzem w maratonach i zawodach strongman, szef jak tylko się dowiedział o mojej diecie natychmiast dał mi awans i podwyżkę a wszystkie dziewczyny z okolicy próbują się teraz ze mną umówić - nie wierzcie w jakieś badania czy opinie eks-wegan, to ludzie bez pojęcia, spróbujcie sami, mówię wam, warto!

        • 16 7

        • Zobacz co się dzieje po kilku latach diety wege - Running Raw na YouTube. To jest dramat i dewastacja organizmu!!! (2)

          • 5 3

          • Dieta wegańsk a dieta RAW to zupełnie coś innego, proszę nie mylić pojęc i nie wprowadzać ludzi w błąd.

            • 1 0

          • A Ty uważasza, że Twoja dieta mięsna jest zdrowa?

            Skąd ta pewność? Tylko z tego, że jesz mięso???

            • 6 3

        • Żałosne (3)

          Jedz sobie te martwe zwierząta. nie każdy to lubi. Żyj i dak żyć innym.

          • 5 8

          • Ty jesz martwe rośliny

            nie ma co dorabiać ideologii. a zanim zaczniesz bzdury typu 'rośliny nie czują' itd. , porównaj to z opiniami tych, co podobnie myślą o zwierzętach...i zastanów się :)
            i my, i zwierzęta żyjemy kosztem innych organizmów i to się nie zmieni:D

            • 2 0

          • Niszczysz swój organizm! Brak mięsa w diecie cię zdewastuje! (1)

            • 5 8

            • ???? A skąd te mądrości? Z d... wzięte???

              • 1 2

      • tak tylko owoce i warzywa sprowadzane (3)

        Z krajów gdzie lasy się wycina żeby panna czy panicz mogli sobie na talerz położyć , o ekologicznym transporcie i chemii , żeby to nadal ładnie wyglądało nie wspomnę ;)

        • 14 10

        • A myślisz że jak na Twój tleż trafia kawałek wołowiny? Pasie się to biedne zwierze na zbożach chodowanych w krajach trzeciego świata albo na polach soii z Brazylii pod które wycinane są lasy deszczowe.

          • 0 0

        • wsadz se gdzieś te określenia panicz,

          panna.

          Są ludzie którzy nie mają ochoty jeść mięsa, to tobie nic do tego.

          • 4 0

        • Akurat dżunglę tropikalną wypala się pod wypas bydła mięsnego.

          • 6 2

      • To teraz popatrz w jakim stanie są twoje kości, żołądek, jelita! Jak nie wrócisz do zdrowej - mięsnej diety, będzie tylko (1)

        gorzej!

        • 1 6

        • Popatrz na badania, które dowiodły, że picie mleka źle wpływa na kosci

          Są bardziej łamliwe bo wapn z mleka nie dość, że nieprzyswajalny to jeszcze powoduje zapalenia. Pij mleko, będziesz kaleką.

          • 1 1

    • tu nie chodzi nawet o 'niezbilansowaną' dietę (1)

      tylko o to, że taka dieta jest ogólnie niewskazana dla dzieci do 7 roku życia, a jeśli ma być stosowana (co oczywiście jest możliwe- co nie znaczy dobre)- wymaga suplementacji (b12- bezwzględnie w tym wieku) i bardzo uważnego dobierania składników, nie to, co u starszych. i kto będzie za to odpowiadał? każda szkoła zatrudni dietetyka dodatkowo? to jak z dentystą i lekarzem w każdej szkole- jasne, da się, ale kto za to zapłaci (stawki rynkowe, nie jakieś symboliczne grosze) i kto zechce podjąć się takiej roboty? a jak prawnie rozwiązać suplementację? bo potem za kilkanaście lat będą pozwy od dzieci do szkoły lub władz miasta za jej brak i ograniczenie potencjału rozwoju...

      • 1 0

      • Co za bzdura. Oficjalne stanowisko WHO głosi że odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska w tym ściśle wegańska jest odpowiednia na każdym etapie życia człowieka łącznie z dziećmi, osobami starszymi i kobietami w ciąży. B12 i wit. D powinni suplementować wszyscy ludzie, nawet jedzący mięso ponieważ w dzisiejszym wyjałowionym świecie bakterie które produkują wit.b12 po prostu są niszczone a wit.d czyli witamina słońca jest potrzebna również każdemu. Proszę nie kłamać!

        • 0 0

    • Wydaje mi sie (2)

      Ze nie chodzi o zdrowie jak ktoś nie je mięsa tylko o zwierzęta.

      • 4 7

      • Glownie chodzi o zdrowie (1)

        I z tego powodu ludzie rezygnuja z jedzenia miesa.

        • 2 1

        • Nieprawda. Statystycznie najczęściej ludzie przechodzą na weganizm z troski o zwierzęta.

          • 1 0

    • Co ty pier...sz o żarciu z Holandii ? Że

      szkodliwe ?

      Skoro tak, to czemu miliony ich pedałuje na rowerach do starości ?

      • 3 0

    • A co to znaczy "zbilansowana"?

      I co to znaczy "nieprzetworzona"?
      I co to znaczy "z pewnych źródeł"?
      To nie jest takie proste, slogany nie wystarczą.

      • 3 0

    • (1)

      I wolisz zwierzeta ktore jedza pasze z martwych, padnietych zwierzat? Przeciez oni to wszystko miela I daja z powrotem do obory. Nic sie nie marnuje.

      • 10 8

      • Tak

        • 1 2

    • ... (1)

      W której szkole w Gdańsku podają dziczyznę...?

      • 7 2

      • w TBO

        • 1 2

    • Widac, ze zaszkodzila ta dziczyzna na glowe juz.

      • 14 19

  • Czlowiej to naturalny roślinozerca, wystarcza podstawy biologi. (67)

    Nasz uklad pokarmowy jest dlugi i poskrecany, a u psa czy wilka prosty i krotki. My jestesmy rodzina vegańska i chcialabym zeby w szkole szanowali nasz sposob zywienia. Zawsze sie zastanawiam jak mozna jesc martwe zwierzęta ?

    Anka Veganka

    • 133 385

    • Normalnie mozna jeść (2)

      Rośliny też czują, są na to dowody naukowe, więc nie jedz roślin. Widać gołym okiem jak wplywa dieta wegańska na myślenie, b.źle.

      • 27 7

      • Rośliny nie są samoświadome a zwierzęta tak. Używanie tego argumentu jest oznaką najwyższej pogardy w stosunku do cierpienia zwierząt.

        • 0 0

      • Co rośliny czują ? Masz jakies dowody ?

        Radek

        • 7 17

    • A KŁY (1)

      to do rozgryzania łodyg bambusa?

      • 32 8

      • Ależ człowiek ma kły! Prawdziwa śmiercionośna broń! Pochwal się, co ostatnio rozerwałeś tym narzędziem zagłady, jabłko obrane ze skórki czy paczkę chipsów?

        • 0 0

    • Veganka, jesteś w poważnym błędzie (3)

      jako biolog mogę się pomądrzyć że w zasadzie to jesteśmy padlinożercą, ale takim wszystkożernym. czyli w czasie posuchy możemy sobie podgryźć jakieś owoce, jagódki, grzybki, w rozwoju człowieka wprowadziliśmy uprawę zbóż itd z uwagi na wydajność procesu, jednak mięso innych gatunków, głównie roślinożernych jest dla nas najlepszym posiłkiem, najlepiej przyswajanym przez organizm. i żadne wynalazki wege z soi gmo nie zastąpią aminokwasów syntetyzowanych przez organizmy zjadanych przez nas roślinożerców . a nasz układ pokarmowy jest najbardziej zbliżony do układu pokarmowego świni tak w ogóle, która również uwielbia pokarm zwierzęcy ale w hodowli stanowi on niewielki procent z uwagi na koszty. poczytaj trochę, nasz układ pokarmowy ogromnie różni się od układu jakiejś tam krowy czy królika, nie mamy warunków do pełnego trawienia pokarmu roślinnego, przyswajamy dopiero przetworzone. spróbuj zjeść surową trawę czy liście bez żadnej obróbki wtedy powiesz że jesteś roślinożerna.

      • 11 0

      • btw (1)

        nasz układ pokarmowy jest dużo bliżej układu wilka, który tak w ogóle jest padlinożercą, niż jakiegokolwiek roślinożercy. nie mamy przestrzeni w układzie gdzie byśmy hodowali bakterie które pozwoliły by nam strawić celulozę która jest podstawą budowy komórek roślinnych

        • 5 1

        • nie wszyscy roślinozercy trawią celuloze

          • 0 0

      • Jak na biologa to trochę herezji siejesz

        Przyswajamy dopiero przetworzony pokarm roślinny? Jabłka gotujesz przed zjedzeniem? Sałatę smażysz na patelni? Ogórki pieczesz w piekarniku? Większość warzyw i owoców jest jak najbardziej przyswajalna na surowo, nawet ziemniaki, które gotuje się czy piecze tylko dlatego aby zmniejszyć zawartość trującej dla człowieka solaniny.

        • 1 1

    • A kły to mamy po marsjańskich przodkach? (16)

      • 24 6

      • Masz kły do rozszarpywania zwierzat i zjadania ich ? (12)

        Czesto to robisz ?

        Anka Veganka

        • 3 21

        • poczytaj lepiej , mamy kły ... (2)

          w naszym uzębieniu. nawet tak się nazywają. i nie mamy siekaczy stale rosnących jak króliki...

          • 6 0

          • Goryl też ma kły i to duże większe niż twoje marne kiełki a jakoś mięsa nie je.

            • 0 1

          • Ja mam

            • 0 0

        • Posłuchaj Anko V: (8)

          Roślinożercy maja oczy z dwóch stron głowy, by w porę zauważyć polujące zwierze i spieprzyc przed nim. Mięsożercy maja oczy na jadnej płaszczyźnie, by widzieć stereoskopowo i ocenić odległość od polowanej zwierzyny. A ty gdzie masz oczy? Po drugie słyszałaś o alergiach na gluten, pomidory, orzechy, trawy i mnóstwo innych roślin? No właśnie, a o alergii na mięso nikt ni słyszał. Pozamiatalem?

          • 22 6

          • Co za bzdury. A hipopotam ma oczy gdzie? Albo goryl? To układ pokarmowy określa co kto je a nie gałki oczne czy kły.

            • 1 1

          • Oczywiście że ludzie mają alergię na mięso! często takie osoby zostają weganami z przymusu albo mogą jeść ewentualnie indyka lub królika.

            • 0 0

          • Zobacz ilu jest veganow na swiecie.

            I jakos nie maja oczu po dwoch stronach głowy...

            Anka Veganka

            • 1 8

          • alergia na BSA chociażby

            • 0 1

          • Do Petera Konfederata

            Tak. Pozamiatales

            • 8 2

          • Coś Ci się tam w główce pomieszała ta wiedza (1)

            i na pewno nie pozamiatałeś. To, że nie słyszałeś o alergii na mięso to nie znaczy, że jej nie ma a tylko o tym, że nasz braki w edukacji. Tak, kiedyś tak myślano ale nauka już dawno potwierdziła, że to nieprawda. Na dodatek to właśnie nasza najpopularniejsza dieta czyli wieprzowina jest najbardziej uczulająca. Co do rozmieszczenia oczu - ewolucyjnie wykształciło się u drapieżników aby ułatwić polowanie (a nie samo jedzenie mięsa) co nie oznacza, że drapieżniki nie miały oczy po bokach (pierwotne gady drapieżne) jak i tego, że roślinożercy nie mogą mieć ich tak ułożonych, jedynym mięsem jakie spożywają roślinożerne goryle i kilka innych gatunków małp to owady.

            • 6 11

            • A wlasnie ze pozamiatal

              • 9 4

          • Co ty pozamiatełeś ?

            I jeszcze chamsko podpisujesz się za kogoś, kim nie jesteś.

            • 1 12

      • (2)

        Goryl też ma kły a jest roślinożercą więc uważałabym z taką argumentacją. Ciekawa też jestem jak Ty tymi swoimi kiełkami chciałbyś rozrywać surowe mięso i łamać kości. Jak ludzie jabłka obierają ze skórki.

        • 8 9

        • Goryla dieta to 25% owocow..mieso tez je,mrowki i termity,szczury (1)

          • 8 2

          • Goryle nie jedzą mięsa

            W 99% żywią się roślinami a raptem 1 do 2% to owady, które trudno nazwać mięsem.

            • 0 4

    • A pozatym Anko-swirko co mi.. (4)

      ... powiesz o eskimosach??? Jak o i wariatko maja jesc rosliny??? Caly ten narod by wyginal na twoich pomyslach kulinarnych

      • 10 3

      • Ale w artykule nie jest mowa o Eskimosah tylko o dzieciach żyjących w centrum europy, w cywilizacji zachodniej. Mamy wybór.

        • 0 0

      • Odp.

        Tym tokiem myślenia wnioskuje, iż sądzisz ze Eskimosi jak ich nazwałeś mieszkają nadal w igloo i wędkują pod lodem? W dzisiejszych czasach ludzi zamieszkujących Grenlandię nazywa się Inuici lub Grenlandczykami kalaallit. Nazwę Eskimos uważa się za obraźliwą. Jest ona nielubiana przez mieszkańców i niepoprawna, gdyż oznacza ona dosłownie zjadacz surowego mięsa i obecnie się jej już nie używa. Natomiast Inuk oznacza człowiek, a Inuit ludzie.

        • 2 0

      • Odkąd zaczęli im dowozić warzywa i owoce, (1)

        średnia długość życia wydłużyła im się. I to znacznie.

        • 2 3

        • No, no, a populacja małp które odkryły, że mogą jeść mięso, stała się silniejsza i większa była przeżywalność ich młodych w porównaniu do populacji sąsiedniej, żywiącej się wciąż tylko roślinami.

          • 1 0

    • Dawno obalony vege mit. (7)

      Jest wszystkożerny.
      Biologia.

      • 50 10

      • Wlasnie widze jak koronawirus atakuje. (6)

        Od roslin to on sie nie wzial. Jak zniknie 80% populaccji to moze zaczniesz rozumiec.

        Anka Veganka

        • 15 64

        • podobno

          większość zarażonych to weganie i sprutkanie...

          • 1 0

        • (1)

          Niech pani lepiej zbilansuje sobie tą dietę. Przy diecie wegańskiej to bardzo ważne. Chyba czegoś w niej brakuje. Np. kwasów omega...

          • 25 2

          • Kwasy omega są w olejach roslinnych i w glonach.

            • 1 0

        • Wziął się z braku higieny - świnie razem z

          warzywami na ryneczku. Eko jest modne, ale widać niezbyt zdrowe. Towar bez opakowań, jajka bez lini UV, która zabija salmonellę itd...

          • 8 1

        • bua ha ha ha

          rany XXI wiek a tu jakieś gusła i straszenie. Niech się Pani przeprowadzi do Korei Północnej, tam się je wyłącznie trawę i wszyscy są szczęśliwi i uśmiechnięci i nie ma żadnych chorób.

          • 45 5

        • ahahahahaha

          gratuluję logiki. Chyba nie wszyscy weganie są jednak aż tak tępi?

          • 42 6

    • Buahahaha (4)

      • 73 20

      • (3)

        Glupek to sie smieje. Ale mie zastanowic sie Co mu serwuja w miesie. Przez nie choroby.

        • 10 44

        • Mieso to masakra

          Kacper

          • 1 3

        • Popatrz co serwują w soi i innych zbożach (1)

          GMO i randap... Dodatkowo rośliny bardzo dobrze gromadzą ciężkie metale ze spalin.

          • 36 5

          • A mieso? Ludzie jeszcze musicie Duzo Poczytac Co tam sie gromadzi. Na zdrowie!

            Ja wybieram zielone zdrowie.

            • 5 20

    • wyprane vege mozgi

      tak jak to Wasze sortowanie smieci, ktore finalnie jada razem wszystkie do jednej spalarni

      • 2 0

    • Podstawy biologii masz takie, jak polskiego. Odmienia się: "biologii".
      A my jesteśmy gatunkiem wszystkożernym jak na przykład świnie czy nasi najbliżsi krewni, szympansy. Budowa organów wewnętrznych czy uzębienie też jest u naszych gatunków bardzo zbliżona.

      • 0 0

    • A jak mozna jesc martwe zgniłe warzywa (1)

      napędzane nawozami ha ha każda ideologia a w tym to eko-vege ble ble ble jest dla ludzi słabych psychicznie i umysłowo, którym się nie chce lub nie mają na tyle intelektu żeby samemu dojść do konkretnych wnioskow. Przejmujecie te bzdury bezkrytycznie a ktoś na tym nieźle zarabia.

      • 55 18

      • Od 2 miesięcy nie jem mięsa i naorawdę lepiej się czuję. ale możliwości jedzenia na mieście znacznie mi zmalały.

        • 2 2

    • (1)

      Ooo, człowiek ma przedżołądki, jak krowa czy inne przeżuwacze? Czy może dwupiętrową okrężnicę, jak koń? Powiedz coś więcej o tym długim przewodzie pokarmowym. Trawimy celulozę? Mamy w tym celu fragment przewodu pokarmowego, zasiedlony pierwotniakami? No, dajesz. Mądrego to i miło posłuchać. :D

      • 42 1

      • Anka Kapuscianka pozamiatala tepa Ange vege

        • 14 1

    • To się nazywa "nekrofagia".

      • 2 1

    • Anka Veganska..

      ... rozumiem ze jestes Vege ale po cholere dorabiasz do tego nie istniejaca ideologie???I to uzywasz jeszcze falszywych tez a piszac kolokwialnie-poco lgasz jak z nut?!? Te wyzsane z palca pseudo naukowe brednie o pozawijanym ukladzie pokarmowym.. Toz to bujda na resorach kobieto:) Czlowiek byl i jest przystosowany wrecz stworzony do spozywania miesa i to w duzych ilosciach. To udowodniony fakt. Od zawsze je jedlismym. Wy Vege jestescie inni. Macie taki kaprys. Ale to wy jestescie nie jako wbrew naturze i wy jestescie w mniejszosci wiec nie narzucajcie Nam ogolowi spoleczenstwa swoich absurdow. To tylko wasze poglady. Nie nasze.

      • 14 4

    • No jak nie je mięsa

      To potem wypisuje brednie

      • 11 2

    • Tylko kto za to zapłaci

      Wprowadzanie różnorodnej diety w zależności od upodobań jest kosztowne, jak wszystkożerca chcę płacić za zrównoważoną dietę preferowaną przez większość, a nie dietę niszową.

      • 7 3

    • Brednie wypisujesz.

      Jedzenie roślinne jest smakowite: GMO, pestycydy, nawozy sztuczne.....
      Jak wyhodujesz w ogródku na oborniku to będzie zdrowe.

      • 3 3

    • Hehehe

      Dobre. Nawet się uśmiałem zajadając kaszankę :)

      • 11 2

    • Czy ty wiesz,ze rosliny tez czuja? (1)

      Wiesz jaki bol odczuwaja,kiedy je gotujesz?Serca nie masz!!!Pomidor

      • 29 11

      • Zawsze płaczę jak obieram ziemniaki ale najbardziej mnie porusza powolna agonia ogórków kiszonych.

        • 15 3

    • Mogłaś jeszcze napisać że najlepszym przykładem są Eskimosi ! (1)

      Gdzie Ty do szkoły chodziłaś ?

      • 28 0

      • Vegafanatyk powie, że Eskimosi mają inne

        zołądki, takie od wilków albo rysia.

        • 25 1

    • (2)

      Dorzuć jeszcze bezglutenową papkę wiarę że ziemia jest płaska i szczepionki szkodzą. Co wychodzi? Obraz ogłupionego społeczeństwa które wierzy w każde guano.

      • 80 18

      • Zdaje się, że określenie "ogłupione społeczeństwo, które wierzy w każde guano" trafnie obrazuje aktualny stan naszego społeczeństwa.

        • 14 0

      • Dieta bezglutenowa powinna być dostępna

        Dla osób z nietolerancją glutenu. Sam jestem taką osobą i wiem, jaki to problem kupić gdziekolwiek bezglutenowe danie. Zupełnie nie rozumiem osób, które stosują taka dietę choć nie muszą...

        • 54 6

    • Każdy je co chce, jednemu ślina leci na zapachy z grilla innemu jak koszą trawnik. Co innym do tego?

      Jak nie propaganda kto z kim śpi to kto co je.

      • 16 0

    • Dobry bajt

      • 8 1

    • Jak widac jedzenie samych korzonkow wplywa na logike i rozum:)

      • 35 9

    • Boga w sercu nie masz!!111jeden

      Jak możesz jeść biedne truchła roślinek?!

      • 40 11

  • (31)

    Wege?Ja tam jestem tradycyjny,schabowy,mizeria i ziemniaczki względnie golonko,jak nasi przodkowie a jedzenie trawy zostawiam krówkom.Jesteśmy genetycznie zaprogramowani do jedzenia mięsa.Shadow and dust.Czuway!

    • 243 194

    • (8)

      Ale artykuł nie jest o tobie tylko o dzieciach w szkole a one potrzebują wege posiłków.

      • 1 1

      • Bzdura dieta vege dzieciom to akurat szkodzi (5)

        ... bo nie dostana odpowiedniej chocby ilosci b12

        • 0 1

        • (4)

          nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale zwierzęta które zjadasz mają w karmie dodawaną wit. b12. Bo to witamina produkowana przez bakterie których w naszym sterylnym świecie coraz mniej.

          • 1 0

          • (3)

            Ale on nie mówi o zwierzętach, tylko o dzieciach.

            • 0 0

            • (2)

              Weź trochę uruchom głowę. zwierzęta są karmione witb12 w paszy a potem dziecko zjada to zwierze. Teraz jaśniej?

              • 0 1

              • (1)

                No to dzieci jedzące mięso dostaną witaminę b12, a wege nie. No wszystko się zgadza z przedmówcą.

                • 0 0

              • Zarzut był że dzieci wegetariańskie dostają witaminę sztucznie a te jedzące mięso "naturalnie". Pragne uświadomić że w obu przypadkach witamina ta jest sztucznie dodawana. A przynajmniej dzieci wegańskie nikogo przy tym nie krzywdzą. A raczej ich rodzice, bo dzieci jedzą to co dadzą im rodzice.

                • 0 0

      • (1)

        Dzieci potrzebują zbilansowanej diety a nie ograniczenie do warzyw czy miesa.

        • 1 0

        • Posiłek wegański lub wegetariański może być jak najbardziej zbilansowany. Na pewno lepiej niż mielone z ziemniakami.

          • 0 0

    • miłych zatkanych żył

      • 0 0

    • To nieprawda. Pierwsi ludzie, którzy pojawili się na Ziemi żywili się głównie nasionami i owocami. Człowiek nie potrafił polować, więc pokarm mięsny był dla niego niedostępny.

      Co do przystosowania to również nie do końca się zgodzę. Człowiek nie posiada zębów płytkowych, które służą do jedzenia mięsa. Takie zęby można znaleźć np. u psa.

      Człowiek od zawsze był wszystkożerny, a nasi przodkowie żywili się głównie roślinami.

      Wszystko można przeczytać w książkach z dziedziny antropologii.

      • 0 0

    • Akurat nasi przodkowie jedli schabowego czy golonko niezwykle rzadko, wielu z nich nie spróbowało tego przez całe życie. Jedzenie mięsa na śniadanie obiad i kolacje to wymysł ostatnich 15-20 lat.

      • 0 0

    • (2)

      Akurat nasi dawniejsi przodkowie to mięso rzadko widywali, jeśli w ogóle. Ale jedz sobie, co lubisz i pozwól na to innym.

      • 1 2

      • Ciekawe, że przodek kapusty, brokuła czy nawet jabłka nie wygląda, jakby był na tyle pożywny, zeby przodkowie mogli na tym swoją dietę oprzeć. 100 lat temu to nie ma co się opierać, wcześniej się liczy.

        • 0 0

      • Brudny harry skad ty te bzdury wziales?!?

        Czlowiek od zarania dziejow jadl mieso. Gdzie cie tych bzdur nauczali???

        • 1 3

    • (3)

      Pozniej brzuszek, szpary miedzy zebami, a Polki wola byle Wlocha niz polskiego husarza po golonce. Takiego poczciwego, glupio-madrego co goloneczke lubi i wodeczki sie napije, ale jedyne co czyta to gazetka z Lidla.

      • 32 32

      • Petersonowie nie wyglądają na grubych czy szczerbatych, a podobno jedzą tylko mięso.

        • 0 0

      • Polki to jak wyjada na wakacje sa mile nawet dla egipcjanina w turbanie:) (1)

        Maja w swiecie opinie taka jak szwedki,czeszki czy angielki:)

        • 20 10

        • Zawsze się znajdzie jakiś wiagrowiec, co komentuje...

          • 8 5

    • Jedz co chcesz !masz wybór

      • 0 0

    • (2)

      Mizerię reprezentujesz w całej rozciągłości. Umysłową.

      • 38 32

      • Las mizerie umyslowa reprezentuje?!?

        Zgadzam sie.

        • 0 0

      • Co masz do ogórka?

        I pasuje do vege i do kolorowe love

        • 11 3

    • Nie masz pojęcia (3)

      Co jedli nasi przodkowie! Nigdy ludzie w naszej szerokości geograficznej nie jedli tyle mięsa co teraz, nigdy! Polecam poczytać, a potem się wypowiadać.

      • 33 12

      • (1)

        Przecież to zwykły deeebil pisał. Wystarczy cofnąć ze sto lat. Mięso było dla wybranych. Czekam tez na argumenty, ze ludzie maja kły po to by jeść mięso...

        • 8 2

        • Tak. Las jest d**ilem.

          • 1 0

      • Las zwariowal.To jakis instagramowy vege glupiec

        • 1 1

    • (3)

      "zaprogramowani" słowo klucz. Każdy program można złamać.

      • 15 6

      • (2)

        Każdy program prędzej czy później wywali błąd lub się zawiesi ;)
        Inna sprawa, że mięcho jest ok, a dzieci powinny próbować wszystkiego.

        • 11 9

        • Tak mięcho na hormonach (1)

          Z maltretowanych zwierząt jest bardzo ok, mniam mniam smacznego.

          • 27 19

          • Wege

            Roślinki pryskane mniam mniam

            • 12 7

  • schabowe mózgi się zagotowały, jak widzę (1)

    nie jem mięsa w domu, nie kupuję, moja dziewczyna nie je mięsa od lat, mieszkamy razem i jem, tak jak on. Jak mama albo teściowa da mi mięso na obiad, to zjem. Jak na mieście chcę zjeść coś na szybko, to kebsa sobie kupię. A w szkole powinien być wybór. Przeciętny polak ja jakiś parówki z mechanicznie oddzielonego mięsa, dopycha się chlebem, to na śniadanie. Na obiad znów mięso, ziemniak i jakieś warzywa, to kapusta kiszona albo ogórki, jak dobrze pójdzie. I tak przez całe życie.

    • 2 0

    • No i jaki masz problem z tym, że ktoś je mięso przez cały dzień?

      Mnie nie obchodzi co jesz ty, twój chłopak, teściowa czy ciocia Gienia. Ciebie nie powinno obchodzić co jem ja. Przecież to proste.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Nie jestem wege ale uważam, że możliwość wyboru to dobry pomysł. (8)

    W polskich szkołach jest z góry narzucone danie a przecież nie każdy może i lubi jeść to samo. W UK rozwiązali to na zasadzie podobnej do restauracji, gdzie kupuje się posiłki na wagę. Każdy może wybrać, co chce zjeść. Zawsze było jakieś mięso, ryba, dodatki skrobiowe i opcja bezmięsna. Nie wierzę, że u nas by się to nie sprawdziło. Pracuję w szkole ale posiłków nie jadam ze względu na alergie pokarmowe. Na 5 dni w tygodniu może z raz, góra dwa mogę zjeść to, co podają. Gdyby był wybór, mogłabym go skomponować z tego, co mogę zjeść. Nie bójmy się zmian, czasami mogą nam wyjść na lepsze.

    • 131 76

    • Też nie jestem wege (1)

      Też nie jestem wege, ale mięso jem od czasu do czasu. W szkolnych stołówkach prawie codziennie jest mięso i często wieprzowe, którego w ogóle nie jadam.
      Pamiętam z dzieciństwa, że najbardziej smakowały mi dania mączne na słodko.
      W szkołach powinna być oprócz mięsnej opcja wege chociaż w przypadku dania głównego.

      • 3 1

      • A mi dania mączne na słodko w ogóle nie wchodziły (jeśli chodzi o obiad, deser to co innego), jak byłam dzieckiem. Generalnie do tej pory nie lubię obiadów i śniadań na słodko, kolacje i desery to co innego ;)

        • 0 0

    • I koń na tacy

      • 0 0

    • A co z mniejszosciami??? (3)

      s jak ktoś lubi jest kota albo psa albo nietoperza to tez będzie miał opcje w menu???

      • 16 14

      • A czy ja mówię o dziwactwach? (2)

        Po prostu nie zawsze człowiek musi mieć ochotę akurat na to, co stołówka danego dnia serwuje. O ile łatwiej byłoby gdyby były np dwie opcje do wyboru.

        • 7 6

        • (1)

          Dokładnie tak.
          Ja mam dziecko w wieku szkolnym i wybór w szkole dwóch stołówek. Wybrałam trochę droższą ale serwującą po dwa dania drugie i dwie zupy. Wiem że płacę a dziecko faktycznie zawsze coś wartościowego zje a nie że płacę a jedzenie ląduje w resztkach.

          • 5 3

          • Paradoksalnie w takim rozwiązaniu wiecej ląduje na śmietniku. Takie rozwiązanie miałoby sens, gdyby dzieci wybierały co chca zjeść np. dzień lub dwa wcześniej.

            • 4 1

    • Ja też nie jestem wege, wręcz nie wyobrażam sobie obiadu bezmięsnego. Jestem po bezmięsnym głodna i zła.
      Ale to wręcz dziwne i skrajnie niesprawiedliwe że dzieci nie mają wyboru w szkolnych stołówkach. Im obiad po prostu się należy, zwłaszcza gdy spędzają tak długie godziny, i dwie podstawowe opcje to powinna być norma.

      Nie podoba mi się natomiast ten pomysł rodem z barów z potrawami na wagę. Dlaczego? Akurat wiem z doświadczenia że dzieci potrafią sobie w takim barze nałożyć... placem ziemniaczany z frytkami i to jest posiłek w ich guście.
      No nie po to walczyliśmy żeby małe dzieci nie miały oferowanych drożdżówek, cukierków, chipsów w sklepikach, żeby w stołówkach jadły tak skomponowane dania.
      Wiesz, rodzic musi mieć pewną gwarancję, że dziecko się prawidłowo odżywiło, a nie tylko napchało tym, co najgorsze.

      (To autentyk, te placki ziemniaczane z frytkami - wersja posiłku skomponowana (i skonsumowana) przez 8- i 10-latki.)

      • 9 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Paliwa kopalne to:

 

Najczęściej czytane