- 1 Matura 2024 z języka polskiego. Publikujemy arkusze (39 opinii)
- 2 Politechnika Gdańska stawia na energetykę jądrową. Podpisano list intencyjny (54 opinie)
- 3 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (24 opinie)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (120 opinii)
- 5 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (188 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
Co robią maturzyści czekając na wyniki egzaminu maturalnego, które dostaną 10 lipca? Pracują w Londynie, Dublinie, Hadze... Wielu nie przyjedzie nawet odebrać dokumentów, w sekretariatach liceów zostawiają upoważnienia dla rodziny.
- Jak komuś się dobrze ułożyło z terminami, już w połowie maja miał wolne i mógł pracować - mówi Jacek Gan, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie. - Dzisiejsi maturzyści to prawdziwi Europejczycy, nie ma dla nich granic.
Dyrektor V LO w Gdyni od trzech lat obserwuje nasilenie zjawiska pracujących uczniów.
- To nie dotyczy tylko maturzystów, młodsi też pracują. Dziś młodzież nie wyobraża sobie odpoczywania przez dwa miesiące - twierdzi Alicja Adamczyk, dyrektor V LO. - Mam nawet jednego ucznia, który pracuje przez cały rok jako stróż. Pomaga rodzicom utrzymać dom.
W IV LO w Gdańsku nie było upoważnień, ale wicedyrektor Ewa Wachowska pamięta ucznia, który w dzień matury ustnej z polskiego denerwował się, czy zdąży na samolot do Londynu. - Pracę miał załatwioną - dodaje Ewa Wachowska.
Dariusz Burzyński, maturzysta z sopockiego II LO, zarabia w Dublinie na studia (wybrał prywatną uczelnię w Trójmieście) i laptopa.
- Przez dwa tygodnie sprzątałem w dużym sklepie, teraz mam posadę pakowacza. Może wrócę we wrześniu, a może za rok, zależy jak będzie z pracą, ale studiować wolę w Polsce - mówi Dariusz. - W Irlandii szkolę angielski, a poza tym taki wyjazd to przygoda.
Paulina, koleżanka Darka z ogólniaka, jest jeszcze w Sopocie. Pracuje jako kelnerka, żeby zdobyć doświadczenie na tym stanowisku. Jak tylko odbierze świadectwo, jedzie do Irlandii.
- Nie wracam do Polski. Chcę pracować i studiować w Dublinie - mówi. - Już zgłosiłam się na tamtejszym uniwersytecie, obiecali mi roczny kurs angielskiego, a później zaczynam studia. Jesteśmy w Unii i mamy niesamowite możliwości, tyle że nie każdy o tym wie.
Opinie (7)
-
2006-07-05 08:05
Pryznajmniej nie będą musiali marnować czasu na rozmowy kwalifikacyjne i propozycje 600zł zarobku.
- 0 0
-
2006-07-05 09:21
A ja właśnie dzisiaj wyjeżdzam do Londynu. Pracę juz mam, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Do zobaczenia na studiach w październiku:)
- 0 0
-
2006-07-05 18:33
hmm...
wiem ze to najlepszy czas na wyrwanie sie z Polski do pracy tymczasowej, ale pamietajcie tez o tym ze tutaj (znaczy w Irlandii) sezon turystyczny wlasnie sie skonczyl i zacznie sie we wrzesniu. Przemyslcie to dwa razy bo wystarczajaco duzo polakow stoi z nadzieja pod Trinity i zbiera kase na bilety powrotne do domu. teraz jest naprawde ciezko. Pozdrawiam Carisma
- 0 0
-
2006-07-06 08:45
Jak wymawiać nazwę miasta *Dublin*?
Dublin czy dablin? Słowniki o tym rozmaicie... Bodaj wszystkie wieksze stolice europejskich państw są już spolszczone.
- 0 0
-
2006-07-06 11:48
Zostańcie ludzie!! Ktoś musi zostać!!
Ludzie!! Nie wyjeżdżajcie!!! tutaj jest praca w Polsce. Wielkie koncerny handlowe poszukują pracowników!!! a narzekacie, że w Polsce jest bezrobocie!!! To po to się uczyliście, żeby wyjechać??
- 0 0
-
2006-07-06 19:08
niech zlikwidują pobór
to młodzi zostana....a pozatym to polska i tak przestanie istniec, a co zatym idzie, ludziom w końcu się będzie dobrze zyło.....
- 0 0
-
2006-07-06 19:17
do Jerry Sugar Malinga
jakie to niby koncerny handlowe poszukuja pracowników co???......
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.