• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budowa przedszkola na Jasieniu dalej blokowana przez jedną osobę

Elżbieta Michalak
18 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Przedszkole przy ul. Damroki nie powstanie na czas. Miasto musi w innych placówkach znaleźć miejsce dla 250 dzieci.
  • Miasto planowało też budowę dodatkowych miejsc parkingowych przy przedszkolu na Damroki.
  • Teren, na którym powstać ma przedszkole, jest gruntem miejskim.

Wiadomo już, że publiczne przedszkole przy ul. Damroki zobacz na mapie Gdańska nie powstanie na czas. Pierwotnie miało działać od września i przyjąć 250 dzieci. Niestety mieszkańcy domów położonych naprzeciwko miejskiej działki, nie chcą w sąsiedztwie przedszkola i blokują inwestycję.



Czy powinno się uruchamiać rekrutacje do niewybudowanego jeszcze przedszkola?

O tym, że kilkoro okolicznych mieszkańców protestowało przeciwko budowie publicznego przedszkola przy ul. Damroki pisaliśmy na początku kwietnia. Wówczas sześcioro z nich odwołało się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku, wnosząc sprzeciw przeciwko planowanej przez miasto inwestycji.

- Pomimo kolejnego spotkania i ustalenia zakresu porozumienia nie doszło do jego podpisania - mówi Ewa Parafianowicz-Potuszko z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. - Czekamy na rozstrzygnięcie sprawy przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Jednak termin wrześniowy planowanego otwarcia przedszkola jest praktycznie niemożliwy. Nowy uzależniony będzie od decyzji SKO.
Z większością protestujących udało się jednak porozumieć. Niestety potrzebna jest zgoda wszystkich.

- Kontaktowaliśmy się osobiście ze wszystkimi protestującymi i domówiliśmy się na podpisanie porozumienia z każdym. Przekazaliśmy nawet uzgodnione warunki porozumienia, a kilka dni później dowiedzieliśmy się, że jedna osoba się nie zgadza - mówi Włodzimierz Bartosiewicz, dyrektor DRMG.
"Nie wiadomo, co przeszkadza protestującym"

Początkowo argumentem sześciorga protestujących mieszkańców zamieszkujących działkę położoną naprzeciwko gruntu miejskiego (wyznaczonego pod budowę przedszkola) było to, że przedszkole "negatywnie oddziaływałoby na warunki życia lokalnej społeczności i spowodowałaby niekorzystne implikacje środowiskowe i komunikacyjne".

Z czasem pojawiły się kolejne argumenty.

- Tak naprawdę nie wiadomo, co przeszkadza protestującym. Początkowo fakt samego istnienia przedszkola był problemem, następnie wzmożony ruch samochodowy, kolejno plac zabaw - hałas urządzeń wentylacyjnych, obecnie niszczenie zieleni itp. - pisze na jednym z portali społecznościowych Andrzej Bojanowski, z-ca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej. - Ręce opadają, ponieważ zaproponowaliśmy porozumienie rozwiązujące większość wątpliwości, a jednak słuszność celu publicznego musimy udowodnić w sądzie. Może dlatego, że nie chcieliśmy poddać się rocznym karom 20 tys. zł na rzecz protestującego?
Jak udało nam się ustalić, budowa przedszkola w tej lokalizacji nie jest zagrożona. Jej rozpoczęcie to tylko kwestia czasu.

- Intencją miasta jest budowa przedszkola właśnie w tej lokalizacji, więc rezygnacja z niej byłaby niefortunna. Wierzymy, że protest mieszkańców rozstrzygnięty zostanie przez SKO na korzyść miasta i inwestycja, zresztą bardzo potrzebna społecznie, powstanie na miejskim gruncie, właśnie przy ul. Damroki - mówi Wojciech Folejewski, po z-cy dyr. ds. przygotowania inwestycji kubaturowych DRMG.
Co z przyjętymi do przedszkola dziećmi?

W rekrutacji do przedszkola przy ul. Damroki, która przeprowadzona została przez miasto w marcu, wzięło udział 320 dzieci. 250 dostało miejsce w placówce. Co teraz? Urzędnicy zapewniają, że pomogą rodzicom w znalezieniu miejsca w innym przedszkolu, na czas rozwiązania konfliktu z mieszkańcami i budowy przedszkola. Negocjują też miejsca w przedszkolach prywatnych, m.in. w Przedszkolu Marchewka.

- Zabezpieczono miejsca dla zrekrutowanych dzieci w innych przedszkolach na terenie Gdańska. Od 17 do 19 maja pracownicy Wydziału Rozwoju Społecznego będą kontaktowali się telefonicznie z każdym z rodziców dzieci i uzgadniali najlepsze, w zaistniałej sytuacji, miejsce w innym przedszkolu - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Przygotowane zostały propozycje zgodne, w miarę możliwości, z drugim i trzecim wyborem przedszkola w innych dzielnicach miasta, czyli wskazanych podczas rekrutacji właściwej.
Okazuje się, że wcale nie jest tak kolorowo, jak mówią urzędnicy.

- Mieszkam na Jasieniu, wczoraj dostałam telefon od urzędniczki z Wydziału Spraw Społecznych, która zaproponowała mi miejsce dla dziecka w przedszkolu na Przymorzu. To jaka to pomoc? Jeśli to ma być najlepsza z możliwych lokalizacji to strach myśleć, którą zaproponowaliby mi w "najgorszym wypadku" - mówi pani Marta, mama pięcioletniej Igi. - To jedna wielka bzdura, miasto zawaliło i tyle.
W środę 18 maja miasto planuje spotkanie z mieszkańcami Jasienia i rodzicami (ok 17:30), którzy wybrali dla swoich dzieci przedszkole na ul. Damroki. Odbędzie się ono w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 2 przy ul. Stolema 59. Pracownicy Wydziału Rozwoju Społecznego mają podczas tego spotkania pomóc w wyborze najdogodniejszej dla rodzica lokalizacji przedszkola.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (175) 1 zablokowana

  • Napiszcie lepiej ile miejsc jest w rekrutacji uzupełniającej dla 3 latków! Żadnego na Starym Mieście, żadne we Wrzeszczu. Jedno przedszkole na Zaspie- 3 miejsca! Większość lokalizacji do peryferia Gdańska. Co miasto zrobiło dla 3 latków? Nic!

    • 14 4

  • czy dobrze widzę, że domkom przez płot chcą umieścić przedszkole? (1)

    Kwestią jest co mówią przepisy...
    W jakiej odległości od tego typu zabudowy mogą powstawać obiekty typu przedszkole? Jeśli odległość nie jest zachowana to brak zgody właścicieli (obecnie już jednego) jest uzasadniony.
    Do tego należy wziąć pod uwagę MPZP.
    Nasze miasto przyzwyczaiło się, że jednostka i jej prawa się nie liczą.
    Jeśli ktoś wybudował sobie dom opierając się o przepisy, że za płotem nie powstanie mu obiekt typu przedszkole to ma prawo protestować. Ktoś wyłożył sporo kasy, a teraz wartość nieruchomości spadnie.
    W oparciu o plan jasno widać, że na Damroki zrobi się "kocioł" z samochodami dowożącymi dzieci - podobna sytuacja ma miejsce na Rogalińskiej. Tragedia, nie ma jak przejechać samochodem, nie ma gdzie zaparkować...

    • 26 13

    • chcą też zniszczyć tereny czynne biologicznie przy potoku, OMTB, wyciąć duże drzewa, zalać wszystko asfaltem i spalinami.... takie miasto, wspaniali prezydenci z 7 mieszkaniami ....

      • 12 3

  • Nie dla przedszkola (3)

    Uważam, że są lepsze żeby które można tam postawić. Świat nie kończy się na rodzeniu dzieci. Jezeli pewna grupa to blokuje to ma do tego prawo i trzeba ich wysłuchaj i wypracować wspólne rozwiązanie.

    • 9 20

    • (1)

      Te dzieci to przyszłość jeleniu

      • 7 5

      • Na pewno

        Niech każdy myśli o sobie. Popieram tych ludzi co oszczędności życia przeznaczyli domy a tera zmają za oknami słuchaj jęków i zyć w wiecznym korku

        • 11 7

    • Ale świat się kończy na nierodzeniu dzieci

      • 0 0

  • Dostaliście 500 zł (3)

    To wykorzystajcie je na doworzenie dzieci do innego przedszkola a nie przejadacie te pieniądze.

    • 10 19

    • Kto dostał ten dostał.

      • 7 0

    • a ty kup słownik

      Dowożenie.

      • 5 0

    • szybciutko leć do psychiatry

      • 1 0

  • dogadano się (3)

    z 5 a szósty nadal stoi okoniem.Pani redaktor proszę o info ile wynosi kwota dogadania się.Poza tym nie rozumiem jak 6 osób może blokować taką inwestycję bo im widok z okna nie będzie pasował, wiem, wiem 20 lat temu gdy WSM Jasień budowało im te domki widok był cudny, bezkresny pusty teren byłego poligonu a teraz chcą im coś za płotem budować.A gdzie teraz będą mogli śmieci wyrzucać, przecież gruzu i odpadów biodegradowalnych nie będą wywozić na wysyp!!! Mieszkam raptem 50m od tego miejsca i nie mam nic przeciwko tej inwestycji ale może z sąsiadami oprotestujemy istniejącą szkołę i będziemy żądać porozumienia, bo mi samochody przeszkadzają i dzieci wrzeszczące pod oknem itd.itp

    • 17 11

    • (2)

      i dobrze, mam nadzieję że się uprze i wspieram, miasto dało ciała to przedszkole powinno być gdzie indziej.

      • 9 8

      • (1)

        a wszystko dlatego żeby sprzedać teren deweloperowi ....

        • 4 1

        • teraz miasto odwraca kota ogonem, ten artykuł jest płytki i jednostronny. ale nie od dzisiaj t3o jest tubą propagandową

          • 8 2

  • czy miasto zaplanowało przedszkole wbrew obowiązującym przepisom? (3)

    Jeśli tak to właściciel domu, w który zainwestował pewnie oszczędności życia, ma rację.
    Jeśli projekt jest zgodny z przepisami, MPZP i innymi obowiązującymi prawami dot. tego typu inwestycji to nie powinni się pytać nikogo o zgodę i budować.
    Coś mi się jednak zdaje, że miasto uważa, że może planować inwestycje bez zwracania uwagi na obowiązujące przepisy i regulacje.
    Ruch samochodowy w tym miejscu się zwiększy, a mieć przedszkole przez płot, bo akurat tak wygodnie miastu - żadna przyjemność.
    Prawo obowiązuje wszystkich - pojedynczego właściciela domu, ale też miasto i jego urzędników.
    Wina jest po stronie miasta.

    • 22 8

    • (2)

      z twojego wpisu wynika że jesteś jednym z mieszkańców zza płotu a tak na poważnie to wynika z niego że szkoła stojąca raptem 5 metrów obok powinna być zburzona bo też jest za blisko domów mieszkalnych,parodia

      • 4 6

      • wow... cóż za przenikliwość... (1)

        nie, nie jestem jednym z mieszkańców zza płotu...
        Parę lat temu wydałam wszystkie oszczędności na zakup działki, na której zamierzam postawić swój dom.
        Wcześniej sprawdziłam Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, warunki zabudowy, sąsiedztwo etc....
        i wiesz co? potrafię sobie wyobrazić jak czują się ludzie, którym miasto wciska za płot przedszkole niezgodnie z obowiązującymi przepisami.
        Bo przecież gdyby było to zgodne z przepisami to nie byłoby tematu...
        Miasto ma w zwyczaju omijanie prawa, zmienianie warunków zabudowy, daleko idące ustępstwa na rzecz deweloperom.
        Niestety ja się z takimi sytuacjami nie zgadzam.
        Kup działkę, wybuduj dom, wydaj oszczędności życia, a potem zastanów się nad przedszkolem za płotem...

        • 9 4

        • miasto wlasnie zmienia miejscowe plany w rejonie tego przedszkola i zieleni przy potoku - chca też pn. zaasfaltować tereny zielone chronione, biologicznie aktywne.... w Polsce nie ma nic porządnego, niestety, jak włochy na południu. Ja w Polsce już w nic nie zainwestuje bo państwo nie liczy się z ludźmi w ogóle, zero... taki faktycznie prl bis, chociaż w PRL o wiele lepiej planowano

          • 9 1

  • To nie miasto zawaliło (5)

    pani Marto, mamo Igi.... to nie miasto zawaliło. Proszę podziękować sąsiadom, którzy blokują tą inwestycję.

    • 11 18

    • (4)

      oczywiście że miasto, tylko miasto jest winne swojego nieudacznictwa
      1. sprzedawania terenow pod przedszkole i zielen developerom - calkiem niedawno
      2. zapisywania dzieci do nieistniejacego przedszkola
      3. wyboru bezsensownej lokalizacji, ktora zupelnie do tego celu i potrzeb nie pasuje

      • 13 3

      • (3)

        rozumiem, że to miasto protestuje przeciwko tej inwestycji? Gdyby nie jełopy, którym nie pasuje ta lokalizacja przedszkole by powstało w terminie. Ale nie, w Polsce jest zwyczaj, chcą coś wybudować - oprotestuj. Co do lokalizacji znam akurat na Jasieniu sporo osób, i były bardzo zadowolone z tej lokalizacji,

        • 3 4

        • mają domy sąsiadujące z planowanym przedszkolem przez płot? (2)

          • 3 2

          • (1)

            I? Jak chcą.mieszkać w samotnii to niech się do lasu wyprowadza. To miasto które się rozwija. Od kilku lat wiadomo ze jest zbyt mało przedszkoli państwowych, gdzieś je budować muszą.

            • 2 3

            • gdzieś, ale zgodnie z prawem

              • 2 0

  • Miasto probuje wtrynic mieszkancom halas przedszkolny plus mase samochodow, ktore zapewne zawala kazdy chodnik.

    Wcale sie nie dziwie mieszkancom.

    ICh mieszkania straca na wartosci.

    Miasto po prostu zawalilo i robi chamstwo uzalajac sie.

    • 15 8

  • (10)

    A ja sie nie dziwie ludzie kupili za ciezko zarobione pieniadze domy zeby miec cisze i spokoj... a teraz pod samym nosem maja wybudowac im przedszkole? W zyciu bym sie na to nie zgodzila na ich miejscu! Mieszkalam kedys obok przedszkola.... koszmar po prostu... od samego świtu hordy podjezdzajacych samochodow, trzaskanie drzwiami aut i wleczenie wrzeszczacych dzieciaków do budynku... w ciagu dnia ciagly halas i wrzask dzieciakow na podworku!! Jest tyle miejsc na budowe przedszkola nie musi stac ludziom pod smymi oknami!!!!

    • 23 11

    • (2)

      Też mieszkam koło przedszkola i hałasów nie ma. Samochodów też, wszyscy pieszą przychodzą.

      • 4 5

      • Wszyscy pieszo przychodza. Gdzie takie przedszkola???
        Moje dzieci chodzily do dwoch i w kazdym 90% rodzicow podjezdzalo samochodami i blokowalo cala ulice

        • 6 0

      • to pozdrawiamy z Polski tu ludzie 500metrów jadą SUVem

        • 2 2

    • O czym Ty "mówisz ...? (1)

      Zawsze bedą stać w sąsiedztwie domów czy bloków mieszkalnych... W innym przypadku żłobki, przedszkola i szkoły musiałyby powstawać za miastem..

      • 5 2

      • bo ja wiem stare przedszkole na morenie, do którego uczęszczałem jest chyba dobrze położone, ale w PRL byli planiści

        • 5 1

    • (1)

      ty chyba jesteś niewidoma i głucha. Pracuję w przedszkolu i dzieci na podwórko wychodzą między godziną 10,30-12 i ewentualnie latem 13-14.więc nie rozumiem jak wrzeszczą cały dzień chyba że twoje własne dzieciaki ci przeszkadzają.

      • 6 0

      • i myślisz, że to fajnie przez całe życie słuchać w tych godzinach dużej grupy dzieci?

        przepisy określają odległości, urzędnicy są od przestrzegania przepisów

        • 3 3

    • ciekawe skąd wzięli się ci ludzie chyba z próbówki i byli chowani w zakładzie zamkniętym i nie chodzili ani do przedszkola , szkoły itp. rozumiem też że mówiąc o wrzeszczących dzieciakach myślą wyłącznie o swoich bo inni mają po prostu dzieci raz grzeczniejsze raz mniej.

      • 4 4

    • (1)

      większych bzdur nie czytałam. Rzoumiem, że rodzice przywożą dzieci NON STOP od 6 do 17. czyli jeżdżą w kółko. dzieci przebywają do 6 rano do 17 na podwórku.

      • 2 2

      • a rozumiesz co to przepisy?

        przepisy określają w jakiej odległości od mieszkań (tutaj domków) może być obiekt typu przedszkole.
        Wyobraź sobie hałas jaki jest w stanie wzniecić grupa 250 przedszkolaków bawiących się w ogródku? a ten ogródek graniczy z płotem Twojego kupionego za oszczędności życia domku.
        Jak masz swoje dzieci to wiesz, że za 3-5 lat wyrosną z krzyków i płaczu, a tutaj pojawia się opcja słuchania wielkiej gromady dzieci przez całe życie.
        Przepisy są po to by ich przestrzegać. jakiś urzędnik powinien wylecieć z roboty za zrobienie rodziców w konia, nerwy właścicieli domków i nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów.

        • 3 3

  • super - w innych dzielnicach przyjmują po 20% dzieci, bo trzeba zablokować miejsca dla dzieci z Jasienia, gdzie przyjęto 80% (3)

    • 6 1

    • (2)

      Tyle, ze rodzice dzieci przyjętych na damroki wcale nie chce odwozić dzieci na przymorze...

      • 2 1

      • ale mając do wyboru przedszkole albo brak przedszkola to dowiozą te dzieci i na przymorze... (1)

        • 2 0

        • A co mają z nimi zrobić?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie miasto jest siedzibą władz województwa Pomorskiego?

 

Najczęściej czytane