- 1 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (119 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 3 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 4 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (13 opinii)
- 5 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (18 opinii)
- 6 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (174 opinie)
Morski nobel dla profesora UG
Szwedzką Nagrodą Bałtyku uhonorowano prof. Krzysztofa E. Skórę, dyrektora i założyciela Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. To wyraz uznania za działania na rzecz ochrony środowiska wodnego Bałtyku.
Przyznanie profesorowi Swedish Baltic Sea Water Award uzasadniono prowadzonymi przez niego ekspansywnymi badaniami naukowymi oraz szeroką działalnością dydaktyczną uświadamiającą potrzebę ochrony wód Morza Bałtyckiego
Nagrodę wartości 150 tys. koron szwedzkich, profesor odbierze osobiście z rąk Gunilli Carlsson, minister ds. Międzynarodowej Współpracy Rozwojowej przy szwedzkim MSZ. Uroczystość odbędzie się 22 sierpnia 2008 r. podczas Światowego Tygodnia Wody w Sztokholmie.
Badania prof. Krzysztofa Skóry wykazały wpływy nowych, inwazyjnych gatunków na wrażliwe ekosystemy w wodach przybrzeżnych w Polsce. Profesor był również inicjatorem powstania Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, gdzie obecnie prowadzone są badania ekologii ryb, morskich ssaków i ochrony rzadkich gatunków flory i fauny występujących w Bałtyku. Odbywa się w niej także działalność edukacyjna, wizyty szkoleniowe, kursy specjalistyczne, wykłady i seminaria.
- Nie znam zasad nominowania do tej nagrody. Z tego co wiem była ona ukierunkowana na honorowanie instytucji walczących o czysty Bałtyk. Dla mnie czysty Bałtyk to za mało. Zależy mi na tym, by morze było płodne, by były w nim m.in. ryby, aby ekosystem był tez gospodarczo wydajny - tłumaczy laureat, który o przyznaniu nagrody dowiedział się przez telefon, godzinę po obradach komisji.
Profesor podkreśla, że chodzi o wybór celu, a czystość wody to mało ambitny cel dla współczesnego obywatela europejskiej cywilizacji.
- Na przykład dla Szweda jakość życia mierzy się także jakością środowiska, w którym funkcjonuje, a walka tylko o zasobność portfela tego nie gwarantuje. Stoję na stanowisku, że większe nakłady finansowe powinny być kierowane na oczyszczanie umysłów, a nie jak się to obecnie dzieje, prawie wyłącznie na oczyszczalnie ścieków. Budowa oczyszczalni to dobry interes i lobbing na ich budowanie jest dziś prosty. Budowa szkół i specjalnych ośrodków edukacyjnych nie ma tylu biznesowych sojuszników. Bardziej dbalibyśmy wówczas o przyrodnicze siedliska niż kąpieliska- mówi prof. Skóra, dodając, że odnosi wrażenie, że niedługo łatwiej będzie zdobyć pieniądze na kafelkowanie brzegów niż na zarybianie. Przyrodniczą zgrozą wieje według niego na odzatokowym brzegu Półwyspu Helskiego.
- Dla sztucznych kempingowych plaż wycięto trzcinowiska - miejsca rozrodu ryb i schronienia ich narybku. Coż, nie ma tarlisk - nie ma ryb, a gdy niema ryb to nie ma rybaków ani wędkarzy. Żółte kaszubskie łodzie przechodzą do historii - martwi się profesor.
Szef Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, za najważniejsze obecnie ochroniarskie wyzwanie dla zespołu tej placówki, uważa badania nad sposobami przetrwania bałtyckich morświnów i odtwarzania zasobów ryb w Zatoce Puckiej. Wyzwanie równoległe to nowoczesne kształcenie studentów kierunku oceanografii na potrzeby rynku Unii Europejskiej, tak, aby Polska nie tylko umiała budować i wodować statki, ale także dawać gospodarce morskiej specjalistów - biologów , ekologów, fizyków, chemików i geologów morza , rozumiejących morza i oceany, umiejących je badać, chronić i eksploatować. W naukę trzeba ciągle inwestować.
Dla helskiej stacji naukowo - badawczej i zespołów tu pracujących najpilniejszym w tej chwili jest budowa nowego ujęcia wody dla morskich hodowli fok, ryb i innych użytkowych organizmów. Fokarium odwiedza rocznie blisko pół miliona turystów. Warto aby zobaczyli jeszcze inne skarby Bałtyku i to nie za murami basenów czy szybą akwarium ale w naturze - w wodzie i na brzegu.
Opinie (37) 7 zablokowanych
-
2008-07-02 21:47
..medialny.. (1)
nie mówie że panu profesorowi się nie należy.. dobry z niego manager, a kazdy kto zobaczy włochata młoda foczke od razu da ta złotówke na stacje no i firmuje to pan profesor, jednak w zakładzie wydaje mi sie że sa ludzie troszke bardziej zapracowani "ekologicznie"
no i troszke historii w naszej czesci Bałtyku nigdy nie było dużej populacji fok, znacznie wiecej było ich np w estoni, a jeszcze niedawno pamietam pan profesor chciał zamknac cała zat. pucka dla rybołówstwa by foczki miały gdzie życ:)- 1 0
-
2008-07-04 12:14
gadu gadu bez skladu
chyba powtarzasz ploty o zamykaniu zatoki rozpuszcane przez najmniej inteligentnych jastarnikow ktorzy zazdroscili helowi pomyslu morswinarium (tu nie chodzilo o foki !!! te skora wypuszcza gdzies na srodkowym wybrzezu) i nie majac innych argumetow opowiadali dziennikarzom bzury a ci niestety je pisali. tylko wojsko moze zamknac zatoke. GRATULACJE DLA PROFESORA!
- 0 1
-
2009-01-09 19:53
gratulacje
dobra robota, gratulacje, sw
- 0 1
-
2009-03-10 12:36
PORAŻKA (1)
Czy pamiętacie że foka na Helu to zawsze była Balbina dopiero jak wpuścili drugiego samca i zaczęły się gryźć skapowali się że"Balbina to Balbin"To było za kadencji Pana"profesora" i takich mamy w Polsce naukowców jestem ciekawa z czego Pan robił Prof. skoro nie jest w stanie odróżnić samicy od samca.Ludzie czy Wy nie widzicie kogo chwalicie jestem ciekawa ile robił doktorat i kiedy i chętnie bym przeczytała i mam nadzieję że nie tylko po to żeby się pośmiać.
- 0 0
-
2009-05-20 00:32
ekhm
Pani jest chyba nie doinformowana. Balbina zidentyfikowano jako samca o wiele wcześniej. Imię było przypadkiem, bo zostało nadane nie przez biologa, który przypadkiem rzucił imię, bo takie było w kalendarzu.
Radzę nie odzywać się jeżeli się nie ma sprawdzonych informacji. Zwłaszcza, że profesor Skóra jest jednym z najprężniej działających polskich naukowców i to właśnie dlatego jest doceniany np przez NG czy zagraniczne instytucje, a nie z powodu "parcia na szkło" czy jakiś innych smiesznych przyczyn które ludzie wymieniają.
Aha, a tak w ogóle prof. Skóra jest ichtiologiem a nie mammologiem, foki nie są jego specjalizacją i pojawienie się tego zwierzęcia pewnie było zaskoczeniem. To tak jak dać jakiemukolwiek biologowi byle niezapominajkę i kazać mu opisać fachowo jego budowę i systematykę.
W tej chwili chyba już każdy naukowiec ze Stacji Morskiej rozróżnia samca i samice foki na odległość, także Ci którzy nie są biologami z wykształcenia.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.