• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studentka na wózku walczy o swoje

Elżbieta Michalak
10 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Napisała podanie i choć przy okazji nasłuchała się wielu nieprzyjemności, udało się - krzesło w audytorium zdemontowano, dzięki czemu zyskała swoje miejsce i warunki do komfortowej nauki. Napisała podanie i choć przy okazji nasłuchała się wielu nieprzyjemności, udało się - krzesło w audytorium zdemontowano, dzięki czemu zyskała swoje miejsce i warunki do komfortowej nauki.

"Albo kontakty towarzyskie albo studiowanie" - usłyszała od pracownika administracji poruszająca się na wózku studentka UG, która poprosiła o zdemontowanie krzesła znajdującego się na auli wykładowej. - Posadzili mnie na samym dole, przed pierwszym rzędem. Nic nie widziałam, nie miałam jak notować i nie mogłam integrować się z grupą - opowiada Agnieszka, studentka pedagogiki specjalnej.



Audytorium S 205 w budynku Wydziału Nauk Społecznych UG. Choć znajduje się tu 360 miejsc i pełne wyposażenie, nikt nie pomyślał o miejscach dla osób poruszających się na wózku. Audytorium S 205 w budynku Wydziału Nauk Społecznych UG. Choć znajduje się tu 360 miejsc i pełne wyposażenie, nikt nie pomyślał o miejscach dla osób poruszających się na wózku.

Czy twoja uczelnia jest przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych?

Studia licencjackie z pedagogiki specjalnej ukończyła na Uniwersytecie Gdańskim w zeszłym roku akademickim, w trybie eksternistycznym. Wówczas niewiele czasu spędzała na uczelni. W tym roku zdecydowała się na kontynuację nauki na studiach drugiego stopnia, w trybie dziennym. Jako że jest osobą niepełnosprawną i na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, w pierwszych dniach studiowania miała okazję przekonać się, jak budynek Wydziału Nauk Społecznych UG przystosowany jest do osób niepełnosprawnych.

- Zaczęło się od tego, że na wykładach, które odbywają się w dwóch różnych aulach, nie miałam za bardzo gdzie usiąść. Mogłam jedynie zająć miejsce na samym dole sali, przed pierwszym rzędem, co było dość niekomfortowe - opowiada Agnieszka, studentka UG. - Nie odpowiadał mi brak kontaktu z grupą, wykładowcą, którego nawet nie widziałam, czy bliska odległość od wyświetlacza. Pomyślałam sobie, że nie może tak być i że muszę w związku z tym podjąć jakieś działania.

W październiku studentka poprosiła o stolik, przy którym mogłaby usiąść i byłaby w stanie cokolwiek notować. Udało się, po 1,5 miesiąca w jednej z auli na samym dole postawiono stolik. Po kilku dniach studentka ponownie udała się do działu administracji z pytaniem o możliwość zdemontowania jednego krzesła w ostatnim rzędzie auli, tak, by mogła tam bez obaw i swobodnie wjeżdżać wózkiem. Bo na sam dół audytorium nie zawsze można było się dostać.

- Mam zajęcia w dwóch aulach wykładowych i w obu przypadkach zdarzało się, że dolne drzwi były zamknięte. Wtedy musiała pukać i jak wykładowca usłyszał, otwierał je - opowiada Agnieszka. - Było to dość kłopotliwe, ale cóż, otwarte były zawsze tylko górne drzwi, a tam nie byłabym w stanie pokonać samodzielnie schodów prowadzących do pierwszego rzędu.

Po tygodniu okazało się, że aby zdemontować krzesło należy napisać podanie. Tak też się stało. W międzyczasie o zaistniałej sytuacji z pełnomocnikiem ds. niepełnosprawnych postanowiła porozmawiać mama studentki (ta nie mogła pójść do jej gabinetu sama, bo nie działała jedyna winda dojeżdżająca na to piętro). - Kiedy mama podała pełnomocnikowi argumenty uzasadniające naszą prośbę i powtórzyła słowa pracownika administracji, który stwierdził, że powinnam się zdecydować na jedną rzecz - albo na kontakty towarzyskie albo na studiowanie, usłyszała, że konserwator następnego dnia zajmie się sprawą - dodaje Agnieszka.

O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy rzecznika Uniwersytetu Gdańskiego, Beatę Czechowską-Derkacz.

- Budynek Wydziału Nauk Społecznych jest w pełni przystosowany dla osób niepełnosprawnych, ale zdarzają się sprawy, które trzeba rozwiązywać indywidualnie. I choć wiele już zrobiliśmy w kwestii udogodnień dla osób niepełnosprawnych, wciąż będziemy dokładać starań, aby umożliwić im normalne funkcjonowanie - mówi Beata Czechowska-Derkacz. - W listopadzie studentka zwróciła się z prośbą o zdemontowanie krzeseł w górnej części dwóch audytoriów, aby móc uczestniczyć w zajęciach w ich górnej części. Została poproszona o skierowanie pisemnej prośby i w ciągu dwóch tygodni krzesła te zostały zdemontowane.

Rzecznik UG wyjaśnia, że ze względów bezpieczeństwa w audytoriach na WNS miejsca dla osób na wózkach inwalidzkich znajdują się na dole sali. Stoliki, zgodnie z informacją, jaką otrzymaliśmy, są mobilne i udostępniane bez żadnej zwłoki na prośbę studenta, lub stoją na stałe, ale tak aby można było je przestawić i aby osoba niepełnosprawna mogła zająć dowolne miejsce na dole.

- Wejścia do audytoriów zarówno dolne, jak i górne są zawsze otwarte dla studentów - dodaje Beata Derkacz. - Tylko w największym na wydziale, łączonym audytorium S 204-205, jedne drzwi mają zamontowany specjalny mechanizm łatwo otwierający się od środka, co jest konieczne ze względów przepisów przeciwpożarowych. Po rozpoczęciu zajęć wejście S 205 może być już zamknięte.

Nową Siedzibę Wydziału Nauk Społecznych oddano do użytku w 2008 r. Jej budowa pochłonęła 82 mln zł.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (87) 4 zablokowane

  • osoby niepełnosprawne nader często są egocentrykami, ale powiedz coś to po uszach dostaniesz... (1)

    • 4 3

    • a jak Ty się staniesz....będziesz rezygnowac z udogodnień....

      • 1 2

  • Studiowałem na Wydziale zarządzania UG. Wydaje mi się, że w nowym budynku były wydzielone przynajmniej 2 puste miejsca, bez krzeseł dla osób niepełnosprawnych z samym blatem. Na samym dole auli, przy drzwiach ewakuacyjnych.

    • 3 0

  • żart normalnie hehe

    Najlepiej obrazuje to jak się uczy studentów na Pedagogice SPECJALNEJ - jaja sobie robią! Tacy empatyczni wszyscy o niepełnosprawnych nauczają - jak im pomóc w dostosowaniu a na swoim podwórku ich wyrzucają poza nawias społeczny.. Aż się uśmiałam, pedagodzy specjalni od 7miu boleści;)

    • 6 1

  • Wszystkie wejścia do audytoriów są otwarte?

    Studiowałem w nowym budynku WNS-u przez ostatnie 3 lata i zawsze, kiedy miałem zajęcia w audytoriach, wykładowca otwierał tylko jedne drzwi (te, którymi wchodził), więc w razie pożaru itp. nieciekawie wyglądałaby ewakuacja dużej grupy studentów przez jedno wąskie wyjście. To samo dotyczy większych sal ćwiczeniowych (wyposażonych w dwoje drzwi), nawet sama pani rzecznik otwierała tylko jedno wejście, kiedy miała tam zajęcia.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Sosna zwyczajna:

 

Najczęściej czytane