• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więcej chętnych do techników i zawodówek

Marzena Klimowicz-Sikorska
16 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Technika i szkoły zawodowe przyciągają coraz więcej chętnych. Zajrzeliśmy do trzech takich placówek w Trójmieście.

W zamian za jeden rok nauki więcej, absolwenci szkół technicznych dostają maturę i zawód. Najczęściej też mają za sobą kilkuletnią praktykę zawodową, więc bez względu na to, czy postanowią od razu szturmować rynek pracy czy kontynuować naukę, np. na studiach wyższych, są o wiele lepiej przygotowani niż ich rówieśnicy po ogólniakach. Odwiedziliśmy z kamerą trzy trójmiejskie szkoły zawodowe.



Co sądzisz o szkołach technicznych i zawodowych?

Od kilku lat coraz wyraźniej widać w Trójmieście powrót to szkolnictwa zawodowego. Uczniowie, którzy w ostatniej klasie gimnazjum wiedzą, co chcą robić w życiu, coraz śmielej wybierają szkoły zawodowe, które jeszcze niedawno kojarzyły się głównie z brakiem ambicji. Jednak rynek pracy, który nasycił się humanistami z wyższym wykształceniem, szuka fachowców z wykształceniem i doświadczeniem zawodowym. A to właśnie oferują swoim uczniom szkoły zawodowe. Zajrzeliśmy do trzech z nich i sprawdziliśmy, jak ich uczniowie i dyrektorzy widzą przyszłość takich szkół.

Przeczytaj też: Jaki fach zdobędziesz w trójmiejskich szkołach zawodowych.

W Gdyni od kilkudziesięciu lat działa Zespół Szkół Technicznych. Choć kilka lat temu przeżywał poważny kryzys, po tym jak upadła Stocznia Gdynia, dziś ma komplet uczniów, a współpracująca z nią stocznia Crist zapewnia zatrudnienie prawie wszystkim jej absolwentom.

Lista szkół technicznych i zawodowych w Trójmieście.

- Stocznia Crist podaje nam, na jakich specjalistów ma zapotrzebowanie, a my staramy się dostarczać im fachowców - mówi Wiesław Kamiński, nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Technicznych w Gdyni. - W ten sposób uruchomiona została klasa montera kadłubów. Nasi uczniowie uczą się wykonywać poszczególne elementy, budować konstrukcje, czytać rysunki techniczne. Co najważniejsze, zdobywają u nas certyfikaty - np. wykonywanie elementów kadłuba okrętu, które dają im szansę pracy za granicą.

Praktykę z kolei zapewniają im zajęcia w oddalonej od szkoły o kilkadziesiąt metrów stoczni Crist, które odbywają się przynajmniej dwa razy w tygodniu. Niektórzy uczniowie ZST uczą się i już pracują. - Nie produkujemy bezrobotnych. Nasi absolwenci mają zagwarantowaną pracę nie tylko w stoczni, ale i przy innych konstrukcjach - dodaje nauczyciel.

Przedstawiciele stoczni chwalą sobie taką współpracę. - Od 3 lat ściśle współpracujemy z ZST w Gdyni. To szkoła, która kształci przede wszystkim w zawodach okrętowych, czyli tych, które są nam bardzo potrzebne - mówi Zdzisław Bahyrycz, pełnomocnik zarządu stoczni Crist. - Dotyczy to przede wszystkim monterów kadłubów okrętowych, spawaczy elektrycznych, elektryków okrętowych, monterów wyposażenia okrętowego i wszelkich zawodów związanych z budownictwem okrętowym. W czasie roku szkolnego uczniowie odbywają praktyki. Kończą u nas również kursy specjalistyczne, np. spawania i sczepiania elektrycznego. Po ukończeniu szkoły większą część absolwentów zatrudniamy od razu u siebie.

Dla Mirka z III klasy ZST wybór tej szkoły to coś więcej niż tylko chęć zdobycia zawodu.- Wybrałem tę szkołę, bo większość mojej rodziny pracuje w stoczni: tata jest mistrzem hali, wujek jest monterem, drugi wujek jest spawaczem, dziadek uczy na szkółkach. Chciałem w ten sposób kontynuować rodzinną tradycję - mówi Mirek z III klasy technikum ZSO. - Na razie chcę być spawaczem, ale za dwa, trzy lata, planuję wyjechać do Norwegii.

Z kolei Patryk, z tej samej klasy liczy na spore zarobki. - Widzę siebie w pracy montera - mówi Patryk z III klasy technikum ZSO. - Szkołę wybrałem głównie ze względu na zarobki i po nauce zamierzam wyjechać z kraju.

W Pomorskich Szkołach Rzemiosł zajrzeliśmy do pracowni fryzjerskiej. Spotkaliśmy tam Patrycję, dla której ten zawód jest spełnieniem marzeń. - Zawsze marzyłam o tym, żeby zostać fryzjerką, stąd pomysł na tę szkołę - mówi Patrycja z III klasy technikum o profilu technik usług fryzjerskich. - Mamy pracownię fryzjerską i na klientkach uczymy się strzyżenia, farbowania i trwałej ondulacji, czyli tego, co będziemy wykonywać w przyszłości. W przyszłości planuję założyć własny salon.

Dyrektor placówki uważa wręcz, że to właśnie szkoły zawodowe są przepustką do zrobienia kariery. - Pomorskie Szkoły Rzemiosł to zespół szkół mający zasadniczą szkołę zawodową i technikum. Przez to, że jesteśmy szkołą publiczną, ale prowadzoną przez pracodawców, mamy szeroki zakres zawodów, w których kształcimy - mówi Beata Wierzba, dyrektor Pomorskich Szkół Rzemiosł. - Od kilku lat widać odrodzenie szkolnictwa zawodowego. Coraz więcej podmiotów promuje szkolnictwo zawodowe, w tym pracodawcy, którzy są tym najbardziej zainteresowani, wiedzą bowiem, że koszt wykształcenia pracownika jest olbrzymi, a to dla nich przecież szkoły, taka jak nasza, ich kształcą. Dziś wybór szkół zawodowych jest drogą do zrobienia kariery.

Na fali programów kulinarnych w tej szkole swój renesans przeżywa zawód cukiernika. Sporo chętnych, poza fryzjerstwem, jest też na technika informatyki. Nie wszystkie jednak kierunki udało się w tym roku zapełnić.

- Ubolewam, że taki zawód jak np. złotnik jubiler, który w Gdańsku, mieście słynącym z bursztynnictwa jest nadal niszowy - dodaje dyrektor. - Duże zapotrzebowanie zgłaszają nam pracodawcy w zawodzie piekarz. Niestety ten zawód nie jest przez uczniów chętnie wybierany.

Mimo to szkoła podczas ostatniej rekrutacji przyjęła o 30 proc. więcej uczniów niż w poprzednim roku szkolnym. - Widać wśród uczniów gimnazjów wzrost zaufania do szkolnictwa zawodowego - dodaje Wierzba. - Coraz lepsi uczniowie z większą świadomością wybierają szkoły takie jak nasza. Zresztą widać, że dziś na rynku pracy szybciej odnajdzie się osoba, która poza maturą ma w ręku konkretny zawód.

O pracę też nie martwią się uczniowie szkoły zawodowej w Oliwie, gdzie mieści się Zespół Szkół Architektury Krajobrazu i Handlowo-Usługowych. - Nabór mamy w tym roku pełny, zainteresowanie zawodami,w których kształcimy, a więc: technik architektury krajobrazu, obsługi turystycznej i reklamy cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem - mówi Jadwiga Chys, dyrektor ZSZ nr 7 w Oliwie. - Są to ciekawe, artystyczne i trochę designerskie zawody. Myślę, że w przyszłym roku zwiększymy nabór do tych klas.

Jak sama dodaje, w tej szkole odnajdą się ci, którzy mają duszę artysty, szczyptę wyobraźni i chociaż trochę lubią matematykę. W zamian za cztery lata nauki i wiele godzin praktyk poza maturą otrzymają certyfikat w języku angielskim, który jest honorowany w całej Unii Europejskiej.

O przyszłość nie martwi się Kacper, który architekturę krajobrazu traktuje jako uzupełnienie swojego wykształcenia. - Zawsze interesowałem się architekturą, jak dowiedziałem się o tej szkole postanowiłem spróbować się do niej dostać. Myślę, żeby w przyszłości florystyka i architektura krajobrazu były dodatkiem do tego, czym chcę się zajmować w przyszłości, a więc architektura wnętrz - mówi Kacper z III klasy z ZSZ7 w Gdańsku.

Jednak absolwenci tej szkoły, choć pracują w zawodzie, często realizują się za granicą. - Monitorujemy losy naszych absolwentów. Niestety ze smutkiem stwierdzam, że większość z nich, choć pracuje w zawodzie, wyjechała z Polski - dodaje dyrektor. - Część, która została, zakłada firmy - jak studia projektowe, firmy ogrodnicze czy agroturystyczne - i daje sobie radę.

Poza nauką w szkole uczniowie muszą sporo czasu poświęcić na praktykę, która obejmuje m.in. pracę w ogrodzie. - Szkolny ogród w całości został zaplanowany i wykonany przez uczniów naszej szkoły - mówi Aleksandra Garnys, kierownik warsztatów szkolnych w ZSZ7 w Oliwie. - W czasie zajęć praktycznych wykonujemy drobne usługi pielęgnacji czy zakładania terenów zielonych. Współpracujemy też ze wspólnotami mieszkaniowymi czy np. z Fundacją Wspólnota Gdańska czy Fundacją Forum. Robimy też małe zieleńce osiedlowe. A w okresie świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy uczniowie sprzedają na kiermaszu ozdoby.

Taki kiermasz rusza właśnie w poniedziałek, 15 grudnia, o godz. 13. Przez cały tydzień do godz. 17 będzie można w placówce szkoły przy ul. Czyżewskiego 31 kupić wykonany przez uczniów na zajęciach florystycznych bożonarodzeniowy stroik czy ozdobę choinkową.

Miejsca

Opinie (106) 8 zablokowanych

  • Czy sa szkoly zawodowe dla dorosłych,zawód monter kadłubów,rurociągów ?

    • 3 3

  • szkoły zawodowe i technika

    które nie uczą zawodu, a w zawodach budowlanych nigdy nie będziesz samodzielny, by zrobić komuś instalację co wod-kan elektryczną będziesz musiał mieć projekt od Pana inżyniera, projekt to bzdety bo i tak za wszystko ty odpowiadasz jak nie działa ale projekt i odbiory to czasami połowa ceny.
    No ale potrzeba nowych niewolników, na początek najniższa krajowa a z czasem pod stołem może coś więcej. rzygać się chce

    • 2 1

  • uczeń to tania siła robocz

    trzy lata tyrania za friko.1 rok mycie aut i sprzątanie placu drugi rok czyszczenie samochodów i ich przestawianie trzeci rok przestawianie samochodów sprzątanie warsztatu czyszczenie narzędzi czasami pomaganie mechanikowi.

    • 0 2

  • HA HA HA

    Mam 22 lata. Skończyłem zawodówkę na profilu mechanika. Mimo, że chciałem się czegoś faktycznie nauczyć, nie nauczyłem się niczego przydatnego w szkole ( umiałem liczyć i pisać już wcześniej ) jak i na praktykach ( sprzątanie i wykonywanie wszystkich murzyńskich obowiązków).

    Na skargi u kierownika praktyk dostaliśmy odpowiedź " bo się nie staramy dlatego sprzątamy " - super nic tylko się uczyć, ale mycia podłóg. Mylismy tylko samochody i sprzątaliśmy warsztat szczególnie przed Audytami z Niemiec ( JA, JA ! ) . Zmarnowane 3 lata życia, wal się szkoło.

    • 7 2

  • Technikum

    Technikum, zapewnia dobre wykształcenie zawodowe. W technikum można odbyć zagraniczne praktyki, co czyni absolwenta jeszcze bardziej atrakcyjnym na rynku pracy. Uczeń odbywa również praktyki raz w tygodniu lub miesięczną w zakładzie pracy. A nacisk na przedmioty podstawowe jest taki sam jak w liceum. W technikum też zdaje się maturę, nawet na rozszerzeniu. Śmiem powiedzieć, że technikum jest nawet trudniejsze, ponieważ dochodzą jeszcze egzaminy zawodowe praktyczne i teoretyczne.

    • 9 2

  • crist szuka murzynów za grosze a nie pracownikow

    szanujący sie czlowiek tam nogi nie postawi

    • 3 0

  • Szkoły zawodowe to parodia

    dzisiejsze szkoły to cyrk na kółkach poziom nauczania chociażby języka w takich szkołach jest daleki od ideału absolwenci takich szkół znają język przeciętnie na poziomie A2 gdzie studenci chociażby po licencjacie mają język na poziomie B2 a nawet C1 czym skutecznie wypierają absolwentów zawodówek co z tego, że nasi absolwenci znają fach skoro nie znają dobrze języka co jest podstawą zatrudnienia osobiście nie zatrudniłbym osoby bez znajomości języka na poziomie min B2 poprawmy kształcenie językowe w takich szkołach a kłopot rozwiąże się sam

    • 3 5

  • szkoda czasu, lepiej wyjechać.

    • 1 1

  • Cyt: Zresztą widać, że dziś na rynku pracy szybciej odnajdzie się osoba, która poza maturą ma w ręku konkretny zawód.

    Czyli - w zawodówkach maja teraz maturę?!?!?!?! To sie nie dziwie, ze poziom zszedł na psy

    • 1 3

  • Studia to niepotrzebna strata czasu ! Lepiej być tylko po technikum z konkretnym zawodem i uprawnieniami !

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Co to jest rolnictwo ekologiczne?

 

Najczęściej czytane