- 1 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (5 opinii)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (68 opinii)
- 3 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (22 opinie)
- 4 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (13 opinii)
- 5 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (233 opinie)
- 6 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
Absolwenci UG w czołówce najlepiej zarabiających
Nie trzeba wyjeżdżać na studia do innego miasta, by po ich ukończeniu liczyć na satysfakcjonujące wynagrodzenie. W "Zestawieniu wynagrodzeń absolwentów uniwersytetów publicznych w Polsce w 2015 r." firmy Sedlak&Sedlak Uniwersytet Gdański zajmuje drugie miejsce, tuż po Uniwersytecie Warszawskim.
Uniwersytet Gdański drugi w Polsce
Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń pokazuje, że absolwent studiów magisterskich na Uniwersytecie Gdańskim może liczyć na wynagrodzenie 4500 zł brutto. Jedna czwarta magistrów po UG zarabiała w 2015 r. nie więcej niż 3200 zł brutto, tyle samo absolwentów mogło liczyć na zarobki nie mniejsze niż 7000 zł brutto. Na tle innych państwowych uniwersytetów w Polsce UG wypada całkiem dobrze - wyższe wynagrodzenia mieli tylko absolwenci Uniwersytetu Warszawskiego z medianą na poziomie 5500 zł.
IT niezmiennie na czele
Najwięcej zarobią specjaliści IT (jedna czwarta zarabiała w 2015 r. nie mniej niż 9000 zł brutto), drugie co do wysokości wynagrodzenia otrzymują pracownicy sektora bankowego, najsłabiej zaś opłacani są absolwenci uniwersytetów, którzy swoje życie zawodowe związali z kulturą i sztuką (25% deklaruje zarobki poniżej 2300 zł brutto).
Stanowisko ma znaczenie
Aplikując na konkretne stanowiska, warto wiedzieć, że na najwyższe zarobki mogli w ubiegłym roku liczyć kierownicy zespołu i radcy prawni, opłaca się być także głównym księgowym. Swoją ścieżkę kariery powinni za to przemyśleć pracownicy administracyjni, na tym stanowisku bowiem zarabia się według raportu firmy Sedlak&Sedlak najmniej.
Wyniki raportu należy traktować orientacyjnie. Co roku biorą w nich udział inne osoby. W 2015 r. przebadano blisko 30 proc. więcej osób, niż w roku 2014. W większości były to osoby poniżej 35 roku życia, mieszkające w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, a blisko 80 proc. z nich pracuje w firmach prywatnych.
Miejsca
Opinie (131) 1 zablokowana
-
2016-04-15 08:07
(4)
Myslalem, ze prima aprilis juz byl.
- 154 10
-
2016-04-15 09:43
bez skończenia UG też można "dobrze zarobić" (1)
co za murzyńskie myślenie,
tylko zarobić i zarobić,
jak jakieś pachoły- 26 1
-
2016-04-15 12:24
raczej polskie nie "murzyńskie"
- 6 1
-
2016-04-17 17:04
(1)
trzeba bylo akademie morska skonczyc to by ta mediana miala cztery zera na koncu I to netto
- 5 2
-
2016-04-18 13:22
to prawda, trzeba w off dużo zarabiać żeby było co dzielić przy rozwodzie
co najmniej na troje
- 2 0
-
2016-04-15 08:07
Można - jak wyjedzie się do Irlandii pracować na budowie (8)
Oczywiście, ze jak się popracuje kilka lat i jest się dobrym, to można wskoczyć na ten pułap, ale świeżakowi po studiach takich pieniędzy się nie oferuje. Patrzę na tę tabelkę: pierwsza praca - główny księgowy: tyle w temacie.
- 83 9
-
2016-04-15 08:12
(3)
Po pierwsze to po skończonych studiach można mieć już kilku letnie doświadczenie io wartości przedstawione w tej tabelce są jak najbardziej adekwatne. Trzeba tylko chcieć "lenie".
- 5 28
-
2016-04-15 08:13
Rozumiesz takiej pojęcie jak "mediana"? (1)
- 15 2
-
2016-04-15 08:19
rozumiem, no i...
- 5 14
-
2016-04-15 08:48
"kilku letnie"
Co ty nie powiesz...
- 17 1
-
2016-04-15 08:43
A kto tu mówi o pierwszej pracy? (1)
Badanie jest na temat absolwentów uniwersytetów w ogólności, bez względu na to czy ktoś był rok czy 10 czy n lat po studiach.
- 8 0
-
2016-04-15 10:02
po 10-ciu latach na rynku pracy
twoje studia nikogo juz nie obchodzą
- 27 0
-
2016-04-15 10:09
taaa (1)
Niech lepiej napiszą ile zarabia notariusz, komornik, sędzia to ludziom kopara opadnie. Kolejne zawody: różnej maści lekarze, aptekarze Wymieniać dalej ? A ja ciągle słyszę że w IT się dużo zarabia.. hahaha
- 19 2
-
2016-04-15 17:44
Notariusz i komornik ponad 20 netto, sedzia ponizej 10. Lekarze 10+, aptekarze grosze. Mowi sie o IT bo jest duza podaz rynku no i srednia jest wysoka - ale czlowieka w IT ma czesto duzo nizej sufit niz pan komornik :)
- 3 1
-
2016-04-15 08:08
ale sie nasmialem (14)
jezyk angielski ( 5 lat na emigracji ) skaczone studia praca w panstwowce 1600zł na reke w gdansku = DZIEKUJE POLSKO
- 66 36
-
2016-04-15 08:10
te Janus spadaj jo do UKa
- 16 18
-
2016-04-15 08:12
jak piszesz "skączone" to i tak za dużo w branży zarabiasz
- 75 3
-
2016-04-15 08:17
niezłe żarty (10)
pracuje w polsce po przyjezdzie z wysp i powiem szczerze ze tak zacofanego i sprzedanego kraju nie widac nigdzie ... zero szacunku do czlowieka oraz do płac , 80% spoleczenstwa pracuje za jałomużne a minister przypomne z łaciny oznacza sługa . rzadzacym dawno temu klepki w mozgo przestawiły sie na sposob osły + koryto panstwoe= swietny interes. Pracuje w polsce majac 2000 zł na reke rowniez jestem po studiach i problem jest w tym ze PSEUDO władza nie rozumie lub nie chce tego poprostu ze gdy dadza mi wiecej ja wiecej wydam czyli napedze ten biedny system , u nas jest przepasc grcy dawno by tu od 1989 cały czas mieli wojne domowa gdyby mieli zyc na takim poziomie jak my ... potrzeba rewolucji a przede wszystkim pokolenie PO - PISU musi umrzec smiercia naturalna potrzeba patrioty typu marian kowalski by ten kraj jeszcze uratowac . zaznacze ze mam 34 lata pentle na szyi pt kredyt i zero perspektyw uczac sie w tym smiesznym skorumpowanym kraju ukladow i ludzi bezkarnych pt. wladza
- 26 13
-
2016-04-15 08:21
dokładnie
w polsce za godzine pracy kupis 2 lityry paliwa na wyspach 10 litrów , w polsce musisz srednio na sredniej jakosci spodnie pracowac caly dzien na wyspach godzine - ale oglupione spoleczenstwo w mediach oraz dzieci rodzicow ktore nachapaly sie zlodziejskiego systemu niesprawiedliwosci bedac klikac czerwona lape tak to dziala w naszym systemie manipulacji
- 20 6
-
2016-04-15 08:43
Bo 80% społeczeństwa nic nie umie... (6)
i to te pozostałe 20% ciągnie ten kraj do przodu. Już sam fakt, że ktoś ma jakiekolwiek oczekiwania bo skończył STUDIA to żart jakiś. Jeden przykład, który wszystkim jęczącym magistrom powinien dać do myślenia - kafelkarz, który właśnie wykańcza mi mieszkanie zarabia na rękę 10 - 12 tys. miesięcznie. Serio. A wiecie dlaczego? Bo jest dobry. Ma zapełniony kalendarz na pół roku do przodu, a zamówienia zbiera tylko przez polecenie. Wydaje mi się, że nie skończył nawet szkoły średniej i nie bardzo potrafi zdanie po polsku złożyć, ale jest szczęśliwy i ma w du.ie PiS, KOD, 500+ i globalne ocieplenie. I imponuje mi bardziej niż 90% ludzi z którymi mieszkałem w akademiku.
- 46 5
-
2016-04-15 10:04
nie wytłumaczysz że trzeba potrafić coś zrobić, i nie ważne czy masz studia , technikum czy zasadniczą - jak masz fach w rękach to kasa sama będzie się lała do kieszeni. Programista, kafelkarz, mechanik samochodowy czy dekarz.
- 19 2
-
2016-04-15 10:39
Dokładnie. Liczy się wiedza, mądrość i doświadczenie. Oczywiście nie wspominam o układach itp. bo to inna bajka. W tej chwili gościu wykańcza mi mieszkanie na Przymorzu. Nie raz rozmawialiśmy na różne tematy. Mówi, że nie pamięta miesiąca aby przyniósł do domu mniej niż 8 tys zł dlatego nie myśli o wyjeździe. Do tego wynagrodzenie żony. Można w Polsce żyć tylko trzeba chcieć i coś potrafić.
- 14 1
-
2016-04-15 10:44
(3)
Dokładnie - mój wykończeniowiec wziął 13 tys netto za 5 tygodni pracy. Trochę potargowałem i na końcu bardzo narzekał, że mało zarobił jak na taką pracę ;) Wybitny fachowiec, pracuje SAM. Kalendarz pełny. Pracuje wyłącznie z polecenia. Nigdzie się nie ogłasza.
- 9 1
-
2016-04-15 12:51
tylko on ci nie powie, że jak ma przestój to nic nie zarobi (2)
pewnie nawet nie ma działalności i nie płaci podatków, a jakimi furami jeżdzą ci fachowcy ! często się zastanawiam czy dojedzie tym na robotę hehe
- 6 1
-
2016-04-15 15:22
(1)
na furę to akurat nie patrz, mój teściu ma taki szmal na koncie że jak się dowiedziałem to zaniemówiłem , domek 60m 2 a przed 20 letnie volvo rozpadające się na kawałki.
- 4 1
-
2016-04-16 10:59
czyli sknera, ale to jeszcze inny temat.
- 5 2
-
2016-04-15 09:44
a co ci się stało, że do więzienia przyjechałeś pracować jako niewolnik?
głupi jesteś czy rodziców nienawidzisz
i na złość im chciałeś zrobić?- 12 1
-
2016-04-15 13:42
lepszy zmywak w UK
tam to się widziało kawał świata i od razu można krytykować Polske !!!
- 3 5
-
2016-04-16 00:43
Sobie podziękuj :)
- 1 0
-
2016-04-15 08:18
Mediana, brutto, badanie... Kłamstwo i manipulacja! (1)
Zaraz się posypią przykłady ile się to "rzeczywiście" zarabia, zaczną się licytować "kto ma mniej" i jak to wszystko jest beznadziejne i "w ruinie"...
******
To chyba oczywiste, że każde badanie ma ograniczenia. Bardziej jednak ufam obrazowi wyłaniającemu się z tych badań niż modzie na pesymistyczną narrację.
Naprawdę, media sprały nam mózgi.- 44 14
-
2016-04-15 08:26
Dodaj jeszcze: Targowica!
To takie modne ostatnio słowo.
- 13 2
-
2016-04-15 08:38
"Po skończeniu UG można dobrze zarobić"... (5)
...nie powiedział żaden absolwent.
- 75 8
-
2016-04-15 08:46
hehe brawo TY :))
to jest racja :) po skończeniu samej podstawówki można dobrze zarobić :)) jak się przejmie firmę po tatusiu :))))
kolejny bardzo konkretny artykuł trójmiasta :)))- 16 5
-
2016-04-15 09:41
"Po skończeniu UG można dobrze zarobić"... (2)
Może frytki do tego? powiedziała ponad połowa absolwentów UG
- 12 6
-
2016-04-15 13:58
(1)
może udział w ankiecie brała ta druga połowa
- 2 2
-
2016-04-18 12:28
co to za różnica?
jeśli połowa frytki podaje, a druga połowa siedzi tam cały dzień bo na nic innego ich nie stać :)
- 1 0
-
2016-04-18 13:26
no właśnie że będę dobrze zarabiać, absolwentem będę za 3 miesiące. i to jako absolwent UG nauk przyrodniczych. I to bez większego siłowania się w poszukiwaniach. Moi koledzy mają podobne doświadczenia. Chyba nie jest tak źle co? No chyba że kogoś z Politechniki boli d*psko o to że po UG można normalnie żyć.
- 0 0
-
2016-04-15 08:48
No nieźle... (6)
Studiowałem na Politechnice Gdańskie, przerwałem studia nie zdobywając nawet inżyniera. Po prostu w pewnym momencie doszedłem do wniosku że to nie dla mnie. Znalazłem interesujący mnie kierunek rozwoju (branża IT), sam się nauczyłem czego potrzeba, zrobiłem certyfikat by mieć jakiś papierek do CV i znalazłem staż (płatny). Po roku niecałym roku pracy zarabiam tyle co "statystyczny" absolwent studiów magisterskich Uniwersytetu Warszawskiego. Takie dane utwierdzają mnie tylko w tym że studia o niczym nie świadczą i ważniejszy jest samodzielny rozwój. Nie neguje samych studiów, ja nie uważam swoich studiów za stratę czasu, dla kogo innego przydatny będzie "papierek" z takiej polibudy czy uniwerku, ale chciałbym zaznaczyć że studia to tylko jedna z możliwości.
- 90 5
-
2016-04-15 08:56
bo w Polsce się przyjęło że KAŻDY musi mieć studia, jakby to coś zmieniało i dawało lepsze samopoczucie, im więcej literek przed nazwiskiem tym większe ego... znam wiele osób które skończyły filologie polską, jakieś kierunki pokrewne lub politologie itd i nie mają pracy "aaaleee mam studia".. a znam podobnych jak Ty, którzy śmieją się z tego że ktoś pół życia tyra jak dziki dzik na uczelni robiąc mgr, doktoraty i inne g,,,a i zarabia jak w biedronce
- 21 0
-
2016-04-15 09:39
(2)
Zgadzam się w stu procentach. Ja robiłem studia IT tylko po to żeby mieć jakieś ramy czasowe do własnej edukacji w zakresie podstawowych tematów i poszerzyć kursy/tutoriale o wiedzę wykładowców (tych którzy coś wiedzą). Bez własnego rozwoju studia są nic nie warte. Tak samo bez dalszego rozwoju cofamy się.
- 17 0
-
2016-04-16 11:01
"Tak samo bez dalszego rozwoju cofamy się" - tak tak, dodaj jeszcze, że do tyłu. (1)
- 0 8
-
2016-04-16 12:25
jak świat idzie do przodu, a ty stoisz to w ujęciu bezwzględnym się cofasz
- 6 0
-
2016-04-15 10:05
Bo widzisz
Nie wiem dlaczego, ale u nas studia traktowane są jako "szkoły przygotowania zawodowego". A przecież nie o to chodzi...
- 15 0
-
2016-04-17 16:40
Jednak Ci żal
Że nie skonczyles studiów... skoro szukasz potwierdzenia swojej decyzji.
- 1 2
-
2016-04-15 08:49
(2)
w pl mozna smieci zarobic
- 21 9
-
2016-04-15 08:57
(1)
jak się jest nieudacznikiem i marudą jak to jest źle to na pewno. czyżbyś był kolejnym fanatykiem zmywaka w UK ? " bo tam jest raj ??"
- 9 7
-
2016-04-16 14:48
o, kolejny nieudacznik zazdości sukcesu Polakom robiącym kariery za granicą
wiesz co nas obchodzi twoje narzekanie?
Dokładnie nic.- 2 0
-
2016-04-15 09:01
poniżej 20 tys. brutto nie interesuje mnie.... (4)
- 36 7
-
2016-04-15 09:03
co oferujesz? (1)
Jakie unikalne wiadomości? Jakie potwierdzone umiejętności? Jakie inne postawy, oprócz kompromitującej postawy roszczeniowej?
Są ludzie, którzy tyle zarabiają. Wykaż się.- 13 2
-
2016-04-15 22:41
Nie godom z deklami. Po pierwsze.
- 7 1
-
2016-04-15 09:56
(1)
takie zarobki to tylko jako prezes firmy, zawodowy sportowiec, piosenkarz, aktor albo ekspert od IT lub ściśle technicznych lub morskich branż
- 6 2
-
2016-04-15 15:52
albo w uslugach erotycznych ..... :)))
- 10 1
-
2016-04-15 09:05
Można, można :) (28)
Jak się chce to można, widzę po sobie. Pracuje od pierwszego roku studiów. Drażnią mnie pseudo studenci, którzy poza studiowaniem nie mają na nic czasu.... Błagam. Chcieć to móc. A później kończy taki studia i oczekuje nie wiadomo czego, bez doświadczenia jakiejkolwiek pracy, chociażby w gastronomii na weekendy. Ja nie narzekam, na magisterce studiuje dziennie i pracuje już w zawodzie, 3 tys brutto na umowie o prace.
- 27 36
-
2016-04-15 09:11
Jak się mieszka u mamusi to może i da się przeżyć za 3000 brutto (7)
Psujesz rynek godząc się na takie stawki
- 23 11
-
2016-04-15 09:19
(1)
Wyobraź sobie, że nie mieszkam u mamusi i również mamusia nie dokłada mi do życia. Jak masz jakieś wyimaginowane wymagania to już Twój problem. W takim razie, ile powinien zarabiać student, który stawia pierwsze kroki w zawodzie?
- 9 11
-
2016-04-17 06:50
2k brutto
- 2 1
-
2016-04-15 09:20
Nie powiedział bym... (3)
że 3 tys. brutto to zła pensja (też nie powiem że jest dobra) dla osoby jeszcze studiującej która nie może się poszczycić powiedzmy 2 letnim (lub większym) doświadczeniem. Też pytanie czy to jest praca na pełen etat, bądź co bądź to jest z tego około 2tys. na rękę. Ważne by po studiach, gdy przestaną już zaprzątać uwagę, skupić się na pracy i wywalczyć lepszą pensje.
- 16 2
-
2016-04-15 09:24
(2)
Sprawa postawiona jest jasno. Bronie się, przynoszę dyplom, dostaje podwyżkę i umowę na czas nieokreślony.
- 7 13
-
2016-04-15 11:35
(1)
Życzę Ci powodzenia, ale obawiam się, że gdy przyjdzie co do czego, to się srogo zawiedziesz na obietnicach swego pracodawcy.
- 15 3
-
2016-04-17 06:51
nie bądźmy pesymistami
lepiej się skupić na faktach
niż na domysłach- 2 2
-
2016-04-16 12:26
uwielbiam te pitolenie o psuciu rynku, zwłaszcza z ust wielbicieli "wolnego rynku"
proponuję, żeby Orlen i Lotos przestały "psuć rynek" niskimi cenami paliw...
- 5 1
-
2016-04-15 09:15
Studiowanie jest od studiowania, a nie pracowania (16)
Po to idziesz na studia i dajesz sobie czas na głębsze poznanie jakiegoś tematu, żeby wykorzystać to potem w pracy. Studia, jak sama nazwa wskazuje, są od studiowania - zagłębiania się, analizowania, tworzenia własnej syntezy... Studia są czasem kształtowania poglądów, przyswajania dużej ilości wiedzy... Weekendy są od relaksowania.
To taki krótki kurs work-life balance.- 24 11
-
2016-04-15 09:21
(15)
Wszystko da się pogodzić. A najlepiej uczy się poprzez doświadczenie. Rok w pracy nauczy Cię 10 razy więcej niż 5 lat studiów. Studia to tylko podstawy, które przygotują Cie pośrednio do tego co będziesz robił.
- 16 5
-
2016-04-15 09:27
To po co marnować czas na studia? Masz jedno życie, a czas, który minął już nie wróci. (14)
Jeśli nie rozumiesz wartości studiowania, to po co się w to angażować? Dla mody? Papierka? Ktoś Cię wkręcił w to, że musisz studiować?
Czy zdajesz sobie sprawę, że postawą jak Twoja, wyrządzasz rynkowi więcej złego niż dobrego? Jak ktoś inny powiedział - psujesz rynek?- 16 6
-
2016-04-15 09:35
(13)
Tak dokładnie dla papierka, bo bez tego papierka pracy w moim zawodzie bym nie dostała. Poza tym jak napisałam, studia dają podstawy.
- 10 7
-
2016-04-15 09:47
Jeśli studiujesz dla papierka to nie dość, że psujesz rynek pracy to jeszcze psujesz rynek studiów. (12)
Nagromadzenie myślących Twoimi kategoriami jest przyczyną obserwowalnego w ostatnich latach pogorszenia się jakości studiowania. Nie mając czasu na studiowanie (bo pracujesz) nie doceniając wartości studiowania (bo tylko dla papierka) przyczyniasz się do degradacji obu rynków - teraz może jest Ci dobrze, ale w szerszej perspektywie stracisz.
koniec końców pracodawca będzie Ci mniej płacił, gdyż studia będą miały niższą wartość niż powinny. A po co ma więcej płacić za coś, co jest (nawet przez Ciebie) uznane za mało wartościowe?- 12 8
-
2016-04-15 10:01
(10)
Obawiam się że akurat w moim przypadku nie trafiłeś kompletnie. Robię studia, aby móc pracować w swoim zawodzie, nie dla samej idei studiowania. Ale to nie znaczy, że je olewam i przelatuję na samych 3, aby zaliczyć. Bo jestem na to zbyt ambitna. Jestem w stanie pogodzić pracę i studia bez problemów. 7 średnia na roku i stypendium rektora :) I właśnie o to mi chodzi, bo wiem że można to pogodzić i drażni mnie, gdy student, który nie pracuje marudzi, że jest tak ciężko. I to właśnie ten student obniża wartość studiów, nie ja. I naprawdę nie rozumiem, dlaczego uważasz, że psuje rynek pracy. Ja traktuje to jako inwestycję pracodawcy we mnie, który dostosowuje się do mojego planu zajęć i gwarantuje mi dobre stanowisko po dostarczeniu dyplomu. Poza tym, nie wiem kto jest w stanie pozwolić sobie na studiowanie, dla studiowania. Wtedy rzeczywiście trzeba być na utrzymaniu rodziców do 24 roku życia. I wtedy jeszcze oczekuję nie wiadomo jakiej stawki, bez żadnego doświadczenia. To jest w porządku?
- 10 11
-
2016-04-15 10:05
Tylko potwierdzasz jak nisko upadły studia. (3)
Jeśli osoba zajęta pracą jest w stanie osiągnąć 7 wynik na studiach to o czym w rzeczywistości to świadczy?
Obawiam się, że możesz być jedną z tych korpo-kierownik, które przez swoje ambicje nie będą dawały innym możliwości korzystania z pełni życia... nauczona, że w weekendy się pracuje nie będziesz w stanie zrozumieć, że w dni wolne się nie pracuje. Zakuwając po nocach nie będziesz w stanie zrozumieć, że wieczory nie są od pracowania.
Mam nadzieję, że się mylę.- 14 12
-
2016-04-15 10:10
A może jestem na tyle zdolna? Trochę wiary w ludzi. W weekendy nie pracuję, nocek nie zarywam. I wyobraź sobie, że nawet mam czas na weekendowe szaleństwa ze znajomymi. Ale dobra, ta dyskusja staje się bezsensu, bo i tak już mnie zaszufladkowałeś. Pozdrawiam! :)
- 5 14
-
2016-04-15 12:11
(1)
tak patrząc na tę dyskusję dochodzę do wniosku, że jesteś człowiekiem skupionym wyłącznie na hajsie i własnym nosie, a także kompletnie pozbawionym ambicji. wyobraź sobie, że dla kogoś praca może być pasją i może się nią zajmować z przyjemnością także wieczorem lub w weekend. gdybym miała zajmować się moją pracą wyłącznie 8h dziennie, byłabym nikim w moim zawodzie.
studentka UG nie napisała, że pracuje w korpobiurze przekładając papiery (chociaż są pewnie ludzie, którzy znaleźli by w tym satysfakcję).- 3 7
-
2016-04-15 20:35
"gdybym miała zajmować się moją pracą wyłącznie 8h dziennie, byłabym nikim w moim zawodzie"
No właśnie o tym piszę. Takim myśleniem psujecie rynek.
Kontrakt z pracodawcą podpisuję na 7 godzin/5 dni w tygodniu. I wtedy robię to, co uwielbiam, a pracodawca mi za to płaci. Jeśli mam do zrobienie więcej niż 7h/dzień to płaci mi nadgodziny. (godzina na przerwę śróddzienną, dlatego nie 8 h)
A jeśli muszę pracować więcej niż 7 godzin dziennie to znaczy tylko i wyłącznie to, że nie potrafię utrzymać balansu między pracą, rodziną, czasem wolnym, sportem, jedzeniem, snem i przyjaciółmi.
To przez takich jak Wy - pracujących od zygoty po 27 h/na dobę za psie pieniądze pozostałych stać tylko na miskę ryżu. Psujecie rynek...- 8 0
-
2016-04-15 10:18
(3)
W życiu trzeba sobie radzić moja droga, żaden papier czy ambicja tutaj nie gra roli. Ty bardzo chcesz dobrze płatnej pracy w swoim wymarzonym zawodzie, a ja chce firmy, która będzie pracowała na mnie z moim minimalnym udziałem a ja będę zajmował sie hobby, poświęcając czas na przyjemności a nie na szukanie i pilnowanie dobrze płatnej pracy. I każdy z nas będzie sobie powoli dążył do celu i spełnienia. Nie można generalizować i oceniać wszystkich tą samą miarą, nie ma jedynej i słusznej drogi do szczęścia.
- 6 3
-
2016-04-15 10:34
(2)
Trochę upraszczasz jednak. Ambicje moim zdaniem są bardzo ważne, nie mówię o jakiś wygórowanych ambicjach, które mi zarzuciłeś. Tylko zwyczajnej chęci rozwoju i angażowaniu się w rzeczy, których się podejmuje. A jak już wspomniałam, są zawody, w których bez papierka nic nie zdziałasz, potrzebne są uprawnienia i kwalifikację. W życiu nie liczą się tylko przyjemności i nie każdy ma taki start w życiu, żeby sobie na to pozwolić.
- 6 3
-
2016-04-15 12:54
a ładnaś ?
moja ostatnia wypłata 14600 brutto...
- 6 3
-
2016-04-16 09:10
Oczywicie, że upraszczam i przejaskrawiam
Robię to po to, aby wyłuskać kluczowy problem, którego zdajesz się nie zauważać. I mieszasz przyczynę ze skutkiem, np. pisząc "są zawody, w których bez papierka nic nie zdziałasz". To właśnie jest jeden z problemów.
Istotą problemu jest przekładanie partykularnych interesów nad interes grupy zawodowej. Skutkiem jest zaniżenie wartości dokonań, czego wymiernym efektem są niskie zarobki. Możesz cieszyć się, że po zatrudnieniu dostaniesz 7000 zł/msc. I ogłaszać, że osiągnęłaś swój cel. ALe w rzeczywistości wartość Twojej pracy jest wyższa! Chociażby dlatego, że byłaś jedną z najlepszych studentek na roku, jesteś ambitna, masz wiedzę i umiejętności ponad przeciętną. I zamiast zarabiać 14000 wyceniłaś swoją pracę na 50% jej wartości. A wartość i cena to nie to samo! Za dużo bardziej wartościową pracę pracodawca płaci tylko połowę ceny - to jak wejście do sklepu, gdzie jest ciągła obniża na wszystko -50%.
W takim stanie jest nasza gospodarka - niedowartościowana. I to niedowartościowanie pogłębiają osoby działające tak jak to opisujesz.
Wbrew pozorom (jeśli tego nie zauważyłaś) jestem po Twojej stronie. Mówię - JESTEŚ WARTA WIĘCEJ!- 2 0
-
2016-04-15 19:23
Co ty studiujesz, że się ci to udaje? U mnie najlepsza osoba na roku z stypendium rektora (1)
to nie pracowała, dużo czasu spędzała w BG i praktycznie nie imprezowała. Wiec albo jesteś geniuszem , albo studiujesz coś łatwego, ewentualnie ściemniasz.
- 8 1
-
2016-04-17 15:03
Logistykę pewnie. Na UG katedra TiL to bieda z nędzą, kadra dydaktyczna bardzo słaba, a wymagania niskie.
Miałam z tym kontakt na podyplomówce już pracując w branży i niestety, ale słabiutko, kochani.
- 1 1
-
2016-04-16 12:29
dokładnie! psujesz rynek! wyjedź za granicę i bądź szczęśliwa, ale Januszom biznesów rynku nie psuj
- 2 3
-
2016-04-15 10:06
jak się chce, itd.
to można i po wyższej szkole tańca, albo w ogóle bez szkoły.
- 8 1
-
2016-04-17 08:28
(1)
Zgadzam sie z Toba nie wiem skad te minusy. Zaczalem pierwsza prace na studiach dziennych i nie chodzilem na wszystkie zajecia. Egzaminy zdane praca zrobiona. Teraz dwa lata po studiach zarabiam w miarę (4200brutto) dobrze, w branzy logistycznej, mam umowe na czas nieokreslony. A moi znajomi, ktorzy chodzili na wszystkie zajecia cisneli po 3 kierunki dalej szukaja stazu, czy pracuja w McDonald's. Teraz gdybym mial jeszcze raz wybierac nir poszedlbym na zadne studia, co najwyżej zaoczne.
- 3 3
-
2016-04-17 11:21
"nie wiem skad te minusy"
Nie wiesz, bo nie rozumiesz. Nie rozumiesz po co to wszystko. Tak samo jak nie rozumieją Ci, którzy "cisneli po 3 kierunki dalej szukaja stazu, czy pracuja w McDonald's".
Nie wiszisz celu w studiowaniu ->uważasz, że to głupota ->głupota jest mało warta -> nisko się cenisz, bo nie uważasz tego, co osiągnąłeś za wartościowe ->generalnie niskie zarobki w sektorze, w którym pracujesz.
Ci, którzy "mają trzy fakultety" są jeszcze gorsi... niejako potrójnie zaniżają wartość dokonań. I jeszcze imają się najgorzej płatnych zajęć, co dodatkowo degraduje wartość.
Wartość jest umowna, wartość się tworzy. Wy, swoim myśleniem i zachowaniem degradujecie wartość. Stąd mój minus.- 1 0
-
2016-04-15 09:09
Nie potwierdzam (1)
Nie potwierdzam
- 30 6
-
2016-04-15 09:12
Nie potwierdzasz, że zarabiasz medianę, mniej niż mediana czy więcej niż mediana?
- 3 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.