• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arkusze i odpowiedzi z matematyki

Elżbieta Michalak
8 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 14:47 (8 maja 2013)
Najnowszy artykuł na ten temat Jak poszły tegoroczne matury?
8 maja to dla tegorocznych maturzystów czas egzaminu z matematyki (poziom podstawowy, obowiązkowy dla wszystkich uczniów). Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia. 8 maja to dla tegorocznych maturzystów czas egzaminu z matematyki (poziom podstawowy, obowiązkowy dla wszystkich uczniów). Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.

Dziś drugi dzień egzaminów maturalnych. Tym razem absolwenci szkół średnich walczyć będą z zadaniami matematycznymi. Życzymy połamania piór.



Aktualizacja, godz. 14:47

Podajemy sugerowane odpowiedzi z egzaminu z matematyki. Uwaga, proponowane przez nas odpowiedzi mogą odbiegać od klucza przygotowywanego przez CKE.

Odp. do zadań zamkniętych:
Zad. 1 - odp. A 
Zad. 2 - odp. B
Zad. 3 - odp. B 
Zad. 4 - odp. C 
Zad. 5 - odp. D 
Zad. 6 - odp. D 
Zad. 7 - odp. C 
Zad. 8 - odp. B 
Zad. 9 - odp. A 
Zad. 10 - odp. B
Zad. 11 - odp. C 
Zad. 12 - odp. C 
Zad. 13 - odp. B 
Zad. 14 - odp. A 
Zad. 15 - odp. A 
Zad. 16 - odp. C 
Zad. 17 - odp. D 
Zad. 18 - odp. C 
Zad. 19 - odp. A 
Zad. 20 - odp. B
Zad. 21 - odp. C
Zad. 22 - odp. B
Zad. 23 - odp. B 
Zad. 24 - odp. D 
Zad. 25 - odp. B

Zadania otwarte:

Zad. 26 - X= -2, x= -2√2, x= 2√2
Zad. 27 - odp. Zero
Zad. 28 - dowód
Zad. 29
a) odp. 7 dla x=6
b) Odp. x należy do minus 3 do 5
Zad. 30. x należy do przedziału od minus nieskończoności do jeden i od dwóch i pół do plus nieskończoności
Zad. 31. dowód
Zad. 32. - odp. : 75 stopni, 60 stopni, 45 stopni
Zad. 33. objętość = 400cm³
Zad. 34. odp. 72km/h, 63km/h

***


Aktualizacja, godz. 14:11

Zobacz arkusze z zadaniami matematycznymi, które rozwiązywali dziś maturzyści.

Wkrótce podamy sugerowane odpowiedzi. Uwaga, proponowane przez nas odpowiedzi mogą odbiegać od klucza przygotowywanego przez CKE.

***


Aktualizacja, godz. 11:40

Matura z matematyki była łatwa także dla uczniów Technikum Transportowego w Gdyni oraz II LO w Sopocie.

- Matura z matematyki była dużo łatwiejsza niż próbna - mówi Kinga Budzisz, uczennica Technikum Transportowego w Gdyni, która planuje studia na PG na kierunek transport.

- Wydaje mi się, że egzamin był łatwy, dużo zadań logicznych i nieskomplikowanych. Zadanie z wartościami kątów sprawiło mi największą trudność. Zdaję też rozszerzenie, mam nadzieję, że będzie dobrze. Chciałabym iść na geodezję - opowiada Tatiana Fusowska z Technikum Transportowego w Gdyni.

- Matura w miarę prosta, moim zdaniem standardowa. Najwięcej ile mogło być, czyli 25 zadań, to zadania zamknięte, więc fajnie. Jestem z klasy dwujęzycznej, humanistycznej i chciałbym studiować w Londynie, na wydziale filmowym - mówi Szymon Żukowski z II LO w Sopocie.

***


Aktualizacja, godz. 10:36

Z egzaminu zaczęli wychodzić już pierwsi uczniowie. Zapytaliśmy ich o odczucia i wrażenia po egzaminie.

- Matura z matematyki nie była jakaś wybitnie trudna, tym bardziej dla uczniów z mat-fiz, jak ja. Były 34 pytania, 26 zamkniętych i 8 otwartych - opowiada Bartosz Sikorski z IX Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni, który planuje studia na Politechnice Gdańskiej, na kierunku automatyka i robotyka. - Zadania otwarte dotyczyły m.in. rozwiązywania nierówności, równań, trzeba było policzyć objętość graniastosłupów. Pojawiło się też jedno zadanie z fizyki na prędkość, drogę i czas. Zadania zamknięte sprawdzały wiedzę z całych trzech lat, były równości z parametrem, trzeba było obliczyć bok graniastosłupa korzystając z podanych danych - dodaje.

Podobne zdanie ma kolega Bartosza, Aleksander Wach, oraz Michał Butkiewicz z IX LO.

- Jestem uczniem klasy matematyczno-fizycznej i zadania nie sprawiały mi trudności, ale przy niektórych musiałem trochę pomyśleć. Najtrudniejsze było chyba zadanie z kombinatoryki - przyznaje Aleksander, który rozważa studia na kierunku logistyka lub spedycja na Akademii Morskiej w Gdyni.

- Nie było trudne, maturę z matematyki da radę spokojnie napisać. W moim odczuciu wszystkie zadania były na takim samym poziomie trudności - opowiada Michał Butkiewicz z IX LO, który w konkursie ogólnopolskim wygrał indeks na PG na wydział matematyki stosowanej i fizyki technicznej.

***


W samym Trójmieście egzamin maturalny pisze w tym roku ponad 10 tys. maturzystów. Wczoraj, 7 maja, odbył się egzamin z języka polskiego, dziś czas na matematykę.

Choć wyniki z matematyki najbardziej potrzebne są dla tych, którzy wybrali studia na kierunkach ścisłych, zdać musi ją każdy. Egzamin zaczyna się o godz. 9:00 i trwać będzie 170 min.

O godzinie 14:00 maturę pisać będą również ci, którzy z przedmiotów dodatkowych wybrali historię muzyki. Egzamin zacznie się o godz. 14:00. Poziom podstawowy trwać będzie 120 min, rozszerzony 180 min.

Po południu zamieścimy arkusze egzaminacyjne z matematyki razem z przykładowymi odpowiedziami. Arkusz z historii muzyki dostępny będzie w czwartek rano.

Wszystkie arkusze egzaminacyjne z matury 2013 można będzie znaleźć w naszym portalu w serwisie nauka. Arkusze z egzaminów, które zaczynają się o 14:00 będą dostępne ok. godz. 10:00 następnego dnia.
Elżbieta Michalak

Opinie (93) 1 zablokowana

  • POWODZENIA!!! (1)

    Powodzenia młodzieży! Trzymamy kciuki

    • 19 0

    • Sprzedam ściągę na wczorajszy polak...

      • 4 0

  • Ja mam pytanie logistyczne: (7)

    Jaki sens jest zatrudniać pracowników, egzaminatorów itp. na maturę pod tytułem "historia sztuki" ? Co ma dać takiej osobie matura z takiego przedmiotu którą zdaję max 5% maturzystów w Polsce?

    • 9 18

    • Pytanie w stylu "czy lepiej pójść do teatru czy najeść się kiełbasy"...Taki ma sens, że skoro 5 procent chce to zdawać to ma taką możliwość.

      • 17 1

    • Różnorodność

      Sensem wprowadzenia matur z marginalnych przedmiotów jest różnorodność i wybór.

      Co daje osobie która taki przedmiot wybrała? Trzeba zapytać tej osoby. To, że my nie rozumiemy intencji i skutków takiego wyboru nie znaczy, że nie powinniśmy tego umożliwiać.

      • 9 2

    • (2)

      Wszyscy powinni zdawać to samo, to samo jeść, tak samo myślec i to samo robić? Matematyka zabija kreatywnośc. Umysł ścisły mysli schematycznie. Sztuka to kreatywnośc.

      • 5 12

      • Na odwrót.

        Właśnie matematyka czy fizyka to jedyne kreatywne przedmioty na tym poziomie. Reszta matur to zakuj - zdaj - zapomnij. Albo piszesz tak jak zostało ustalone co do punktu w kluczu, albo oblewasz.

        Tylko właśnie w wypadku matematyki i fizyki istnieje możliwość udzielenia wielu poprawnych odpowiedzi, gdzie indziej jest jedna z góry ustalona.

        Na wyższym poziomie może i w przedmiotach humanistycznych pojawia się miejsce na kreatywność, ale w przedmiotach ścisłych wcale ona nie zanika. Powiedziałbym, że inżynier (np. elektroniki czy mechaniki) to o niebo bardziej kreatywna robota niż np. skrzypek.

        • 9 3

      • matematyka nie jest kreatywna ? pierwsze słyszę

        • 2 0

    • ważniejsze pytanie: po co zdawać z czegoś takiego maturę?

      sama nazwa wieje sandałem. Pewnie zaraz zostanę obrzucony inwektywami ale prawda jest taka, że aby nie zasilać sztabu bezrobotnych najpierw trzeba się wyuczyć zawodu, a potem studiować/zajmować się hobby

      • 1 3

    • Jak ktoś chce iść na konserwatora zabytków,historyka sztuki, nawet architekta, to zdawanie historii sztuki jest przydatne.

      P.S. polecam zapoznanie się ze znaczeniem słowa logistyka, bo twoje "pytanie logistyczne" pozbawione jest sensu logicznego w związku z dalszą treścią pytania ;).

      • 1 0

  • No to powodzenia. (2)

    I piszczcie prosto, bo w komisji często siedzą ludzie niezbyt rozgarnięci nie rozumiejący odpowiedzi wychodzących ponad schemat. Więc opisujcie dokładnie co robicie, że by zrozumieli. Problem tyczy się co prawda raczej uczniów dobrych mat-fizów ale może dotknąć każdego.

    No i ciekaw jestem pytań, czy nie będą o tak obraźliwym poziomie jak rok temu, bo jakby mi kazali pisać ubiegłoroczną maturę to bym się chyba obraził, bo jej poziom był bardzo zbliżony do poziomu egzaminów wstępnych do ... dobrych mat-fizów w LO sprzed 10 lat. Tyle, że pojawiło się parę trywialnych zagadnień już z materiału z LO.

    Powodzenia.

    • 9 5

    • Czytając powyższy bełkot(pełen błedów),odnosi sie wrażenie,że jego autor jest "niezbyt rozgarnięty" (1)

      • 0 3

      • Albo pisał na szybko?

        Tym bardziej, że większość tych błędów wygląda na typowe źle stuknięte klawisze?

        • 1 1

  • (5)

    obecny system edukacji w pl służy już chyba tylko temu żeby nauczyciele mieli gdzie pracować.

    • 13 5

    • Niestety już nie mają gdzie. Ci którzy się załapali mają, reszta albo wyjedzie albo do kasy.

      • 1 0

    • To jeszcze poczytaj o najnowszym raporcie na temat edukacji (3)

      i sprawdź które miejsce zajęła Polska. Już w roku ubiegłym w prestiżowym rankingu Pearsona była na 14 miejscu, teraz awansowała na 8.

      • 1 1

      • Pusty ministerialny slogan (2)

        A jak się to realnie przekłada na poziom życia? Realne zarobki? Zadowolenie z pracy? Innowacyjność gospodarki? Prestiżowe badania?

        Testem udowadniamy jedynie, ze dobrze przygotowujemy do rozwiazywania testów

        • 2 1

        • viki poczytaj najpierw o rankingu Pearsona (1)

          a później pisz o testach i sloganach.

          • 0 1

          • Ależ wiem na czym się ten ranking opiera

            Opiera się na trzech głównych parametrach:
            Pierwszy: Nakłady na edukacje
            Drugi: Stosunek liczby obywateli z wykształceniem średnim i wyższym do ogółu społeczeństwa
            Trzeci: wyniki egzaminów międzynarodowych (n.in. PISA)

            Wystarczy mieć niskie nakłady na edukację (niedofinansowanie szkół) i nadprodukcję maturzystów i magistrów (czego doświadczamy) i już jesteśmy bardzo dobrzy w tym rankingu.

            **********

            Żadna to chwała. Wyniki egzaminu (który wyłącznie sprawdza umiejętność rozwiązywania egzaminów) też nie są powodem do chluby.

            • 0 0

  • "Śmierć Chopina" (20)

    - Naprawdę tego nie potrafię! Nie rozumiem tych znaczków!
    - A nuty to rozumiesz?
    - A pewnie! W nich widzę sens i słyszę je. Ale nie jestem w stanie rozwiązać układu równań...
    - No to się nie dostaniesz na Akademię. Siadaj i rób.
    - Czyli znowu godzina grania mniej?
    - A pewnie. Już nie gadaj tylko rozwiązuj!
    ********
    Unifikacja, równanie w dół, standaryzacja odpowiedzi...
    Powodzenia na maturze!

    • 4 10

    • Akurat matematyka jest testem na myślenie. (19)

      Gwarantuje ci, że każdy humanista z prawdziwego zdarzenia nie ma najmniejszego z nią problemu na tym poziomie.

      • 9 1

      • To po co robić egzamin "na tym poziomie"? (18)

        Po co tworzyć ułudę, że od niego będziemy mieli lepiej wyedukowane społeczeństwo, skoro jest "na takim poziomie"?
        Po co od niego uzależniać przyszłość wszystkich "innych"?

        • 3 2

        • Bo jakby zrobić go porządnie to zaraz byłby lament (17)

          chómanistuf że nie mogą iść przez wredną matematykę na studia bo matury nie mogą zdać. No i prywatnych uczelnie, bo nagle się okaże, że studiują tylko ci co się do tego nadają, czyli może 1/3 obecnych studentów. A to oznaczałoby, że polibuda, medyk i połowa UG w zupełności dały by radę wszystkich przyjąć.

          Jest to jeden z przypadków gdy zamiast zrobić coś porządnie robimy coś tak by nie wkurzyć zbyt wielu osób. A czy nie lepiej byłoby z niego w ogóle zrezygnować? Nie, bo teraz choć osoby totalnie nie nadające się do studiowania i posiadania matury odsieje. Wiem, że dla tych osób to duży stres, ale lepiej niech się dowiedzą o tym teraz a nie po 5 latach studiów, po których nie będą miały ani pracy ani pomysłu na życie. A tak są jeszcze młodzi i sobie jakoś poradzą, zdobędą jakiś fach i mają większe szanse by dać sobie radę niż osoby, które ze studiów nic nie wyniosły co mogło dać by im pracę.

          • 7 1

          • Uuuu, wygląda na to, że popierasz i promujesz bylejakość. (16)

            A może problem nie leży w tym czy ktoś zdaje matematykę czy nie (bo od tego ani mądrzejszy ani głupszy nie jest), ale w karykaturalnym systemie szkolnictwa? Gdzie jedną z kwintesencji jest wydmuszka równego dla wszystkich egzaminu maturalnego na jak najniższym poziomie?

            • 0 1

            • Kto powiedział, że popieram taki stan rzeczy? (15)

              Po prostu rozumiem czemu ma miejsce. Osobiście uważam, że właśnie problemem jest zaniżanie poziomu w szkołach i na dzisiejszych maturach. Matura nie powinna być w zasięgu każdego a nielicznych. Tak by osoby ją posiadające coś sobą reprezentowały. A reszta nie żyła złudzeniami, że jakoś przez maturę się przetoczą, zrobią jakieś pierwsze z brzegu studia i dostaną super pracę. Zamiast zdobyć porządnych fach i na tym jakoś pociągnąć.

              Trochę opacznie zrozumiałeś/aś moją wypowiedź. To nie była próba obrony obecnej sytuacji a zrozumienia jej genezy.

              • 2 0

              • Zaniżanie poziomu jest koneiczne ze względu na chęć pochwalenia się rządu w Brukseli statystykami

                • 0 1

              • "Matura nie powinna być w zasięgu każdego a nielicznych." (13)

                Proponujesz zrobienie z matury trudnego egzaminu na zasadzie: zdajesz albo nie zdajesz. Egzaminu "dla wybranych". Efektem tego może trudny egzamin z matematyki.

                Jak taki trudny egzamin ma się do ucznia średniej szkoły baletowej, albo do skrzypaczki? Jeśli nie zdadzą proponowanej przez Ciebie "matury dla wybranych" nie będą mogli kontynuować nauki.

                A co z potencjalnymi historykami? Przyszłe odkrycia nie mogłyby być zrealizowane, bo nie zdali matematyki. A jak się ma sprawa ze sławnym (w przyszłości) briologiem? Nie będzie mógł odkrywać swoich mszaków, bo był za słaby z matmy...

                *****
                Śmiem twierdzić, że Twój postulat (popierany przez dużą część społeczeństwa) o zaostrzeniu kryteriów egzaminacyjnych wpłynął by znacząco na wyolbrzymienie obecnych problemów.

                Utopią jest prowadzenie identycznego egzaminu dla wszystkich, pełniącego zarówno funkcje sprawdzające, podsumowujące jak i klasyfikujące (wykluczają się wzajemnie). Egzaminu sprowadzającego rolę szkoły do kursu przygotowawczego.

                • 1 0

              • (2)

                Tak jest od zawsze: wystarczy, że komuś nie pójdzie (bo miał słabszy dizeń) i nie zda, nie pojdzie na studia albo będzie musiał iśc do pracy, życie ułozy mu się inaczej i być może wielki talent przepadnie. Tak bywa w życiu.

                • 3 1

              • Ale nie musi tak być! (1)

                Istnieją inne możliwości decydowania o życiu młodych ludzi niż zamknięty godzinny egzamin z wiedzy.

                Gdzie idąc na studia okazuje się referencje? Nie pusty świstek - formularz, ale prawdziwe opisanie danej osoby i jej działalności.

                Na jakie studia (oprócz artystycznych) pokazujesz swój dorobek i mówisz tym samym - nie jestem tylko kujonem, ale umiem coś jeszcze.

                Na rekrutacje na jakie studia liczy się Twoja osobowość a nie tylko liczba formułek które jesteś w stanie odtworzyć?

                Jakie studia sprawdzają twoje "kompetencje miękkie" - umiejętność pracy w gronie ludzi, dyskusji, argumentacji, popierania poglądów?
                *******
                Wszystkie powyższe zostały wyparte przez jeden egzamin nazywany "matura", który sprawdza wyłącznie jeden wycinek obowiązku szkolnego i to w formie zamkniętej (dopasowanie do klucza). Oprócz wiedzy szkoła powinna również rozwijać umiejętności i postawy.
                Jak jest to sprawdzane na maturze? jak w zamkniętym teście sprawdzisz umiejętność dyskusji? Jak w teście pisemnym z oczekiwaną odpowiedzią sprawdzisz pozaszkolną działalność?

                • 2 1

              • Ale na studia można dostać się też w inny sposób chciałbym zauważyć.

                Olimpiady, konkursy itd. Wiele z nich właśnie sprawdza rzeczy o których piszesz. Tak więc jednostki zdecydowanie ponad przeciętne w tych umiejętnościach problemu nie mają.

                • 1 0

              • Wszyscy dobrzy historycy jakich znam nie mieli problemów ze starą maturą z matematyki. (9)

                A o takim poziomie mniej więcej mówię. Zdolny humanista nie powinien mieć problemu z napisaniem egzaminu z matematyki na przyzwoitym poziomie. Problemem są "humaniści", którzy i tak po skończeniu tych studiów roboty znaleźć nie mogą bo są elementem nadmiarowym na tych kierunkach. Bo matematyka jest testem na myślenie. Kiedyś nawet na prawo przed osobami z historią czy Wosem miały pierwszeństwo osoby z matematyką.

                Druga sprawa, że z trójki muzyków profesjonalnych (nie mówię o kapelach weselnych, dwóch orkiestra, jeden w kwartecie smyczkowym) jeden jest po bio-chemie, drugi po mat-fizie a trzeci po klasie ogólnej. Dwóch kończyło akademię w Gdańsku, jeden gdzieś na południu.

                • 2 0

              • Zresztą by nie było, to działa w obie strony. (8)

                Wielu inżynierów jest pasjonatami historii, wielu jest w grupach rekonstrukcyjnych, spora cześć gra na jakiś instrumentach a większość zaczytuje się książkami w ilości dużo większej niż "humaniści". Zwłaszcza pośród tych lepszych tak jest, sam jestem pasjonatem historii, zwłaszcza militariów i batalistyki, oraz uwielbiam czytać jak i słuchać muzyki klasycznej.

                • 2 0

              • Zbawcy Świata i matkoteresizm (7)

                Tobie i Twoim znajomym matura w takiej formie nie była potrzebna (oprócz wymogu posiadania papieru, żeby móc iść na studia). Nie jest potrzebna także olimpijczykom i średnio-dobrym (czyli ok. 20% społeczeństwa).
                Obecnie rozdaje się maturę wszystkim (częśc procesu "kłamstwa edukacyjnego"). Mój pierwszy post o "Chopinie" jest buntem (widać mało zrozumianym...) przeciwko obecnej maturze która sprawdza umiejętność rozwiązywania testów. Proponowane przez Ciebie zaostrzenie jedynie pogorszyłoby sprawę, gdyż więcej czasu musiałbyś poświęcić na robienie rzeczy nie mających wpływu na twój rozwój. Inaczej - marnowałbyś czas...
                Niestety, kulturowo mamy zakorzenione, że więcej znaczy lepiej. (więcej godzin w pracy, więcej zadań domowych, trudniejsza matura...) Ale REALNYCH efektów tego nie widać.

                Może lepiej znamiast na TRUDNIEJSZEJ maturze warto skupić się na LEPSZEJ jakościowo maturze?

                ******
                A co jeśli matura nie byłaby jednolitym egzaminem ale wypadkową działalności (realnie wykonanej pracy) danego człowieka? Jesteś dobry w historii - daj dowody. Chcesz się dostać na studia historyczne - udowodnij, że się nadajesz. Uniwerek daje kryteria, kandydat rozwija się w danym kierunku. *Nie jesteś w stanie przeczytać jednej powieści tylko ciągle jedziesz na brykach? Twój problem.
                *Nie potrafisz wykonać prostych (z politechnicznego punktu widzenia) zadań - Twój problem.
                * Nie wiesz jak nazywa się prezydent Stanów Zjednoczonych a wybierasz się na politologię - Twój problem

                Uczelnia daje warunki brzegowe - kandydaci udowadniają, że to oni są najlepsi. Nie realizujesz "podstawy programowej", bo liczy się jakośc osiągów, a nie odhaczenie tematów. Nie chce Ci się uczyć z matmy, nic nie robisz 3 lata - Twój problem.

                Nie trudniejszy jednakowy egzamin dla wszystkich, ale walka tytanów. Nie lęk przed karą, ale dążenie do doskonałości/

                • 3 0

              • Owszem jest to prawdą. (6)

                Ale dla przedmiotów humanistycznych i niektórych ścisłych, ale zdecydowanie nie w odniesieniu do matematyki. Ten przedmiot uczy myśleć, wykorzystywać narzędzia, kojarzyć fakty.

                I o ile e wypadku np. języka Polskiego by dobrze napisać maturę trzeba nauczyć się rozwiązywać dobrze test z języka Polskiego. Nie ma żadnej premii za oczytanie, wkład własny czy kreatywność a są one karane to w wypadku matematyki jest inaczej. Sama znajomość matematyki wystarcza do zdania matury, nie trzeba się uczyć specjalnie pod test, nie trzeba nic zakuwać, nic powtarzać. Starczy spokojna systematyczna praca nad swoimi umiejętnościami.

                • 1 2

              • Mówisz wyraźnie z punktu widzenia osoby której mózg pracuje na matematycznych falach. (5)

                Ale nie wszyscy tak mają... Patrzysz tylko z jednego punktu widzenia (swojego) i uważasz to za słuszne.
                Tu nie chodzi o wytłumaczenia dla osób, które są słabe z matematyki - przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Chodzi o to, że każdy przedmiot uczy myśleć, wykorzystać narzędzia i kojarzyć fakty. Tylko inaczej - nie za pomocą matematycznych symboli.

                Umiejętności o których mówisz można zdobyć w każdej innej dziedzinie. Można je również sprawdzić w każdej innej dziedzinie.

                • 0 0

              • Każdy przedmiot powinien tego uczyć. (4)

                Tyle, że mojemu młodszemu bratu polonistka powiedziała wprost. może ich albo nauczyć własnie takiego humanistycznego myślenia, albo jak zdać maturę. Te dwie rzeczy nie idą z sobą w parze w tym wypadku. Co zresztą sam/a zuważyłeś/aś. Matematyka po prostu ze względu na swój specyficzny język umożliwiający łatwą weryfikację czy ktoś rozwiązując zadanie myśli, i to nie ważne czy standardowo czy daje popis kreatywności, uchowała się jako przedmiot, z którego da się zrobić test oparty na myśleniu.

                w naukach humanistycznych przeprowadzenie testu opartego na myśleniu jest o tyle trudne, że szkoły średnio sobie je podarowały zastępując je pamięciówką. A na efekt nie trzeba był długo czekać, by nauczanie tych przedmiotów w taką sama pamięciówkę się zmieniło.

                I by nie było, mimo że jestem inżynierem to uwielbiam historię, ale naprawdę ciężko byłoby mi z niej pisać jakieś testy. Czemu? Bo dla mnie historia to wyszukiwanie związków przyczynowo-skutkowych, czyli to co jest w niej najważniejsze, dzięki czemu jest tak cenna. Natomiast na wszelkiego rodzaju testach jest to głównie odpyt z wiedzy o czasach minionych.

                • 1 0

              • "Kłamstwo edukacyjne" (3)

                Wspominasz o rzeczach, które świadczą o złej sytuacji, m.in. w tym zdaniu:
                " może ich albo nauczyć własnie takiego humanistycznego myślenia, albo jak zdać maturę. "

                3 rzeczy determinują proces uczenia się
                1. Cel
                2. Realizacja
                3. Egzamin

                Jeśli celem jest zdanie egzaminu to on wyznacza jego realizację (tu: nauczanie). Jeśli egzamin nie sprawdza kreślonych celów (np. uzyskanych umiejętności i postaw) to jest główną siła napędową procesu uczenia się.

                Wiemy, że egzamin jest motywatorem zewnętrznym: nie napędzanym przez uczącego się, ale przez nauczyciela.

                Tak długo jak uczący się nie czuje odpowiedzialności za swoją naukę to winę za swoje porażki będzie przerzucał na nauczyciela. To natomiast wyzwala reakcję obronną nauczycieli w postaci realizacji celu, którym jest zaliczenie egzaminu. Ten cykl tworzy :kłamstwo edukacyjne". Nauczyciele kłamią, że nauczają - uczniowie kłamią, że się uczą. Konsekwencje (jeszcze wyraźniej) widać na studiach. A punktem wyjścia jest właśnie ta nieszczęsna matura...
                *******
                Piszę to po to, żeby pokazać raz jeszcze, że nie TRUDNIEJSZA matura jest rozwiązaniem tego problemu. Rozwiązaniem jest INNA matura (jeśli koniecznie musi być).

                • 0 0

              • Inna matura jest już nie możliwa. Pragmatyzm to przyszłość świata. Za sto lat każdy będzie miał już wszczepionego malego robota w mózgu aby zwiększył jego mozliwości. Einstein przy człowieku przyszłości będzie przeciętnie inteligentnym człowiekiem.

                • 0 0

              • Czytasz co napisałem? (1)

                Przyznaję ci rację w kontekście przedmiotów humanistycznych. Jednak zwracam uwagę, że z matematyką jest inaczej. Tutaj egzamin jest rzeczywistym sprawdzianem umiejętności, tyle że robi to słabo właśnie dla tego, że jest za łatwy. Połowa tych pytań była na czytanie ze zrozumieniem książeczki z wzorami. I nic więcej.

                Dlatego uważam, że trudniejszy egzamin z matematyki, wymagający pogłówkowania świetnie sprawdzi umiejętności zastosowania swojej wiedzy w praktyce i jej dopasowywania do celu. Temu myślę, że nawet przyszły historyk, który dobrze poradzi sobie z egzaminem z matematyki będzie lepszym historykiem od takiego, który poradzi sobie słabo. Dlatego uważam, że właśnie matura z tego przedmiotu powinna być na piedestale i głównie weryfikować czy ktoś się nadaje do studiowania czy też nie.

                • 0 0

              • Czytam, i sprawia mi to niemałą przyjemność - mimo, że się z Tobą nie zgadzam.

                Bo Twoja propozycja (jak już pisałem) wpłynie wyłącznie na dokręcenie śruby wyścigu szczurów, braku szacunku do nauczycieli, wzajemnego obwiniania się, zbijania kasy na bezwartościowych papierach potwierdzających tytuły. I wszystkich innych grzechach polskiego systemu oświaty, który doprowadza do niskich zarobków, niskiej świadomości pracowniczej (śmieciowe umowy, niskie wypłaty), marazmu społecznego i pogardy dla własnego kraju.

                Postuluję, że maturę (jeśli już musi być) można zmienić i podaję w jaki sposób.

                • 0 0

  • Moim zdaniem (5)

    Matura z matematyki powinna rpzesiewać tych ktorzy powinni iść na studia i tych którzy nie powinni się na nie wybierac. takie powinno być zadanie tej matury.

    • 23 1

    • A jeśli ktoś idzie na filologię polską? (4)

      To uczelnie robią przesiew na pierwszym roku i jest ok. Matura już niewiele znaczy. U mnie na politechnice po pierwszym semestrze z dwóch grup zrobili jedną, a do końca dotrwało 15 osób z ok. 60. Czyli wyższe techniczne otrzymało 1/3 zaczynających studia.

      • 1 2

      • Ale odsiew jest tylko na niektórych kierunkach.

        Na wielu kończą wszyscy, którym się kierunek nie znudził.

        • 1 0

      • jeśli ktoś myśli logicznie, to zda

        to tylko 30% (niestety bo powinno być 50%)

        • 1 1

      • (1)

        Matura w obecnym ksztalcie, nawet z matematyki powinna decydować czy ktos powinien iśc na studia. Jeżeli ktoś nie zda jej nawet na tym poziomie to studia powinny być dla tej osoby zamknięte. Uczelnie artystyczne to wyjątek.

        • 0 0

        • Bo ja wiem, nauczyciel powie im:

          to teraz namalujmy heksagonalny kształt u podstawy obrazu a oni spojrzą po sobie zdziwieni.

          • 1 0

  • Matematyka obowiązkowa dla każdego !!! (1)

    Choćby po to żeby wpoić zasadę nie umiesz liczyć - licz na siebie

    • 16 1

    • W polskiej szkole matematyka ma fajne dziedziny np geometrie. Ale nie rozumiem kto jeszcze pamięta funkcje i inne bzdety.

      Pamiętam, że średniacy jakoś łapali te zasady a prymusi walili je mechanicznie, a jak lekko tylko zmieniono schemat to gubili się jak ślepe kury.

      Poza tym czasem zły nauczyciel może mega zniechęcić do tego przedmiotu. Pamiętam że była taka co darła się i robiła sprawdziany co lekcje i była katastrofa. A później była taka która potrafiła wytłumaczyć i nawet troche otworzyć umysł na te wszystkie abstrakcje

      • 2 1

  • No maturzyści.. ten egzamin to przepustka do bram rozczarowań. Czytałem że liczycie na 3400 w pierwszej pracy:D (5)

    • 8 1

    • Zdajcie maturę i pakujcie się za granicę. Nic Was tu nie czeka. Jak wcześnie wyjedziecie to może uda się Wam zabrać za parę lat (1)

      otwórzcie oczy, szkoła to ostatnia "darmowa" rzecz jaką tu dostajecie. Lepiej szybko jedźcie to mniej zaboli. Chyba, że jesteście gotowi na umowy śmieciowe, brak urlopów, wynajem pokoju aż do śmierci itp.

      Aha - nie dajcie się nabrać na żadne kierunki typu zarządzanie czy inne takie. Zróbcie lepiej coś zawodowego przydatnego za granicą. Zamiast zbierania pomidorów czy truskawek można być np. kierowcą, operatorem koparki czy mechanikiem.

      Dobrym pomysłem jest też zaciągnięcie się na jakiś statek.

      Aha. Polska jest na 212 miejscu z 224 krajów pod względem dzietności. Podatki w Anglii są niższe niż tu. Wnioski wyciągajcie sami.

      Ja wyjechałem i wróciłem by skończyć szkołę. Nie było sensu.

      W POLSCE TYLKO PLECY!

      • 4 4

      • Mam kolegę, który od kilku lat szuka pracy.

        Rano wstaje idzie po gazetę. Przy kawie patrzy na ogłoszenia o pracę. Sprawdzi w necie nowości na PUP i na tym kończy poszukiwania pracy. Jeśli jakieś ogłoszenie go zainteresuje - wysyła cv (wszędzie takie samo) i narzeka, że w tej Polsce to praca tylko po znajomości... Prawda jest taka, że ofiara losu zostanie ofiarą losu.

        • 3 1

    • nauczanie matmy w polszy: "a w domu zadanie 14, 15, ii... 17 przykłady od a do g" (2)

      Nie powinno być prac domowych. Ściąganie, ślęczenie z rodzicami, zero umysłowego odpoczynku.

      Jedyne czego to uczyło to cierpliwości.

      W Niemczech podobno nie ma prac domowych.

      • 0 3

      • Są.

        • 2 0

      • Niemiecka edukacja została wyprzedzona przez polską.

        mimo znacznie mniejszych nakładów.

        • 1 1

  • matura!! (1)

    trzymam za ciebie synu kciuki

    • 5 0

    • Rodzice się bardziej denerwują od dzieci.

      Powodzenia.

      • 1 0

  • matura relikt epoki PRLu!!! (1)

    • 3 6

    • Napisał ynteligent po podstawówce.

      • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jaka rzeźba terenu przeważa w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym?

 

Najczęściej czytane