• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biblioteka dla młodego

Ewa Budnik
23 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Nowa Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego jest w pełni skomputeryzowana, ma dostęp on line m.in. do ponad 40 tys. tytułów czasopism elektronicznych. W bibliotece może skorzystać z nich każdy kto ma taką potrzebę. Jak to zrobić? Wytłumaczą bibliotekarze.  Nowa Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego jest w pełni skomputeryzowana, ma dostęp on line m.in. do ponad 40 tys. tytułów czasopism elektronicznych. W bibliotece może skorzystać z nich każdy kto ma taką potrzebę. Jak to zrobić? Wytłumaczą bibliotekarze.

Stereotypowa biblioteka to rzędy zakurzonych półek z książkami i wyciszona aż do bólu uszu czytelnia. Rzeczywisty obraz jest zupełnie inny.



Kiedy ostatnio byłeś w bibliotece?

Masz do napisania pracę, nauczyciel zadał Ci rozszerzone omówienie tematu z historii, przygotowujesz się do ważnego egzaminu, który chcesz zdać celująco. W Internecie informacje są, ale nie wiadomo z jakiego źródła? Co robić? Biblioteka!

W katalogu Trojmiasto.pl pod hasłem "biblioteka" znajdziemy 119 obiektów. Większość zasobów skupionych jest w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej (WiMBP) w Gdańsku (oraz jej licznych filii), pozostałych bibliotekach miejskich oraz bibliotekach uczelnianych. Ponadto jest jeszcze biblioteka Polskiej Akademii Nauk, trzy biblioteki pedagogiczne oraz taki cukiereczek jak Biblioteka Społeczna prowadzona przez Stowarzyszenie Przyjazne Pomorze i oparta na zbiorach prywatnych.

Obiekty są, zasoby mają i co z tego, skoro młodzież przyzwyczajona do wyszukiwania informacji w Internecie coraz rzadziej z niej korzysta. Ze statystyk Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku wynika, że w 2002 roku zapisanych było 11 965 czytelników w wieku 16-19 lat. W 2010 roku było ich 4 522...

Dzieje się tak, bo wielu potencjalnych użytkowników po prostu nie wie, że biblioteczna rzeczywistość się zmienia. Do biblioteki można zajrzeć przez Internet, a w samej bibliotece skorzystać z niego za darmo.

- Samodzielne wyszukiwanie informacji jest teraz dużo prostsze niż kiedyś. Do wizyty w bibliotece można przygotować się w domu - mówi Natalia Gromow, rzecznik Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. - Na naszej stronie internetowej znajdziemy dostęp do katalogu on line, gdzie w łatwy sposób możemy odnaleźć pozycje z interesującej nas tematyki, a także informacje w której filii biblioteki można je znaleźć. Dostęp do katalogu on line możliwy jest również w każdej naszej placówce.

Największym atutem WiMBP są zbiory czytelni naukowych mieszczących się przy ul. Obrońców Wybrzeża 2 zobacz na mapie Gdańskaul. Waryńskiego 2 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Filia Naukowa na ul. Obrońców Wybrzeża przechodzi obecnie reorganizację i wkrótce z czytelni stanie się wypożyczalnią - jej zbiory będą wypożyczane do domu, a nie tylko udostępniane na miejscu. To ogromne ułatwienie dla osób, które nie mogą lub nie chcą dostosować się do godzin pracy czytelni lub po prostu wolą uczyć się i pracować w domu.

Z kolei filia z ulicy Waryńskiego będzie pracowała w Centrum Handlowym Manhattan we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska. Urządzona tam zostanie profesjonalna czytelnia ze zbiorami prezentacyjnymi w liczbie ok. 6 000 woluminów.

- To kolejne ułatwienie dla studentów, bo lokalizacja takiego obiektu przecież też ma znaczenie - mówi Natalia Gromow. - Biblioteka na Manhattanie czynna będzie od poniedziałku do soboty od godziny 9 do 21.

Czytaj więcej: Nowoczesna biblioteka w centrum handlowym


- Istotnym dla studenta czy ucznia może być fakt, że tytuł, który jest oblegany w szkole czy na uczelni w naszej bibliotece może zostać wypożyczony bez problemu. Często zbiory naszych bibliotek stają się alternatywą dla poszukujących - podkreśla Natalia Gromow. - Ważne jest również to, że część naszych zbiorów jest zdigitalizowana i można je przeglądać w domu na stronie Gdańskiej Biblioteki Cyfrowej i innych baz danych, znajdujących się na stronie biblioteki. Mamy tam zbiory jakich nie posiada żadna inna biblioteka w Trójmieście, w szczególności dotyczące zagadnień regionalnych, takie jak lokalna prasa regionalna od pierwszych numerów czy dokumenty życia społecznego gromadzone od lat 50.

Digitalizację swoich zasobów prowadzi także między innymi Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego.

- Pomorska Biblioteka Cyfrowa powstaje drugi rok - mówi Grażyna Jaśkowiak, dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Gdańskiego. - Umieszczane są tam jednak tylko te publikacje, do których wygasły już prawa autorskie. Z tych współczesnych umieszczane są tylko wybrane pozycje - po uzyskaniu zgody autora. Nie ma ich zbyt wiele.

Nieprzebyte są natomiast zasoby elektroniczne czasopism i książek z całego świata.

- Baza czasopism jest większa i funkcjonuje dłużej. Coraz więcej czasopism występuje tylko w wersji elektronicznej. Biblioteka musi kupić specjalną licencję, aby korzystać z tych serwisów - tłumaczy Grażyna Jaśkowiak. - Mimo to dla wszystkich dostęp do tych zasobów jest bezpłatny. Tylko studenci, doktoranci i pracownicy uniwersytetu mogą korzystać z niego także w domu, a pozostali zainteresowani tylko w bibliotece. Wszystkie osoby, które nie wiedzą jak poruszać się po tych zasobach mogą poprosić o pomoc bibliotekarza. Raz na jakiś czas organizujemy także szkolenia w tym zakresie. W bibliotece można się na nie zapisywać.

Sytuacja wygląda podobnie na innych uczelniach. Katalogi, w których przeszukiwać można zasoby bibliotek dostępne są na ich stronach.

Opinie (56)

  • Biblioteka (1)

    Osobiście jestem studentem na Politechnice Gdańskiej i ani razu nie skorzystałem jeszcze z biblioteki uczelnianej. Jestem z Gdyni i jedyną biblioteką którą odwiedzam jest biblioteka obok Baru Słonecznego w Gdyni, gdzie wpadam przy okazji jak jestem w centrum. A książkę wybieram na chybił trafił z nowości. Jak mi się spodoba to czytam przez max 2-3 dni jak nie to oddaje przy okazji.

    • 13 13

    • Hmm

      Żalisz się czy chwalisz?

      • 3 3

  • Czytelnia Naukowa

    Jestem absolwentką UG.Podczas pisania swojej pracy magisterskiej najwięcej skorzystałam ze zbiorów Czytelnia Naukowej na Obrońców Wybrzeża 2. Świetny księgozbiór, profesjonalna i pomocna obsługa. Dobry pomysł z przekształceniem na wypożyczalnie. Zachęcam innych studentów do korzystania z niej :)

    • 18 0

  • (13)

    Biblioteka UG ma sporo zalet, ale też wad, m. in. mała ilość książek do wypożyczenia, przy dosyć wysokiej cenie kserowania, ale najgorsze to chyba ochroniarze, którzy przeszukują torby od laptopa- żenada:/

    • 34 9

    • (10)

      Bardzo lubię BUG, choć nie jestem studentem a i tak często korzystam, bo jest co czytać. A co do ochroniarzy - taką mają pracę - co się głupio czepiasz. Jakiś psychopata zamiast laptopa wniesie bombę i będzie płacz, że nikt nie pilnował. Uczmy się wyrozumiałości.

      • 8 12

      • (8)

        Ciekawe kto chciałby wysadzać bibliotekę UG, sfrustrowany niedostępnością literatury magistrant? Po galerii bałtyckiej przechadza się 10x więcej osób, im tez ochrona wyrywa torby?

        • 7 3

        • znawca ma rację... ale ponarzekać muszą. Korona nie spadnie z głowy jak się torbę do szatni odda..

          • 3 1

        • Może ten sam, ktory zarąbał siekierą wykładowcę na PG?

          • 4 1

        • Może ten sam,który zarąbał wykladowcę na PG? (4)

          • 3 1

          • (3)

            Nie wykładowcę tylko asystenta to po pierwsze... po drugie ów wykładowca postanowił sobie, że ten konkretny student nie zda "bo nie" i pomimo przygotowania merytorycznego uwalał go raz za razem.Dlaczego ów student miałby pałać nienawiścią do czytających w bibliotece kolegów tego nie jestem w stanie wydedukować.

            • 0 4

            • Aha, czyli jeśli sąsiad kopnie Twojego psa, to Ty spalisz mu mieszkanie i zgwałcisz córkę? Wiesz, trzeba mieć trochę spalone styki pod kopułą, żeby kogoś w ogóle zabić (nie mówię o samoobronie w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia), więc Twój argument jest żaden. Ktoś psychicznie chory, wcale nie musi mieć logicznych dla nas motywów, żeby wysadzić jakiś obiekt w powietrze. A przezorny zawsze ubezpieczony.

              • 2 0

            • nie klam. kamil p. nie zdal bo podlozyl gotowca. rok wczesniej przyszedl z lapowka - i ten sam wykladowca ktory sie niby uwzial nie doprowadzil do wywalenia zu uczelni. uwazal, ze jako informatyk jest za dobry na druty. ehhhh

              • 1 0

            • Ale legend narosło wokół tego wydarzenia.

              Tak naprawdę, to kwestie uczelniane tylko przelały czarę, kolesiowi po prostu w przeciągu dość krótkiego czasu zawaliło się całe życie, posypało się wszystko i kiedy już stał na skraju załamania nerwowego ten koleś go uwalił i nie było to na zasadzie konkretnie go, bo Heniu uwalał ludzi hurtowo. Facet nie wytrzymał i tama jego normalności poszła się paść.

              • 0 0

        • wystarczyłoby, żeby robili to w kulturalniejszy sposób a nie drąc się, zatrzymując windy, itd. byłam świadkiem takich scysji.

          • 1 0

      • Wyrozumiałośc przydałaby się ochroniarzom

        Niestety często nadużywają kompetencji i są nieprzyjemni.

        • 1 0

    • Chyba wyglądasz podejrzanie..

      Ja przez 3 miesiące byłem prawie codziennie w BUG z laptopem w torbie i może z 2 razy poprosili o pokazanie co mam w środku..No, ale rozumiem, że ich obowiązkiem jest kontrolowanie takich rzeczy i wolę by robili kontrolę, niż aby szybko "zdolniejsi" studenci wynieśli na stałe książki.. No i nie zgodzę się co do ilości książek do wypożyczenia, z tym jest różnie, powiedziałbym że po prostu średnio.

      • 3 0

    • Ochroniarze są w większości wypadków uprzejmi. Najgorsze na BUGu to wspomniane wysokie koszty ksero i godziny otwarcia w niektóre dni.

      • 1 0

  • Urzekły mnie wasze historie...

    • 10 11

  • (4)

    nienawidzę biblioteki UG

    • 14 17

    • ponieważ?

      • 2 1

    • a ja uwielbiam!!!!

      • 2 2

    • Zgadzam się! Kopia biblioteki BUW-u.

      • 0 1

    • też nie lubię

      Szału można tam dostać! Nie ma możliwości wypożyczenia większości książek, jedynie pojedyncze egzemplarze dostępne wyłącznie w czytelni. Niby fajnie, że jest tyle samoobsługowych automatów ksero, tylko szkoda, że większość z nich zepsuta i trzeba stać w godzinnej kolejce, żeby móc coś zdobyć na wynos. Podziwiam osoby, które są w stanie siedzieć w bibliotece pół dnia i czytać - mi niestety bardziej odpowiada czytanie na własnej kanapie

      • 4 0

  • Czytelnia Naukowa na Przymorzu (1)

    Czytelnia na Obrońców Wybrzeża? Odwiedzałam to miejsce przez całe studia. Bogaty księgozbiór, obłędne katalogi, panie siedzące w inforamcji bardzo pomocne i życzliwe. Fajne miejsce.

    • 14 3

    • czytelnia na Obrońców Wybrzeza

      Kończyłam studia 36 lat temu. W trakcie studiów korzystałam głownie z tej czytelni.Aniaj

      • 1 0

  • (6)

    Nie mozesz wejsc bo haltuje cie jakisz ochrony i kaze pozbyc plaszcza, jak zostawisz plaszcz to nie pozwala ci wejsc bo masz torbe i nie dociera do niego ze w torbie jest potrzebny do pracy komputer i kabel, ze gdzies musisz miec telefon notatki kluczyki od samochodu, domu, chusteczki bo akurat sie przeziebles i portfel, albo po prostu to ze wchodzisz na 30 sekund tylko zeby oddac ksiazke. Torbe masz zostawic w szafce na dwójki, ale w promieniu 5 km nigdzie nie ma jak rozmienic glupiej dychy. Pozniej mozesz sobie te swoje niezbednosci nosic na rekach partiami od szafki do stolu. System wyszukiwania pisal idiota a nie informatyk, zeby znalezc ksiazke trzeba znac dokladne nazwisko autora i tytul, fuck, jak bym znal dokladne nazwisko autora i tytul to w ogole nie musialbym szukac. Chce cos o kumulatywnosci roszczeń służących ochronie dóbr osobistych, a biblioteczna wyszukiwarka wie na ten temat g*wno bo jest glupia. Google jakos sie udalo napisac sensowna wyszukiwarke wiec moze jednak nie jest to trudne. Wynikiem szukania jest jakis kretynski numerek, ktorego oczywiscie w rzeczywistosci nigdzie nie ma. bo ciezko by bylo wyswietlic rzut pietra z gory z migajaca czerwona kropeczka i napisem "Twoja ksiazka jest w alejce nr, na polce nr o tu =>". Nie wspominajac juz o tym ze jezeli ktos przechadzajac sie wzdluz polek zlapie jakas ksiazke i wlozy 3 metry dalej to ona znika, biblioteka juz do konca swiata jej nie znajdzie. Kiedy juz uda sie cos znalezc w tym przybytku zalosci to nie mozna tego wziac do domu. Po cholere mi ksiazka ktorej nie moge zabrac i przeczytac? Mam siedziec na tych niewygodnych krzeslach w tlumie ludzi i bez herbaty i skorzanego fotela cisnac 600 stronnicowy podrecznik? poj...lo was? Ksero? smiechu warte, nawet nie zaszczyce komentarzem. personel glupi buraczany i z wielkim fochem. Najwiekszy foch ma oczywisci ochrona ktorej sie wydaje ze sa straznikiem teksasu a studenci do ktorych sie przypierdalaja to grozni przestepcy ktorych najlepiej spałować profilaktycznie.Internet? niby jest, ale trzeba dymac do biurka obslugi zeby dostac haslo. Haslo dostaje kazdy kto poprosi, zadnego sprawdzania legitek, nic. Skoro haslo dostanie kazdy to po cholere siec jest zamknieta? Po to zeby musiec dymac do tej pani za biurkiem i zawracac jej glowe? myslicie? macie mozgi? Reasumujac, burdel, syf i komunizm. Ktos po drodze do modernizacji zapomnial czemu wlasciwie ta instytucja miala sluzyc. Oszczednosc? Ergonomia? Uprzejmosc? Szacunek dla cudzego czasu? Nieeee. Powyzsze to tylko te najbardziej wyraziste przyklady, bo opisywac te kwiatki moglbym godzinami. Na szczescie moich 5 lat minelo i juz nie musze sie z nimi szarpac. Aktualnym studentom wspolczuje, uzbrojcie sie w cierpliwosc.

    • 69 14

    • bug - korzystam średnio raz w tygodniu

      .. ja nie mam żadnych problemów z dotarciem do książek, z odnalezieniem ich w odpowiedniej alejce (które nomen omen są numerowane). Wyszukiwarka nie różni się mocno od tych jakie możemy spotykać w innej bibliotece / czytelni. Sorry, ale jakbyś chciał mieć do dyspozycji wyszukiwarkę na miarę google, to budynek byłby fatamorganą, nawet fundamenty by nie powstały, bo kasa poszła by na tworzenie systemu dla marud. Poza tym, skoro i tak musisz książkę przeczytać, a nie można jej wypożyczyć, to można nacieszyć się lekturą na miejscu. Nie ma herbaty? Na 1 piętrze jest bar, gdzie można nawet zjeść. Panowie ochroniarze nie raz wykazali się pomocą, kiedy miałam z czymś problem, albo gdy zgubiłam, z mojej winy jakiś przedmiot. To że należy odwiesić okrycie wierzchnie i torbę do szatni, nie jest jakąś fanaberią.. w każdej czytelni tak jest. Dziewczyny z ksera są przemiłe, nie raz zdarza mi się uciąć dłuższą pogawędkę. Również są pomocne i bardzo entuzjastycznie nastawione... no chyba że ja zawsze trafiam jak jest "lepsza" zmiana.Niestety, Polacy, jakkolwiek by nie było muszą narzekać. Mój przedmówca wyssał z mlekiem matki jakąś nad normę pesymizmu. I komu to potrzebne, tak się denerwować i obrażać wszystko na około? Zamiast się cieszyć, że istnieje taki przybytek, bo proszę sobie przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu trzeba było biegać po kilku oddziałach, żeby złapać potrzebną lekturę. Generalnie, smutno czytać taką smutę. the mjk - pozdrawiam Cię mimo wszystko - młodsza, weselsza koleżanka, jeszcze studentka;)

      • 8 5

    • (1)

      do studentki: bar jest od tego roku, wcześniej był krótko po otwarciu i przez kolejna lata moich studiów nic. the mjk ma rację, wiele razy siedziałam na miejscu i czytałam tomiszcze a za każdym razem jak chciałam się napić to musiałam dymać na sam dół do szafki. kiedyś byłam chora i miałam dusząco-dławiący kaszel, który można było zahamować jakimśtam syropem. jak ochroniarz zobaczył, że kieruję się do windy z syropem, w ostatnim momencie wsadził łapę w drzwi, zatrzymał windę i krzyknął przy wszystkich, że "SPRYT tO DOBRA RZECZ ALE TRZEBA GO MIEĆ!!!" ogólnie po krótkiej przepychance słownej doszedł do wniosku, że spiskuję z tym syropem i pewnie chciałam go wnieść i zalać wszystkie cenne księgozbiory tym ulepkiem.dwuzłotówkę nosiłam już zawsze jedną w torebce, ale jak się zdarzyło, że ją wydałam to oczywiście wszelkie punkty w promieniu kilometra, w których są pieniądze, oblepione były kartkami, że tu banknotów nie rozmieniamy.

      • 5 1

      • yhym..

        rzeczywiście nic tylko się pociąć... szukajcie ludzie w życiu więcej plusów, to wszystkim będzie się nam lepiej żyło!!!

        • 2 2

    • sedno sprawy ujęte w najlepszy sposób! :) sama bym tego lepiej nie napisała.

      • 1 0

    • A ja się z mjk zgodzę

      Sama byłam studentką UG i szlag mnie trafiał za każdym razem gdy musiałam skorzystać z BUG. Gdy mieliśmy zajęcia w salach na dole, 3 godziny pod rząd, to ochrona robiła problemy z wniesieniem wody (!!!) i toreb. Noszenie rzeczy w rękach było nieco uciążliwe, nie mówiąc o szukaniu 2 zł :). Pomijam już fakt, że nie lubię zostawiać osobistych przedmiotów w metalowej szafce w szatni. Może i to narzekanie ale wystarczyłoby trochę zmienić przesadzone zasady i wszystkim byłoby łatwiej. Niech mi sprawdzą torbę, ale jak nic podejrzanego nie znajdą to chciałabym móc z nią wejść. A księgozbiór i tak jest zabezpieczony i pika bramka jak się coś wynosi.

      • 1 0

    • Dabrowiecka_administratorka żałosna,odrazajaca, bez żadnych umiejętności kontaktowania się z ludźmi.Ona jest jakimś

      administratorka-masakra Edyta d.bezkontaktowa ordynarna chamska

      • 0 0

  • Biblioteki

    to rzecz znakomita. Szkoda tylko, że władze odpowiedzialne za kulturę przy prez. Gdańska tak mało uwagi poświęcają lokalnym pisarzom, a wręcz uważają takowych za zło konieczne. Nic zatem dziwnego, że niewiele na regałach książek miejscowych pisarzy.

    • 3 0

  • 100% racja

    zgadzam sie z przedmowca:( niestetyale ogolnie UG robi sobie problemy ..przez glupia biurokracje;/np w tym roku ide na mgr wczesniej tez tam studiowalam, ale stwierdzili ze leg. trzeba wymienic i zaplacic nowe 17 zl..jakby nie mozna bylo naklejki nowej dac...teraz juz okazalo sie ze wlasnie tak mozna zrobic...

    • 5 4

  • żadna rewelacja

    Korzystam z tej biblioteki od 2 lat. Studiuję zaocznie. Od kilku miesięcy nie ma dostępu do internetu, więc przy wyszukiwaniu księgozbioru /materiałów/ nauki jest to kolosalne utrudnienie. Nie ma laptopa a uczelnia powinna zapewnić internet dla wszystkich STUDENTÓW a zwłaszcza tych co płacą czesne za studia. Z biblioteki korzystam dość często czasami 2-5 razy w tygodniu. A mam wrażenie, że ochrona zachowuje się coraz mniej przyjemnie. Brak maszyny do kawy albo jest taka która pożera monety ( np. na parterze Rektoratu).

    • 5 7

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Współpraca glona i grzyba w poroście to przykład:

 

Najczęściej czytane