• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcesz projektować okręty? Pomyśl o oceanotechnice

Borys Kossakowski
13 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dzień otwarty AMW: poczuj się jak kapitan

Zobacz filmową relację z dnia otwartego na Akademii Marynarki Wojennej


Pierwsze w historii dni otwarte Instytutu Hydroakustyki Akademii Marynarki Wojennej były okazją, aby przymierzyć się do ciekawego, potrzebnego i stosunkowo młodego zawodu. Mało kto wie, że impulsem do badania dna morskiego była... katastrofa Titanica.



Oceanotechnika to:

Absolwenci oceanotechniki konstruują i projektują okręty oraz konstrukcje hydrotechniczne, takie jak wodociągi czy elektrownie. Choć wielkie stocznie w Polsce z trudem utrzymują się na rynku, to wielu mniejszych graczy świetnie sobie radzi w tym sektorze.

- Ludzkość wie o głębinach dużo mniej niż o kosmosie - mówi dr hab. prof. AMW Grażyna Grelowska - prorektor ds. naukowych. - Astrologią i astronomią zajmowali się już w starożytności. Znali gwiazdy, znaki zodiaku, przewidywali różne zjawiska typu zaćmienie i potrafili je wykorzystać. Początki badania dna morskiego zaczęły się od katastrofy Titanica. Dodatkowym impulsem zaś były przygotowania do II wojny światowej.

Studia w Instytucie Hydroakustyki wyglądają na co najmniej ciekawe. Studenci uczą się korzystać z batyskafów, kamer podwodnych, sonarów. Nurkują, nawigują, sterują statkami. Mówi się, że uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Na oceanotechnice można z pewnością zdobyć zawód, a zajęcia odbywają się nie tylko w audytoriach, ale także w licznych laboratoriach oraz w terenie.

Podczas dni otwartych można było siąść za sterami bezzałogowego batyskafu wyposażonego w kamerę. Steruje się nim za pomocą pada, takiego samego, z jakiego korzystają miłośnicy gier komputerowych.

- Bezzałogowy pojazd podwodny, który znajduje się na wyposażeniu instytutu, służy przede wszystkim do prowadzenia inspekcji podwodnych - mówi komandor por. Andrzej Żak, z-ca dyrektora Instytutu Hydroakustyki. - To pojazd typu małego, uwięziowy, który pozwala na wykonanie prac podwodnych: inspekcyjnych, poszukiwawczych, ratowniczych. Podobne pojazdy są na wyposażeniu policji i straży pożarnej.

Studenci nie tylko uczą się sterować takim batyskafem, ale także poznają jego budowę i projektują podobne.

Człowiek coraz chętniej bada dno morskie, bowiem powoli kończą się zasoby naturalne dostępne na lądzie. Środowisko morskie jest niezwykle trudne - zarówno budowle, takie jak elektrownie czy platformy, jak i konstrukcje statków wymagają najwyższej klasy specjalistów. Takich pracowników poszukują nie tylko wielkie przedsiębiorstwa, ale także małe prywatne stocznie zajmujące się np. budową jachtów lub podzespołów.

Praca sama się nie znajdzie, nawet po Oxfordzie. Warto się o nią postarać na własną rękę. Na przykład podejmując studia na Akademii Marynarki Wojennej. Dni otwarte całej uczelni odbędą się już w piątek, 20 kwietnia.

Miejsca

Opinie (82) 8 zablokowanych

  • czy WOIO na PG jest lepsze?? (1)

    Moim zdaniem, osoby piszące, że ten sam kierunek na PG jest lepszy tak na prawdę nie znają realiów. W rzeczywistości nie ma dużej różnicy czy studiuje się na PG czy na AMW, gdyż większość wykładów prowadzą wykładowcy z PG, m.in. prof. zw, dwóch docentów oraz inni wykładowcy. wydział WOIO już od wielu lat współpracuje z Instytutem Hydroakustyki AMW, wcześniej Zakładem Radiolokacji i Hydrolokacji. Jak na razie to wiem, że co najmniej dwie osoby kończące Oceanotechnikę pracują w CTO, a jedna w firmie Northman. Miejsce studiów nie zawsze gra znaczącą rolę, czasem wystarczy tylko chcieć, pozdrawiam wszystkich malkontentów

    • 11 1

    • Mylisz sie.
      To ze ucza ci sami wykładowcy nie znaczy ze poziom jest podobny, nie wiem w ogole skad taki pomysł. Ba, ci wykładowcy mowia wyraznie ze poziom na AMW jest niższy i nawet radzą niektorym studentom pg przeniesienie:)

      • 1 2

  • (3)

    na OiO wcale nie jest latwiej niz na innych wydziałach, powiedziałym, ze wrecz przeciwnie. A ludzie z łapanki i ci chwalacy sie po 3 sem na ojo, nie sa już studentami Politechniki Gdańskiej.

    • 10 1

    • (2)

      Nie twierdzę, że dostają tytuł, ale gdyby Oceanotechnika miała się dobrze to nie było by ludzi z łapanki. Tak mi się wydaje bynajmniej.

      • 1 1

      • bynajmniej to nie to samo co przynajmniej !

        Nawet nie wiesz jak to głupio brzmi studenciku: "wydaje bynajmniej"

        • 1 0

      • Nie koniecznie, cały problem z kierunkami na PG polega na tym, że są to kierunki TRUDNE ale nie dające GWARANCJI jedzenia konfitur po ich ukończeniu. Przemysł jest bardzo wrażliwy na zewnętrzne czynniki, przez decyzje polityczną padły stocznie i zaroiło się na rynku od specjalistów, gaz łupkowy przejdzie, to będzie mega ssanie na specjalistów, nie przejdzie, to okaże się, że kilkaset osób kształciło się bez sensu. Ukończenie matematyki, fizyki, budownictwa, architektury, elektrotechniki, budowy maszyn, oceanotechniki na PG jest myślę nie wiele łatwiejsze od ukończenie medycyny, a jaka kasa wpada po medycynie (i to dla wszystkich absolwentów) a jaka kasa wpada po PG, dla ilu % absolwentów i po ilu latach? To odrzuca od aplikowania na takie studia i zostają wolne miejsca.

        • 0 0

  • może absolwenci, jako młodzi wykształceni z wielkich miast czekają na katarskiego inwestora? (1)

    • 4 1

    • C ch n k ?

      • 0 0

  • Słabiutka szkółka ,nie mająca racji bytu,nie wiem kto chce w takim czymś studiować ,chyba nieudacznicy (4)

    którzy nigdzie indziej by się nie dostali bądz nie mają pomysłu na siebie i swoje życie

    • 32 19

    • (3)

      aktualnie nie ma ludzi na rynku , których można by zatrudnić w tej dziedzinie , firmy wyłapują lepszych studentów już nawet na czwartym roku , studia kończy 25 osób rocznie ( dla przykładu ekonomia 150 ) , a jak jesteś dobry i się przykładasz , to firmy będą o Ciebie walczyły i to ty dyktujesz warunki co ? gdzie ? i za ile ? ale jak ktoś woli całymi dniami sklepy w służbówka obskakiwać lub wciskać ludziom kredyty to jego sprawa.

      • 9 1

      • yhym (2)

        tyle ze ten gosc z banku, badz ze sluzbowki - niestety zarobi tyle w miesiac co Ty w 6 - wiem co pisze bo taka jest prawda - przykra ale prawda, sam jestem inz mechanikiem, zarabiam nawet ok, ale ja musze sie napocic przy tym 10 razy tyle co wspomnieni goscie w bankach.

        • 0 3

        • (1)

          to zmień prace bo słabo zarabiasz , skoro twierdzisz , że koleś , menager banku albo nawet przedstawiciel regionalny zarabia więcej niż ty , więc albo jesteś słaby i nikt Ci więcej nie da albo kiepska firma , opcje na rynku są ale dla kumatych i ambitnych i dla tych co im się chce angażować w prace , lewusom dziękujemy

          • 1 0

          • yhym

            Jak napisalem zarabiam nawet ok (okolo 7 - 8 tys/ m-c, zalezy od premii) ale uwierz mi ze to jest psi piard przy zarobkach w bankach i w przedstawicielstwie handlowym. Moja prace wykonuje sumiennie i jestem zangazowany, ale to nie o to chodzi zeby sie chorobliwie angazowac czy np czesto zabierac prace do domu, tylko zeby ruszyc glowa tak jak robia to Ci goscie z bankow (sprzedaja i zarabiaja). Aha musze dodac ze zajlem sie sprzedaza i w 2 weekendy jestem w stanie zarobic tyle co w mojej podstawowej pracy w miesiac.

            • 0 1

  • Przemysł okrętowy w Polsce ma ogromną przyszłość, w Polsce w tej chwili istnieje ponad 30 biur projektowych, (4)

    jesteśmy "dolina krzemową "jeśli chodzi o projektowanie, ponad 1500 projektantów projektuje dla wielu stoczni w Europie. Zarobki 3.5 dla początkujących do 12 tys. dla najlepszych.
    Najlepsze biura to: RMDC, Stogda, MMC, IDEK, Deltamarine, Wartsila, Ullstein

    • 13 4

    • w Polsce w tej chwili istnieje ponad 30 biur zbierających ochłapy z biur zachodniej Europy (3)

      Człowieku, jakie biura projektowe?!!!!!
      Prawie wszystkie z firm które wymieniłeś klepią dokumentację roboczą, czyli coś czego za granicą nie opłaca się wykonywać.
      Co z tego, że 3.5tys na start, jeśli masz ambicje całe życie robić modele 3D to wystarczy. Jeśli chcesz nauczyć się zawodu niestety trzeba pracować za granicą.
      Biura projektowe... to ci heca:))))))

      • 9 5

      • Do Wielkiego Absolwenta PG w Holandii

        Czlowieku co Ty wygadujesz? Tylko robacza? Widac ze chyba nigdy nie zagosciles w wyzej wymienionych biurach projektowych. Nauczyc sie zawodu za granica? Smiechu warte sa Twoje wypociny. Zawodu sie nauczyc w Polsce i wyjechac za granice jako specjalista to zrozumiem ale nie odwrotnie!

        • 2 1

      • Pisze to zakompleksiony frustrat. Czesc biur owszem klepie dokumentację robocza,

        ale sa tez takie - RMDC, MMC, IDEK - ktore maja własne projekty i przebijają sie z nimi. Nie trzeba wyjeżdżać do Holandii, zreszta niektórzy ci co wyjechali byli za słabi tutaj i tam korpus biedę robioc nagorszy chłam, jak to emigranci.

        • 3 1

      • Zgadzam się z kolegą jeżeli kogoś ambicje są zaspokojone prze 3,5tyś + całe życie przed kompem i tak naprawdę 0 życia prywatnego. To droga otwarta nikt nie zatrzymuje.

        • 3 7

  • TYLKO WOIO (3)

    • 64 18

    • racja (2)

      AMW to dno w porównaniu z politechniką

      • 22 3

      • Racja (1)

        Szczególnie, gdy ci sami wykładowcy uczą studentów na PG i AMW, to zgadzam się w 100%, rzeczywiście dno. Żenujące jest to co piszą niektórzy

        • 1 10

        • mam na pg,

          na swoim wydziale (nazwę przemilczę) jednego "doktóra" z AMW. Przedtem, gdy przedmiotu uczył "nasz", był to drugi najbardziej oblewany przedmiot w semestrze - teraz, z doktórem z AMW nie ma chyba osoby, która by go nie zdała.
          Nie zrozumcie mnie źle - nie mam nic przeciwko, jeżeli przedmiot idzie zaliczyć bez problemu - ale teraz to jest śmiech na sali, a nie zaliczenie.
          Jeżeli tak wygląda poziom na całej AMW, to nie mam pytań ...

          • 7 0

  • Artykuł sponsorowany. (1)

    Branża morska umiera, wydział nie ma naboru, chwyta się więc wszystkiego.
    Jak już ktoś napisał - dobre studia ale nie na nasz rynek pracy.

    • 4 5

    • Uważam, że nie masz racji, wszyscy myślą, że Akademia Marynarki Wojennej kształci ludzi do budowy i eksploatacji okrętów wojennych, przy czym MW umiera, ale nie zapomnijcie, że prężnie w Polsce rozwija się przemysł stoczni mniejszych, których jest coraz więcej (mowa tu o jachtowych). Poza tym jak wszystkim wiadomo Stocznia Remontowa świetnie prosperuje i ciągle zatrudnia ludzi do pracy (nie tylko do piaskowania i malowania kadłubów), nie mówiąc już o spółce Crist S.A., nie trzeba o niej pisać myślę. Do tego przemysł tzw. offshore (przybliżę w języku polskim oznacza strefę przybrzeżną), o którym piszą ludzie na tym forum. Rozwój farm wiatrowym, ostatnio budowany gazoport w Świnoujściu itd, itd. Pozdrawiam

      • 2 0

  • Jeżeli na oceanotechnikę to do PG oczywiście (1)

    Jeżeli w ogóle, bo stocznie padły, czyli boomu na projektantów statków raczej nie ma. A MW ma takie tradycje projektowania statków (a więc i takich fachowców) że hej. Wystarczy wspomnieć ostatnią inwestycję (w kadłub na złom) w Mar Woj.
    Ile zapłacili za pseudoreklamę?

    • 42 5

    • Byłeś kiedyś w Laboe, jeśli tak to wiesz po co wyciągnęli ten okręt

      • 2 1

  • MOJA UCZELNIA (9)

    Jestem z tego dumny, że tam uczęszczam. Wiadomo, każdy chwali swoje, ale wojskowa atmosfera dodaje fajnego akcentu, jakim jest serdeczność, dostojność i kultura. Ponadto wojsko, które napędza warsztaty czy inne ćwiczenia dla studentów, nowoczesny sprzęt i mili wykładowcy. Pisze to ja, student mechaniki.

    • 31 54

    • (1)

      Fajny akcent to bedziesz miał chłopie w Urzędzie Pracy jak skończysz te nie korespondującą z rzeczywistością szkółke. Piszę to nie jako student mechaniki ale absolwent WSM i PG mechaniki i oceanotechniki pracujący od 15 lat w zachodnich firmach zajmujący sie pracami i konstrukcjami podwodnymi w sektorze offshore. Powodzenia nie mniej jednak...

      • 7 0

      • Też mam się dobrze po WOiO :) , absolutnie nie narzekam , praca przyjemna i dobrze płatna a jak mi się przestanie podobać w jednej firmie to znajdę z łatwością inną firmę bo prawdziwych fachowców z doświadczeniem praktycznym w tej branży jest niewielu , a jeszcze jak wyrobisz sobie dobrą renomę na rynku to pracodawcy sami na ciebie polują :) lubię to :)

        • 2 0

    • (3)

      tak, tak, przy naszej ilości stoczni, akademia morska jest potrzebna jak podatek od deszczu. a mili wykładowcy i wojskowa atmosfera nie pomogą Wam w znalezieniu pracy, no bo kto chciałby zatrudnić przykładowo inżyniera handlu i usług ? Tudzież bardzo inteligentne kształcenie setek nawigatorów, no bo mamy tyle okrętów...

      • 10 10

      • no bo to faktycznie na polskich statkach będą pływać, wejdź na portal morski i poczytaj o opcjach jakie maja nie pisze już o zagranicznych portalach pośredniczących w znalezieniu pracy, o nich się nie martw , stawiki są takie , że ty musisz np jako handlowiec rok tyrać na to co oni maja w 2 miesiące, martw się raczej o siebie , bo w handlu i usługach też się tłoczno robi , a kolejne pokolenie głąbów to tylko się nadaje na sprzedawców w galeriach i handlowców w pikaczento

        • 1 2

      • Antoni (1)

        Kaczyński ma 100% pewności że był to zamach i ma 100% racji że to był zamach -sam zlecił swojemu najwierniejszemu talibowi -niejakiemu Przemysławowi G -znanemu szerzej jako wielki budowniczy z Włoszczowej- wniesienie właściwego bagażu na pokład samolotu i uruchomienie właściwej procedury przy lądowaniu. Procedura zadziałała więc Jarosław K pozbył się nieudolnego brata którego musiał za sobą ciągnąć prze całe życie. Co gorsza brata który swoją beznadziejną prezydenturą zaprzepaścił jego marzenia o powrocie do władzy. Zamach był najlepszym pomysłem na otworzenie nowego frontu walki z Polskością której Kaczyński, jako agent Izraela nienawidzi. Awantura po zamachu stała się idealną okazją do skanalizowania wszelkiej frustracji i nienawiści we wrzących czerepach anty-polaków spod krzyża.

        • 4 12

        • Gratuluję!

          Właśnie zostałeś Królem Trolli (wybacz Trollencio- ce est la vie). Pozwól Wasza Miłość, że uczcimy to poczęstunkiem składającym się z tych ślicznych kolorowych pigułeczek. A po posiłku nałożysz, Najjaśniejszy Panie, królewską szatę, taką z dłuuuugimi rękawami, żeby Królowi zimno nie było.

          • 1 2

    • Dobrze gada!

      Dobrze gada!!!!!

      • 1 0

    • mostek

      bardzo mi się podobał mostek, podobny jest na Sołdku. Zabawa w okręty z zrzutem kotwicy też jest ok. Dla mnie to jest cieplarnia

      • 6 0

    • fajny akcent

      serdeczność, fajny akcent, wojskowa atmosfera, dostojność i kultura, mili wykładowcy zapewne pisał to wystraszony wykładowca. Nowoczesny sprzęt to KOBEN wycofany z eksploatacji. Zapewne wojsko napędza warsztaty zleceniami gdyż sprzęt jest bardzo stary. a hoj

      • 9 2

  • kolejność uczelni jest taka

    pierwsza jest PG, potem UG (jak ktoś jest słaby technicznie ale jeszcze w miarę inteligentny), miernoty lądują na AMW, a totalne miernoty na uczelniach prywatnych.

    • 10 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie miasto jest siedzibą władz województwa Pomorskiego?

 

Najczęściej czytane