• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chrzest, ślub, pogrzeb bez uroczystości wyznaniowej?

Julia Rzepecka
16 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Ceremonię powitania dziecka można zorganizować nie tylko dla noworodka, ale także na przykład dla dzieci adoptowanych - aby zaznaczyć ich włączenie do rodziny. Ceremonię powitania dziecka można zorganizować nie tylko dla noworodka, ale także na przykład dla dzieci adoptowanych - aby zaznaczyć ich włączenie do rodziny.

Ma być odpowiedzią na ludzką potrzebę celebracji ważnych i przełomowych momentów w osobisty sposób. Ceremonia powitania dziecka w rodzinie to kolejna alternatywa dla wyznaniowych uroczystości, obok ślubów humanistycznych i ceremonii ostatniego pożegnania. Przebieg każdej z nich jest indywidualny, podkreślana jest waga poszczególnych ról członków rodziny.



Cykl: ciekawe zawody



Czy zamierzasz ochrzcić swoje dziecko?

Jeszcze kilkadziesiąt, a nawet kilkanaście lat temu w Polsce zdecydowana większość uroczystości, takich jak ślub czy pogrzeb, była przeprowadzana wyznaniowo, przede wszystkim w obrządku katolickim. Wiele osób nie wyobrażało sobie organizacji ślubu bez powiedzenia sakramentalnego "tak" przed ołtarzem. Również osoby, które określały się jako niepraktykujące, decydowały się na religijne uroczystości z różnych powodów: taka forma jest społecznie akceptowana, bardziej widowiskowazapadająca w pamięć.

Liczba wyznaniowych uroczystości zmienia się z biegiem lat. Jak podaje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, w 2014 r. w Archidiecezji Gdańskiej udzielono 10,9 tys. chrztów. W 2016 r. było ich 11 tys., a w 2017 r. było to 11,7 tys. i liczba rośnie, równolegle z liczbą żywych urodzeń.

Inaczej jest w przypadku ślubów. W ostatniej dekadzie widać niewielki spadek zainteresowania przeprowadzaniem ślubów kościelnych. Według danych Urzędu Statystycznego w Gdańsku na 13,6 tys. ślubów w województwie pomorskim w 2010 r. 8914 było wyznaniowych. W 2017 r. zawarto 12,5 tys. związków małżeńskich, z czego 7422 wyznaniowe. Rok później, na 12,4 tys. wszystkich uroczystości 7342 były wyznaniowe. Pary zamiast ślubów kościelnych decydują się coraz częściej na śluby cywilne.

Jaką alternatywę mają więc osoby, które nie chcą przeprowadzać uroczystości wyznaniowych? Mogą zdecydować się na ceremonię humanistyczną. Może być to zarówno ślub humanistyczny, ostatnie pożegnanie, jak i ceremonia powitania dziecka w rodzinie. Takie uroczystości w Trójmieście przeprowadza m.in. Dominika Hermanowicz.

Określa się jako "mówca ceremonii" i przekonuje, że taka forma wydarzenia jest bardziej osobista i można indywidualnie dopasować jej przebieg. Bardziej od wyznaniowej uwzględnia też przeżycia uczestników i umożliwia podkreślenie poszczególnych ról członków rodziny.

Według badań liczba ślubów wyznaniowych waha się w zależności od regionu. Im silniejsze jest przywiązanie do tradycji i religii w danym regionie, tym więcej ślubów kościelnych. Według badań liczba ślubów wyznaniowych waha się w zależności od regionu. Im silniejsze jest przywiązanie do tradycji i religii w danym regionie, tym więcej ślubów kościelnych.
Julia Rzepecka: Skąd pomysł na organizowanie takich ceremonii?

Dominika Hermanowicz: Przy pożegnaniu mojej babci zauważyłam, że w tradycyjnej, czyli wyznaniowej, kościelnej ceremonii nie ma tak naprawdę miejsca na uczucia najbliższej rodziny, które są bardzo intensywne i jest ich dużo, jednak są zupełnie niezaadresowane. Stąd pojawiła się u mnie myśl, żeby ważne wydarzenia organizować tak, aby widzieć w tym człowieka. Zaczęłam od organizowania konsolacji, czyli spotkania po pogrzebie, w atmosferze osobistych wspomnień.

Zależy mi także, aby takie osobiste pożegnania były dostępne dla każdego, niezależnie od poglądów, dlatego nie wykluczam także przygotowywania wspomnień żegnanej osoby przy pogrzebach wyznaniowych.
Temat śmierci jest niewygodny, niepopularny, można nawet powiedzieć, że to temat tabu. Myślę, że w dzisiejszych czasach jesteśmy bardzo oddzieleni od śmierci.


Jak wygląda taka ceremonia?

Sam pogrzeb może wyglądać różnie. Czasem spotkanie jest najpierw w kaplicy, a później na cmentarzu lub tylko nad grobem, wszystko ustalamy wspólnie z rodziną. Oczywiście trzeba uwzględnić warunki pogodowe. Prowadząc taką ceremonię, zawsze zależy mi, żeby być głosem najbliższej rodziny, chociażby przybliżając wspomnienia zmarłego. Jeżeli ktokolwiek chce zabrać głos, to oczywiście jest taka możliwość i niektórzy z tego korzystają. Czasem mówią własnymi słowami, czasem przygotowują sobie kilka zdań na kartce. Oprócz samego wspomnienia biorę pod uwagę muzykę w różnych momentach, która jest ważna, bo tworzy atmosferę, może mieć osobisty charakter.

Jest to także moment zatrzymania się nad myślą o śmierci. Tak naprawdę jest to temat niewygodny, niepopularny, można nawet powiedzieć, że to temat tabu. Myślę, że w dzisiejszych czasach jesteśmy bardzo oddzieleni od śmierci. Kiedyś śmierć wyglądała inaczej, bo gdy ktoś odchodził np. na wsi, ciało przez jakiś czas było w domu, rodzina przy nim czuwała. Obecnie zajmują się tym specjalistyczne firmy, rodzina jest od tego odsunięta. Temat śmierci jest zepchnięty na margines i nie mamy z nim kontaktu. Jednak jest to temat ważny, bo jakkolwiek na to nie spojrzeć, zawsze prowadzi nas to do myśli na temat życia, co daje nową perspektywę. Moment pożegnania bliskiej osoby jest okazją do przystanku życiowego, by zatrzymać się na chwilę z refleksją nad własnym życiem, zobaczyć, że jest ono ulotne, kruche, w jaką stronę zmierza. Jest to dużo egzystencjalnych pytań i warto skorzystać z tego przystanku i odpowiedzieć sobie na te pytania.

Towarzyszy pani rodzinie również podczas składania urny lub trumny do grobu?

Tak, to kolejna część ceremonii. To okazja, żeby podkreślić, że nie żegnamy tej osoby na zawsze, ponieważ ona będzie nadal obecna w życiu żałobników, w innej formie. Jest to ważne szczególnie, gdy ludzie żegnają osobę, którą bardzo kochali, z którą przeżyli wiele wspaniałych lat. Jednak dzięki temu, co doświadczyli, ich życie jest bogatsze i nikt im tego nie zabierze. To jest osobisty skarb, którego istnienie warto sobie uświadomić i je docenić. Nie każdy ma szczęście mieć na przykład udane wieloletnie małżeństwo lub głęboką relację z mamą, więc warto to sobie uświadomić właśnie w momencie straty. Moje motto, które mi towarzyszy w tej pracy, to: "z szacunkiem dla tych, którzy odeszli, z empatią dla tych, którzy zostali". Podczas pożegnania zwracam też uwagę na tę drugą część, czyli empatię dla osób najbardziej dotkniętych stratą. To są osoby, które powinny być zauważone, w stosunku do których przyjaciele, dalsza rodzina powinna wykazać gotowość do obecności i towarzyszenia im w tej trudnej drodze.

Zwykle w kaplicach pogrzebowych znajdują się krzyże i symbole religijne. Czy to nie przeszkadza w przeprowadzeniu takiej ceremonii?

Większość pogrzebów w kraju jest wyznaniowa, dlatego krzyż jest elementem wyposażenia kaplicy. Natomiast kiedy wiadomo, że będzie pogrzeb świecki czy humanistyczny, jestem często pytana przez pracowników zakładu pogrzebowego lub obsługę kaplicy, czy krzyż ma być zasłonięty i czy pan, który idzie na początku konduktu żałobnego z tabliczką, ma nieść krzyż czy nie. Jeżeli mam informację, że rodzina nie życzy sobie symboli religijnych, ta prośba jest spełniana. Ale zdarza się, że pogrzeb jest świecki, ponieważ żegnana osoba odeszła od kościoła, będąc dorosłym, ale została wychowana w tradycji religijnej i wtedy te symbole również zostają.

"Z szacunkiem dla tych, którzy odeszli, z empatią dla tych, którzy zostali" - to motto Dominiki Hermanowicz, która przeprowadza osobiste ceremonie humanistyczne. "Z szacunkiem dla tych, którzy odeszli, z empatią dla tych, którzy zostali" - to motto Dominiki Hermanowicz, która przeprowadza osobiste ceremonie humanistyczne.
Przejdźmy do radosnych ceremonii humanistycznych, czyli ślubów. Zgaduję, że nie przebiegają wedle jednego scenariusza?

Oczywiście. Trzeba podkreślić, że w Polsce, zgodnie z naszym prawem, małżeństwem staje się ta para, która decyduje się na ślub konkordatowy albo ślub urzędowy. Ślub humanistyczny, w przeciwieństwie do Skandynawii czy Szkocji, nie ma funkcji prawnej. Mówi się o nim czasem: ślub symboliczny. Zamiast słowa "świeckie" wolę określać je jako śluby humanistyczne, ludzkie, a najlepiej osobiste, ponieważ w tym przypadku w centrum uwagi jest człowiek, jego natura, potrzeby, przeżycie i styl.

Taki ślub może odbyć się po ceremonii w kościele albo w połączeniu z urzędnikiem przy ślubie cywilnym. Na początku pojawiają się goście, goście honorowi, czyli najbliższa rodzina czy przyjaciele. Jest powitanie, wprowadzenie na temat małżeństwa, wartości miłości w życiu, wszystko w kontekście tej konkretnej pary. Czasem można wyłapać jakieś motywy przewodnie ich znajomości, np. podróże czy kulinaria i przedstawić to w przenośni. Mogą się pojawić opowieści na temat historii związku, jak młodzi się poznali. To ciekawe, zwłaszcza dla gości, którzy nie znają zbyt dobrze młodej pary. Następnie przechodzimy do sedna, czyli momentu, kiedy para składa sobie deklarację miłości. Młodzi piszą to sami, zgodnie z własną potrzebą. Są tam nadzieje, obietnice, wyznania. To najbardziej wzruszający moment, ponieważ jest najbardziej osobisty i czysty, prosto z serca. To nieraz tajemnica dla drugiej osoby. Później może być przysięga małżeńska, która jest powtarzana, a tutaj można ustalić jej treść. Następnie można wpleść w uroczystość czytanie np. wiersza czy tekstu piosenki. To może być także tekst błogosławieństwa od rodziców. Zwieńczeniem jest kulminacyjne ogłoszenie pary mężem i żoną.

Branża ślubno-weselna jest momentami dość wyidealizowana, przepudrowana. Ja ślub rozumiem jako misję, odpowiedzialną decyzję. Oprócz tego szczęścia jest tam też świadomość odpowiedzialności. Staram się nieco szerzej podejść do tematu. W ramach pytań, które zadaję parom, mam też pytania o to, co jest mocną stroną ich związku, bo to jest coś, na czym mogą budować. Pytam także o to, nad czym powinni pracować, co wymaga dopracowania. Nie jest więc tylko pastelowo i kolorowo. Staram się jednak oczywiście dostosowywać do pary, nie każda osoba będzie życzyła sobie takiej narracji.

Jak pandemia wpłynęła na pani pracę?

Mam pary, które w czasie pierwszej fali pandemii wzięły ślub kościelny, ale uroczystość odbyła się tylko dla najbliższej rodziny. Wesele będą świętować dopiero teraz i rozważają przeprowadzenie ślubu humanistycznego. Takie osoby niekoniecznie chcą składać sobie przysięgę czy wymieniać się obrączkami, ponieważ mają to już za sobą.

Ostatni rodzaj ceremonii, który pani proponuje, to alternatywa dla chrztu. Chrzest święty jest włączeniem do społeczności kościoła, a tu w samej nazwie, czyli "ceremonia powitania dziecka", widzimy inny charakter tej uroczystości.

Tak, to prawda. W naszym kraju jest tak, że jeśli para nie chce z jakiegoś powodu zorganizować chrztu, to tak naprawdę nie ma żadnej alternatywy na to, żeby zaakcentować ważny i radosny moment w ich życiu.

To, czym się zajmuję, to ceremonia powitania dziecka we wspólnocie rodzinnej. To święto dziecka, bo witamy nowe życie w gronie społeczności, ale też święto rodziców, ponieważ oni rozpoczynają nową misję w swoim życiu. Zauważamy więc indywidualność dziecka, chociażby przez nadanie mu imienia, ale widzimy w tym rodziców. Zauważamy pozostałe więzi - rolę babci i dziadka. Takie momenty podkreślają charakter relacji. Są rodzice honorowi. Nie są oni przewodnikami religijnymi, a raczej mają być takimi mentorami, osobami, które mają być obecne w życiu dziecka poprzez swoje wsparcie, służyć doświadczeniem i dobrą radą. Trzeba też zauważyć starsze rodzeństwo, można wręczyć im podarunek czy świadectwo starszej siostry, brata.

Ceremonia powitania dziecka w rodzinie ma mieć charakter wspólnotowy, podkreślając życiowe wartości, więzi rodzinne oraz afirmując pojawienie się nowego członka społeczności. Ceremonia powitania dziecka w rodzinie ma mieć charakter wspólnotowy, podkreślając życiowe wartości, więzi rodzinne oraz afirmując pojawienie się nowego członka społeczności.
Czy można taką ceremonię przeprowadzić dla starszego dziecka?

Tak, to ceremonia powitania dziecka, nie noworodka. Można też przeprowadzić taką uroczystość np. w przypadku dziecka adoptowanego. Chodzi o jego powitanie w rodzinie. Miejsce można wybrać dowolnie - w plenerze, w ogrodzie, w lokalu. Ceremonia zazwyczaj jest połączona z poczęstunkiem. Zaczyna się od powitania wszystkich gości i wprowadzenia w charakter spotkania. Mogą pojawiać się różne rytuały, np. czytanie tekstów przez gości. Jest czas na to, żeby opowiedzieć trochę o dziecku, przedstawić jego historię. To, w jakiej rodzinie przyszło na świat, do kogo jest podobne, kogo przypomina w zachowaniu, warto zauważyć podobieństwa do członków rodziny. Oprócz tego jest wprowadzenie w rolę rodzicielstwa i jest moment na deklaracje rodziców. To rodzaj przysięgi rodziców, którzy deklarują, w jakich wartościach chcą wychować swoje dziecko, co jest dla nich ważne i co by chcieli wykształcić w tym dziecku. Można też wręczyć podarunki, również starszemu rodzeństwu.

Jest też moment nadania imienia dziecku. Jeśli jest jakaś ciekawa inspiracja jego wyboru, można opowiedzieć tę historię. Nadanie imienia oznacza nadanie mu indywidualności, wyjątkowości. Trzeba w tym wszystkim uwzględnić małe dziecko, które może się rozpłakać lub źle czuć, dlatego wydarzenie nie może być też zbyt długie. Można rozważyć zorganizowanie księgi z wpisami gości czy pudełka pamięci, do którego można wkładać różne pamiątki, np. pierwszy wyrwany ząbek.

Czy spotkała się pani z negatywnymi reakcjami na takie humanistyczne ceremonie?

Jeśli chodzi o chrzty, zaobserwowałam reakcje osób w internecie, którym proponuję tę opcję na forum. Zdania są wyraźnie podzielone. Albo jest reakcja bardzo pozytywna, albo negatywna. Ten temat na pewno wzbudza emocje. Przy ceremoniach pożegnania zdarzało się, że pogrzeb był prowadzony przez księdza, ale ja także przeprowadzałam swoją wspomnieniową część na cmentarzu. Brały w tym udział więc różne osoby, ciężko jednoznacznie powiedzieć, czy i ile było osób wyznających jakąś religię. Natomiast uwagi od osób, które często bywają na pogrzebach religijnych, były takie, że jeszcze nigdy nie brały udziału w takim nowoczesnym, osobistym pożegnaniu. Słyszałam kiedyś taką opinię, że dzięki mnie udało się udźwignąć ciężar tej uroczystości. Ten osobisty charakter nie kłóci się ze światopoglądem osób, które praktykują w danej religii.

Niezależnie od wyznania ludzie mają potrzebę wspominania bliskiej osoby, ale także by ich tam zauważyć - ich, czyli bliską rodzinę.

Czy uczestniczenie w emocjonalnych wydarzeniach, czasem trudnych, tak jak pogrzeby, jest obciążeniem dla pani?

Nie odczuwam tak tego. Taka profesja wymaga umiejętności "dostrojenia się" do sytuacji, okoliczności, stanu rodziny. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby być doskonałym mówcą i przyjść nieprzygotowanym, zimnym czy nieobecnym. Tak jak powtarzałam, trzeba uszanować i zauważyć te osoby, które przeżywają żałobę. Podobnie w ceremoniach radosnych, jak ślub czy powitanie dziecka.

Jakie umiejętności trzeba mieć, aby wykonywać taką profesję?

Można powiedzieć, że trzeba mieć umiejętność swobodnego występowania przed ludźmi czy umiejętność oratorstwa, jednak ja bym wskazała tutaj konieczność otwartej i empatycznej natury. Wszystkie te uroczystości to są bardzo ważne, przełomowe momenty dla tych osób. Trzeba więc mieć otwartość na te emocje i je zaadresować. To jest dobra praca dla osób empatycznych, może nawet wrażliwych, ale takich, którzy sobie z tym poradzą. Rozmawiając z młodymi parami, zadaję im pytania o ich prywatne sprawy, życie osobiste, relacje. Trzeba mieć też wyczucie, żeby takie rozmowy móc przeprowadzić.

Ilu chętnych zgłasza się do pani, zainteresowanych przeprowadzaniem humanistycznych uroczystości?

Jak dotąd przeprowadzam kilka ceremonii w miesiącu, jednak myślę, że ich liczba będzie rosła. Oczekiwania względem takich wydarzeń są różne i myślę, że będzie coraz więcej chętnych na takie osobiste ceremonie. Prowadzę uroczystości nie tylko w województwie pomorskim, ale także w województwach ościennych.

Miejsca

Opinie (560) ponad 20 zablokowanych

  • Szukam alternatywy dla komunii w kosciele (1)

    Nie chce żeby moje dziecko było dołowane przez nauki o tym ze jest grzeszne i czekało na drona albo quada. Kościół miał 35 lat żeby to wyplenić i tego nie zrobił, o pedofilii nawet nie wspominając. Nie puszczę dziecka do komunii.

    • 4 3

    • w takim razie proszę sprawdzić postrzyżyny-zapleciny robione w Gda

      • 0 1

  • (107)

    Ja nie ochrzczę, będzie to wybór dziecka

    • 153 119

    • Płeć też se somo wybierze

      Hej

      • 2 0

    • przyjdzie religja milujacych blizniego (14)

      bedzie wycinac niewiernych ,tylko zostawia oswieconych i bedzie porzadek ,beda dwie plcie kobieta i mezczyzna i bedzie porzadek -nazywa sie islam.

      • 8 9

      • Ale wiesz, że ateizm znaczy "bez boga", czyli również bez Allacha? Poza tym - chcesz powiedzieć, że przy twoim (9)

        katolicyzmie trzyma cię tylko strach przed islamem? To małej wiary jesteś...

        • 13 5

        • (8)

          A wiesz że przyroda nie znosi próżni - jeśli jest coś obok, to próżnię wypełnia.

          • 3 12

          • To czemu to coś dotąd nie dotarło do zateizowanych Czech? Hę? (5)

            A może nie każdy zatrzymał się na poziomie neandertalczyka, że potrzebuje wiary w zmyślonych bożków?

            • 11 4

            • Błażej Pascal (1)

              Jeden z tych "neandertalczyków", którzy wierzył "w Boga urojonego". Co ty dodałeś do skarbnicy wiedzy ludzkości? Nic? Nie martw się. Całe życie przed tobą.

              • 1 2

              • Skąd wiesz, że wierzył? W jego czasach przyznanie się do ateizmu nie było dobrym pomysłem - vide Łyszczynski.

                A słynny zakład Pascala, jest dość przewrotny...
                A tak przy okazji - pochwal się, co ty wniosłeś do puli wiedzy? Odkryłeś, wynalazłeś, sformułowałeś coś?

                • 0 3

            • Czechy są ateistyczne z innych względów niż zachód. Na zachodzie jest upadek jakiejkolwiek idei. Czesi byli najbardziej religijnym narodem w Europie i przez to dostali po tyłku. Niemniej jednak idea husycyzmu jako ich własnej wartości jest tam naprawdę mocna.

              • 0 1

            • Yyy... No no (1)

              A wierzenie w fengszui, tarota i czakramy jest bardzo "postępowe" "niemagiczne" i "nie jest zabobonem"

              • 2 9

              • Jeszcze nie słyszałam, by jakiś fan fengshui wciskał do prawa państwowego, że każdy musi się stosować do tych zasad, które on wyznaje. Więc jak dla mnie to akurat wiara idealna.

                • 9 1

          • nie każdy potrzebuje boskiego buta na karku

            • 8 4

          • oby rozumem ci dopełniła przyroda.

            • 10 2

      • (2)

        Ojoj, to samo co z polityką - jak nie jesteś za jednymi, to musisz być za drugimi? Prostacka logika.

        • 12 3

        • A nie widzisz co się na zachodzie dzieje? Tam islam nie przejmuje ateizmu? Elgiebety to nie forpoczta tej zbrodniczej ideologii? (Bo wiara to jest u naszych Tatarów).

          • 4 8

        • albo to samo co z plciami, nie musisz bys wcisniety/ta/te/to tylko w ramy dwóch

          • 2 0

      • nie powtarzaj ciagle tych samych głupot

        • 0 3

    • a co dalej... (34)

      Ocywiscie - sprawa wolnego wyboru - ale z kilka lat, dziecko, wyznajace tylko wartosci materialne (a po co duchowosc?) - odstawi mamusie do domu starcow - tez wybor dziecka. Good luck!

      • 26 44

      • wiekszych bzdur nie slyszalam (15)

        rozumiem, że więźniowie i przestepcy wszyscy nieochrzczeni? A czekaj. Jednak nie. Nie trzeba wiary i kościoła żeby wychować wartościowego duchowo człowieka. jeśli tego nie rozumiesz, musisz być strasznie zindoktrynowany.

        • 36 12

        • jakos nie znam antyklerykalow uczciwych.... (3)

          Nawet oszukiwali z covidem by nie iść na kwaratanne... najgorsze ze swoim starszym rodzicom nic nie powiedziEli ani nie odizolowali się w myśl zasady sprawdzimy....

          • 3 15

          • W kontrze podam ci kilku kryształowo uczciwych świętoszków: (2)

            Adam Kilometrówka Andruszkiewicz;
            Marek Aviator Lolita Kuchciński;
            Tadeusz Maybach Rydzyk;
            Stanisław Wallenrod Piotrowicz;
            Jacek Korespondencyjny Sasin;
            Łukasz Respirator Szumowski;
            Krzysztof Kryptogej Bosak;
            itd.

            • 19 5

            • (1)

              A wiesz że z Maybachem to ściema? Skąd wiesz że Bosak to kryptogej - spałeś z nim? Czemu wymieniłeś Sasina z wyborami które nie odbyły się przez PO i "zabójcze koperty" a nie katolika Komorowskiego, który zorganizował i**otyczne referendum? Czy wiesz że komisja stwierdziła że nie było nieprawidłowości że strony Ministerstwa w kwestii respiratorów?

              • 6 20

              • Podziwiam twoją wiarę w oficjalną propagandę i próby odwrócenia kota ogonem. Ale po kolei:

                Maybach to taka figura retoryczna, natomiast rzekomy Mercedes od bezdomnego już nie - sam Rydzol twierdził, że bezdomny podarowął mu Mercedesa, po czym kojfnął. Pewnie tak było, przecież tak świątobliwa osoby by nie kłamała, co nie?
                Sasin jest w tym gronie, bo to on jest odpowiedzialny za 70 milionowe marnotrastwo, nie jakieś PO. Pisząc takie bzdury zachowujesz się jak dewoty oskarżające zgwałconą o prowokację strojem.
                A twoje bredzenie o niewinnym Szumim, to już szczyt d**ilizmu - naprawdę wierzysz w obiektywizm komisji powołanej przez kolesiów Respiratora?
                Dobra, jak wybielisz Andruszkiewicza i Kuchcińskiego?

                • 0 1

        • WIDAĆ żeś ateistka albo nie chcesz kościoła (9)

          pamiętaj że wiary nie wytępisz-wolisz aby ludzie w Polsce wierzyli w allacha?i mordowali niewinnych?

          • 5 34

          • Skoro chce wytępić wiarę, to chyba w Allacha też, co? Logika, panie, logika się kłania, zaprzyjaźnij się z nią. (6)

            • 13 2

            • (5)

              To jedź do Arabii i tęp, zacznij od nich, bo są bardziej radykalni.

              • 3 12

              • Co mnie obchodzi kto mieszka w Arabii? A nawet gdyby obchodziło, to czemu mam tam jechać i tępić (3)

                rodowitych mieszkańców? Czy aby tobie wujek Adolf za bardzo nie wszedł?

                • 8 1

              • Bo w Arabii wiary będą bronić nie tylko słowem.

                Jestem bardzo ciekawy po jakim czasie wrócisz do Polski w czarnym, plastikowym worku.

                • 1 0

              • "Argumentum ad Hitlerum" kończy dyskusję w internecie.

                • 1 1

              • Przecież pisałaś że chcesz tępić wiarę, to chyba logiczna zacząć od tej najbardziej radykalnej?

                • 0 1

              • Fuj

                I powiedziała to Polak,katolik.

                • 8 2

          • Jakoś jest masa krajów, gdzie przeważają ateiści i wszystko dalej stoi. To Polska jest jak kupa na torcie ze swoją religijnością (zwykle zawyżaną, bo wypisanie się z kościoła to masakra i niektórym się nie chce).

            • 7 3

          • Wiarę tępią możni kościoła. Kryjąc się nawzajem, ale niedokładnie.

            • 12 5

        • Wszyscy osadzeni

          zostali wychowani bez wiary i Kościoła. Tacy "wartościowi ludzie" krzyczący:"Hej, hej aborcja jest ok!".

          • 0 3

      • Lepsze to, niż zostać zsmordowanym przez ochrzczonego neandertala, bo na piwo potrzebował. (1)

        • 2 3

        • No tak. Bo w Polsce mordowanie przez ochrzczonych żeby mieli na piwo jest na porządku dziennym...

          • 1 1

      • Jak na razie, to w odstawianiu do domów starców przodują stuprocentowi katolicy. Sypie się ta twoja teoria o złych ateistach, (4)

        ale próbuj dalej, może coś tam wykrzeszesz...

        • 15 6

        • (3)

          Ciakwe na jakiej podstawie podajesz te statystyki...

          • 4 12

          • 96% katolików..... statystyka. (1)

            • 8 1

            • I każdy z mieszkańców kogoś oddał do dpsu? Oj, słaba ta statystyka.

              • 1 1

          • A na jakiej podstawie, ktoś twierdzi, że robią to ateiści?

            • 14 1

      • Do "przechowalni starcow" (1)

        To jeszcze nie tak źle. W "oświeconym", "wyedukowanym", "postępowym" zachodzie można być poddanym eutanazji nawet na wniosek rodziny.

        • 4 0

        • U nas za pomocą NFZ i rządów wyznających wartości chrześcijańskie.

          • 4 3

      • Teraz te ochrzczone i wybierzmowane nie odstawiają mamusi do domu starców. (5)

        Tylko skąd tylu staruszków w DPSach?

        • 48 10

        • Czasem babci potrzebna jest opieka 24 h na dobę i wtedy DPS to pewnie jest jeden z wyborów. Myślę że przedmówcy chodziło raczej o to, że nikt nie będzie się rodzicem interesował. W DPSie można odwiedzać nawet codziennie.

          • 8 3

        • byle co jesz i byle co piszesz ,skończ z kaszaną ,a skad wiesz jakiej wiary są rodziny staruszków (3)

          w domach starców , gdzie to pisze podaj namiary

          • 5 12

          • Proszę bardzo - DS w Rumi na Partyzantów. 100% Kaszubów. Kaszubi, to jakiego są wyznania? (2)

            • 13 3

            • Kaszubskiego? (1)

              • 4 5

              • To już jest i kaszubski katolicyzm? To jak tam brzmi czwarte przykazania - oddaj ojca swego i matkę swoją?

                • 5 2

      • Czasami DPS jest jedynym racjonalnym wyborem.
        Nie wiesz tego?
        Módl się, żeby tak pozostało...

        • 7 0

      • Słabe

        Bo wierzący nie odstawiają starych do domów starców, daruj sobie takie argumenty...heh

        • 10 5

      • A od kiedy to wiara katolicka ma monopol na duchowość? Można być ateistą i być bardzo uduchowionym.

        • 22 7

    • Nie wysyłaj też do szkoły. Niech dziecko samo zdecyduje czy chce się uczyć np. matematyki. (20)

      • 69 82

      • Jest coś takiego jak obowiązek szkolny. Obowiązku chrzczenia, (jeszcze) nie ma. Rozumiesz różnicę, czy cię to przerasta? (18)

        • 73 33

        • jest cos takiego w PL jak nauczanie domowe, legalne (12)

          • 19 14

          • Które mieści się w zakresie obowiązku szkolnego, marny manipulancie. (11)

            • 26 7

            • Przerasta (10)

              powiedzenie, że nie ochrzczę, bo nie, bo mi się nie chce lub bo coś tam innego. Zasłanianie się "wyborem dziecka" jest szczytem manipulacji.

              • 9 15

              • Szczytem manipulacji jest narzucanie dziecku wiary (6)

                • 18 11

              • ! (3)

                Mnie, niestety rodzice ochrzcili. Teraz miałem spory problem żeby się wypisać z tego towarzystwa. Tym bardziej, że chrzest jest niezbywalną łaską - podobno. No i jeśli wierzyć w te bzdury to jestem naznaczony na całe życie. No chyba, że byłbym gejem to wtedy nie wiem jak z tym sobie kościół radzi.

                • 12 10

              • Było trudno

                ale dałeś radę. Widać jak bardzo byłeś zdeterminowany aby tę głupotę popełnić.

                • 2 2

              • Nie wiesz?

                To nie pisz bzdur

                • 2 0

              • Kiedyś Pan doceni. Jeśli nie ma Pan jeszcze hermetycznego umysłu, polecam audiobook Uwolnijcie nas stad. Tam jest bodajże rozdział o rodzinie, dzieciach...

                • 3 9

              • Szczyt manipulacji

                czyli wychowywanie dziecka od młodości. Ciekawe czy będziesz tak protestować przeciwko "narzucaniu wiary" gdy trafisz na młodzieńca któremu nikt nie powiedział, że skopanie ci zadu nie jest właściwym zachowaniem.

                • 2 2

              • Szczyt manipulacji

                czyli wychowywanie własnego dziecka. To co proponujesz, to wychowanie bezstresowe do potęgi n!

                • 2 3

              • Za to chrzczenie dziecka i wyrażanie na to zgody w jego imieniu nie jest.... (1)

                • 12 6

              • Aż do pełnoletności

                Do tego wieku i tak będziesz musiał podejmować decyzje za swoje dziecko. I odpowiadać jeśli coś "nabroi".

                • 2 1

              • Szczytem hipokryzji

                • 1 0

        • Zło i dobro

          Istnieje obowiązek nauczenia swej progenitury odróżniania jednego od drugiego. Rozumiesz to, czy masz coś wspólnego ze żyletką Polsilver po dwukrotnym użyciu?

          • 2 1

        • (3)

          Jest też coś takiego jak obowiązek edukacji duchowej. Oczywiście nie jest to prawo cywilne ale boskie. Nie trzeba go stosować, zwłaszcza jak się nie qierzy, ale potem nie należy udawać że się je stosuje.

          • 9 31

          • Skoro Boga nie ma, to jak może istnieć prawo boskie?

            • 4 4

          • Wolę etykę i filozofię. (1)

            Czy Ty masz wykształcenie od Rydzyka? Bo to tak wygląda.

            • 14 8

            • Wolisz to wolisz. Ale po co ceremonia udająca religijną?

              • 4 3

      • Ty na poważnie?xd

        • 3 1

    • (5)

      To nie rób tego. Tylko jak będziesz na łożu śmierci to nie wołaj księdza. I nie rosc pretensji do pochówku katolickiego i pretensji do księdza że niechce cie pochować. A i jeszcze jedno nie risc sobie prawa do oceny katolików bo do nich nie należysz. A za cienki jesteś w gaciach żeby objąć krytyka braci w islamie.

      • 5 10

      • Po pierwsze: nie jestem tchórzem jak wy i żadnego klechy przed śmiercia nie zawołam. (4)

        Po drugie: mam gdzieś, gdzie będę pochowany, nie obchodzi mnie los ciała, w którym zaniknie moja świadomość, po trzecie: nie chcecie byc oceniani, to nie wciskajcie się ze swoimi zabobonami w cudze życie. Dacie innym żyć, dadzą i wam. A islamu w Polsce praktycznie nie ma, więc kogo mam krytykować? Ale patrz - islam to najdebilniejszy z odłamów judaizmu. I co? Teraz twoja kolej odważniacho, pojedź po muslimach, no, dajesz tchórzu.

        • 9 5

        • Powiedz to muzułmaninowi (3)

          Prosto w twarz. Kozaku

          • 1 6

          • Mówiłem i żyję, odważniacho za plecami mamusi. (1)

            • 2 1

            • Jasne...

              • 0 2

          • Najpierw ty pokaż, że nie pękasz anonimowo krytykować islam.

            • 1 0

    • (9)

      A pozniej uslyszysz ze moglas to zrobic bo bedzie chcial jednak moze wziac ten slub i same komplikacje (przypadek znajomej) no ale fakt jest taki , czego nie zrobisz w tych czasach i tak bedzie zle , ze tez kiedys ludzie nie mieli takich "problemow"

      • 17 28

      • (7)

        chrzest mozna tez sobie urzadzic kiedy sie chce. Slub mozna wziac cywilny. Poza tym jak dziecko bedzie dorosłe to Kosciol w Polsce bedzie juz praktycznie zapomniany, na co sobie solidnie teraz pracuje. Nikt nie chce sie bratac z politykierami i pedofilami, oni sa jak mafia.

        • 39 23

        • (5)

          cywilny to tylko świstek papieru

          • 12 23

          • Doprawdy? To spróbuj ten świstek unieważnić, tak na pstryknięcie. (1)

            • 17 5

            • Minusują bigamiści, czy jak?

              • 1 1

          • haha (2)

            ta świstek? Kościelny to takze świstek papieru. Slub jak ślub. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Dla mnie przyrzekanie przed bogiem jest mniej ważne, niz urzędnikiem. Urzędmnik istnieje a bóg nie :-D

            • 22 11

            • Nie znam żadnego

              Urzędmnika

              • 4 4

            • a twoja prababcia istniała

              jeżeli jej nie widziałaś?

              • 10 22

        • Obcięcie napięta też sobie może urządzić kiedy chcesz baranie jeden. Tylko później nie identyfikuj się z dana grupa wyznaniowa.

          • 4 11

      • Jak Twoja znajoma dotarła do ślubu bez chrztu to znaczy że ślub był na pokaz...

        • 17 1

    • a dasz jeść ? czy chodziaż pić ? czy zdecyduje samo jak dorośnie ? (4)

      • 26 39

      • Jeść i pić dziecko musi, należeć do organizacji pedofilskiej już nie. (3)

        • 46 19

        • A co, do elgiebete werbują już dzieci? (1)

          • 7 7

          • Tak - Lubieżna Grupa Boskich Trybunów, potocznie zwanych księżmi.

            • 3 5

        • Musi to na Rusi ale w Polsce nikt nie musi

          • 14 6

    • A mówisz do dzieci po polsku

      czy to też będzie wybór dziecka?

      • 2 3

    • Takie czasy (6)

      Po co ślub jak za tydzień rozwód? Dziecko można mieć z próbówki ,kochać z inteligętną lalką,pogrzeb jakoś to będzie itd.

      • 29 51

      • Ta cywilizacja już się kończy

        Dogorywanie pełną mocą

        • 5 4

      • właśnie. po co pracować jak można z sąsiada mieć mięsa na pół roku. no nie ? (4)

        • 20 3

        • (3)

          A jak się jest wegetarianinem ?

          • 5 1

          • (1)

            Musisz z niego najpierw zrobić warzywo

            • 13 0

            • Tylko uważaj na wózek. To niejadalna część warzywa.

              • 3 0

          • To poszukaj jakiegoś buraka.

            • 8 0

    • Odwrotnie , nie dajesz mu wyboru (2)

      Ja zostałem ochrzczony , mogłem chodzić do kościoła albo nie, mogłem chodzić na religię albo nie , mogłem się modlić bo ktoś mnie tego nauczył albo nie , teraz mam 34 lata i albo biorę ślub kościelny albo nie .Czy Twoje nieochrzczone dziecko całe życie będzie miało taki wybór ? Chrzest nie uwiazuje cię na smyczy ale właśnie daje Ci wybór

      • 8 9

      • A czemu dziecko ma wybierać jak je wychowujesz? To może niech wybierze czy chce kraść czy nie?

        • 2 6

      • Słuchaj, idź już do domu, połóź się, wytrzeźwiej i rano, jak kac minie przeproś za te brednie.

        Zanim pójdziesz oświecę cię: chrzest to nie jest pozwolenie na modlitwę.

        • 11 4

    • Chrzest to (w Kościele katolickim, nie jakimś protestanckim anabaptystycznym) zobowiązanie do wychowania dziecka w wierze. Jaki jest w tym momencie sens wypowiedzi "będzie to wybor dziecka"? Albo ktoś nie wie o co chodzi, albo jątrzy.

      • 5 2

    • I prawidłowo niestety sekta katolicko-wyznaniowa czuwa...

      • 3 3

    • i dobrze...

      Przyjmie chrzest komunie i bierzmowanie przed ślubem katolickim :D najgorzej to mają synowe i zieciowie.... a wnuki takich babć nie lubią. ... najsmiesniejsze jest ze dla wnuków to i na chrzcie; komunii w kościółku się pojawią :D no są i też tacy co dla pokazu komunie swietokradzkie przyjmują....

      • 4 3

  • ktoś próbuje wywołać wojnę tym artykułem. (3)

    Nawet już lokalne media muszą wpie*rzyć swoje 3 grosze w to bagno...

    • 7 2

    • wiedza, o czym rozmawia spoelczenstwo

      skonczyly sie czasy, ze tematy kosciola to bylo tabu, jak widac gleboo zakodowane w was.

      • 0 1

    • Ciągną do tego tematu Religi i lgbt jak pszczoly do miodu

      Ale po 1 to redakcja jest zaangażowana mocno w sprawy polityczno ideowe.
      Po 2 dużo Julek w redakcji z deficytami wiedzy.
      Po 3 tak się łatwo pozyskuje temat, treść, czytelników. Niestety takie czasy.

      • 1 0

    • To jest kolejny ewidentnie antykościelny artykuł od zmiany kursu Trójmiasta na lewo. Wcześniej był nachalnie promowany jak wystąpić z KK, że coraz mniej chodzi na religię itp itd. ja natomiast znam mnóstwo fantastycznych księży i siostry, którzy codziennie, bezinteresownie, bez rozgłosu dzielą się czy to praca czy chlebem czy innymi dobrami z innymi. Wspierają osoby bliskie samobójstwu.. o takich ludziach Trójmiasto nie napisze. Zastanawia mnie skąd nagle zmiana i taka agresywna nagonka. Ktoś płaci za to?

      • 2 1

  • Wszyscy (7)

    rodzimy się ateistami, a potem zaczyna się pranie mózgu. Znam wielu niewierzących, a jakże prawych i dobrych ludzi, ale znam też skur.....ów co gnoją tych pierwszych w imię jedynego boga.

    • 23 25

    • Tabula rasa

      Nie znasz tego pojęcia, więc wypisujesz niedorzeczności o "niemowlęcym ateizmie".

      • 2 0

    • (4)

      Ale bzdura. Serio sądzisz że człowiek nie ma potrzeb duchowych.

      • 3 4

      • A czy Ty (2)

        rodząc się, miałeś/aś potrzeby duchowe? Moją potrzebą duchową jest odczuwanie dobra płynącego z relacji miedzyludzkich, nie potrzebuję do tego boga, ale szanuję wierzących i to nie jest atak na nich.

        • 3 2

        • Tak, jak tylko zacząłem myśleć zacząłem mieć potrzeby duchowe. Gdy tylko zacząłem postrzegać świat, zacząłem sobie stawiać pytania, z czego to się wzięło, dlaczego coś istnieje skoro mogłoby nie istnieć, czy jest coś poza zakresem naszej wiedzy i zdolności postrzegania itd.

          • 1 0

        • Co za bzdura.

          Dziecko żyje i nie ma żadnych problemów. Myśli , jeśli w ogóle że będzie żyć wiecznie. Zwierzęta też nie wykształciły żadnej religii bo jest im zupełnie niepotrzebna. Wraz z dojrzewaniem, wzrostem świadomości pojawiają się pytania i wtedy wkracza religia. Gdyby tak całkowicie odizolować grupę dzieci od jakiejkolwiek religii, od pozostałego społeczeństwa to z pewnością po jakimś czasie wymyśliłyby jakąś religię. Tak działa człowiek. Religia była głównym czynnikiem który napędził cywilizacje. Oczywiście też była przyczyną wielu konfliktów, wojen i śmierci. Nie ma nic za darmo. Teraz, gdy nauka (też sponsorowana przez religię) zaczyna odpowiadać nam na wiele pytań, religia, duchowość jest w odwrocie. Pojawia się tylko wtedy gdy jesteśmy przez życie miażdżeni a nauka nie potrafi nam pomóc.

          • 0 4

      • tak. żyje się zupełnie normalnie, tylko bez paranoi, że jakaś siła z zewnątrz na mnie patrzy, polecam ;)

        • 4 4

    • w punkt

      • 7 2

  • Tylko metoda katolicka (5)

    Ja jednak jestem za tradycyjną metodą, czyli żeby te wszystkie uroczystości miały charakter kościelny. Wszystko odbywa się tylko raz, więc po co robić coś, co jest tylko namiastką tego wszystkiego. Sztuczny chrzest, sztuczny ślub czy sztuczny pogrzeb - tak to właśnie brzmi bez uroczystości wyznaniowej. Ludzie chcą się chyba wyróżnić w tłumie, więc chyba takie rzeczy mają miejsce.

    • 29 30

    • Co rozumiesz pod pojęciem sztuczny pogrzeb? (2)

      Zdaje mi się, że to nie KK wymyślił pogrzeby...
      Chrzest ok, rozumiem. Ale jeśli umiera ktoś, kto nie wierzy w Boga albo wierzy nie w sposób akceptowany przez kościół, Twoim zdaniem nie powinien być pochowany? Gdzie mielibyśmy trzymać tych ludzi? :D

      • 12 2

      • Za to kk wymyślił, (1)

        Że bez księdza człowiek nie będzie zbawiony i jak klecha na pogrzebie nie odprowadzi nieboszczyka, to zabierze Bogu prawo do zbawienia. Czego nie rozumiesz? Księżnej pychy, ignorancji, buty?

        • 8 2

        • Sam jesteś ignorantem

          Św. Maksymilian Maria Kolbe miał katolicki pogrzeb w Auschwitz? Kup sobie młotek i zastosuj go w stosowny dla twej "prostoty" sposób

          • 1 1

    • to coś jak sztuczny pe.is. Niby to samo, a jednak nie do końca. Na pohybel lewakom!

      • 0 1

    • Ja nie wierzę w istnienie żadnej siły wyższej, dlatego ślub zawieram z ukochaną i w obecności innych realnie istniejących

      ludzi. Podobnie urodzenie dziecka - urządzamy imprezę na cześć nowego człowieka, nie chrześcijanina, muzułmanina, czy żyda. I wreszcie na końcu pogrzeb - żegnamy bliskiego, po co tu jakiś ksiądz, albo inny kapłon?

      • 11 1

  • Nie da się zrobić wesela (1)

    To młodzi odwlekają śluby.

    • 10 9

    • Bardzo często to tylko pretekst.

      Młodzi odwlekają śluby. Niekiedy ad calendas grecas (czyli do greckich kalend, które w tym kalendarzu nie występują).

      • 2 0

  • artykuł sponsorowany przez elgiebete? (17)

    za wszelka cenę wolność tylko co to tak naprawdę dzisiaj znaczy?

    • 134 94

    • np wolnośc od waszej śmiesznej religii

      to że nie musze oddawać pokłonów waszemu nagiemu facetowi przybitemu do deski, jest wystarczającą nagrodą

      • 0 1

    • nie przez prawo i sprawiedliwosc (12)

      po prostu w ciagu ostatnich lat polacy zjarzyli sie ze juz dawno nie maja nic wspolnego z kosciolem katolickim.
      Za 10 lat 10 procent dzieci bedzie przystepowalo do komunii i chodzilo na religie.
      Spoleczenstwo sie laicyzuje i tego nie zatrzymasz.

      • 15 5

      • No i przez takich jak ty będziemy mieli islam (10)

        • 4 12

        • Srutu tutu pęczek drutu. Gdzie w ateistycznych Czechach masz islam? I widzisz, jednym zdaniem jesteś stekszczony. (9)

          • 9 2

          • podałeś jeden kraj? (8)

            teraz podaj w ilu już jest w europie,podam dwa-Szwecja,Francja-dalej ty.....

            • 1 9

            • (1)

              Taa, bo we Francji to tacy ateiści... Wszystkie statystyki podają, że większość tam dalej wierzy w chrześcijańskiego boga. Nie jest też tak, że Szwedzi się ateizują, a potem sami przechodzą na islam. Nie potrafisz ogarnąć, że to ludność napływowa i zamknięty na nią kraj, nieważne w co będzie wierzył lub nie, nie zmieni nagle religii przez magiczną "pustkę, którą trzeba wypełnić"?

              • 4 2

              • Obawiam się, że piszesz do ściany.

                • 0 1

            • Szwecja - wyznawców islamu 4%, Francja - 7% tychże. Faktycznie miażdżąca dominacja... (4)

              • 6 1

              • Chyba chciałeś powiedzieć 30% (3)

                • 2 5

              • 30% to wciąż mniejszość, wiesz? Oświecę cię: większość zaczyna się od 50% (2)

                • 2 1

              • (1)

                Ale głowy zaczynają ucinać od 20%.

                • 2 2

              • Jakieś dowody na to ucinanie masz? Czy wciąż tylko lęki i nocne moczenie?

                • 2 0

            • a wiesz w ogóle skąd się tam bierze islam?

              • 6 1

      • Mów za siebie

        • 4 7

    • Tak, przez Lubieżną Grupę Boskich Trybunów, potocznie zwaną księżmi.

      • 0 1

    • A co ma lgbt do tego?

      Wśród nich też są różni ludzie, wierzący i nie.

      • 15 5

    • druga linijka brzmi jak kawałek hiphopowy

      • 9 0

  • obawiał by się NIE ochrzcić dziecka (20)

    choćby dlatego że gdyby zmarło w wieku bardzo wczesnym, ukojenie dało by mi przekonanie że jest gdzieś tam "w niebie" i że nie dzieje mu się krzywda.

    Nie chciał bym po takiej stracie żyć w przekonaniu że truchło poszło do ziemi i się rozkłada.....

    • 52 127

    • może od razu obrzezać? Tak dla pewności, podwójna szansa na pójście do któreś z bozi

      no wez, może głupie, ale niektórzy w to wierzą, więc musi być w tym coś prawdy

      • 1 0

    • Czyli dzieci poronione idą do piekła? (2)

      • 3 1

      • Idą do utylizacji. Do ziemi. To ciało jest martwe. Bo pytasz o ciałko nie o duszę? To masz co chcesz

        • 1 1

      • Hehehe

        • 1 1

    • Ale tak jest ciało gnije i jedzą je robaki i drzewa . Flora zasilona.tylko Twoje wspomnienia pozostają

      • 0 1

    • (5)

      O matko ! Ty tak na serio ?

      • 20 9

      • Optuję, że gość robi sobie jaja, ewentualnie pisze ze Srebrzyska. To nie może byc tzw. "na poważnie" (3)

        Chociaż... Może gość to świr, tylko jeszcze nie zdiagnozowany?

        • 6 6

        • "świr", "srebrzysko" (2)

          wiesz, że piętnujesz w ten sposób osoby chore psychicznie? Być może przez to, że w taki sposób piszesz, ktoś zamiast pójść do szpitala skoczy z mostu...

          • 4 5

          • Trudno, skoro tak słaby bodziec mógłby kogoś skłonić do samobójstwa, to znaczy, że to przypadek beznadziejny (1)

            • 3 7

            • Szkoda, że nie czytasz ze zrozumieniem. Chodzi o to, że na każdym kroku piętnuje się chorych psychicznie. Nie Twój jeden komentarz, ale tysiące takich odciągają ludzi od szukania pomocy. A potem jest już za późno.

              • 1 2

      • nie, na trzeźwo

        • 0 0

    • (6)

      Truchło zawsze się rozkłada - niezależnie, czy ktoś wierzy w duszę czy nie, ale jak już wierzysz w duszę, to naprawdę wierzysz, że dziecko pójdzie do piekła, bo jest nieochrzczone? Bo odziedziczyło jakiś "grzech pierworodny" i dlatego, że ktoś inny tego grzechu nie zmył, ono będzie cierpiec jak Hitler morderca po wieki wieków?

      • 50 13

      • Do piekła nie (3)

        Ale jeżeli nie zazna pełni szczęścia? Bo tak może być?

        • 7 20

        • nie zazna bo nie żyje

          • 7 0

        • A co na to lekarze?

          • 8 4

        • weź ty sobie powiedz na głos i posłuchaj jak to i**otycznie brzmi...

          • 11 6

      • wyedukuj sie i poxniej pisz (1)

        • 3 6

        • W czym? W wiedzy czerpanej z ksiąg pisanych przez dawnych magów?

          • 5 4

    • Ukojenie to daje cyc matki a nie jakieś przekonania

      Wracaj na ziemię, w niebie nikogo nie znajdziesz

      • 7 2

    • Czyli ze ochrzcisz dziecko tylko i wyłącznie dla swojego spokoju xd

      • 9 5

  • ani wesela, ani chrztu, jak najdalej od czarnej mafii

    od 18 lat ani razu w kosciele, nawet nie chodze na wesela i pogrzeby, tylko stoje pod, plac fajki. Nienawidze katolicyzmu, chcialbym, zeby upadł

    • 1 2

  • cywilizacja oparta na nauce stopniowo wyprze zabobony (37)

    zajmie jeszcze trochę czasu, ale to na szczęście nieuchronne

    • 44 48

    • (22)

      Jakoś już od 2000 lat nie może wyprzeć

      • 11 10

      • Ale ostatnio proces rugowania zabobonów przyspiesza. I dobrze. (21)

        • 15 10

        • (7)

          Nic nie przyspiesza. Nauka deterministyczna upadła w XIX w. Posłuchaj Hallera czy Meissnera, to może zrozumiesz.

          • 1 4

          • Tak, nauka upadła, bo tak ogłosiło dwóch typków. Z logiką to ty się chyba nie kumplujesz... (6)

            • 2 1

            • (5)

              Nie dwóch typków, tylko około 10 którzy dostali za to Nobla, z Einsteinem na czele (a tych 2 o których napisałem, to obecnie wybitni kontynuatorzy). Po prostu są sprawy których nauka nigdy nie wyjaśni. A w wypadku fizyki kwantowej to nawet aksjomat. Można tam wstawiać Boga, można nie wstawiać, ale twierdzenie że nauka wyruguje wiarę w Boga jest z tym sprzeczne.

              • 4 2

              • Einstein nigdy nie twierdził, ze Bóg istnieje. (4)

                • 2 2

              • (3)

                Nie twierdził też że nie istnieje (a mówił że nie gra w kości). Chodzi o to, że doprowadził do upadku nauki deterministyxznejni wszystkowiedzącej. Lukę można wypełnić Bogiem, a można jej nie wypełniać. Nigdy jednak nie obali w tych kwestiach Absolutu.

                • 1 1

              • Słowa "Bóg nie gra w kości", jak sam Einstein objaśnił, nie oznaczały istnienia Boga osobowego, tylko Naturę - (2)

                po prostu Einstein był spectyczny wobec probabilistycznej natury wielu zjawisk. Jak pokazał rozwój nauki - mylił się. Natura gra w kości. Dla Boga wciąż miejsca brak.

                • 0 2

              • "Dla Boga wciąż miejsca brak"

                Kto oprócz ciebie tak twierdzi?

                • 2 0

              • Jak Go spotkasz, rozumiem,

                Będziesz miał odwagę Jemu to powiedzieć ? Że brak dla Niego miejsca ;-)

                • 2 0

        • Jakie to "zabobony" wypiera nauka?

          Można prosić przykład?

          • 1 0

        • (11)

          Zobaczysz jak za kilka lat islam opanuję europę jak wtedy będziesz śpiewał

          • 10 11

          • No to celebrujecie te katolickie gusła, bo w nie wierzycie, czy ze strachu przed islamem? (5)

            Ja jestem ateistą i ja się islamu nie boję.

            • 8 2

            • (4)

              Jak Ci będą ucinać głowę to też już nie będziesz się bał.

              • 0 7

              • Nie możesz się już doczekać, by popatrzeć, c'nie katuś? (2)

                • 4 1

              • (1)

                Nie. Ja Cię wtedy będę bronił.

                • 0 2

              • Raczej polecisz obradować mi mieszkanie...

                • 0 1

              • moja religia (no wiesz - mój rozum w glowie) nie nakazuje mi nadstawiac drugiego policzka wiec nie rozumiem w czym problem? sam utne łeb bezowemu, a co ty myslisz ze biali nie umieja posługiwac sie maczetą?

                • 0 3

          • przestań się ośmieszać z tym islamem , Czesi mają islam , manipuluj na jakimś poziomie Gdańsk to nie wieś (4)

            • 10 2

            • (3)

              Czesi mają islam? A to ciekawe. "Według najnowszego spisu powszechnego z 2011 roku 10,3% Czechów utożsamia się z katolicyzmem, 0,9% z protestantyzmem, 2,7% z innymi religiami, 6,7% określiło się mianem wierzących bez przynależności do jakiejkolwiek religii, a 79,4% określiło się mianem niewierzących bądź nie zdeklarowało swego wyznania" - gdzie tam widzisz islam?

              • 5 2

              • Jejku, nawet prostej ironii nie potrafi zrozumieć... Kolejna ofiara deformy Handkego... (2)

                Pytanie brzmiało: gdzie w zateizowanych Czechach pleni się islam (bo wg twojej tezy, tam gdzie umiera chrześcijaństwo, tam wchodzi islam). Sam widzisz, że wśród ateistów islam nie ma szans. I leżysz pan i robisz pod siebie.

                • 7 1

              • Naucz się używać emotikonów. Zbyt często głupoty wypisywane w necie okazują się na pisane na poważnie.

                • 0 0

              • A gdzie w zateizowanej Francji, Niemczech, Szwecji... o, faktycznie, plani się!

                • 2 2

    • Religia to nie zabobon.

      Dlatego mogę zgodzić się, że nauką wypiera się zabobon.

      • 1 0

    • Jak na razie ta cywilizacja zamordowała miliard nienarodzonych (5)

      • 6 8

      • Co tak skromnie? 10 miliardów, albo lepiej od razu bilion, a co! (4)

        • 4 3

        • (3)

          Ale to są prawdziwe dane.

          • 2 4

          • Tak wiarygodne jak relacja o niepokalanym poczęciu, czy troche mniej? (2)

            • 2 3

            • (1)

              Chcesz źródła? To jutro rano wpiszę.

              • 1 4

              • Do rana będziesz je fabrykował? Stary wyluzuj, i tak nikt nie uwierzy. Kto niby policzył ilość dokonanych aborcji?

                • 3 2

    • W XIX wieku (1)

      też bardzo w to wierzyli, i bardzo się na tym przejechali.

      • 5 1

      • Czyżby?

        • 0 0

    • (3)

      Sprawdź dane, jak ładnie wraca do kościoła klasa wyższa, ludzie wykształceni.

      • 4 9

      • a gdzie to pisze , podaj namiary cienki manipulancie (1)

        • 4 3

        • Nigdzie nie pisze. Co najwyżej jest napisane.

          • 4 0

      • Wraca, bo można na tym zarobić. Trochę to prostytucja, ale polscy nowobogaccy nigdy nie były przesadnie pryncypialni

        • 3 3

    • Nauka to tylko hipotezy a nie prawda obiektywna

      Proszę o naukowe wytłumaczenie tego że jabłko spada z drzewa, grawitacja jest tylko opisem nie wytłumaczeniem.
      Jeśli chodzi o wiarę to nie ma niewierzących - są ci co wierzą że Bóg istnieje i ci co wierzą że Bóg nie istnieje. Ani jedni ani drudzy nie mają obiektywnych dowodów.

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Lis spokrewniony jest z:

 

Najczęściej czytane