- 1 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (120 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 3 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (4 opinie)
- 4 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (13 opinii)
- 5 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (174 opinie)
- 6 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (18 opinii)
26 szkół z Gdańska, kiedyś dużych i prężnie działających, dziś pustoszejących, nie zostanie zamkniętych, choć być może taki los czekałby je w przyszłości. Miasto przygotowuje program, który ma takie placówki włączyć w życie dzielnicy i sprawić by to właśnie do nich przeniosło się życie kulturalne i społeczne jej mieszkańców. Zmiany czekają za to szkolnictwo zawodowe.
- Właśnie w takich placówkach, w których kiedyś uczyło się po 700-800 uczniów, a dziś jest ich o połowę mniej, jest najwięcej miejsca i zasobów kadrowych do tego, żeby się zmierzyć z nowym projektem - mówi Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska. - Ten projekt ma jednak nie tylko ratować te szkoły.
Jak ma to wyglądać w praktyce? Placówki miałyby opracować własne projekty działań. Część z nich ma być związana z aktywizacją mieszkańców dzielnicy, w której szkoła się znajduje. I tak np. nauczyciel W-F, któremu do pełnego pensum (czyli 18 godz.) brakuje 8 godz., zamiast dorabiać w innej szkole, mógłby przepracować je w swojej macierzystej, prowadząc zajęcia ruchowe dla seniorów.
- I za te 8 godz. zapłacimy mu z innej puli pieniędzy, już nie z Wydziału Edukacji, ale np. ze środków z Wydziału Polityki Społecznej - mówi Piotr Kowalczuk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Chodzi o to, aby nauczyciel nie biegł do innej szkoły, bo do pensum brakuje mu kilku godzin. Chcemy go zatrzymać w tej jednej szkole, by opiekował się dziećmi, z którymi pracuje, dla których powinien poświęcić cały etat.
Urzędnicy chcą też, by z pomieszczeń szkolnych korzystali chętniej mieszkańcy. - To nic innego jak otwarte zarządzanie szkołą. Ale, póki co, nie mamy doświadczenia na tym polu. To szkoły będą musiały wypracować swoje własne programy - mówi Kamińska. - Cel otwartego zarządzania szkołą jest taki, by stała się ona nie tylko najbliższym miejscem dla dzieci, ale też najbliższą przestrzenią życia społecznego w środowisku, w swojej dzielnicy.
Co na to dyrektorzy? - Współpracujemy z Akademią Wychowania Fizycznego i Sportu, z oliwskim ZOO czy stowarzyszeniem Oliwskie Słoneczko, robimy więc sporo z tego, co jest założeniem dla otwartej szkoły. Ale też zachęcamy mieszkańców, by do nas przychodzili i tak np. wynajmujemy salę na zajęcia jogi. Raz w tygodniu takie zajęcia są prowadzone nieodpłatnie dla seniorów. Takich inicjatyw mamy więcej - wylicza Małgorzata Filipowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 23.
Własne inicjatywy, ale też współpracę z firmami prowadzi m.in. Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego i Chemicznego. - W związku z tym projektem planujemy spotkanie z naszymi partnerami czyli m.in. z Lotosem, zakładami mięsnymi Nowak czy spółdzielnią mleczarską Maćkowy. Chcemy wspólnie wypracować jakiś kierunek działań - mówi Barbara Mizerska, dyrektorka tej placówki.
Lista 26 szkół, które biorą udział w programie.(PDF)
Projekt ma na dobre wejść od roku szkolnego 2014/2015. Do tego czasu szkoły same muszą same znaleźć pomysł na siebie. Urzędnicy zapewniają, że placówki dostaną dofinansowanie na niektóre swoje działania. I dodają, że na razie nie ma w planach likwidacji szkół.
- Etap porządkowania sieci edukacyjnej mamy za sobą - mówi Kamińska.
Miejsca
Opinie (81) 5 zablokowanych
-
2012-05-23 09:51
adamowicz zamyka szkoły bo nie ma z nich żadnego interesu,lepiej wysprzedawać gdańskie grunty za łapówki w postaci mieszkań.
- 14 1
-
2012-05-23 09:29
Nie wierzę żeby coś do czego rękę przyłoży magistracki urzędnik było dobre dla obywatela
Mówi mi o tym dotychczasowa praktyka w tym względzie jak i doświadczenie życiowe. Szkołami powinny zarządzać zespoły złożone z rodziców. Powinny mieć możliwość opiniowania wyboru dyrektora szkoły i ewentualnych zajęć pozalekcyjnych. Szkoła powinna zostać szkołą, a nie miejscem wesel, styp i temu podobnych okazji. Zero alkoholu.
- 8 1
-
2012-05-23 08:29
Stadiony, ECS, teatry szekspirowskie, filmy o Wałęsie - wicie, rozumicie nie ma pieniędzy na mniej istotne cele (1)
- 23 2
-
2012-05-23 09:16
Miesięczna pensja dyrektora ECS to roczne zarobki nauczyciela stażysty.
- 7 0
-
2012-05-23 06:45
"Czeka nas także rozbudowa sieci szkół tam, gdzie są dzieci, a placówek nie ma, czyli w nowych dzielnicach." (1)
Poczeka jeszcze trochę i będą tam również dla seniorów.
- 29 0
-
2012-05-23 09:14
ale teraz są potrzebne
I przez najbliższe 20-30 lat nie będą sami seniorzy
Potem się zacznie stabilizować. Gdańsk nie będzie się rozrastał w nieskończoność. Potem się okaże, że na Wrzeszczu czy Oliwie będzie więcej dzieci, bo dzieci ludzi dziś mieszkających w nowych dzielnicach będą mieszkać w starych jak część tutejszej ludności przeniesie się w inne lepsze miejsce :)- 3 0
-
2012-05-23 09:06
to pomysł na ratowanie dziurawego budżetu
Budyń dąży do zamknięcia szkół, aby atrakcyjnie położone grunty sprzedać deweloperom!
Budujmy szkoły! Pamiętacie kogo to hasło wyborcze?
Odp. PO - czyli Budynia! Ładnie nas okłamali ....
A na stadion przynoszący same straty jest kasa? Jest!- 18 1
-
2012-05-23 08:39
mama
szkoły zamykają, przedszkoli brak!
ciemnymy naród z nas będzie!
Jak mam ma wrócić do pracy skoro dziecko nie dostało się do przedszkola?
A na moim osiedlu szkoła podstawowa jest przeludniona i małe dzieci chodzą na zmiany:(
paranoja!- 19 3
-
2012-05-23 08:30
kiedyś było 1000 szkół na 1000 lecie, wszystkie powstawały niestety w "starych" dzielnicach i teraz jest problem. Brak zapotrzebowania na edukacje w tych miejscach jest oczywisty nic się jednak nie robi by to poprawić w miejscach które się rozwijają w chwili obecnej i będą rozwijać się jeszcze przez długie lata. Powstała szkoła na Ujeścisku ale część dzieci i tak dojeżdża na Chełm, o Południowych osiedlach zapomniano. Szkoła w Łostowicach mała a dzieci co raz więcej, przedszkola i żłobki oczywiście ale większość prywatne. Tutaj trzeba działać. Wybudować dużą nowoczesną podstawówkę,gimnnazjum, stworzyć żłobki i przedszkola to są osiedla dla młodych i będzie ich tu co raz więcej.
- 6 3
-
2012-05-23 08:22
Szkoły szkołami
A czemu budowa Słowackiego stoi?
- 12 0
-
2012-05-23 08:09
W tej chwili brakuje żłobków i przedszkoli...
Dlaczego nie mozna z części szkoły wydzielić pomieszczań i urządzić tam przedszkola? Miałoby to większy sens niż jakieś dotowanie na siłę. A wiele osób wolałoby rano jadąc do pracy dowieźć dziecko nawet z odleglejszych dzielnic niż bulić 800zł za przedszkole prywatne.
- 23 1
-
2012-05-23 08:02
Szkoły i kościoły pustoszeją...
...dlatego projektanci nowych obiektów tego typu powinni z góry tak to projektować by założyć możliwą zmianę kościoła na dyskotekę a np połowy szkoły na kino/klub emeryta, dzienny dom opieki (obiady, zajęcia dla dziadków itp),
- 13 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.