- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (51 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
- 6 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
Czerwiec w szkole - laba i odpoczynek
Zastanawia mnie, dlaczego w szkołach w czerwcu panuje takie rozluźnienie? Przecież to normalny miesiąc nauki - można nadrobić zaległości, wybiec trochę z materiałem, rozwiązywać wspólnie ciekawe zadania czy zorganizować fajne zajęcia w plenerze. Tymczasem w połowie miesiąca jest rada pedagogiczna, wystawianie ocen i ... nikomu nic się już nie chce - pisze w liście do redakcji pani Kamila.
Oto jego treść.
Mam syna w jednej z gdańskich szkół podstawowych i kolejny już rok obserwuję to czerwcowe rozluźnienie (choć w roku szkolnym pędzi się z materiałem i wiecznie słyszymy, że nie ma czasu, by wszystko omówić). Nie jest tak tylko w naszej szkole - znajomi, z którymi o tym rozmawiam, również zauważają, że czerwiec to takie wprowadzenie do wakacji.
W większości szkół rada pedagogiczna i wystawianie ocen odbywają się w połowie czerwca, choć na "zajęciach" trzeba być do końca (czyli do 24 czerwca, kiedy to jest oficjalny apel kończący rok szkolny). Wiadomo jednak, że w takiej sytuacji nikomu nic się nie chce. Uczniowie nie muszą pracować, bo po co, skoro mają już wszystkie oceny, a nauczyciele nie muszą się starać - ich praca przecież już została oceniona.
Dobrze, jak nauczyciele ten czas organizują interesująco i np. biorą dzieci na edukacyjne wyjścia w miasto, urządzają dyskusje na ciekawe tematy czy eksperymenty chemiczne lub fizyczne, na które w czasie roku szkolnego zabrakło czasu. Z tego przynajmniej można czerpać wiedzę.
Tak jest jednak rzadko, choć wiem, ze są nauczyciele, którym się chce.
Gorzej jest wówczas, gdy ostatnie dwa czy trzy tygodnie przed końcem roku stają się typową przechowalnią na zasadzie "róbmy coś, bo trzeba": pójdźmy poleżeć na plaży czy zróbmy sobie piknik - właśnie tak jest w szkole mojego syna, gdzie część dzieci nie chodzi do szkoły w ogóle, część chodzi tylko dlatego, że każą rodzice. OK, może i fajnie odpocząć w sytuacji, gdy z dzieckiem naprawdę dużo się uczyliśmy, gdy dawaliśmy z siebie wszystko w roku szkolnym i teraz mamy chwilę odpoczynku i wytchnienia. Mam jednak świadomość, że to tylko niewielki procent uczniów.
Wiem też, że nie zawsze entuzjazm przejawiają sami uczniowie - bo jak ich przekonać do mobilizacji, uwagi czy obecności, gdy nie ma się argumentów, bo oceny z przedmiotów i zachowania zostały już wystawione? Niektórzy nauczyciele stawiają uwagi i minusy na przyszły rok szkolny, ale czy o to chodzi?
Może warto się zastanowić nad przesunięciem rady pedagogicznej na tydzień przed końcem roku? To byłaby mobilizacja i dla uczniów, i nauczycieli. A może dyrektorzy powinni pomyśleć nad sposobem dopilnowania tego, by pełnowartościowe zajęcia były prowadzone przez nauczycieli do samego końca? W końcu do 24 czerwca wciąż mamy rok szkolny.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (121) 2 zablokowane
-
2016-06-22 15:51
A tak oceniają pracę nauczycieli ekonomiści :
"Nauczyciele pracują nieefektywnie - jest ich zbyt dużo i za mało pracują. Z wyliczeń Wiktora Wojciechowskiego, ekonomisty i jednego ze współautorów raportu o polskiej edukacji, przygotowanego przez Forum Obywatelskiego Rozwoju wynika, że w Polsce jeden nauczyciel w szkole podstawowej przypada na 10 uczniów. "
- 2 14
-
2016-06-22 15:48
u nas w szkole normalne lekcje
- 9 2
-
2016-06-22 15:19
to w szkole jeszcze czegoś uczą - dotyczy całego roku
- 0 8
-
2016-06-22 15:14
Synu
współczuje tak troskliwej matki :-(
- 18 0
-
2016-06-22 13:50
tak to jest gdy coś jest obowiązkowe.
Gdyby obowiązywała zasada że jak chcesz to masz jak w przypadku korepetycji to uczeń uczyłby się do ostatniej minuty.
- 3 0
-
2016-06-22 09:29
(2)
Od zawsze tak było, więc nie rozumiem zdziwienia. Inna sprawa, że nigdy tak być nie powinno.
- 56 7
-
2016-06-22 13:26
Co za kretyński artykuł (1)
Zamieścić na portalu opiniotwórczy list osoby która nie ma pojęcia o pracy w szkole. Owszem można, ale redakcja powinna zainteresować sie jak wygląda praca nauczycieli w tym okresie i to opisać. A tak wylewa sie żale i pomyje na nauczycieli wyzywając ich od nierobów ...
Żenada.- 13 4
-
2016-06-22 13:45
Podobno jest tak, że po wprowadzeniu dzienników elektronicznych nauczyciele nie mogą wypisywać świadectw w domu, tylko muszą to robić w szkole ze względu na dostęp do jakiegoś systemu. W związku z tym nie starcza im czasu w ciągu dnia i wolą zająć się wypisywaniem świadectw niż zajęciami w klasach. Inna sprawa, że powinno się pracować w godzinach pracy, a później zająć się rodziną - to bardziej "higieniczny" tryb życia - choć oczywiście są korzyści z takiego elastycznego czasu pracy, bo rodziną można się wtedy zająć np. od 14, a sprawy zawodowe kontynuować po 22, gdy dzieci pójdą spać.
- 1 3
-
2016-06-22 12:42
czerwiec - to już laba (1)
Sama chodziłam do szkoły i byłam piątkową uczennicą. Rada oznaczała dla mnie 2 tygodnie wolnego gratis jeszcze przed wakacjami. Mimo średniej bliskiej 5,0 i bdb zachowania, po radzie na zajęciach mnie już nie było. Mało tego - do tej pory tego nie żałuję.
Fakt tak było i nic się nie zmieniło.- 16 2
-
2016-06-22 12:57
geniusz
Brawo ty
- 1 0
-
2016-06-22 12:51
Jeden jedyny raz nie chodziłam do szkoły pod koniec roku.. 8 lat temu, w 3 klasie gimnazjum.
Dziesięć dni przed oficjalnym ukończeniem gimnazjum rozchorowałam się. Czort wie co mi było, gorączka i tulenie się do kibla skutecznie mnie unieruchomiły.- 2 2
-
2016-06-22 12:48
Skoro szkoła jest do końca czerwca to powinniśmy się tego trzymać.
- 7 7
-
2016-06-22 12:46
Jestem z 2gim.
W tym tygodniu w poniedziałek nie było lekcji, a teraz są dni tematyczne, gdzie dzisiaj frekwencja z mojej klasy to 3/19.
Po prostu trzeba nam oddać zabrany za PO tydzień wakacji!- 9 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.