• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Duża szkoła, a uczniów niewielu

Elżbieta Michalak
10 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 10:15 (13 października 2014)
Morska Niepubliczna Szkoła Podstawowa funkcjonuje od września 2014 r. Budowa obiektu, w skład którego wchodzi również oddane w listopadzie 2013 r. przedszkole, jest wynikiem współpracy miasta z prywatnym inwestorem. Morska Niepubliczna Szkoła Podstawowa funkcjonuje od września 2014 r. Budowa obiektu, w skład którego wchodzi również oddane w listopadzie 2013 r. przedszkole, jest wynikiem współpracy miasta z prywatnym inwestorem.

Niepubliczna szkoła, która powstała na terenach należących do miasta, nie przyciąga wielu chętnych. Mimo ogromnych możliwości lokalowych utworzono w niej zaledwie dwie klasy, w których uczy się łącznie 29 dzieci.



Czy niepubliczna szkoła, która dostała teren od miasta, powinna obniżyć czesne?

Morska Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Gdańsku, która mieści się przy ul. Rogalińskiej 17 zobacz na mapie Gdańska, rozpoczęła swoją działalność we wrześniu br. Jest dużą placówką, przystosowaną do przyjęcia nawet 150 uczniów (choć rok temu mówiono o liczbie 300 uczniów. Czytaj więcej) i zgodnie z tym, co mówiło się przed jej powstaniem, miała stanowić alternatywę dla zatłoczonych szkół podstawowych z południa Gdańska. Niestety, rzeczywistość jest inna.

- Co z tego, że wybudowano nową, wielką szkołę podstawową? Jakie korzyści mają z niej mieszkańcy południowych dzielnic Gdańska? - pyta pani Marta, mieszkanka ul. Rogalińskiej. - Jeszcze dwa lata temu mówiono, że czesne będzie wynosiło ok. 300 zł, a placówka odciąży przeludnione szkoły z okolicy. Tymczasem czesne szkoły, która powstała na terenie oddanym za darmo prywatnemu inwestorowi wynosi 600 zł, a ludzie z pobliskich osiedli i tak wożą dzieci do szkół na Chełmie i Ujeścisku.

Czytaj także: Nowa szkoła i przedszkole dla Ujeściska

Przypomnijmy, firma Gedbud z Pruszcza Gdańskiego, prezesem której jest Edward Ferenc, wygrała otwarty, ogłoszony przez miasto konkurs ofert na oddanie w użytkowanie działki należącej do miasta, w celu budowy i prowadzenia niepublicznej szkoły podstawowej wraz z przedszkolem. Wartość gruntu oszacowana została na ponad 2 mln zł, a opłaty roczne z tytułu użytkowania określone zostały w wysokości 0,3 proc. wartości nieruchomości, czyli ponad 6 tys. zł. Oferty analizowane były pod kątem kilku kryteriów, m.in. dydaktyczno-opiekuńczo-wychowawczego, terminu realizacji inwestycji, doświadczenia w prowadzeniu placówek oświatowych, czy wielkości placówki. Nie znalazło się wśród nich kryterium wysokości czesnego.

- Przepisy prawa oświatowego nie przewidują możliwości wpływania przez gminę na wysokość opłat ustalonych przez organ prowadzący niepubliczną placówkę - mówi Piotr Kowalczuk, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miasta w Gdańsku. - W tym zakresie ma on więc zupełną dowolność.

Dlaczego więc w lutym 2012 r. mówiono o dużo mniejszych opłatach i z jakiego powodu są one dwukrotnie wyższe?

- Zgodnie z prawem, szkoły niepubliczne za świadczenie usług edukacyjnych mają prawo pobierać opłatę czesnego, która jest efektem rachunku ekonomicznego i oferty danej szkoły - mówi Justyna Januszewska, dyrektor placówki. - Nasza placówka wyróżnia się specjalną ofertą świetlicy fakultatywnej i różnorodnych zajęć dodatkowych, w tym językowych i sportowych, a ponadto wyjść i wyjazdów tematycznych, które są proponowane uczniom w ramach funkcjonującej opłaty.

Szkoła cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem, bo niewielu rodziców stać na opłacanie czesnego w wysokości 600 zł (do którego trzeba doliczyć też opłaty za wyżywienie - stawka dzienna wynosi 8 zł). Opłaty być może byłyby niższe, gdyby placówka otrzymywała dotację z miasta. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

- Aby dostać dotację w roku budżetowym, wniosek składa się do 30 września roku poprzedzającego - informuje Piotr Kowalczuk. - Niestety szkoła nie poradziła sobie z dokumentami na czas, dlatego aktualnie nie jest dotowana przez gminę. Dofinansowanie będzie jej przekazywane od 1.01.2015 .

Czas okazał się problemem również w przypadku wpisu do ewidencji szkół niepublicznych. Placówka nie dostarczyła w terminie kilku wymaganych dokumentów. Złożone w lipcu zgłoszenie nie zawierało m.in. decyzji pozwolenia na użytkowanie budynku szkoły podstawowej i stanowiska Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, opinii Pomorskiego Kuratora Oświaty w Gdańsku oraz opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku. Dopiero 30 września szkoła spełniła warunki do uzyskania wpisu do ewidencji. I choć zgodnie z art. 82 ustawy o systemie oświaty bez niego nie mogła rozpocząć działalności oświatowej, to zajęcia w placówce prowadzone były od 1 września.

Zdaniem pani dyrektor wszystkie miały jedynie charakter zajęć integracyjnych.

To nie koniec zamieszania wokół Morskiej Niepublicznej Szkoły Podstawowej. Od jednej z nauczycielek, która od września zasilić miała szeregi szkolnej kadry pedagogicznej, otrzymaliśmy też informację o możliwości naruszenia praw autorskich przez dyrektora placówki.

- Pani dyrektor pracę w szkole zaproponowała mi już dawno, choć regularne spotkania zaczęły się od października 2013 r. - opowiada Maja Kuźmiar, pedagog i edukator z wieloletnim doświadczeniem. - W styczniu zostaliśmy poproszeni o napisanie programów nauczania. Stworzyłam program do języka polskiego dla kl. IV-VI i autorski program dodatkowego kształcenia literackiego dla I etapu edukacyjnego, który złożyłam w lutym. Kontakt dotyczący realizacji programu ze strony pani dyrektor nie nastąpił, za to 26 sierpnia od przyszłej wychowawczyni pierwszej klasy otrzymałam maila, w którym poinformowana zostałam o tym, że pani dyrektor przekazała jej mój program, który będzie realizowany. Nie przeze mnie. W następnym tygodniu będę składała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w zakresie naruszania praw autorskich.

Co na to dyrektor Januszewska? - Stanowczo zaprzeczam zarzutom o łamaniu jakichkolwiek praw autorskich. Taki proceder nigdy nie miał miejsca - stwierdziła w rozmowie z nami.

W nowej szkole uczy się obecnie jedynie 29 dzieci - utworzono tylko jedną klasą pierwszą z 17 uczniami i jedną klasą drugą z 12 dziećmi. Zgodnie z założeniem, do 2016 roku na terenie obiektu powstać ma też basen, z którego korzystać będą mogli zarówno uczniowie i przedszkolaki, jak też okoliczni mieszkańcy (oczywiście w godzinach pozalekcyjnych).
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (174) 5 zablokowanych

  • płacić za szkołę?!!! (3)

    z jakiej racji mam płacić za uczęszczanie dziecka do szkoły jak są szkoły publiczne gdzie i tak dziecko musi zostać przyjęte?!
    Druga sprawa jest taka że cała ta budowa szkoły to musiał być przekręt jakiś. Jak można budować taką placówkę na 300 osób i nie zrobić wywiadu środowiskowego by móc oszacować ilość chętnych? 700zł za uczęszczanie dziecka do szkoły to jakaś kpina! Przecież szkoły są darmowe.

    • 21 11

    • (2)

      Każdy ma wybór :) te darmowe szkoły niewiele mają do zaoferowania,a jeśli chce sie czegos więcej to i tak trzeba płacic. Ja wole zapłacić za szkolę i mieć zajęcia dodatkowe dla dziecka do godziny 15 a później już tylko do domu a nie jeżdżenie do wiezcora na inne zajęcia-np dodatkowy język,sztuki walki itp. Każdy wybiera co chce dla swojego dziecka. I nikt nie zmusza do płacenia,jak ktoś nie chce to niech do tej szkoły poprostu nie idzie.

      • 1 2

      • Re: ................

        wniosek: zakompleksione panie dowartościowują się kosztem dzieci i rodziców i o każdą najprostszą rzecz trzeba się dopominać..
        w szkołach państwowych też jest jedna wielka beznadzieja nie liczy się dziecko tylko przerośnięte ego i wyniki...
        zaangażowani rodzice po roku przepychanek mają wszystko w nosie, a panie zdziwione, że nie ma chętnych do przyniesienia materiałów, czy organizacji czegokolwiek.. zostaje po 8 dzieci w klasie i wywieszają reklamy po całym mieście, a ty na nie patrzysz i się śmiejesz...trzeba było szanować klientów...

        • 0 0

      • Re: ...................

        a co mają do zaoferowania szkoły prywatne??
        wyszukiwałam dziecku szkoły, woziłam, przygotowywałam, latałam za wyprawką za kilkaset zł po sklepach plastycznych po materiały jak glina czy węgiel do rysunku i dziecko i tak z tego nie korzystało..
        płaciłam systematycznie, codziennie rano wstawałam o 5tej żeby dziecko przygotować i kupowałam na każdą okazję ubrania czy materiały, przygotowywałam do apeli, przedstawień, wycieczek, za wszystko płaciłam nigdy nie było problemu..
        i co miałam w zamian? wieczne egzaminowanie z macierzyństwa, pouczanie i komentowanie /mam to nawet na piśmie/
        sorry... nie jestem masochistką, żeby płacić za coś takiego...

        • 0 0

  • Ludzie chcą DARMOWEJ edukacji (2)

    Kiedy włodarze w końcu pojmą, że ludzie chcą pańswowej edukacji dla swoich dzieci.
    Gmina powinna stawiać nowe szkoły i przedszkola a nie oddawać za bezcen grunty prywaciarzom.
    Niestety mitem jest wyższy pioziom nauczania w niepublicznych tj. prywatnych szkołach. (może nieliczne z nich są warte polecenia)

    W konstytucji jest zapisane, że państwo zapewnia darmową podstawową edukacje. Obywatele chcą z niej korzystać, a nie płacić prywatnym firmom.

    • 3 1

    • Re: Ludzie chcą DARMOWEJ edukacji (1)

      ja chcę państwowej edukacji dla swojego dziecka obojetnie w kt placówce byle za darmo...
      mam za sobą 5 lat nauki dziecka w placówkach prywatnych.
      Płaciliśmy kupę kasy czasem do 1.500 / miesięcznie ze wszystkim.
      I?? wcześniej myślałam że z racji bulenia kupy kasy co miesiąc dziecko będzie dopilnowane, zadbane, nauczone i szczęśliwe...
      a gdzie tam... we wszystkich poprzednich placówkach prywatnych ten sam standard - brak szacunku dla rodziców, maile bez odpowiedzi, rozliczanie rodziców z rodzicielstwa, dziecko które nienawidziło szkoły i uczyło się w domu a nie w szkole... w szkole miało tylko sprawdziany i oceny...
      wniosek te pieniądze nie były tego warte...
      nie wiem jak jest w tej szkole i jak będzie....czy będzie lepiej - szczerze wątpię...
      raczej nie liczę już na to, że dziecko z uśmiechem pójdzie do szkoły w której będziemy wszyscy traktowani z szacunkiem...
      ale przynajmniej nie będę się denerwować za własne pieniądze tylko za darmo :):)

      • 0 0

      • Re: Ludzie chcą DARMOWEJ edukacji

        ps
        acha i jeszcze jak ktoś zna szkołę podstawową gdzie naprawdę uczą, a nie tylko wymagają to napiszcie lub dajcie cynk... generalnie z moich obserwacji wynika, że dzieci 80% roboty odwalają w domu z czego są skrupulatnie sprawdzane :) i żeby nie było że szkoła trzyma poziom oceny są surowe :):) czyli rodzice do roboty uczyć dzieci zamiast na forum przed komputerem :):)

        • 0 0

  • Pracownica

    Jedna z pracownic która sprząta u was w szkole to wynosi sal do domu i na wet wynosi chemię pani Wiesława

    • 0 0

  • poziom nauczania (1)

    Najważniejsza w 'podstawówce ' jest Pani .
    Nigdy nie wiadomo na kogo dzieci trafią.
    W tej szkole wiadomo... na najlepszych .
    Zabrzmiało to jak tania reklama ale inaczej nie umiem

    • 2 3

    • Re: poziom nauczania

      Hahahahahahaa
      to w ogóle nie zabrzmiało
      Pani, która się zmieniła w jednej z klas 4 raz w 2016 roku - pojawia się pytanie - która z pań jest taka świetna?

      • 0 0

  • Szkoła na Rogalińskiej powinna być publiczna (12)

    Ta szkoła na rogalińskiej powinna być publiczna!!!!! Szkoła nr 85 publicza na jasieniu - przepełniona (zajęcia na zmiany) bo to tylko jedna publiczna w tym rejonie. Szkoła na kokoszkach to za mało i nie po drodze dla tych nowych osiedli których na jasieniu i w okolicy buduje się na potęgę - lawendowe wzgórza, inpro, leszczynowe, gardenia, jasień park, dolina potęgowska, pięć wzgórz itp, itd., rodzin z małymi dziećmi mnóstwo a miasto nie buduje nowej szkoły / szkół, nić nie robi tylko daje pozwolenia na budowę prywatnych szkół, niech koledzy zarobią. Jedna nowa publiczna miała być wybudowana na osiedlu "lawendowe wzgórza" do 09. 2015 r ale jak widać (nic nie budują) deweloper robyg nie dogadał się z miastem.

    • 111 6

    • I będzi publicza

      od 09.2016 będzie to szkoła publiczna.

      • 0 0

    • m

      Kontrola , cos znajdziemy a jak nie to i tak doje...my , dzialke w umowie wypowiemy ,szkole przejmiemy , i bedzie wyborczy hit , a co ! A za odszkodowanie po 12 latach to juz inni zaplaca ....

      • 0 0

    • (3)

      jak ktoś chciał się wyprowadzać na przedmieścia to musi być swiadomy konsekwencji - ceny gruntów są tam nizsze bo nie ma szkół i dobrych dróg dojazdowych - skoro ktoś zdecydował się na zakup to niech teraz nie pisze ze 'miasto cos musi' - czysty układ wiadomo co otrzymuje się za dana cene

      • 14 13

      • (1)

        chodziłem do podstawówy we Wrzeszczu, mała stara ciasna szkoła, sale podzielono na mniejsze żeby mogło być więcej klas kosztem przestrzeni, w każdej klasie minimum 25 osób, więc nie mów mi że w centrum są duże nowoczesne przestrzenne szkoły które tylko czekają na ucznia

        • 4 1

        • ale to własnie wrzeszcz, oliwa, przymorze itp

          powinny mieć pierwszeństwo przy budowie/modernizacji szkół. z przyczyn wymienionych powyżej:)

          • 2 0

      • Chelm,ujescisko to racz3j nie przedmiescia...a tu szkoly sa bardzo przepelnione..

        • 8 2

    • Miasta nie stać, na szkołę publiczną

      Wybudowanie takiego budynku, jego wyposażenie i w ogóle to są tak ogromne koszty, że miasta nie stać na ich poniesienie.
      Bardziej w całej sytuacji martwi mnie fakt, że szkoła z dniem rozpoczęcia działalności nie miała praw publicznych. Uzyskanie takich uprawnień to nie jest specjalnie trudne zadanie dla kompetentnego dyrektora, a tu widać takiego brakuje. Niestety - w Polsce mamy obowiązek nauki do 18 roku życia zgodnie z założeniami programowymi MENu (realizacja podstawy programowej jest obowiązkiem każdej szkoły, która realizuje obowiązkową naukę, a do nich należy szkoła podstawowa). Brak tych braw może wiązać się z niezaliczeniem uczniom (tej grupie 29 osób) tego okresu nauki, kiedy przebywali w szkole bez praw publicznych. Tak więc opłata czesnego jest tu kompletnie niezasadna, bo niby jakim prawem pobiera się kasę za coś co możliwe, że będzie musiało zostać powtórzone.
      Druga sprawa to wykorzystanie autorskich programów innych nauczycieli i nawet nie zatrudnienie ich. Z tego na pewno będzie spory dym...

      Szkoda dzieciaków i naiwnych rodziców... Szkoda też, że kuratorium pozwoliło takiej szkole funkcjonować od 1 września...

      • 4 0

    • (2)

      spokojnie niedługo wpadniemy w głęboki niż demograficzny i problem sam się rozwiąże

      • 12 3

      • a 25 lat później będziesz przymierał głodem na emeryturze (1)

        • 1 2

        • i że to wina braku szkół ? heh

          • 3 1

    • dokladnie, w tym rejonie brakuje 2-3 szkol. JAsien, Ujescisko, Lostowice sa 2krotnie przepelnione, zajecia na popoludnie, w sp 86 dzieci I-III maja zajecia w kosciele, mimo, ze zlikwidowali od tego roku gimnazjum. Karczemki to super szkola, ale jak dzieci spoza obwodu maja dojechac? Albo autem rodzica, albo taksowka...bo juz widze jak 4klasista dyma przez cale miasto 4 autbusami...Skandal. Dzieci wracaja ze szkoly o 18, kiedy maja odrabiac lekcje, wyjsc na dwor, odpoczac? A jak ktos ma 2 dzieci i rozne godziny zajeci to odpada praca zawoowa, bo kilka razy dziennie z maluchami trzeba byc w szkole, albo je stamtad odbierac. Swietlice tez nie sa dla kazdego. Paranoja. Mlode osiedla, pelno mlodych ludzi i zamiast wybodowac szkoly to buduja jakies Muzea za gruba kase. Rozumiem, muzeum tez musi byc, ae chyba sa jakies prio.

      • 12 2

    • Szkola nr 8

      A szkoła nr 8 na Chełmie nie jest przepełniona nauka na dwie zmiany!!!

      • 7 1

  • Pytanie do Rodziców Uczniów Morskiej Szkoły.

    Jak oceniacie Państwo szkołę? Na co należy zwrócić uwagę? Jakie są plusy i minusy Placówki? Czego brakuje? Czy warto?

    • 0 0

  • Szkoła Morska vs. "OlimpijczyK" (27)

    Mogę się wypowiedzieć w temacie tej szkoły bo przeniosłem do niej swoje dziecko. Szkoła ma swój plan biznesowy wg, którego działa. Z roku na rok będzie dzieci przybywać, jak będą pojawiały się kolejne, nowe roczniki klasy pierwszej. Taki model szkoła przyjęła i tego się trzyma. Za 2-3 lata będzie zapełniona 12 klas po ~18 dzieci.
    Dziecko przeniosłem od konkurencji, szkoły "Olimpijczyk". Przeniosłem z kilku powodów opisanych na wielu trójmiejskich forach. Wystarczy poczytać na forum np. dziennika bałtyckiego.
    Szkoła Morska ma wielki potencjał. Jak do tej rodzice są zadowoleni. Świetna kadra nauczycielska. Bardzo dobre warunki, dobrze wyposażone sale. Jest tak jak powinna wyglądać szkoła. Dziecko ma zapewniona opiekę od 7-ej rano do 17-ej. Nie siedzi na świetlicy i ogląda bajki w TV ale ma wiele zajęć dodatkowych jak (basen, karate, kółko czytelnicze, matematyczne, taneczne itd.) zajęcia dodatkowe są w cenie czesnego. Dla porównania za podobny pakiet w "Olimpijczyku" miesięcznie płaciłem około 1000zł, w Szkole Morskiej około 750zł. Jestem w 100% zadowolony z jakości świadczonych usług. Dzieci myślę, że także. W porównaniu do "Olimpijczyka", Szkoła Morska jest na wielki plus, szczególnie poziom zarządzania szkołą, która w przypadku "Olimpijczyka" jest na bardzo słabym poziomie. Wystarczy zobaczyć ilu rodziców zabrało z "Olimpijczyka" swoje dzieci z 2 czy nawet 3-ej klasy ze względu na brak kompletnej chęci porozumienia p.dyrektor z rodzicami oraz słaby poziom nauczania.

    Podsumowując , Szkołę Morska z czystym sumieniem mogę polecić.

    • 17 18

    • (6)

      mój syn uczęszcza do szkoły "Olimpijczyk" w której czesne wynosi 740 zł i obejmuje 10 h sportu realizowanych w trakcie zajęć edukacyjnych (w tym oczywiście basen), zajęcia dodatkowe+ świetlica w godz 07:00 do 17:00 więc nie wiem dlaczego u Ciebie było to koło 1000 zł m-czne, chyba że doliczyłeś wyżywienie. Dodam jeszcze, że dzieci mają 5h angielskiego w tygodniu a od IV klasy dodatkowo 2h hiszpańskiego

      • 1 6

      • (2)

        Zgadza się. 1000zł w Olimpijczyku płaciłem za czesne wraz z wyżywieniem. W Szkole Morskiej czesne+wyżywienie to 750zł. A więc znacząca różnica. W Olimpijczyku zaplecze gimnastyczne jest bardzo dobre, jak i wspaniali są tam trenerzy. Niestety to jedyne plusy. Problem leży w dyrekcji. Wiele dzieci odeszło z tej szkoły. Tuż przed rozpoczęciem bieżącego roku szkolnego rodzice w dramatycznych okolicznościach podjęli bardzo trudną decyzję o przeniesieniu dzieci do innej szkoły. Z 17 dzieci, odeszło 12, wiec to o czymś świadczy. Moje dziecko było w tej 12tce. Były nerwy ale teraz nie żałuje tej decyzji i przeniesienia dziecka do Szkoły Morskiej.
        Proponuję Ci dokładnie przeczytać umowę z Olimpijczykiem, której zapisy są bardzo krzywdzące dla rodziców. Min okres wypowiedzenia to 3 miesiące jeżeli wypowiesz umowę do lutego br. Jeżeli złożysz wypowiedzenie już w marcu to wg umowy płacisz czesne za 6 m-cy, czyli aż do sierpnia. Taki zapis może podlegać pod niedozwolone klauzule UOKiK. Zresztą w ludzkim wymiarze taki zapis jest po prostu żenujący, bo sytuacje życiowe są rożne. Możesz stracić pracę, zdrowie lub musisz zmienić miejsce zamieszkania, a wg umowy Olimpijczyk będzie od ciebie żądał kasy nawet za 6 miesięcy. Wiem, że ta sprawa jest już analizowana przez UOKiK i jeżeli urząd stwierdzi niedozwolone klauzule, stosowane przez szkołę, to kary finansowe dla Olimpijczyka będą potężne.
        Jedno jest pewne, że trzeba dyrekcję Olimpijczyka rozliczać z obietnic i kontrolować na każdym kroku. Rodzice płacą przecież nie małe pieniądze i wymagają aby świadczona usługa była na najwyższym poziomie, a niestety tak nie jest. Wg mnie główny problem to dyrekcja tej szkoły bo sama szkoła ma duży potencjał.
        Mimo wszystko życzę powodzenia i wytrwałości!

        • 10 1

        • Klauzula została uznana przez UOKiK za niedozwoloną. Przedsiębiorstwo Olimpijczyk uniknęło jednak kary, ponieważ zdążyło stworzyć nowe umowy, bez owego zapisu. Nerwy zatem dosłownie się opłaciły.

          • 1 0

        • Dodam jeszcze, że w cenie 750zł w Szkole Morskiej, dzieciaki maja 5h angielskiego, 2h hiszpańskiego i 9h zajęć pozalekcyjnych, jak karate, judo, piłka nożna, basen, taniec i tradycyjne zajęcia WF-u. Więc chyba nienajgorzej w porównaniu do Olimpijczyka.
          BTW roczna wyprawka w Olimpijczyku to 350zł, a w Szkole Morskiej to 50zł.

          • 8 1

      • hmm (2)

        Czujesz się dzięki temu dowartościowany Rodzicu??

        • 1 4

        • (1)

          Nie, prostuje wypowiedź poprzednika. Nie rozumiem dlaczego fakt uczęszczania przez mojego syna do szkoły "Olimpijczyk" miałby mnie dowartościowywać?

          • 3 0

          • Jak to?

            Przecież to sama duma rodzicu mieć dziecko w szkole prywatnej. Nie pisz tylko,ze to standard dla wielu

            • 1 2

    • poziom (18)

      O jakim poziomie zajęć mówimy, skoro w szkole tej do października odbywały się tylko zajęcia integracyjne? Dyrekcja kręci i rodzice też? Toście się dobrali!

      • 9 6

      • @ poziom....Dzieci zaczęły normalną naukę od 1ego września (17)

        ...warto mieć jakiekolwiek pojęcie o tym co się pisze, chyba, że przemawia przez Twój wpis zazdrość lub kompletna głupota.

        • 7 0

        • poziom poziomem (16)

          A pani dyrektor twierdzi, że nie było normalnej nauki (szkoła nie miała prawa prowadzić lekcji), tylko zajęcia integracyjne... A jak tam dodatkowe zajęcia z oferty? Edukacja morska? Zajęcia literackie? Zajęcia prowadzone po angielsku? Jeszcze w sierpniu pani dyrektor gwarantowała, że będą - więc są? Czy Autor pochwały może się wypowiedzieć w tej kwestii?

          • 6 4

          • tak wszystkie zajęcia, o których piszesz są... (3)

            angielski oraz hiszpański. Zajęcia w klubie morskim - także.
            Co jest jeszcze ważne dla mnie jako rodzica. W "Olimpijczyku" rodzice nie mogli doprosić się aby autokar, którym przewożone były nasze dzieci na basen czy wycieczki był wyposażony w pasy bezpieczeństwa. W Szkole Morskiej - jest to normalne. Dzieciaki jeżdżą autokarem, wyposażonym w pasy...czyli można.

            • 8 4

            • Szkoła Morska to ściema - obiecująca gruszki na wierzbie Pani dyrektor

              też jestem rodzicem który posłał swoje dziecko do Szkoły Morskiej - i codziennie coraz bardziej tego żałuję - tak jak ktoś tu pisze że szkoła korzysta z autokaru- tak to prawda, ale zapomniał dodać że dodatkowo za niego płacimy, bo ktoś kto sporządzał ofertę szkoły i zaoferował basen zapomniał wliczyć w koszty transportu - nadmienię iż pierwsze tygodnie dzieci jeździły na basen komunikacją miejską !!!!!!
              Dzieci mają zajęcia dodatkowe to prawda, ale jakość tych zajęć oceniam na naciągane 3. Posłałam tam swoje dziecko dlatego że ma 6 lat i nie chciałam go puszczać do publicznej szkoły do której należy (gdzie notabene utworzono 11 klas pierwszych) - stanowiło to 40 % mojej decyzji, reszta to byl aspekt finansowy - ze względu na to że szkoła miała w swojej ofercie szeroka listę zajęć dodatkowych oraz język angielski 5 razy w tygodniu zrezygnowałam z tych zajęć dodatkowych na które uczęszczało moje dziecko poza zerówką, bo miały być swietnie zorganizowane wg Pani dyrektor.....
              Dodam jeszcze że dzieci przez tydzień miały lekcje w sali gdzie nie miały ławek, myły ręce pod zimną wodą w łazience gdzie nie było mydła ani ręczników papierowych - jakaś masakra....
              Do tego jeszcze Pani dyrektor od samego początku oszukuje rodziców, nie komunikuje się z nimi ukrywając problemy.

              • 4 4

            • 10 dni chwały (1)

              Szkoła Morska działa legalnie (mniej więcej) od 10 dni... I już realizuje te wszystkie zajęcia i wozi dzieci autokarami...? Ale dobrze wiedzieć: jeśli zajęcia, o których mowa są realizowane to prawdopodobnie część z nich jest realizowana bezprawnie (polecam wątek o prawach autorskich w artykule). I tak źle, i tak niedobrze, nie? ;-)

              • 5 5

              • Tzn pani klasy pierwszej realizuje swoj program autorski czy nie ... ?

                • 3 3

          • Ale dlaczego kciuk w dół? (11)

            Mówimy o placówce, która nie miała prawa rozpocząć nauczania, a jednak, z relacji rodzica, to zrobiła. Mówimy o placówce, która czesne ustaliła na podstawie obietnic, które nie są realizowane ( a może są, bo o to pytam). Mówimy o placówce, która najwyraźniej oszukała nie tylko niedoszłych (współ)pracowników, ale najwyraźniej oszukuje też rodziców... A za konkretne pytania ktoś daje kciuk w dół? Paranoja. :-)))))

            • 7 3

            • ja się nie czuje oszukany...a tak niestety czułem się w "Olimpijczyku" (4)

              mam podpisany kontrakt/umowę, płace, otrzymuję usługę na poziomie, z którego jestem zadowolony. A może "niedoszli" współpracownicy, o których piszesz byli po prostu słabi...

              • 6 3

              • Jeśli byli słabi, to dlaczego realizuje się napisane przez nich programy...? (3)

                • 7 3

              • zapewne powinieneś wiedzieć, że za program odpowiedzialny jest nauczyciel danej klasy (2)

                ...jeżeli zostało popełnione przestępstwo, to prokuratura to rozstrzygnie. Tyle się tylko mogę w tej sprawie wypowiedzieć.
                Jedno tylko mogę potwierdzić na pewno, że program dla klasy II-ej był przygotowany przez nauczyciela, który został w związku z uruchomieniem klasy II-ej - zatrudniony.

                • 6 1

              • zapewne powinieneś wiedzieć, że mówimy o programach dodatkowej edukacji... (1)

                w kontekście wątku poruszanego w artykule. Natomiast programu nauczania nie wymyśla nauczyciel danej klasy, tylko jest on narzucany odgórnie. Nauczyciel zaś odpowiada za jego realizację. Jeśli nauczyciel II klasy realizuje w klasie program napisany przez siebie, a nie realizuje podstawy programowej przygotowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (lub jeśli nie odróżniasz tych rzeczy), to nic dziwnego, że pasami w autokarze można zamydlić Ci oczy. :-*

                • 4 7

              • jk....to ukryty

                Jarosław K.....ki, który wszędzie podejrzewa spisek, zdradę. Pewnie zaraz powstanie międzynarodowa komisja śledcza ;-)
                jk....wyluzuj bo wszyscy kręcą z ciebie bekę na tym forum

                • 4 3

            • jk (5)

              Nie rozumiem Twoich wywodów. Zazdrość przez Ciebie przemawia? Kogo stać to posyła do prywatnej szkoły a kogo nie to do publicznej.

              • 3 5

              • Dotychczas nie uważam, by było czego zazdrościć... (4)

                może tylko beztroski w wydawaniu pieniędzy.;-) Mój syn miał chodzić do tej szkoły, jednak pani dyrektor nie przekonała mnie do tego, nie będąc w stanie udzielić konkretnej odpowiedzi na żadne pytanie poza wysokością czesnego. Dlatego śledzę wątek z ciekawością od sierpnia. Dzisiejszy artykuł przekonał mnie o słuszności podjętej decyzji, potwierdzając nonszalancję dyrekcji. :-)

                • 6 5

              • jk (3)

                To jest Twój problem, że oszczedzasz na edukacji dziecka. Wywody na tego typu forum to żadna opinia o szkole a zwłaszcza o nauczycielu który potencjalnie miałby uczyć Twoje dziecko.

                • 2 4

              • A skąd pomysł, że oszczędzam? (2)

                Oszczędnością i nieporozumieniem byłoby płacenie za coś, czego nie dostanę. W zasadzie aż się prosi, by napisać: AAA, to jest Twój problem, że oszczędzasz na edukacji dziecka, wyraźnie myśląc, że wystarczy płacić byle jakie czesne, by zagwarantować dziecku miejsce w dobrej szkole. Dlaczego nie wysłać malucha do którejś ze sprawdzonych placówek obecnych na tym rynku od lat? Angażuję się w tę dyskusję ze zwyczajnego niedowierzania, że szkoła istniejąca legalnie od 10 dni cieszy się tak znakomitą opinią! I obawiam się, że ci sami ludzie, których tak łatwo zachwycić, realizują później swoje prawo wyborcze na podstawie podobnego (niezrozumiałego) zachwytu, nie bacząc na realia. ;-)))

                • 6 2

              • jk (1)

                jk nie napinaj się zbytnio bo Ci zaszkodzi :-) Idź człowieku do szkoły popytaj się rodziców i ich dzieci to będziesz mądrzejszy. A tak dywagujesz, kombinujesz i głupoty smarujesz :-)

                • 3 5

              • 10 dni chwały

                10 dni! Na litość boską! Miesiąc zajęć integracyjnych (hehe) i 10 dni kalendarzowych października! Nie wydajesz się sam sobie trochę... śmieszny? Adwokat diabła się znalazł. :-D

                • 5 1

    • Poczekajmy 6 lat jak dzieciaki zdadzą egzamin kończący podstawówkę

      Wtedy będziemy mogli powiedzieć, czy szkoła jest rzeczywiście dobra.

      • 9 1

  • Nie rozumiem (5)

    Czytam, ten artykuł i zastanawiam się, jaki przyświecał cel autorowi. I tak mi się wydaję, że jest to pogoń za tanią sensacją. Pomieszanie wątków, z jednej strony, że uczniów jest niewiele, że czesne wysokie (notabene po sprawdzeniu w pierwszej lepszej szkole wynosi około 700 zł + opłaty dodatkowe prawie za wszystko), z drugiej strony jedna Pani drugiej Pani jakieś informacje wysyła mailem na temat programu nauczania. I jaki ma to związek z tytułem "Duża szkoła, a uczniów niewielu.

    Na prawdę nie rozumiem, co to ma wnieść i to dodatkowo kosztem dzieciaków, które chodzą do tej szkoły

    • 18 12

    • (3)

      w gruncie. PRzeczytaj jeszcze raz, poszukaj info w necie, a dowiesz sie o co chodzi. Szkola dostala grunt za darmo, mialo byc symboliczne czesne. A czesne jest jak za prywatnego inwestora. JEsli ktos kupuje dzialke i prowadzi szkole to ok, jego interes. Ale pierwotnie inaczej mialo to wygladac. Dzialka za darmo, symboliczne czesne + odciazenie przepelnionych szkol poludnia.

      • 5 2

      • Rozumiem ze nauczycielom, tez symbolicznie należy zapłacić

        • 0 0

      • a co to jest symboliczne czesne?

        przecież oni tam władowali kupę kasy w urządzenie szkoły

        • 5 1

      • w gruncie rzeczy

        to doraco dostało grunt w Oliwie za 23 śmierdzące mieszkania na Szadółkach

        • 0 1

    • A moze pani redaktor zna osobiście panią Bąbelek, która postanowiła zaszkodzić komu sie da?

      • 3 2

  • (1)

    Jakosc szkoly okresli egzamin klasy 6.zobaczy to za 6lat. A tak z ciekawosci kadra szkoly tez pokonczyla szkoly niepublicze ..

    • 5 1

    • Kadra szkoły zostawiła za sobą zasmuconych rodziców ze szkół, które opuściła
      Dla nas za późno na przenoszenie dziecka, ale mimo wysokiego czesnego dla Pani Aleksandry Leyk warto się zastanowić czy za dwa lata nie posłać tu dziecka do pierwszej klasy. Ta Pani jest warta każdych pieniążków, inna sprawa ,że jej wartości nie policzy się w pieniążkach.

      • 0 2

  • stare publiczne szkoły likwidują, a prywatnym dają grunt za friko (10)

    tak sią robi biznes w Gdańsku
    szkoda , że urzędu nie sprywatyzują

    • 235 10

    • My podatnicy finansujemy prywatne szkoły a oni jeszcz zdzieraja kase jak by same sie utrzymywały (3)

      To kolejny ztysiecy przykładów niegospodarnosci Urzedasów ,Polityków Budynia.
      Prywaciaz dostał teren za darmo, nieplaci czyszu wcale !! i jeszce dostanie dofinansowanie ale w przyszłym roku!!To wszystko znaszych podatków i jeszcze wystawia rachunek na 700zł !!!Raz ze to jest nieuczciwa konkurencja !!Nich wykupi teren ,płaci czynsz i niepobiera dotacji to wtedy nech sobie i nawet 1000zł pobiera . wolny rynek niech bogaci placa!!Ale obecnie jest tak ze biedacy skladaja sie na bogatych by oni mogli mniej placic za szkołe dla swoich bachorów!

      • 11 3

      • (1)

        Chciało się nowej polski w 1980 i 1989 roku, to teraz się ma.

        • 5 3

        • dokładnie ;) ;)

          • 0 1

      • ależ populizm

        poczytaj trochę o szkolnictwie niepublicznym, a potem się wypowiadaj

        • 3 7

    • W Gdańsku zrodziła się Platforma więc świadczy to o naiwności gdańszczan. (2)

      W południowej części miasta ta naiwność urasta do sześcianu. Tu na platformę głosują najwięcej. Mają tu to na co sobie zapracowali. Mam tu rodzinę to widzę.

      • 17 9

      • Jestem ciekawy jak by to skomentowala błyskotliwa poslanka pani Pomaska....
        Licze na to,ze Gdanszczanie obudza sie przy najblizszych wyborach.

        • 7 1

      • Nie uczyles sie a teraz zwalasz na innych zes biedny

        • 0 7

    • (1)

      Tak właśnie wykształciły stare szkoły. Brak logicznego myślenia, najprostsza rzecz gdzie potrzebna jest dedukcja i analiza faktów sprawia problem.
      Widziałeś aby zamknęła się szkoła na Osowie, Karczemkach czy jakieś na południowej dzielnicy?

      • 9 4

      • a jaka szkola miala sie zamknac na poludniu? Masz tylko 2 szkoly sp 12 i 86. Kazda jest ponad 2krotnie przepelniona, dzieci chodza na 2 zmiany, wiec co maja zamknac?

        • 10 4

    • już jest sprywatyzowany a raczej upociotkowiony

      • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie zwierzęta oprócz ryb żyją w Bałtyku?

 

Najczęściej czytane