• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzień otwarty szkoły muzycznej w Gdańsku

on
6 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 10:26 (7 marca 2008)

Szkoła muzyczna to przede wszystkim ciężka praca. Więcej niż w "zwykłej" szkole lekcji i niemal żadnych taryf ulgowych z "nie-muzycznych" przedmiotów. Ale też inna atmosfera, większe poczucie bezpieczeństwa i tolerancja dla "artystycznych" dusz.



Jaka jest szkoła muzyczna na Gnilnej w Gdańsku naprawdę będzie się można przekonać w najbliższy piątek. Po raz pierwszy odbędzie się tu Dzień Otwarty.

W tym roku szkolnym zmieniła się dyrekcja w Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Feliksa Nowowiejskiego w Gdańsku, przy ul. Gnilnej. Wraz ze zmianą dyrekcji pojawiły się nowe pomysły na działanie szkoły.

- Chcemy wprowadzić kilka zmian, unowocześnić zasady działania szkoły. Zaczęliśmy od włączenia rodziców we współdecydowanie o środkach z tzw. funduszu pomocy szkole, który o tej pory pozostawał w gestii dyrektora - mówi Katarzyna Poznańska, dyrektor szkoły. - Chcemy wyjść na przeciw potrzebom "rynku" edukacyjnego i utworzyć klasę wokalną, w liceum, bo dopiero od tego poziomu można kształcić wokalnie, a także klasę gry na harfie, bo harfistów brakuje na rynku muzycznym. Nie narzekamy na nabór do klasy pierwszej, jednak chcielibyśmy przyciągnąć też młodzież gimnazjalną i licealistów. Stąd pomysł dnia otwartego szkoły.

Przygotowywany wspólnie - przez rodziców, uczniów i nauczycieli dzień otwarty ma zapewnić mnóstwo "muzycznych" i nie tylko atrakcji i pozostawić niezapomniane wrażenia. Odwiedzający szkołę będą mogli posłuchać koncertów np. sekcji dętej, przyjrzeć się jak wygląda próba orkiestry szkolnej, obejrzeć pokazy sekcji rytmicznej, dotknąć instrumentów, również tych mniej znanych jak np. marimba czy marakasy.

- W klasach prowadzone będą lekcje otwarte, próby kółka teatralnego. Będzie można zrobić sobie zdjęcie w fotelu dyrektora szkoły, a za niewielka opłatą poczęstować się ciastami pieczonymi na te okazję przez rodziców uczniów - mówi Ewa Bisewska, zastępca dyrektora szkoły ds. ogólnokształcących.

Swoją kawiarnię poprowadzi też dyrekcja szkoły: - Nazwałyśmy ją "Orfeusz w piekle, Offenbach w tle". To będzie specjalne miejsce, nie dla każdego dostępne - Aleksandra Wilde, zastępca dyrektora do spraw muzycznych, nie chce nic więcej zdradzić.

Szkoła muzyczna jest szkołą trudniejszą niż "zwykłe" szkoły. Jej uczniowie, którzy mają wiele dodatkowych przedmiotów związanych z muzyką - orkiestrę, chór, zespoły muzyczne, harmonię, kształcenie słuchu, 2 instrumenty itd., nie mogą liczyć na specjalne traktowanie przez nauczycieli "zwykłych" przedmiotów. Dlatego zapewne wyniki testów na koniec podstawówki i gimnazjum plasują "muzyczną" wysoko wśród szkół naszego województwa.

- Nie tak łatwo tu wytrzymać dzieciakom. Zostają ci, którzy wiążą z muzyką swoją przyszłość. Mój syn uczy się w muzycznej od pierwszej klasy, teraz jest w liceum. Czasami jest wykończony, wraca z prób później niż ja z pracy ale nigdy nie mówi o zmianie szkoły - mówi Magda Nieczuja, matka ucznia szkoły. - Poza tym to bezpieczna szkoła, bez przemocy i chuligaństwa. Klasy małe, nauczyciele znają uczniów. Jedyne, na co można narzekać to zbyt małe dotacje z ministerstwa. Ale - jak sądzę - z nową dyrekcją i takim potencjałem, jaki tkwi w ludziach z tej szkoły i tym brakom uda nam się choć trochę zaradzić.

Szkołę Muzyczną w Gdańsku przy ul. Gnilnej będzie można odwiedzić w piątek, 7 marca br w godz. 9.00 - 14.00. Dokładny program na stronie szkoły.
on

Opinie (10)

  • bzdura totalna

    Pracowałam (em) tam jakiś czas i wiem co to znaczy...Dzieciaki zdolne pod kątem muzycznym-owszem, ale jesli chodzi o inne przedmioty :)) Po co pisać, że nie ma ulg, jeśli jest odwrotnie? Lepiej przemilczeć temat. Jeśli rodzice zdecydują się na kształecenie swojego dziecka w tym miejscu, to zrobią to ze względu na rozwijanie talentu. Jeden kierunek, dawanie z siebie wszystkiego- i to się chwali, ale nie mówmy tu lepiej o innych przedmiotach niezwiązanych z muzyką...Lepiej nic nie mówmy-powtórzę się...

    • 3 4

  • potwierdzam

    Mój syn chodził tam dość długo, przeszedł do "zwykłej" szkoły, bo zmienił swoje plany -i co? Ma naprawdę dużo nadrabiania zaległości jeśli chodzi o "zwykłe" przedmioty. Jest tak własnie, że szkoła ta jest typowa dla przyszłych artystów, jeśli dziecko nie jest zakochane do końca w tym, co robi, nie zmuszajcie go do uczenia się tam, bo potem jest cieżko powrócić do "normalności".

    • 1 3

  • Norma-każda sroczka swój ogonek chwali..; )

    Jeszcze tak się nie zdarzyło, żeby szkoła o niższym poziomie wypowiedziała się na swój temat w sposób przedstawiający ją w złym świetle. Muzyczna, fakt dzieciaki siedzą po wiele godzin trenując na instrumentach, co nie czyni ich myślicielami, tylko muzykami i tak ma chyba być.
    Na Uniwerek się napewno nie wybierają :)

    • 2 4

  • pewnie, że bzdura

    Szkoła na Gnilnej faktycznie jest szkołą trudniejszą od 'zwykłych' szkół, ale wyłącznie ze względu na atmosferę w niej panującą. Odnośnie poziomu nauczania przedmiotów ogólnokształcących - w większości porażka. W drugiej klasie liceum zaliczałam fizykę na ocenę celującą. Zadanie brzmiało "wymień wszystkie planety Układu Słonecznego"... Poza tym sporo zapatrzonych w siebie dzieci, którym skutecznie wbija się do głowy, że są gwiazdami.
    Klimat show businessu w oprawie muzyki klasycznej z udziałem dzieci i młodzieży....

    • 3 2

  • Mili Państwo, nie macie racji, przynajmniej nie we wszystkim. Jasne, że zdarzały się wpadki, gdzie ich nie ma? Ale szkoła jest wyjątkowa. Jeśli trafia się dziecko planujące pozamuzyczną karierę, też znajdzie tu pomoc i wsparcie. Spędziłam w tej szkole dwanaście lat, na uniwersytet dostałam się bez problemu, z całkiem przyzwoitą lokatą i wszystkim rodzicom utalentowanych dzieci polecam szkołę na Gnilnej z całego serca.
    Pozdrowienia,
    ag

    • 5 1

  • Dzień Otwarty

    Dzień Otwarty cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem i jestem przekonanna, że pozostawił niezatarte wrażenie nie tylko w uczniach, ale również w odwiedzających.
    Jeśli chodzi o poziom nauczania, to chciałabym zauważyć jedno, że testy na koniec podstawówki i gimnazjum są "zewnętrzne" i takie same dla wszystkich szkół, więc jeśli uczniowie OSM na Gnilnej wypadają lepiej niż reszta - to chyba pozytywnie śwadczy o poziomie nauczania.
    Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to jedno z moich dzieci chodzi do OSM na Gnilną, a drugie do tradycyjnej szkoły. W Szkole Muzycznej moja pociecha nie tylko nie boi się starszych uczniów, ale i wie, że może liczyć na ich pomoc. Niestety moja druga pociecha nie ma tyle szczęścia - przemoc w Tradycyjnej szkole starszych uczniów względem młodszych jest na porządku dziennym.
    Jeśli chodzi o rzekome "zmanierowanie" uczniów, no cóż bardzo trudno rodzicom wychować dziecko zdolne (niezależnie jaki to talent) i jego "nie zepsuć", ale czy można za to obwiniać nauczycieli ?!

    • 4 2

  • przedmioty niemuzyczne

    gościu, który zdawałeś fizykę z Układu Słonecznego - najwyraźniej nauczyciel uznał, że wystarczająca wiedza na Twój poziom. A jesli chodzi o uniwersek - to owszem na uniwersku znam sporo ludzi po tej szkole i to takich, którzy chodzili do matury włacznie i teraz studiują bez problemów. Jeśli ktoś jest zdolny to po prostu jest - niezależnie w jakiej szkole, ale jak ktos jest taki sobie - no to musi potem odbrabiac zaległości,.
    Ciekawe, że na ta szkołe skarżą się tu ci, którym się nie powiodło - zawsze możecie zostać"krytykami muzycznymi" i wyzywac się na tych, co mieli więcej talentu.
    Szkoła muzyczna jest świetna i tyle!

    • 3 1

  • Gapy narzekają:))

    Jedna z moich corek po skończeniu szóstej klasy w szkole muzycznej na Gnilnej przeniosla sie do zwyklej szkoły. Skończyla ją jako wzorowa uczennica. Dzisiaj jest już po Uniwersytecie Gdańskim po filologii angileskiej. Druga corka caly czas ksztalci się w szkole na Gnilnej, kocha muzykę.. Szkoła jest naprawdę dobra i dzieci są wspaniale i wcale nie zamyka drogi na inne kierunki niz muzyczne. Pracowity czlowiek da radę sobie wszędzie, a ten co narzeka wszędzie będzie miał źle :))

    • 5 1

  • odpowiedź dla niezadowolonych (1)

    Mam troje dzieci, Troje było lub jest w szkołach muzycznych i na Oruni i we Wrzeszczu i teraz zaczynam na Gnilnej. Ze względu na rodzaj pracy zawodowej współpracuję z wieloma Szkołami. We Wrzeszczu też jest bardzo przyjazna szkoła . W szkołach podległych innemu ministerstwu tj. oświaty. Jest przemoc, pomimo dodatkowej ochrony i kamer, dzieci sześcioletnie gubią się w szkole, płaczą nikt się nimi nie interesuje, nauczycielki dbają tylko o swój wygląd nie o dzieci. Obiady tak nędzne ,że dzieci ich nie jedzą ,a są drogie. Tutaj dziećmi interesuje się CAŁY PERSONEL.
    To od razu widać jak się wejdzie do szkoły. A uczyć trzeba się wszędzie i to przez całe życie , zwłaszcza życia , miłości całościowo pojętej.

    • 2 2

    • Bezpieczeństwo, atmosfera i poziom przedmiotów ogólnokształcących jest przyzwoity

      Moje młodsze dziecko, córka bardzo chciało grać na skrzypcach i poszło od razu na Gnilną, starszy, syn, 3,5 roku było w zwykłej podstawówce, obok domu, z której z nerwicą przenieśliśmy je na Gnilną, na jego własną prośbę, bo klasa tak mu dokuczała, że zajmuje się "niemęskim" zajęciem, czyli grą na instrumencie, że nie mógł sobie z tym poradzić, a rada nauczycielki była jedna "musi być silny, bo go zjedzą". Bywał na Gnilnej i ujęło go bezpieczeństwo szkoły, to, że "nikt nikogo nie bije"!!! Teraz dojeżdża z nami samochodem, wstaje wcześniej, a o tamtej szkole mówi tylko z ulgą, w życiu by do niej nie wrócił. Początkowo musiał się przyzwyczaić do tego, że nie trzeba się bać pani woźnej, ona pomoże, pani szatniarka tym bardziej, a starsi, wręcz dorośli chłopcy w łazience nie są żadnym zagrożeniem.Poziom przedmiotów ogólnych jest przyzwoity, jak wszędzie zależny od nauczycieli i zdolności dzieci, a dzieci na Gnilnej są zdolne. Te, które sobie nie radzą rodzice zabierają do innych szkół, żeby nie były niepotrzebnie obciążone obowiązkami związanymi z instrumentem, bo rodzice na Gnilnej to tez w większości ci, którzy o dzieci dbają, pilnują. Poprzednia szkoła to jedna z najlepszych w kwestii sprawdzianu 6-kl. w powiecie. Gnilna nie jest od niej gorsza, a sprawdziany i egzaminy wychodzą tu od lat bardzo dobrze.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ptaki spotkasz w drodze do szkoły?

 

Najczęściej czytane