Zespół Szkół Zawodowych nr 10 jest przewidziany do zamknięcia 31 sierpnia. Jest jedną z pięciu gdańskich placówek oświaty, które najprawdopodobniej spotka ten sam los. Pozostałe to Zespół Szkół Metalowych, Szkoła Podstawowa nr 67, Przedszkole nr 30 oraz gdyńska filia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Terapeutycznego dla Dzieci i Młodzieży z Autyzmem. Jednym z argumentów podawanych w uzasadnieniu uchwały intencyjnej Rady Miasta był brak sali gimnastycznej i boiska.
Zespół Szkół Elektrycznych, do którego planuje się przeniesienie szkół młodzieżowych posiada dobrą bazę, podobne kierunki kształcenia i znajduje się w odległości około 300 metrów od ZSZ nr 10 - czytamy w uzasadnieniu.
Plany dotyczące szkoły są następujące: przeniesienie 458 uczniów do Zespołu Szkół Elektrycznych, 125 słuchaczy do Zespołu Szkół Łączności, technikum dla dorosłych do Zespołu Szkół Budownictwa Okrętowego. Stanowisko rady rodziców jest jednoznacznie negatywne.
- Chcemy, aby szkoła została w obecnie zajmowanym budynku lub została przeniesiona do innego, ale bez żadnych podziałów. Za dwa lata z Zespołu Szkół Łączności odejdzie gimnazjum. Tam też moglibyśmy funkcjonować - mówi
Symeon Dąbrowski, przewodniczący Rady Rodziców ZSZ nr 10.
Przeciwko rozwiązaniom proponowanym przez Waldemara Nocnego, wiceprezydenta Gdańska przemawiają według Dąbrowskiego następujące argumenty: utrudnienie nauki uczniom połączonego zepołu szkół (Zespół Szkół Elektrycznych i ZSZ nr 10) poprzez wprowadzenie zmianowości oraz większe koszty utrzymania ucznia
elektryka. Rocznie na jednego ucznia ZSE miasto wydaje
4,8 tys. zł, w ZSZ nr
10 3,1 tys. zł.
- Przed sesją, na której głosowano uchwały oświatowe, zorganizowano spotkanie z wiceprezydentem, ale nie przewidziano w jego trakcie żadnej dyskusji- mówi anonimowo pracownik zespołu.
- Nasze propopozycje wysyłaliśmy do pomorskiego kuratora oświaty i władz, ale zostały zignorowane. Do debaty na komisji edukacji nie doszło. Nigdzie nie dano nam prawa głosu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy