• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańscy archeolodzy w najstarszym mieście

on, PAP
27 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Archeolodzy z Uniwersytetów Gdańskiego i Adama Mickiewicza z Poznania wspólnie z kolegami z Uniwersytetu w Cambridge oraz Uniwersytetu Stanforda w USA biorą udział w badaniach w tureckim Catalhoyuk - najstarszym mieście na świecie, które funkcjonowało już w neolicie.

Catalhoyuk leży w centralnej Turcji, na Wyżynie Anatolijskiej, na południowy wschód od współczesnego miasta Konya. Dla nauki odkrył je na początku lat 60. Brytyjczyk James Mellaart.

- Dzisiejsze datowania miasta odkrytego przez Mellaarta to okres 7400 do 6000 lat przed Chrystusem. To poprzedza o 3 tys. lat najstarsze miasta bliskiego wschodu. Mieszkało w nim około 8 tysięcy ludzi, to więcej niż we wczesnośredniowiecznym Krakowie, który był wówczas stolicą państwa - wyjaśnia prof. Lech Czerniak, szef Zakładu Archeologii na Uniwersytecie Gdańskim.

Z badań archeologów wynika, że Catalhoyuk powstało na niewielkiej powierzchni - kilkunastu hektarów. Poszczególne domy ściśle do siebie przylegały. Nie było ulic, komunikacja odbywała się po dachach, odkryto na nich nawet ślady palenisk oraz osłon przeciwsłonecznych. Do wnętrza domostw wchodzono przez specjalne otwory w dachach.

- Miasto nie rozrastało się w sposób znany współcześnie, gdzie na obrzeżach powstają coraz to nowe dzielnice. Nowe domy wznoszono na gruzach starych. W ten sposób, przez 1500 lat na całkowicie płaskim terenie urosła 21-metrowa góra - powiedział prof. Czerniak. - Miasto powstało na dnie olbrzymiego jeziora, które niemal całkowicie wyschło, pozostawiając niezwykle urodzajne grunty. Żyzność ziem i łagodny klimat powodowały, że zbiory przeprowadzano dwa razy do roku. Dużo było również na tym obszarze zwierzyny łownej.

Do naszych czasów zachowały się podłogi domostw, ściany, czasem do wysokości 1,5 metra. Powierzchnia domów wynosiła średnio 25 metrów kwadratowych. Po raz pierwszy udało się odkryć miasto tak świetnie zachowane, można było rozpoznać rozkład domów, ich konstrukcję i co najważniejsze na ścianach odkryto malowidła, bardzo bogate informacje na temat kultu.

- Niewiele wiedzieliśmy o społeczeństwach z czasów neolitu, o ich wierzeniach, tu otrzymaliśmy niezmiernie bogaty materiał badawczy - podkreśla archeolog.

Naukowiec zwrócił uwagę na symbolikę odnajdowaną w Catalhoyuk. W mozaikach późnorzymskich, bizantyjskich odnajdujemy motyw sępa czy orła walczącego z wężem. To jest symbol pojawiający się przez całą starożytność, obrazujący walkę dobra ze złem.

- Ta symbolika pojawia się już w Catalhoyuk, a nawet w starszych od niego miejscach kultu na terenie Anatolii, czyli - ma starsze korzenie niż sądzono. To też sprawia, że możemy o tych ludziach mówić jako o tych, którzy wytworzyli symbolikę, wyobrażenia podstawowe między innymi dla cywilizacji Zachodu - zaznaczył profesor.

Do tej pory naukowcy nie wyjaśnili dlaczego miasto po półtora tysiącu lat przestało funkcjonować.

- To jest zagadka, do rozwiązania której powoli się zbliżamy. Około roku 6000 p.n.e, wiemy to właśnie dzięki polskiej ekspedycji, mieszkańcy mogli przenieść się do nowego miasta, którego pozostałości niedawno odkryto - mówił archeolog.

W okresie, kiedy Catalhoyuk przestaje funkcjonować, notuje się upadek podobnych skupisk. Następuje rozproszenie osadnictwa, pojawiają się dużo mniejsze osiedla, ale obronne, które mają regularną zabudowę. Część domów jest większych, dookoła jest mur; z tych osiedli powstają późniejsze miasta bliskowschodnie.

W osadzie, która powstała obok Catalhoyuk, archeolodzy odkryli fundamenty kamienne. Domy są nieco większe, zaczynają pojawiać się ulice, malowidła powstają na zewnątrz domów a nie wewnątrz. Co zresztą można odnotować już w ostatnich latach funkcjonowania pierwotnej osady.
on, PAP

Opinie (13) 3 zablokowane

  • Ciekawe...naprawdę ciekawe...

    No i trzeba będzie znowu poczytać coby z obiegu nie qypaść:)

    • 0 0

  • pierwszy!!!!

    Nareszcie wywieżli to towarzystwo może bedzie troche spokoju z tymi nawiedzonymi.

    • 0 0

  • ale czy wywieźli wszystkich z archeo ?

    może w Gdańsku w końcu bedzie można dokończyc rozpoczęte prace...bo w tym mieście nigdzie nie wbijesz łopaty bez oddechu archeo na plecach...

    • 0 0

  • Wreszcie poza granicami

    Wreszcie może Gdańsk odetchnie i ruszą tak nagłaśniane medialnie inwestycje, których nie widać, bo na ich miejscu są wykopki archeologiczne i wykopią znowu krzyżackie ekskrementy i kawał belki z XIX wieku.

    • 0 0

  • To niesamowite i mozemy czuć się dumni

    że to wlaśnie nasi naukowcy będa badali to miasto. Swoja drogą my jeszce nawet na drzewach nie siedzieliśmy w tym czasie bo z naszego kraju dopiero lodowiec ustepował.

    • 0 0

  • prastara komunikacja

    "...Nie było ulic, komunikacja odbywała się po dachach..."

    Dla celów tej komunikacji została wyhodowana specjalna rasa kotów-dachowców. Te koty przenosiły zakodowane informacje przymocowane za lewym uchem.

    • 0 0

  • i bardzo dob rze

    bo w Gdańsku szukają czegos latami kolo NOTu kolo hali i w kilku innych miejscacvh a miasto wyglada w centrum jak po wojnie

    • 0 0

  • von z nimi

    To najlepsza wiadomość jaką tu zobaczyłem.Zabrać wszystkich co do jednego bedzie spokój z tymi cymbałami

    • 0 0

  • archeolodzy w gdańsku..

    to w większości pijacy i złodzieje... bo każdy pijak to złodziej

    • 0 0

  • lepsza archeologia niż ekologia !

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

I Ogólnopolska Konferencja Ginekologii, Położnictwa i Chorób Piersi MEDFEM

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które z wymienionych poniżej miast ma największą powierzchnię?

 

Najczęściej czytane