• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk i UG polską potęgą w fizyce kwantowej

Marzena Klimowicz-Sikorska
24 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Pracownię i laboratorium na UG wyróżnia to, że bezpośredni dostęp do niego mają studenci. Pracownię i laboratorium na UG wyróżnia to, że bezpośredni dostęp do niego mają studenci.

W środę na Wydziale Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego zostanie otwarta Pracownia Informacji Kwantowej. Jedyna taka w Polsce i być może na świecie, z której będą mogli korzystać studenci.



Podczas prac w Pracowni Informacji Kwantowej. Podczas prac w Pracowni Informacji Kwantowej.
Spektrometr Ramanowski - jeden z trzech na świecie (dwa pozostałe znajdują się na uczelniach w USA i Japonii), wart 850 tys. zł, elektronowy mikroskop skaningowy (w Polsce jest ich tylko pięć) i inne równie cenne, co drogie urządzenia, będą mieć do swojej dyspozycji studenci Wydziału Matematyki Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego.

- To ewenement na skalę światową, bowiem dotychczas takie urządzenia znajdowały się wyłącznie w pracowniach naukowych - a i tych nie ma wiele, a nie studenckich, jak ma to miejsce na Uniwersytecie Gdańskim - mówi dr Maria Alicka z Wydziału Matematyki Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego. - Nie znam żadnej innej uczelni w kraju ani na świecie, która w ręce studentów oddała taki sprzęt, zwłaszcza że na świecie są tyko trzy egzemplarze spektrometru Ramanowskiego, w tym jeden na UG.

Fizyka kwantowa od dawna fascynuje naukowców. To z nią wiąże się tzw. splątanie kwantowe - niewytłumaczalne za pomocą pojęć fizyki klasycznej zjawisko, bez którego nie istniałyby ani elektrownie, ani np. silniki samochodowe. To właśnie splątanie, jak i korelacje Einsteina-Podolskiego-Rosena (EPR) przyczyniły się w ogromnej mierze do rozwoju tej dziedziny.

W rozwój fizyki kwantowej spory wkład mają też polscy naukowcy, także ci związani z Uniwersytetem Gdańskim. To właśnie na tej uczelni ponad 20 lat temu powstała pierwsza ściśle związana z tymi zagadnieniami praca, to tu zrodziły się koncepcje i rozwiązania stosowane na całym świecie, a w 1993 r. ukazała się pierwsza w historii gdańskiej fizyki praca w prestiżowym Physical Review Letters, w której zaproponowano metody splątywania cząstek wcześniej nie posiadających żadnych wzajemnych korelacji. Dzięki temu powstały, obecnie już rutynowe, laboratoryjne techniki otrzymywania korelacji wielu cząstek. Do dziś zresztą badacze z UG odnoszą sukcesy w tej dziedzinie. Być może dlatego laboratorium i Pracownia Informacji Kwantowej dla studentów powstały właśnie tu.

Dzięki niej studenci będą mogli realizować wszystkie te doświadczenia, które kiedyś Einstein nazywał "myślowymi", ponieważ sam mógł tylko pomarzyć o ich realizacji. Co więcej, na wartym kilkaset tysięcy złotych sprzęcie będą mogli zgłębiać tajniki nowej dziedziny nauki, jaką jest Informacja Kwantowa.

- To stosunkowo nowa dziedzina nauki, która wiąże się m.in. z kwantową kryptografią czy kwantową teleportacją. To jednak nie wszystko. Celem tej dziedziny jest m.in. doprowadzenie do konstrukcji kwantowego komputera - wyjaśnia dr Alicka. - Dlatego gorąco zapraszam młodych ludzi, przyszłych studentów, by próbowali swoich sił w tej dziedzinie, zwłaszcza że Gdańsk już jest w niej potęgą.

Remont pomieszczeń wraz z wyposażeniem laboratorium i pracownią kosztował 3,5 mln zł, z czego 75 proc. kwoty pochodziło z unijnych dotacji, a reszta z budżetu UG.

Miejsca

Opinie (17) 4 zablokowane

  • (1)

    zaraz znów będą komentarze jaka to beznadziejna uczelnia
    a ja jestem z UG, z tego wydziału, poszedłem tu tylko dlatego ponieważ jestem noga z fizyki (na informatyce nie ma fizyki a na PG na inf jest) mimo, że się dostałem na PG, no i się nie zawiodłem ;)

    • 9 16

    • No, popatrz!

      A ja - od zawsze humanistka ( i takież studia) na maturze zdawałam fizykę, którą zresztą sama wybrałam. Miałam też koleżankę - filolożkę, która dla rozrywki rozwiązywała zadania z matmy i fizyki:)

      • 0 0

  • (1)

    Świetnie!
    Trzeba mieć "perełki" na różnych wydziałach i to jedna z nich. Może nie dla szerokiego grona odbiorców, ale to się w nauce mało liczy.

    • 14 1

    • a ja ta perełka ma na imię

      bo pod zdjęciem brak podpisu

      • 2 0

  • Tak trzymać

    Sam skończyłem fizykę na PG, ale o innym profilu. Trochę zazdroszczę ludziom którzy weszli w informatykę kwantową, bo to jest jedna z niewielu dziedzin które u nas stoją na światowym poziomie. Gratulacje!

    • 20 0

  • kwanty? (1)

    Nie uwierzę dopóki nie zobaczę!

    /s

    • 8 1

    • a wirusa, bakterię lub witaminę widziałeś?

      • 0 1

  • nauka moze kwitnąć (1)

    problem w Polsce pojawia się gdy odkrycia naukowe mają mieć zastosowanie przemysłowe.

    • 11 0

    • w obecnym swiecie rozwoj dyktuja koncerny

      a te nie zawsze wybieraja nalepsze rozwiazania najbardziej efektywne ale te ktoe dadza zarobic korporacji najwiecej.

      • 1 0

  • Pracownię i laboratorium na UG wyróżnia to, że bezpośredni dostęp do niego mają studenci.

    tez bez problemu ogladalem ta pracownie wysokich napiec i to lata temu nawet nie bedac studentem i jakos nikt o tym nie pisal artykulu. Brakuje wam tematow?

    • 4 2

  • zupa kwantowa - z zacierkami

    • 5 2

  • Einstein nazywał "myślowymi" (1)

    No nie do końca zgadzam się z autorką. Po pierwsze, czy ten Spektrometr Ramanowski będziee właściwie wykorzystany, znając jej miejsce w szeregu - tej uczelni?
    Po drugie, wielkie osobistości wykorzystują w równej mierze obie półkule mózgowe a do tego mają ogromną konstruktywną wyobraźnie jak Albert Einstein, który powiedział"wyobraźnia jest ważniejsza od nauki". Ten fizyk (grający na skrzypcach), nigdy nie mógł i nie chciał nawet zrozumieć mechaniki kwantowej i dlatego był jej opozycjonistą. Nie dokonałby zresztą swoich odkryć, gdyby nie wykorzystywał intuicji i wyobraźni. Dla niego rachunek prawdopodobieństwa i różne teorie pokrewne z nim związane były czymś nie z tej ziemi:)) Sami doświadczamy takiego czegoś, że potrafimy oddziaływać na coś co jest niewyobrażalne. Widać nas mózg wysyła jakieś fale nakierowane na odpowiedni adres i potrafimy sami"myślowo" oddziaływać. Oczywiście wymaga to też odpowiednich ćwiczeń i treningów doskonalących. Moim sposobem na to jest powtarzanie w myślach jakiegoś słowa lub mantry, np. "nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie" - zanegujcie mnie i wiem, że obok mojego postu z "łapką w dół" padnie np. pięć na nie. Zwykle jak już zapomina się to powtarzać, to ta natrętna myśl też przestaje dokuczać na jakiś czas. Doskonale to wyjaśnia filozofia i ćwiczenia ZEN. Niestety taka "błądząca małpa"często wraca z powodu byle skojarzenia, ale u mnie po paru miesiącach takich "walk" już naturalnie przychodzi odrzucanie tych myśli. Dobrze robi też zajęcie się czymś, co wymaga dużego skupienia na czymś innym. Psychologia nazywa je natręctwami lub maniami i klasyfikuje w zależności od nasilenia od nerwic po schizofrenie więc radze uważać przy samodzielnych "wycieczkach", jeśli już ćwiczyć to pod okiem znakomitego i doświadczonego mistrza.
    Wracając do "myślowych" koncepcji Einstein'a, to on znał te meandry wiedział o teoria wbrew zdrowemu rozsądkowi:) Mechanika kwantowa, której przysłowiowy "kot" Schrödingera stał się symbolem. Wymagał bowiem (i wciąż wymaga) zawieszenia zdroworozsądkowych zasad poznania rzeczywistości. Irytowała go aż do chwili, gdy zgodnie z hasłem judoków - mojego ulubionego sportu, „ustąp, aby zwyciężyć”, uczeni zaczęli wykorzystywać jej zadziwiające własności.
    Miłego wieczoru życzę,
    z poważaniem

    • 3 12

    • będzie.

      • 0 0

  • ida dwie dziewczyny ulicą traugutta (1)

    jedna brzydka. a druga tez z PG.

    • 6 3

    • Prostak

      • 0 0

  • lol (1)

    3 spektrometry Ramanowskie? wczoraj miałem labolatorum na wydziale chemii na UJ zgadnijcie na jakim sprzęcie:) na spektrometrze Ramanowskim (i to za ponad milion, bo z wysokiej klasy laserem - Bruker MultiRam). Mamy też jeden na wydziale fizyki. Studiowałem na UG - fizyka biomedyczna i wiem jak wyglądał dostęp do sprzętu. Z p. Alicką miałem 2 pracownie fizyczną. Na UJ zrobiłem mgr i teraz doktorat. Mam nadzieje, że UG podniesie się z nizin i przynajmniej zacznie wysyłać swoich studentów na konferencje i warsztaty. Ciesze się, że opuściłem UG na rzecz UJ, ale sentyment pozostanie.
    Niech Gdański Uniwersytet chwali się osiągnięciami, a nie "ściemnia", że ma jedyny sprzęt w Polsce ;)
    PS.
    Teorie złącza do komputera kwantowego opracowano na AGH (Kraków) :P

    • 0 0

    • Poziom fizyki kwantowej w Polsce

      On mnie przeraża, jestem pielęgniarką, w wolnym czasie zajmuję się miłością mojego życia - fizyką kwantową. Ostatni mój rozmówca , powiedział ,że to czarna magia. Jeśli chcemy nadążyć za innymi ruszmy głową, tych młodych ludzi ,którzy mają największy potencjał. Masz rację, komputery kwantowe, to już rzeczywistość, UJ , to moje marzenie życiowe, tylko razem jesteśmy w stanie udowodnić, że to czego nie widzimy, jest bardziej ,realne , od tego ,co widzimy.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Owady to:

 

Najczęściej czytane