• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jakie limity na studia medyczne?

Piotr Kallalas
9 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (134)
Studia o profilu medycznym co roku cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Studia o profilu medycznym co roku cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Gdański Uniwersytet Medyczny podnosi limity przyjęć na stacjonarnych kierunkach: fizjoterapia, farmacja i psychologia zdrowia. Jakie są obecnie limity na studia medyczne i ilu kandydatów ubiegało się o miejsca w ubiegłym roku?




Czy uczelnie prywatne powinny kształcić przyszłych lekarzy?

Kierunki realizowane na największej pomorskiej uczelni medycznej zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem wśród kandydatów, a zwłaszcza wśród uczniów klas licealnych o profilu biologiczno-chemicznym.

Gdański Uniwersytet Medyczny każdego roku przyjmuje kilkuset studentów na studia stacjonarne i niestacjonarne. Tegoroczna rekrutacja rozpocznie się 15 maja, jednak już teraz uczelnia przedstawiła częściowe dane dotyczące limitów.

Jak dostać się na medycynę - co zdawać na maturze i jak się przygotować? Jak dostać się na medycynę - co zdawać na maturze i jak się przygotować?

Analityka medyczna bez zmian. Więcej studentów farmacji



Gdański Uniwersytet Medyczny nie przewiduje żadnych większych zmian w przypadku analityki medycznej, gdzie kształcą się pod kątem laboratoryjnej diagnostyki biochemicznej, hematologicznej, mikrobiologicznej, immunologicznej, genetycznej i molekularnej. Tu, podobnie jak w roku ubiegłym, zostanie przyjętych 57 osób - wtedy też o jedno miejsce walczyło 5,6 osób.

W murach uczelni, a dokładniej w obiektach przy ul. Hallera 107, w przyszłym roku akademickim naukę rozpocznie 163 przyszłych farmaceutów. Tym samym GUMed zdecydował się podnieść limit, który jeszcze w ubiegłym roku wynosił 145 osób. O jedno miejsce stara się 4,2 kandydatów.


Uczelnia otwiera nowe miejsca



Do jednego z bardziej popularnych kierunków należy również fizjoterapia. W ubiegłym roku na te studia zgłaszało się 11,1 osób na miejsce. W tym roku uczelnia przygotowała 73 miejsca, to o 10 miejsc więcej w porównaniu do roku ubiegłego.

Limity zostały zwiększone również w przypadku 5-letnich studiów na kierunku psychologia zdrowia, na które przez kilka ostatnich lat przyjmowano 45 osób. Tym razem po raz pierwszy na uczelni zacznie naukę w tym zakresie 50 studentów. W ubiegłym roku na jedno miejsce ubiegało się 8,7 osób.


Dwa kierunki bez ostatecznych limitów



W przypadku kierunków lekarskiego i lekarsko-dentystycznego możemy jedynie poinformować o ubiegłorocznych limitach, ponieważ Ministerstwo Zdrowia nie przekazało jeszcze aktualnych danych. Rok temu na uczelni rozpoczęło studia 332 przyszłych lekarzy i 49 przyszłych stomatologów. Tradycyjnie kierunki te cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a rekordy od lat pobija kierunek lekarsko-dentystyczny - w ubiegłym roku o jedno miejsce ubiegały się 23,6 osoby (próg 160 pkt). W przypadku kierunku lekarskiego było to 11 osób (próg 162 pkt).

Miejsca

Opinie (134) 4 zablokowane

  • real (2)

    kierunki lekarskie powinny byc rozszerzone bo brak tych specjalistow i powinny byc studia platne

    • 7 4

    • płatne i zaplaci ktos po 40 tys za semestr? Z czego. A duzo chetnych z tych co maja kase bedzie na takie studia? To są bardzo cięzie studia. I trwaja 6-8 lat !To łatwiej firmę prowadzic.

      • 2 0

    • Zlodziejstwo

      Czyli najpierw moi rodzice placili podatki zeby kształcić socjologów, programistów it ktorzy zarabiają dziesiatki tysięcy a potem ja miałem jeszcze spłacać kredy na studia tylko dlatego bo to medycyna i lekarz wg polaka musi być gnębiony?

      • 2 0

  • Polecam strone (2)

    Maturana6 farmaceuta komentarze, przeczytajcie zanim zmarnujecie mlodosc i zdrowie

    • 3 0

    • wejdź a LinkedIn i zobacz jak kończą! (1)

      na pniu praca, zarabiają 6-10 na rękę po 3 latach, w firmach koło 12-15 na rękę, faktycznie marnowanie młodości i zdrowia...

      • 1 1

      • taa, a były smoki w tej bajce? Większość czyli 99,9% skończy w aptekach, o pracy w których już tu napisano.

        Nie siej nieprawdy.

        • 2 0

  • limit przyjęć na farmację podniesiony haha, najwazniejsze żeby pensum się zgadzało i była kasa z MZ (3)

    a że większość nie znajdzie pracy lub będzie w ostatnich latach próbować na lekarski to już nikt nie mówi. farmacja była dobra 20 lat temu.

    • 8 0

    • (2)

      Dlaczego mają nie znaleźć pracy, skoro apteka jest na każdym rogu? Polacy to najwięksi lekomani w UE, więc spokojnie, znajdą robotę.

      • 5 0

      • aptek jest co raz mniej, mimo wszystko, farmaceutów już za dużo za dużo patrząc na liczbę osób z PWZ. Ludzie po farmacji idą w (1)

        IT, lub zmieniają całkowicie branżę.

        • 1 0

        • farmaceuta nie równa sie aptekarz...

          proszę przez opiniami poczytaj chociaż w necie, farmaceuci robią w badaniach klinicznych, aptekach szpitalnych, przemyśle, puki co nie widać w ogłoszeniach "farmaceuta szukam pracy"

          • 0 0

  • Powinni uruchomić studia medyczne w szkołach zawodowych.

    Można MBA dla dygnitarzy i kandydatów na prezesów SSP ?
    Co stoi na przeszkodzie aby kształcić lekarzy w przystoczniowej szkole zawodowej.

    • 5 3

  • A można w białych drewniakach przyjść na studia?

    • 0 2

  • Konkurencja pomogła wziąć się do roboty.

    • 0 2

  • A jaki procent studentów to obcokrajowcy (1)

    Zabierający miejsce naszym studentom?? Nasz kraj jako taki nie ma z nich żadnej korzyści. Uczelnia pewnie tak Dlatego to chory układ

    • 7 2

    • Niecałe 10% ( 50 z 547) .
      Korzyści kraju:
      - płaca czynsz przez 6 lat
      - płaca czesne przez 6 lat - a za to Uczelnia może kupić wyposażenie z którego korzystają tez polscy studenci
      - możliwe jest nawiązanie przyjaźni/ współpracy na lata. Warto pomyśleć jakim cudem czasami możliwa jest operacja w Szwecji, Stanach czy Kanadzie - bo ktoś poznał kogoś na studiach i dlatego 10 lat później jakiś pacjent ma szanse, może ta jedyną.

      • 2 2

  • Lekarz rezydent (6)

    Nikt z piszących komentarze nie ma kompletnie pojęcia gdzie leży problem dostępu do specjalistow.
    Chętnych po studiach na przebranzowienie jest coraz wiecej. Na rezydenturze przez 6 lat robi sie papiery, rezydenci nie są dopuszczani do stołu, w szpitalach nie ma pieniędzy na sprzęt i procedury.
    Koniec końców robi sie całymi dniami papiery, albo pracuje na starym sprzęcie.
    Czlowiek cofa się w rozwoju zamiast rozwijać.
    Z moich znajomych kilka osób sie przebranzowilo a kilka osób wyjechało z polski po kilku latach niemocy.

    Tymczasem większość tutaj wypisuje jakieś lojalki i inne przymusy pracy. Oderwani od rzeczywistości ciemniaki. Z niewolnika nie ma pracownika. Mam nadzieję że wy też będziecie mieli przymus pracy po studiach dla "dobra narodowego" a nie mieszkanie 1000zl za metr wykończenia albo przyłączenie lodówki 400zl.

    • 9 4

    • Podziękuj starszym kolegom za taki stan rzeczy (2)

      Oni trzepią po 20k i więcej miesięcznie i nyiw są zainteresowani zmianami.
      Ale co najlepsze, za 20 lat będziesz takyo sam jak oni. Tak więc życzę cierpliwości.

      • 3 0

      • Tyle to trzepie moj kolega z budowlanki (1)

        Bez żadnej odpowiedzialności bo do bramy i się nie znamy".

        • 0 2

        • ale on jest na swoim a Ty i Twoi starsi koledzy na państwowym wikcie

          on musi gonić za robotą, ogarniać cały biznes dookoła itd itp , i raz może to być 20 tys a raz 5 tys a czasami nic.
          Lekarz ma te 20 tys co miesiąc na koncie i to będąc na państwowej posadzie.
          Żeby nie było, nie twierdzę, że budowlaniec powinien zarabiać więcej od lekarza.

          • 1 2

    • Gdybyś studiował za własne pieniądze twoja wola co ze sobą zrobisz , jeżeli studiujesz za publiczne pieniądze masz obowiązek wobec społeczeństwa które zapłaciło za twoje kształcenie . Chcesz leczyć w innym kraju niech państwo w którym chcesz pracować Ciebie wykształci .

      • 0 3

    • Nie bardzo rozumiem do kogo masz pretensje

      Przecież to wina twoich kolegów po fachu. Szczerze to nie słyszałem jeszcze o lekarzu, który by się przebranżowił. Chyba opowiadasz bajki. Brakuje wszędzie lekarzy i ktoś kto ma odrobinę oleju w głowie da sobie radę.

      • 2 1

    • i jakoś nikomu z Izby lkarskiej to nie przeszkadza

      • 0 0

  • (4)

    Wczoraj załatwiałem sobie zabiegi rehabilitacyjne na kolano po artroskopii. Termin NFZ marzec 24 , termin na zabiegi za opłatą na dziś .

    • 3 1

    • Co w tym dziwnego? (3)

      Nfz placi z określoną liczbę protez rocznie. Lekarz ma za swoje kupować tobie proteze?

      • 1 3

      • Chyba słabo Ciebie wykształcili bo jako lekarz nie wiesz co oznacza zabieg artroskopii. Albo nie daj Boże niedouczony lekarz albo troll któremu nie udało się uzyskać dyplomu lekarskiego .

        • 1 0

      • (1)

        Dekarz nie lekarz

        • 1 0

        • raczej rakarz

          • 0 0

  • Uważam, że Państwo powinno dążyć by takie studia nie były limitowane i trwać znacznie krócej. Lekarze to nie cyborgi i nie wszystko pamiętają to co mieli na studiach. W drugim roku nauki nie pamiętają co było na pierwszym. Można było by wyszkolić dobrą kadrę która by w krótkim czasie przyswoiła potrzebną wiedzę. Jeżeli codziennie są długie terminy do specjalistów, błędy diagnostyczne, błędnie wyjaśnienie badań RTG, braki czasu lekarzy na spojrzenie badań rezonansu w komputerze a tylko czytanie opisów, braki pieniędzy na leczenie to w takim razie po co są te wieloletnie studia jeżeli leczenie jest na tragicznie niskim poziomie?

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jony mogą mieć ładunek:

 

Najczęściej czytane