Pobiły i zwyzywały nastolatkę przed szkołą na Chełmie - dzisiaj za zamkniętymi drzwiami Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe kontynuowano proces w związku z brutalną bójką gimnazjalistek. Decyzją sądu kolejne agresywne nastolatki trafią do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Pozostałe zostaną objęte nadzorem kuratora.
tak, pokazują to m.in. wydarzenia z Gdańska
62%
tak, chociaż agresywne zachowanie wśród nastolatków było normą również dawniej
33%
nie, przypadki agresywnych nastolatków to zjawisko marginalne
5%
Podczas piątkowej rozprawy sąd zapoznał się m.in. z materiałami dowodowymi w sprawie: nagraniami, na których widać m.in., jak nastolatki z Gdańska znęcają się nad swoją rówieśniczką. To właśnie amatorskie filmy wrzucone do sieci przyczyniły się do ujawnienia agresywnej postawy uczennic z Gdańska.
- Sąd przesłuchiwał dzisiaj kolejnych świadków. Podczas rozprawy odtworzono filmy dostarczone przez policję, po czym odebrano wyjaśnienia nieletnich w kwestii obejrzanych nagrań. Zaplanowano też terminy innych czynności dotyczących postępowania - przesłuchania pokrzywdzonych oraz terminy badań nieletnich koniecznych do wydania opinii przez Opiniodawczy Zespół Sądowych Specjalistów w Gdańsku - mówi Rafał Terlecki, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.Przypomnijmy, że nastolatki odpowiadają łącznie za pobicie trzech gimnazjalistek i jednej uczennicy szkoły podstawowej, podżeganie do bójki oraz stosowanie gróźb.
Kolejne nastolatki trafiły do ośrodków wychowawczych Sąd przychylił się dzisiaj do wniosku prokuratury i zastosował wobec dwóch kolejnych nastolatek środki tymczasowe - zostały umieszczone w młodzieżowym ośrodku wychowawczym na czas trwania postępowania. Dołączą do dwóch koleżanek, które już wcześniej poniosły podobne konsekwencje.
W pobiciu na gdańskich Chełmie brał udział również nieletni chłopak. On także zostanie doprowadzony do ośrodka, ale trafi tam z innego powodu, niezwiązanego z majowym incydentem przed szkołą. Pozostałe dwie nastolatki zamieszane w pobicie uczennicy zostały objęte nadzorem kuratora.
Podczas poprzedniej rozprawy, która odbyła się 5 czerwca, gdański sąd zapoznał się ze stanowiskiem wszystkich nastolatków biorących udział w pobiciach. Łącznie zeznawało wówczas siedem nieletnich dziewczyn i jeden chłopak. Wszyscy mieli już wcześniej kontakt z sądem rodzinnym.
Czytaj także: Agresywne nastolatki przed sądem. Ruszył proces w sprawie pobicia gimnazjalistki Dyrektor gimnazjum zostaje Niedawno zapadła też decyzja dotycząca dalszego losu dyrektora
Gimnazjum nr 3, w pobliżu którego w maju doszło do pobicia 14-letniej uczennicy. Pomorska kurator oświaty
Monika Kończyk w pokontrolnych wnioskach domagała się usunięcia szefa placówki, wskazując na szereg uchybień po stronie dyrekcji w związku z kryzysową sytuacją.
Gdańscy urzędnicy nie dopatrzyli się w zachowaniu dyrektora znamion zaniedbania, a samej kurator zarzucili sporządzenie nierzetelnego raportu.
Marcin Hintz dalej pełni funkcję dyrektora szkoły, do której uczęszcza poturbowana przez rówieśniczki nastolatka.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy