• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec darmowego studiowania na kilku kierunkach?

rb
15 czerwca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Na Uniwersytecie Gdańskim co trzeci student uczy się na więcej niż jednym kierunku. Na Uniwersytecie Gdańskim co trzeci student uczy się na więcej niż jednym kierunku.

Na Uniwersytecie Gdańskim padł rekord - aż 27 proc. studentów uczy się na więcej niż jednym kierunku. Projekt Ministerstwa Nauki ma jednak ukrócić mulitstudiowanie i dać szansę tym, którzy przez brak miejsc muszą płacić za studia zaoczne - podaje "Gazeta Wyborcza".



Projekt nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym zakłada, że od przyszłego roku akademickiego 2010/2011 studenci otrzymają prawo do studiowania bezpłatnie tylko na jednym kierunku w trybie dziennym. Za drugi musieliby już zapłacić.

Nowy pomysł na rozwiązanie tego problemu zakłada wykorzystanie Europejskiego Systemu Transferu Punktów ECTS, gdzie student na naukę dostaję określony limit bezpłatnych punktów.

W praktyce wyglądałoby to tak, że na każdy rok studiów dziennych, w tym zaliczenia, wykłady, zajęcia, przypadałoby 60 punktów. I tak zrobienie bezpłatnie licencjatu daje 180 punktów (60 pkt. razy 3 lata). Następnie żeby zrobić dwuletnie studia magisterskie student dostałby kolejne 120 punktów.

Zatem na studiowanie na koszt państwa student otrzymałby 300 punktów i 360 w przypadku medycyny. Po wyczerpaniu limitu musiałby zapłacić. I tak jeśli student po zrobieniu licencjatu na danym kierunku stwierdzi, że chce iść na np. psychologię lub prawo, które są pięcioletnimi studiami za darmo będzie mógł uczyć się dwa lata, potem zapłaci jak za stacjonarne.

Jeśli natomiast będzie chciał zrobić drugi fakultet, na który go nie stać, będzie musiał wykazać się bardzo dobrymi ocenami, bowiem tylko 10 proc. najlepszych na każdym kierunku będzie mieć prawo do darmowego drugiego wyboru.

- Chcemy poprawić nie do końca sprawiedliwy system. Tak żeby zrobić na bezpłatnych studiach więcej miejsc. Według ministerstwa płaci aż 60 proc. studentów - za studia zaoczne bądź na uczelniach niepublicznych. 40 proc. studiuje na dziennych za darmo; a spośród nich co dziesiąty jednocześnie dwa kierunki lub więcej - mówi GW Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. - Projekt ma ograniczyć darmowe multistudiowanie. Ministerstwo powołuje się też na raport Banku Światowego z 2005 r. - w Polsce na studia płatne idzie - paradoksalnie - młodzież z rodzin mniej zamożnych i ze wsi. I by się uczyć, musi pracować. A na bezpłatne stacjonarne dostają się dzieci rodziców o wyższym wykształceniu i dochodach, których stać na korepetycje i utrzymanie dziecka w czasie studiów - dodaje.

Minister przekonuje, że ten pomysł ma rozszerzyć dostęp do darmowego studiowania na uczelniach państwowych.
rb

Miejsca

Opinie (349) 10 zablokowanych

  • platne studia (5)

    Czyli wedlog niektorych student powinien spedzac 8h na zajeciach 5 dni w tygodniu a w weekend zarobic sobie na te studia. Bo rodzice nie maja mu placic bo to by oznaczalo ze studia sa tylko dla wybranych. Zatem student ma w 2 dni zarobic tyle co zaoczny w 5 dni... gratuluje pomyslunku. Ale jak znajdziesz mi taka prace to ja sie na nia pisze!

    • 11 1

    • (4)

      Są stypendia naukowe, socjalne, sportowe itp., a prace na weekend znajdziesz na przykład jako kelner, barman, sprzedawca itp.

      • 0 3

      • (1)

        Święte słowa, moja kumpela studiuje dziennie na UG, a w weekendy pracuje jako sprzedawca w jednym ze sklepów w Auchan w Rumii -> 24h sobota i niedziela po 12 h na dzień i ma 1500 zł netto, więc da się zarobić na studia !!!

        • 1 4

        • Chyba zapomniała Ci powiedziec, ze jak pracuje tylko w weekendy, to wychodzi pół etatu, więc ma 750 zl netto...1500 zl za pol etatu sprzedawcy to nie dają. Uwierz..wiem co piszę.

          • 2 0

      • Jasne

        A co z tymi, którzy o 2 zl przekraczaja magiczną kwote 500 ilus tam złotych dochodu na rodzine? Ci, którzy sa zbyt biedni żeby nie pracować, ale dla Państwa zbyt bogaci by dostawać stypendium? A kiedy ma taki człowiek sie uczyć jesli w weekend pracuje? Chyba nie znasz realiów jeśli tak mówisz. Dobre studia pochłaniają cały czas wolny i jeszcze troche. Poza tym na UG stypendia to kolesiostwo i nic więcej! Znam osobiście dziewczynę, która pobierała stypendium sportowe mimo, że nie trenowała!

        • 3 0

      • heh naukowe na ug 50zl na miesiąc - jest o co walczyć..

        • 2 0

  • nie rozumiem... (2)

    utrudnienie studentom dostępu do studiowania drugiego kierunku sprawi, że młodzież z rodzin mniej zamożnych i ze wsi będzie miała łatwiej w utrzymaniu się na studiach - bezpłatnych bo bezpłatnych - w mieście? paradoks jakiś. płatny drugi kierunek to zły pomysł. sprawiedliwe byłoby wprowadzenie ponownie zwyczajnych egzaminów na studia, gdzie startowaliby zarówno ludzie po maturze jak i studenci - i niech wygra lepszy. błagam, czy już naprawdę wszyscy muszą mieć studia wyższe??

    • 8 1

    • Pomoc w zrozumieniu

      Właśnie nie rozumiem w jaki sposób miałoby to pomóc tym mniej zamoznym? Przecież liczą się wyniki w nauce, a nie zamozność. Czy kryteria sie juz zmieniły? Liczą sie wyniki z matury, ograniczenie dostepu do studiów może wpłynąć jedynie, że będą wolne miejsca i uczelnie będą przyjmować matołów.

      • 3 0

    • Zgadzam sie

      jakas dziwna i chora mentalnosc ze kazdy powinien miec wyzsze. Jak ktos ma leb to wszedzie sie dostanie jak ktos jest matol to bedzie narzekac i gadac ze mu miejsca zabrali. Glupie pojecie sprawiedliwosci jedni sie rodza bardziej inteligetni inni mniej ale to nie powod zeby w ramach tej sprawiedliwosci ci mniej tez dostawali wyzsze.

      • 1 0

  • Studia powinny być darmowe dla tych... (1)

    ... którzy zostają w kraju. Bo jaką mamy korzyść z kogoś kto wykształci się za nasze pieniądze i wyjedzie ? inwestycja która się nie ma się jak zwrócić

    • 4 1

    • Starej daty myśl

      Hmmm, peerelowska powtórka z rozrywki? centralnie planowany zasób kadr do odpowiednich zawodów? W tym przypadku może nie łopata i szpachelka, a myszka i klawiatura! Wykształcony człowiek nie pozwoli sobie na wykonywanie po ukończeniu studiów pracy "za te marne 1200".

      • 0 0

  • PZPN = PZPR (1)

    "The Herald", rządowa gazeta z Zimbabwe, informuje, że prezes PZPN Grzegorz Lato zawarł umowę z przedstawicielem tamtejszego resortu turystyki, według której Polska przed MŚ w 2010 r. przyjedzie na trzy zgrupowania do Zimbabwe. - Prezes rozmawiał z szefową związku Zimbabwe na Bahamach, ale nic wiążącego nie ustalono - twierdzi rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski. Reprezentacja Zimbabwe to od lat parias światowej społeczności, obłożony sankcjami ONZ, obok Kuby i Korei Północnej jest w czołówce krajów, w których łamane są prawa człowieka. Po 22 latach dyktatury Roberta Mugabe kraj popadł w ruinę, szaleje hiperinflacja, a na początku roku przez Zimbabwe przetoczyła się epidemia cholery. Według rządowego dziennika "The Herald", przy okazji zgrupowania kadry w RPA, Lato miał w ubiegłym tygodniu zwiedzać słynne Wodospady Wiktorii w pobliskim Zimbabwe, jedną z głównych atrakcji turystycznych Afryki. I tam miał też prowadzić rozmowy z miejscowymi oficjelami. - Przyjedziemy do Zimbabwe na co najmniej dwa lub trzy obozy przed MŚ - cytuje szefa PZPN "The Herald". - Uzgodnienia zajęły nam dwa dni, teraz na panu Karikoga Kaseke spoczywa zabezpieczenie logistyczne naszego przyjazdu - miał powiedzieć Lato. - Jestem po raz pierwszy w Zimbabwe i nad Wodospadami Wiktorii. Po dwóch dniach rozmów uzgodniliśmy z tutejszymi przedstawicielami (ZTA, Zimbabwe Tourism Authority), że przyjedziemy tu na obóz - cytuje go gazeta. Według "The Herald" Polacy mają przejść w Zimbabwe aklimatyzację przed turniejem w RPA, a wcześniej przyjechać w listopadzie tego roku i w lutym 2010 r. gazeta obwieszcza to w triumfalistycznym tonie, dotąd bowiem Zimbabwe, mimo bardzo dogodnego położenia, nie zdołało przekonać żadnej innej reprezentacji, by odbyła tam zgrupowania aklimatyzacyjne przed mundialem w RPA. - Ustaliliśmy, że Polacy będą trenowali z reprezentacją Zimbabwe w najsilniejszym składzie i że pomogą nam w sprowadzeniu na tę okazję najlepszych piłkarzy Zimbabwe grających za granicą. Po ich pierwszej wizycie w listopadzie reprezentacja Zimbabwe pojedzie na obóz do Polski - mówi szef ZTA Karikoga Kaseke. - Strona polska powiedziała, że spróbuje zachęcić inne drużyny, np. Rosję, do przyjazdu na obóz do Zimbabwe - dodał. Lato i polska delegacja została ponoć do Zimbabwe zaproszona przez polskiego menedżera i właściciela akademii piłkarskiej w Zimbabwe Wiesława Grabowskiego, który pilotował transfery m.in. Dicksona Choto i Takesure Chinyamy do Polski. Działacze PZPN polecieli do RPA nie tylko w celach sportowych, bo oprócz dwóch meczów reprezentacji czekało ich jeszcze sporo atrakcji turystycznych. Według "Dziennika" w ramach wycieczki, wraz z żonami, mieli odwiedzić m.in. Przylądek Dobrej Nadziei i wyspę Robben, na której wieziono Nelsona Mandelę. Ale o pobycie prezesa w Zimbabwe oficjalnie nic nie wiadomo. - Prezes Lato nie wracał z delegacją do Polski, ale w środę poleciał do Johannesburga. Byś może tam prowadził jakieś rozmowy, ale nic nie wiem na ten temat. Potem miał wracać przez Frankfurt do Warszawy - wyjaśniał w rozmowie ze Sport.pl rzecznik PZPN. - Grzegorz Lato spotkał się z panią prezes związku piłkarskiego w Zimbabwe (ZIFA) Henriettą Rushwayą na Bahamach podczas kongresu FIFA. Rozmawiali o ewentualnej możliwości przejścia aklimatyzacji w Zimbabwe, ale nie zawarto żadnych wiążących umów. Na pewno nie było mowy o obozie. Przede wszystkim Polska musi awansować do mistrzostw. Poza tym tego rodzaju działania muszą być uzgodnione z FIFA i firmą Sport Five - wyjaśnił dodatkowo w niedzielę Kwiatkowski.

    • 1 5

    • za długie i nie w temacie

      • 0 0

  • A ja Was nie rozumiem ??? Po co studiować dwa albo i więcej kierunków ? Przecież to strata czasu. Nie macie wolnego czasu, a zamiast podjąć pracę liczycie na to że po ukończeniu 2 kierunków studiów pracodawca padnie z wrażenia przed Wami na kolana i będzie się bił z innymi pracodawcami o przyjęcie Was do swojej firmy !!!

    • 4 4

  • Refleksja o studentach ze wsi (9)

    Ministerstwo stwierdza, że wiekszość studentów, którzy płaca za studia jest ze wsi. Jaki z tego wniosek? A taki, ze w słabych szkołach się uczyli i się nie dostali na studia dzienne (podnieść poziom nauczania w mniejszych miejscowościach!) lub ich nie stać na życie w wielkim mieście. Dlaczego stypendium socjalne jest od tak głodowej stawki? Może powinni pomyśleć o podniesieniu progu stypendium? A co z tymi, którzy są na 3,5 letnich inzynierskich? Potem robią uzupełniające 2 letnie i za ostatni semstr mają płacić? Mam nadzieję, że ją szybko wyleją z ministerstwa.

    • 7 5

    • a co ma wspólnego stypendium socjalne na wyższej uczelni z poziomem nauczania w szkole podst. w kozigłowach wieldzich? (2)

      jestem bardzo ciekawy jak to uzasadnisz??

      • 1 3

      • (1)

        Nie ma żadnego, to był kolejny argument przeciw reformie, jakbys czytał uwazniej to bys zauwazył :) Użyłam spójnika LUB.

        • 1 0

        • groch z kapustą czyli dla każdego cos miłego

          " A taki, ze w słabych szkołach się uczyli i się nie dostali na studia dzienne (podnieść poziom nauczania w mniejszych miejscowościach!) lub ich nie stać na życie w wielkim mieście."

          spójnik lub nie ma tu wiekszego znaczenia, bo to nie projekt ustawy:-P
          moim zdaniem mieszasz dwie sprawy
          jedna to poziom nauczania w szkołach wiejskich
          i druga to stypendia socjalne, które otrzyma każdy bez względu na pochodzenie, bo zależy ono od dochodu na głowę w rodzinie oraz od konkretnej uczelni i wydziału (różnica w jego wielkości)
          stypendia socjalne do poziomu nauczania mają sie jak pięść do oka

          • 1 1

    • do studentka (1)

      Ja pochodzę z mniejszej miejscowości (fakt poziom nauczania w tamtejszych szkołach jest o wiele niższy) ale zdawałam starą maturę (która jest wszędzie taka sama) i zdałam na dwie 5 z matematyki i 2 czwórki z j. polskiego, dostałam się bez problemu na matematykę stosowaną na PG (oczywiście dziennie)! Więc dostanie się na studia nie zależy od poziomu nauczania w szkole tylko od zdanej matury! Utrzymanie się na nich zależy od poziomu w szkołach średnich!Szczerze mówiąc musiałam nadrabiać na PG bardzo dużo zaległości w materiale w porównaniu z innymi studentami którzy mieli wyższy poziom w szkole średniej. Dziś jestem w szkole zaocznej, po 2,5 roku musiałam zrezygnować z PG, głównie z powodów finansowych. Mimo że pracowałam w weekendy po 12 godz. dziennie i oprócz tego jeszcze jeden dzień w tygodniu po południu(jak kończyłam wcześniej zajęcia), miałam na PG stypendium socjalne nie stać mnie było na utrzymanie się w Gdańsku!Więc nie piszcie że wszyscy studenci szkół zaocznych to są głąby itp. epitety, bo nie każdy wybiera studia zaoczne bo nie chce mu się uczyć!!! I faktycznie ludziom z mniejszych miejscowości jest trudniej na studiach dziennych, bo większość musi pracować dodatkowo aby się utrzymać. A tym z miasta odchodzi bardzo duża ilość kosztów typu mieszkanie, wyżywienie bo za wszystko płaca rodzice, już nie wspominając o stresie który towarzyszy Ci cały czas: czy będziesz miała z czego zapłacić za mieszkanie(pokój) w tym miesiącu, czy starczy Ci na jedzenie, notatki itp. Na koniec dodam że mój kolega z którym studiowałam na PG miał dwa razy wyższe stypendium socjalne ode mnie (był z gdańska, więc teoretycznie nie miał żadnych opłat związanych z zamieszkaniem w innym mieście) i nie wykazał wszystkich dochodów.

      • 1 0

      • Tak smerfetka, masz racje nie zawsze jest to kwestia słabo zdanej matury, róznie to bywa. Tak tez napisałam : "lub ich nie stać na życie w wielkim mieście."
        do g:): Otóż jesli potzrebujesz głębszego wyjasnienia - to sie mocniej wczytaj :P Po zdaniu, które cytujesz stoi kropka, nastepną mysl zaczęłam od nowego akapitu. Stypendia sa mimowlnym nawiązaniem do tego, że ludzi z biedniejszych okolic może byc nie stać na zycie w większym mieście. Nie sądzę aby w tym było coś trudnego do zrozumienia :) Jest to naturalne następstwo poprzedniej mysli. Zresztą: jakie to ma znaczenie? Najwazniejsze jest to, że to najbiedniejszym reforma uderzy po kieszeniach! Jesli chcesz się dalej zajmować rozbiorem zdania i tym "co autor chciał powiedzieć" to zapraszam na UG na filologię..ale za to niedługo chyba będziesz musiał za zapłacić.

        • 0 0

    • Poziom nauczania w szkołach srednich nie ma nic wspólnego z dostaniem się na studia(szczególnie na te gdzie nie ma egzaminów

      wstępnych) Na dostanie się w tym przypadku maja tylko i wyłącznie oceny z matury! Natomiast niski poziom w szkole średniej ma

      • 0 1

    • Poziom nauczania w szkołach srednich nie ma nic wspólnego z dostaniem się na studia(szczególnie na te gdzie nie ma egzaminów (2)

      wstępnych) Na dostanie się w tym przypadku mają tylko i wyłącznie oceny z matury! Natomiast niski poziom w szkole średniej ma wpływ tylko na utrzymanie się na tych studiach!

      • 1 1

      • (1)

        A więc poziom nauczania w szkołach nie ma nic wspólnego z tym jak zdasz mature?

        • 0 0

        • napewno ma wpływ

          Ale mimo że w mojej szkole był niski poziom nauczania zdałam bardzo dobrze maturę! I nie chodziło mi tu o zdanie matury tylko o dostanie sie na studia. Bo na niektórych uczelniach (mówię tu głównie o PG, nie wiem jak jest na UG) liczą się tylko oceny z matury przy rekrutacji, bo nie ma egzaminów wstępnych. Dopiero później jak już się dostaniesz zaczynają się schody i wychodzą braki ze szkoły średniej spowodowane niskim poziomem nauczania. I niestety taki student musi poświęcić później więcej czasu na naukę, nadrobienie tych braków aby się utrzymać dalej na uczelni i nie odpaść po pierwszym sem.

          • 1 0

  • bardzo dobry pomysl (1)

    niewiadomo dlaczego zaoczni maja placic za studia, a dzienni jada na kilku kierunkach bezplatnie. Do tego dzienni majac papierek w kieszeni, a brak jakiegokolwiek doswiadczenia, nie sa pożadanym produktem na rynku pracy.

    • 3 5

    • Otoz odpowiedz jest bardzo prosta

      gdyby zaoczni lepiej zdali mature to by nie musieli placic a ze niestety mozliwosci intelektualnie najczesciej na to nie pozwolily (oczywiscie wielu nie mialo wyboru ze wzgledow finansowych choc na pewno wielu gada ze woleli zaoczne choc tak naprawde by nie dali rade sie dostac) to jak sie chce studiowac to trzeba placic.

      • 1 0

  • "uczyć się dwa lata, potem zapłaci jak za stacjonarne."

    stacjonarne = dzienne, wiec chyba powinno byc "jak za niestacjonarne" - czyli wieczorowe bądź zaoczne

    • 0 0

  • za moich czasów "papiery" można było składać tylko na jeden kierunek
    egzaminy (obowiązkowe) odbywały się tego samego dnia w całej Polsce
    a teraz?
    dochodziło do tego, że zapobiegliwi (czytaj nie mający zaufania dom własnej wiedzy) kandydaci składali dokumenty w 10 uczelniach:-) wystarczyło opłacić ten proceder i szanse rosły e he he he he
    jak nie w kielcach, no to może w ełku:-)

    • 0 5

  • hehhhhh "minister"

    "A na bezpłatne stacjonarne dostają się dzieci rodziców o wyższym wykształceniu i dochodach, których stać na korepetycje i utrzymanie dziecka w czasie studiów - dodaje."
    Ciekawe skąd Pani minister ma takie dane?zajeżdza to zlekka hipokryzja !!!! jesli wszyscy (bo takie uogólnienei zastosowała) studenci sa tacy bogaci, to ciekawe czemu wiekszość gdzies musi pracować by sei utrzymać przez 5 lat, Myśle ze moglaby zamiast sie "puszyc"zajac sie zmiana systemu i nie przyjmowaniem na studia gównirzy prosto po maturze którzy ida na studia tylko aby gdziekolwiek iść!!Ludze najpierw powinni popróbowac pracy w róznych dziedzinach a potem sie kszlątcic i poglebiac wiedze a nie takl jak jest teraz , ze ucza sie aby sie uczyc i nawet nie wiedza po co to jest i jakie ma zastosownaie w praktyce

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

I Ogólnopolska Konferencja Ginekologii, Położnictwa i Chorób Piersi MEDFEM

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Czy pomnik przyrody jest prawnie chroniony?

 

Najczęściej czytane