• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Liceum w biurowcu? "Kiedyś szkoły budowano przy fabrykach"

Arnold Szymczewski
21 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Szkoła minimalizuje obecność uczniów w ławkach i maksymalizuje pracę w grupach nad różnymi projektami. Szkoła minimalizuje obecność uczniów w ławkach i maksymalizuje pracę w grupach nad różnymi projektami.

Mniej czasu spędzonego w szkolnej ławce, więcej tego poświęconego na ćwiczenia w grupach i wspólnych projektach. Zamiast murów starej szkoły, szkło nowoczesnego biurowca, system edukacyjny zapożyczony z Finlandii - to prawdopodobnie pierwsze liceum w Polsce w... biurowcu.



Czy edukacja powinna rozwijać się w tym kierunku?

Z pomysłem otwarcia nietypowego jak na polskie warunki niepublicznego liceum wpadli Joanna Roszkowska i Maciej Winiarek. To pasjonaci z branży edukacyjnej, którzy z powodzeniem od trzech lat prowadzą gimnazjum i od roku podstawówkę Thinking Zone w kompleksie biurowym Olivia Business Centre.

- Jesteśmy rodzicami dzieci w wieku licealnym. Widzieliśmy jak bardzo nasi synowie nie mogą się odnaleźć w tradycyjnej szkole. Wiek nastoletni rządzi się swoimi prawami, a jednym z najważniejszych zagadnień jest potrzeba większej autonomii, samodzielności w myśleniu i w działaniu. Niestety w tradycyjnej szkole takie wartości praktycznie nie istnieją. Naszą osobistą potrzebą było przygotowanie naszych dzieci nie tylko do kolejnego etapu edukacyjnego, ale także do życia poza szkołą - aby potrafili poradzić sobie w tym szybko zmieniającym się świecie - przekonują właściciele szkoły.

Szkoła w biurowcu



Nie od dziś wiadomo, że dzieci nie przepadają za mozolną nauką w murach staroświeckiej szkoły. I chociaż wiele szkół podążą za aktualnymi trendami, to raczej nic nie może równać się nauczaniem w centrum biznesowym.

- Inspiracją dla powstania naszego gimnazjum i następnie szkoły podstawowej w Olivia Business Centre była historia powszechnej edukacji. Pierwsze szkoły były budowane przy fabrykach, a ich celem było przygotowanie absolwentów do efektywnego wejścia na rynek pracy. Dzisiejsze "fabryki" to nowoczesne centra biznesowe - mówią twórcy Thinking Zone.

Nowoczesne warunki



Gimnazjum mieści się w budynku Olivia Four zobacz na mapie Gdańska natomiast planowane liceum ma powstać w innym budynku Olivia Business Centre. Na kilkuset metrach kwadratowych przewidziano m.in. kilka sal edukacyjnych, otwarte przestrzenie (open space), strefy relaksu czy jadalnię z dużą kuchnią. Zajęcia sportowe (wychowanie fizyczne) obywają się po sąsiedzku w budynku Alchemii zobacz na mapie Gdańska.

Myślenie krytyczne, innowacyjność, współpraca



Myślenie krytyczne, rozwiązywanie problemów, praca zespołowa, innowacyjność, szybkie dostosowanie się do zmian - te kompetencje są i będą rozwijane w szkole jako pierwsze, bo według właścicieli idealnie dostosowują dzieci do życia w XXI wieku.

- Szkoła powinna być tym miejscem, gdzie jest profesjonalnie rozwijana przez moderatorów, a nie nauczycieli. Wierzymy, że uczeń jest w stanie nauczyć się sam czegokolwiek zapragnie. To na nim powinna być skupiana cała odpowiedzialność za proces uczenia się. Aby było to możliwe trzeba go tylko "przeszkolić" i dać narzędzia, które pomogą mu przez cały proces - mówią właściciele szkoły.

Półtorej godziny lekcji zamiast 45 min



Chyba każdy z nas przyzwyczaił się do tego, że w szkole godzina lekcyjna to 45 min. Jednak w nowym liceum i istniejącym już gimnazjum godzina lekcyjna to 90 min. Wydłużenie godziny lekcyjnej ma na celu przeprowadzenie całego procesu tj. wprowadzenie, ćwiczenia i tworzenie. Na zajęciach w gimnazjum dzieci pracują głównie w grupie, tworzą projekty, nauczyciel jest na równi z uczniem, a nie nad nim. Cały system edukacji, który obecnie funkcjonuje w gimnazjum i będzie funkcjonował w liceum, jest "zapożyczony" z Finlandii.

- Zależy nam, aby ludzie, którzy opuszcza za kilka lat nasze liceum mieli głowy pełne marzeń i ambicji, ale też potrafili swoje ambitne plany weryfikować, konsultować, realizować. Realizujemy to poprzez nowatorski program nauczania oraz oryginalne - jak na współczesny system edukacji - aktywności: spotkania z przedsiębiorcami, biznesowe staże licealistów, inicjatywy realizowane w akceleratorach kariery, czy projekty - mówi Joanna Roszkowska dyrektor gimnazjum.

Miejsca

Opinie (112) 1 zablokowana

  • Edukacja za granicą (10)

    Mieszkam w Kanadzie od 26 lat. Jak przyjechałam, byłam młodą dziewczyną. Wszyscy Polacy emigranci w tamtym czasie bili na głowę uczniów kanadyjskich. Jedynym problemem był język angielski. Teraz nie ma problemu z językiem, bo dzieci się go uczą w Polsce, ale poziom wiedzy już nie ten sam. Czasem warto się zastanowić czy to, co obce, jest lepsze niż nasze....

    • 148 19

    • Nie jest sztuką wykuć się wiedzy z książek (7)

      te bajeczki o biciu na głowę służyły jedynie dowartościowaniu się, bo jakoś w nauce wyższej i nagrodach Nobla nie było widać nigdy tej rzekomej niesamowitej przewagi

      • 39 38

      • G wiesz (1)

        Kluczowe wynalazki jak laser niebieski to dzieło Polaków. Nie mieli jednak kasy na promocję.

        • 32 10

        • Podobnie było z kamerą Prószyńskiego

          To on, a nie jak wszyscy uważają, bogaci bracia Lumiere jest absolutnym pionierem w tej dziedzinie.

          • 3 0

      • Bo nie masz pojęcia o polskich naukowcach czy ich osiągnięciach (2)

        Np produkcję monokryształów - wafli krzemowych z których robione są układy scalone (CPU, GPU, kostki RAM itp.) opracował w XX leciu międzywojennym prof. Czochralski. Jego metoda jest używana do dziś...
        Ale zawsze to lepiej powiedzieć że nie ma polskich naukowców i pisać coś o wykuciu "na blaszkę"

        • 36 6

        • Zapomniałeś dodać specjalisto (1)

          że Czochralski wszystkiego nauczył sie od Niemców i tam też prowadził swoje badania.

          • 3 22

          • Czyli to Niemcy są odpowiedzialni za sukces a nie profesor?

            Pokrętny tok rozumowania.

            • 13 2

      • Edukacja za granicą

        Nie rozumiem dlaczego bajeczki. Wiadomości mam z pierwszej ręki, bo sama tego doświadczyłam. Wszystko zależało czy ktoś miał talent do języków, bo mając lat 14 i wyżej, w Polsce już zaliczoną podstawówkę, niektórym trudno było opanować język. Zwłaszcza pozbyć się słowiańskiego akcentu. Mi było jeszcze trudniej, bo miałam 20 lat.
        Pracując z Kanadyjczykami niejednokrotnie widziałam jak mało wiedzą o historii, geografii, nawet nie potrafili wymienić nazw drzew czy ptaków. Wszystko było tree and bird. Mi to nie wystarczało. Polacy są ambitni, tylko nie zawsze mieli warunki ku temu, by się uczyć. Studia są tu bardzo drogie. Razem z mężem byliśmy zadłużeni po szkołach na ponad $40 000. Ja cenię swoje polskie wykształcenie. Teraz mam własne dzieci i widzę różnicę...

        • 28 3

      • Nagroda Nobla - ha, ha

        ostatnio pokojową nagrodę Nobla dostał Obama za to , że prowadził w tym czasie wojnę
        W innych dziedzinach ważny jest dostęp do technologii, którego Polacy dawniej nie mieli niestety.

        • 30 6

    • jeszcze, jeszcze nie ma tragedii. Cztery lata temu bratanek wyjechałl do Stanów do liceum. U nas był przeciętnym uczniem, trójki i czwórki. Tam był geniuszem. Zdał tam maturę, poszedł na studia, na 800 chętnych na International Manegement był drugi na liście.

      • 6 0

    • Edukacja w Finlandii

      Prosze sprawdzic opinie o finskim systemie edukacji i sprawdzic rankingi. Nie wszystko co polskie jest zawsze najlepsze...

      • 18 15

  • Na sposób fiński? Nie obrażajcie Finów janusze biznesu (2)

    To chyba fabryka korposzczurkow - idąc ta droga zajęcia dla 7 mio latków od 800 do 2200 zajęcia w 500 osobowych grupach na 8 pietrze korpogo....na i tergety i czelendze zero zabawy i dzieciństwa tylko niewolnictwo od dziecka zgroza - po co uczyć czegokolwiek wszyscy szczurki bankowcy jak niewolnicy w Bangladeszu na taśmie produkcyjnej i ch.....i to od dziecka ....co za chory kraj

    • 59 13

    • "Nie znam się, ale się wypowiem" (1)

      Że w szklanym budynku, to nie można tam zrobić szkoły w stylu fińskim?

      "na i tergety i czelendze zero zabawy i dzieciństwa tylko niewolnictwo od dziecka zgroza"

      Radzę poczytać cokolwiek o fińskim systemie edukacji. To w polskim systemie masz ciągle testy, kartkówki, zero nauki przez zabawę, siedzenie do późna z domowym w domu. Zamiast rozwijania kreatywności jest nauka jak dopasować się do "klucza".

      • 3 5

      • Tam, w TZ nie ma systemu fińskiego!!! Radzę poczytać cokolwiek o fińskim systemie edukacji :)

        polskiego systemu też nie ma :), a polskie szkoły są bardzo różne, radzę pobywać trochę w dzisiejszej, nowoczesnej szkole,

        coś na model fiński da się zrobić nawet w szałasie w lesie, potrzeba tylko dobrych nauczycieli i mądrze motywowanych dzieci...

        • 6 0

  • (5)

    Szkoła minimalizuje obecność uczniów w ławkach i maksymalizuje pracę w grupach nad różnymi projektami.

    oj to niewiele się nauczą

    • 80 16

    • Każdy kto próbował sie nauczyć czegokolwiek (matma, język, historia, biologia, fizyka, programowanie itp) (2)

      wie, że do tego nie wystarczy pogryzmolić w zeszycie na kolanie. Do tego potrzeba biurka.
      Ale najlepsze jest, że oni nie chcą uczyć - oni tylko chcą je przyuczyć jak mają się uczyć...
      Cóż, sukcesu dzieciom nie wróżę, choć to chyba dzieci rodziców którzy już im zapewnili karierę - wiadomo, zawód córka lub syn to najlepiej płatny zawód w Świecie.

      • 30 6

      • Finlandia (1)

        Międzynarodowe testy porównujące wyniki w nauce PISA wskazują, że fiński model jest lepszy niż polski. Więc jednak działa. Nie trzeba robić ze szkoły polskiego więzienia, żeby umożliwić uczniom zdobycie wiedzy.

        • 3 5

        • Tam , w TZ nie ma modelu fińskiego:)!

          • 6 0

    • Ano nauczyciel miał za zadanie przedstawić materiał i sprawdzić...

      Czy uczniowie będą w stanie sami się sprawdzić?

      • 4 4

    • no mnie np. ciekawi nad jakim projektem można pracować jak sie nie ma podstawowej wiedzy w temacie...

      • 30 2

  • (1)

    Taa żłobki w biurowcu, przedszkola, licea. Proponuje jeszcze porodówkę aby za długo nie przebywać poza firmą.

    • 36 3

    • Polakowi się nie dogodzi

      Nie ma żłobków koło pracy – źle, robią żłobki – też źle.

      • 3 2

  • NIE POLECAM (3)

    Nie polecam tej szkoły. Jest mocno oderwana od rzeczywistości. Jest to coś w rodzaju bardzo drogiej świetlicy. Nie sądzę, aby wyniki testów końcowych były dobrą reklamą dla powstającego liceum.

    • 44 4

    • testy nie zawsze dają dobre odzwierciedlenie wiedzy , umiejętności czy szkoły... , niektóre szkoły potrafią połączyć wiedzę, kreatywność, myślenie, wychowanie z dobrze zdawanymi testami, co jest wypadkową tych składowych...a dla niektórych testy nie są ważne,

      • 4 2

    • (1)

      Oj tam, kiedy bedą wyniki tych testów? Za 4 lata, a czesne wpływa na rachunek.

      • 22 1

      • Wyniki będą już za kilka miesięcy. Dzieci testy piszą w kwietniu, wyniki pewie w maju. Obawiam sie, że to będzie egzamin z TRZECH LAT działanosci tego miejsca

        • 3 0

  • korposzczurki produkują właśnie słabe szkoły podstawowe a nie takie Thinking zone (2)

    publiczne szkoły to w większości nauka na pamiec, karnośc, umiejętnośc odpowiedzi na pytanie . Ważniejsze jest dziś zadawanie pytań, krytyczne myslnie, odwaga i umiejętność pracy w grupie..tego uczą szkoły jak Thinking zone

    • 8 11

    • żadnego dziecka, z żadnej szkoły nie można nazwać przyszłym korposzczurkiem, (1)

      Chce Pani wchodzić w taki poziom? I to ma być argument przemawiający na korzyść szkoły ?!! Często rodzice w tego typu szkołach są oczarowywani, straszeni publicznymi szkołami. Posłała/pośle tam Pani dziecko- ok, życzę Wam jak najlepiej... domyślam się, że jest tam przyjemnie i przyjaźnie, takie są też opinie. Łatwo mówić, że publiczne szkoły to samo zło,trudniej się zorientować w realiach szkół prywatnych, Myślę, że gdyby była Pani pewna tej szkoły/takich szkół nie poczułaby się Pani atakowana i nie weszła w retorykę KORPOSZCZURÓW...

      • 8 1

      • Na szczęście nie każdy rodzic daje się mamić takimi pięknymi słówkami. Nie każdy daje się na te wszystkie chwyty marketingowe złapać. Dzieci czują się dobrze, bo jest dużo luzu, nie trzeba zbyt wiele robić - idealna szkoła! Do tego wyjścia i imprezy, zabawy....
        Tak, nauka to zabawa, ale tam jest więcej świetlicowej zabawy niż nauki.

        • 7 0

  • Jestem ciekaw wyników testów gimnazjalnych (2)

    • 18 3

    • (1)

      Nawet na spotkaniu ktoś zadał pytanie czy upublicznią wynik, ale odpowiedź była, że nie:)

      • 7 0

      • To bardzo kiepsko o nich świadczy

        • 4 0

  • poznałam twórców programu (1)

    Bardzo ułożeni, spokojni a jednocześnie pełni pasji ludzie. Mają idealny balans między pasją a spokojem. Wiem, że dzieci zadowolone.

    • 13 12

    • zgadzam się :)

      • 1 5

  • Nielegalnie?

    Plan zagospodarowania chyba wyklucza taką funkcję w tych biurowcach

    • 6 4

  • Szkoda (3)

    Szkoda tych, ktorzy jadą po takiej szkole. Prawda jest jednak taka, że dzieci nie tresowane w ławkach a prowadzone przez świat wiedzy są bardziej kreatywne, szybciej się adaptuja i lepiej radzą sobie w życiu. A ich poziom wiedzy jest często dużo szerszy i większy niż rówieśników. Poczytajcie trochę o metodach Montessori lub podobnych. Ja to widzę po.swoich dzieciach, 6 latka pisze, czyta, ma wiedzę z geografii, biologii... a w jej wieku w szkole rysuje sie szlaczki

    • 20 14

    • Droga pani

      Moje dzieci w wieku 3 lat potrafiły już czytać. Tak samo jak i wielu ich rówieśników. Może powinna pani zasięgnąć opinii psychologa gdyż pani dzieci mogą się z jakichś konkretnych powodów tak wolno rozwijać

      • 3 6

    • Muszę cię niestety wyrwać z twojego samozadowolenia - większość sześciolatków potrafi czytać, duża część potrafi pisać. Jednak w edukacji szkolnej zaczyna się od szlaczków w wieku sześciu lat, żeby wszystkie dzieci w klasie były odpowiednio gotowe motorycznie do poprawnego pisania i żeby nie trzeba było dzielić ich na lepsze i gorsze i nadganiać ze zbyt dużymi grupami za najlepszymi. To więc nie zaleta metody Montessori, że dziecko ma te umiejętności...

      • 13 2

    • pogratulować dzieci,

      czyli w wieku 10 lat matura? I co dalej? a gdzie dzieciństwo?

      • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Organizmy jednokomórkowe to:

 

Najczęściej czytane