• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

MEN znowu przeciwko rodzicom przedszkolaków

Elżbieta Michalak
2 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Konkurs dla ciekawych Gdyni przedszkolaków
Choć przedszkola i samorządy znalazły rozwiązanie finansowania zajęć dodatkowych, nie zgadza się z nim MEN. Co dalej? Choć przedszkola i samorządy znalazły rozwiązanie finansowania zajęć dodatkowych, nie zgadza się z nim MEN. Co dalej?

Choć zajęcia dodatkowe zniknęły z przedszkoli z dnia na dzień, samorządom udało się je przywrócić na zasadzie dobrowolnych wpłat rodziców na działalność statutową przedszkoli. Z tego pomysłu niezadowolony jest jednak MEN, zdaniem którego proponowane rozwiązanie jest łamaniem prawa.



Jak oceniasz decyzję MEN?

Kontrowersyjna ustawa przedszkolna, która od września pozbawiła dzieci zajęć dodatkowych, wzbudziła wielkie oburzenie nie tylko wśród nauczycieli i dyrektorów przedszkoli, ale przede wszystkim wśród rodziców.

Samorządom udało się jednak uratować sprawę i przywrócić zajęcia dodatkowe, z tą jednak różnicą, że są one realizowane w ramach przekazywanych przez rodziców darowizn.

Problem ponownie pojawia się przy interpretacji ustawy przez MEN. Zdaniem resortu ustawa o oświacie zabrania rodzicom płacenia więcej niż 1 zł za każdą godzinę ponad ustawowe pensum (5 godzin dziennie).

Zdaniem rodziców, urzędników, a także prawników, wyżej wspomniana ustawa nie odbiera rodzicom możliwości płacenia za zajęcia dodatkowe i nie wyklucza dobrowolnych wpłat rodziców na działalność statutową przedszkoli.

- Z chwilą pozyskania dodatkowych środków, dyrektor przedszkola dla grupy lub wszystkich grup przedszkolnych organizuje w uzgodnieniu z rodzicami zajęcia dodatkowe - tłumaczy Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Dysponentem pieniędzy jest więc dyrektor przedszkola, który może podpisać umowę cywilno-prawną z podmiotem zewnętrznym. Takiego rozwiązania nie wyklucza ustawa.

- Nowelizacja ustawy o systemie oświaty budzi spore zastrzeżenia co do sposobu interpretowania zapisów o odpłatności za korzystanie z wychowania przedszkolnego w prowadzonym przez gminę publicznym przedszkolu w czasie przekraczającym wymiar minimalnych pięciu bezpłatnych godzin - dodaje Agata Mikucka z kancelarii adwokackiej Kawczyński i Kieszkowski. - Jako że art. 54 ust. 8 ustawy stanowi, że w celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki, rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł, można uznać, że dotyczy to również możliwości organizacji zajęć dodatkowych i dokonywania odpłatności ponad ustalony limit 1 zł za każdą godzinę zajęć.

MEN nie zmienił swojego stanowiska, dlatego wydał komunikat, w którym oskarża samorządy o łamanie prawa. Czytamy w nim: "Jeżeli świadczeniu rodziców usiłuje się nadać inną formę niż opłata, wykorzystując do tego m.in. cywilno-prawną formę darowizny, której wniesienie jest warunkiem zorganizowania zajęć dla określonej grupy dzieci, to nie jest to nic innego niż pobranie opłaty pod pozorem innej czynności prawnej. W takich przypadkach jest to nakłanianie do łamania prawa".

Jak słowa te interpretują urzędnicy?

- Dopóki MEN nie dokona zakazu przekazywania darowizn w Polsce, utrzymujemy, że prawa rodziców muszą być respektowane - tłumaczy Piotr Kowalczuk, zastępca dyrektora wydziału edukacji w Urzędzie Miasta w Gdańsku. - Z radością przyjmujemy też zapowiedzi działań Najwyższej Izby Kontroli. To właściwe gremium do oceny spójności, zasadności i wykonywalności przyjmowanego w Polsce prawa.

Celem kontroli NIK ma być ocena finansowania przez gminy działalności przedszkoli publicznych i niepublicznych oraz efektów wykorzystania środków budżetowych. Kontrola zostanie przeprowadzona w 21 urzędach gmin i 42 przedszkolach (21 publicznych i 21 niepublicznych), na terenie siedmiu województw. Także na terenie woj. pomorskiego, gdzie skontrolowane zostaną trzy urzędy gminy, trzy przedszkola publiczne oraz trzy niepubliczne. Nie wiadomo, które dokładnie.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (72)

  • Zajęcia w przedszkolu dodatkowe nie mają na celu wtłaczać dzieciom wiedzy idioto!

    • 0 0

  • Chcieliście PełO przy władzy to macie-

    i teraz cicho siedzieć, dziękować i podziwiać

    • 1 0

  • Idioci

    Który idiota głosował na Rudego i jego bandę niech się teraz nie odzywa. I niech się komuś nie wydaje że Kaczor albo Paligłup będą lepsi

    • 1 0

  • jestem ponad to! (21)

    cieszę się bo dałam pięciolatkę do zerówki szkolnej. Przyznaję bałam się- od innych rodziców w przedszkolu usłyszałam, że jestem nieodpowiedzialna, było mi przykro, wzbudzili we mnie niepokój gadając jak to szkoły są nieprzygotowane, że robię krzywdę własnemu dziecku. A teraz widzę, że zrobiłam bardzo dobrze! Moja córka jest zachwycona nową szkołą, ma masę zajęć dodatkowych : rytmika, angielski 2x w tyg, logopeda, zajęcia korekcyjne i gimnastykę ogólnorozwojową, zajęcia plastyczne na świetlicy, świetny plac zabaw, maleńką ilość dzieci w klasie i to wszystko za darmo. Dodam, że przepisując dziecko absolutnie nie myślałam o kwestii finansowej. Teraz mogę innym rodzicom zaśmiać się w twarz- szkoły są przygotowane na pięciolatków !(no przynajmniej ta nasza)

    • 22 63

    • córka jest zadowolona, ale nie zmienia to mojej oceny przygotowania szkół (1)

      Rząd chce, żeby wszyscy myśleli, że szkoły są lepsze od przedszkoli, stąd w TV i radio mnóstwo reklam/ propagandy w tym temacie.
      Nauczyciele w szkołach pewnie są OK, środki na zajęcia dodatkowe pewnie przesunięto z przedszkoli do szkół (a przynajmniej nie ma ich dla przedszkoli oraz wprowadzono zakaz zajęć dodatkowych ze środków rodziców), pobudowano nawet czasem place zabaw i wysłano sześciolatki do I klasy (na razie odroczono temat, ale moja córka poszła do szkoły jako sześciolatek) i można posłać 5-latki do zerówek. Edukacyjnie jest w porządku. Córka jest zadowolona, bo szkoła to nobilitacja. Korzyść dla rodziców to niższe koszty.

      Ale opieka w szkołach jest taka, jaka jest - mówię o I klasie dla sześciolatków (bo może w zerówce nie ma takich różnic w porównaniu z przedszkolem): przeludnione świetlice (może bardziej to przeszkadza rodzicom, bo dzieci nie wiedzą, że powinno być inaczej), coraz młodsze dzieci muszą spędzać pół dnia w ławce, kącik zabaw w klasie to kpina o wielkości 4 m2, a wyjścia na plac zabaw zdarzają się raz na kilka dni, gdy pani w świetlicy uda się ogarnąć żywioł.

      Dla przeciwwagi w przedszkolu 6-latki mają do zabawy większą część sali, dużo się ruszają, a na placu zabaw są codziennie, a czasem 2 razy dziennie.

      Jestem w stanie zaakceptować to, że szkoła to nie to samo, co przedszkole i że w pewnym wieku zaczynamy robić coś innego, ale dobija mnie tania propaganda, że "szkoły zapewniają opiekę tak samo dobrą jak przedszkola, a nawet lepszą".

      • 1 0

      • nie wiem jak będzie w pierwszej klasie, na razie o tym nie myślę- jestem w tej sytuacji że jeszcze na kolejny rok mogę zostawić córkę w zerówce. Ale tak jak wcześniej napisałam czuję, że zerówka szkolna nie odbiega wiele od przedszkolnej. Program jest ten sam, pracują na tych samych kartach pracy, Różnica jest właśnie w ofercie zajęć dodatkowych ale tu na korzyść szkół. Co do wychodzenia na dwór, u nas wychodzą, jeśli pogoda pozwala. W przedszkolu musieli nie zależnie od pogody nieraz nawet w mżawce siedzieli na beznadziejnym, rozsypującym się placu zabaw przed przedszkolem.
        Tak jak wcześniej pisałam jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji, nie sieję żadnej propagandy, nikt nie kazał mi tego pisać! nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać jedynie wyrażam swoje odczucia po pierwszym miesiącu pobytu córki w szkole.

        • 1 0

    • A jaka to szkoła ?? (14)

      • 9 0

      • za co te minusy? (13)

        przepraszam bardzo, napisałam własną opinię. Wyboru szkoły dokonałam po dniach otwartych i po zapoznaniu się z ofertą. Polecam- jak będziecie własne dzieci do szkoły posyłać.

        • 9 17

        • Minusy zbierasz za (11)

          "śmianie się innym rodzicom w twarz" - prymityw z ciebie wyszedł. Po drugie - na podstawie jednej sytuacji (w tym przypadku jednej szkoły) wysnuwasz opinie jakby wszędzie tak było. Ja znam bardzo wielu rodziców niezadowolonych z tego, że dało dzieci do szkół. Też im się roześmiejesz w twarz?

          • 28 5

          • (10)

            śmieję się tym którzy mnie straszyli, zarówno Paniom przedszkolankom jak i rodzicom- doskonale pamiętam jak na zebraniu w przedszkolu afera się wykręciła, jak razem z trójką innych rodziców zostałam uznana za wyrodną matkę- bo rzucam dziecko na pastwę losu do szkoły! Ofertę edukacyjną każda zerówka w szkole ma prawie taką samą, Wiem na 100% że starają się zapewnić dzieciom maksimum komfortu i bezpieczeństwa nie ganiając dzieci po korytarzach w trakcie przerw, prowadzając na obiady w trakcie lekcji, zaczynając zajęcia o innych godzinach niż starsze klasy. Nie powiecie mi, że tak nie jest w każdej szkole. Sprawdźcie jak nie wierzycie, naprawdę dni otwarte w kilku szkołach otworzyły mi oczy.

            • 8 9

            • (9)

              Co za bzdury kobieto wypisujesz!!! Chyba,że dziecko twoje chodzi do prywatnej szkoły, bo państwowa g...no zapewnia w zerówkach. Bynajmniej szkoła do której poszło moje dziecko, za wszystkie dodatkowe zajęcia trzeba płacić,nawet za angielski, bo w "0" nie ma obowiązku . I też powiem Ci, że jesteś nieodpowiedzialnym rodzicem wysyłając 5-latka do szkoły, chyba, że jest to szkoła prywatna!!!

              • 9 11

              • (4)

                i na tym skończymy dyskusję. Pisze prawdę o szkole państwowej. Poza obiadami nie opłacam NIC! Zmień dziecku szkołę jak wybrałaś GUANianą. Tez miałaś wybór trzeba było poszukać, posprawdzać, dowiedzieć się a nie teraz żale tu wylewać.

                • 8 12

              • (3)

                Przecież szkoły nie można wybierać, bo obowiązuje rejonizacja.

                • 7 11

              • Oj można, można- trzeba tylko pójść i zapytać. Ja tak zrobiłam.

                • 0 0

              • (1)

                Mozna wybierac jaką się chce. Powiadamiasz tylko szkołę rejonową o swoim wyborze. U nas zesrowka ma dodatkowo zajęcia plastyczne, angielski, gimnastykę, rytmikę za darmo

                • 5 1

              • awa, ich nie przekonasz.....oni już mają swoją opinię

                A właśnie, że nie podam numeru szkół o których wiem, że są dobre, nie chciałabym spotykać się na korytarzu szkolnym z ludźmi takimi jak Wy.
                A szkołę można wybierać tylko należy to zgłosić!

                • 5 1

              • a jednak.,

                Moje dziecko zapisałam do zerówki w szkole po zapoznaniu się z ofertą podczas dni otwartych i nie żałuję. Dziecko ma j. angielski 2* w tygodniu, rytmikę, gim. korekcyjną, zaj. logopedyczne i mnóstwo różnych zajęć dodatkowych (od plastycznych,przez teatralne, muzyczne po angielski czy tańce) darmowych. Są też zajęcia płatne-również angielski jeżeli komuś mało, tańce, karate itp. Sale wyposażone jak w przedszkolu i wspaniała pani. Moim znajomym rodzicom którzy zostawili dzieci w przedszkolu strasznie współczuję gdy mówią jakie problemy mają z uzyskaniem jakichkolwiek zajęć, gdyż tam p. dyrektor nie chce zupełnie współpracować i przez to nie mogą nic zdziałać.

                • 2 0

              • (1)

                Szkoda, że nie napisałaś gdzie jest ta szkoła. Przez to twoja informacja wydaje się być mało wiarygodna.

                • 6 1

              • 13 w gdyni

                • 1 0

              • Moje dziecko też chodzi do państwowej i niczego mu nie brakuje .Lubi szkołę , panią i inne dzieci i to dla mnie jest najważniejsze , a nie wydumane aspiracje bandy histeryczek . Niektórym mamuśkom to się w d...ch poprzewracało i przy porodzie razem z macicą rozum straciły .

                • 6 1

        • podaj prosze jaka to szkoła

          zastanawia mnie właśnie ta mała ilość dzieci w klasie...

          • 2 0

    • kto ci to kazał napisać??? (1)

      ha ha ha...

      • 0 2

      • Trzymajcie dalej pod kloszem te swoje dzieciaczki. Potem do 30 tki będą na waszym utrzymaniu .

        • 2 1

    • Smieszna jest ta twoja prowokacja

      Albo jestes hejterem (facetem) albo tzw. prymitywnym urabiaczem opini. Ludzie przeciez wiedza jak jest naprawde i zadna propaganda o srednich zarobkach czy przygotowanych szkolach tego nie zmieni. Smieje sie tobie w twarz :-)))

      • 5 7

    • która?

      • 2 0

  • (1)

    Jeszcze jedna rzecz. Czy wiecie drodzy rodzice, że większość zajęć dodatkowych prowadziły osoby, firmy wybierane w niejasnych okolicznościach an podstawie często mało konkurencyjnych ofert? Dla przykładu język angielski w przedszkolu mojej córki: dyrektor zebrała oferty na naukę angielskiego w wymiarze 2 godz. tyg. i 5 godz. tygodniowo. Dotychczasowa pani od angielskiego była najdroższa (o 10 proc droższa niż oferta najtańsza) a jak się okazuje każda z tych firm miała podobne kompetencje.
    Z nauką tańców czy innych zajęć dodatkowych mogło byc podobnie. Totalny brak kontroli i uznaniowość. Skąd mam wiedzieć, że nauczycielką tańca nie jest siostrzenica pani dyrektor? Pół biedy jeśli ta osoba miałaby kompetencje do pracy. Ale komu to oceniać?
    Generalnie narzeka się na Tuska za to, że większa kasa zostaje nam w kieszeni. Rok temu narzekało sie na Tuska, że przedszkola są tak drogie. No kurde nie dogodzić polakowi.
    Jeśli komuś zalezy na zajęciach dodatkowych i ciekawszej w jego ocenie ofercie niż w przedszkolu państwowym, zapraszam do skorzystania z usług przedszkoli prywatnych. Moje dziecko uczęszczało do takiego. 1000 zł miesięcznie mnie to kosztowało. Dziecko miało super opiekę mnóstwo zajęć i co? okazało sie że mnie trochę nie stać, ale jestem przekonany, ze są lepiej zarabiający rodzice. Np. pani, która na zebraniu rodziców oburzona wyrzucała swoje żale na ta okropną ustawę. Na co dzień jeżdżąca prawie nowym Audi A3. Czy ktos jej zabronił zapisania jej dziecka do przedszkola prywatnego? Czy musi zajmowac miejsce w przedszkolu samorzadowym, skoro sądzi, że jej dziecko nie da sobie rady w wyścigu szczurów jaki je czeka już w szkole?

    Odnośnie atrakcyjności oferty to tak naprawdę wszystko zależy od nauczycieli.
    Kto nauczycielowi zabroni się doszkolić pod kątem nauki angielskiego? tańców? rytmiki? Taki wykwalifikowany nauczyciel poprowadziłby wszystkie zajęcia dodatkowe w cenie dotychczasowej. Pozostaje tylko kwestia ustalenia przez samorząd co jest zakresem obowiązkowym a co nie. I jak rozlicza te zajecia z dyrektor przedszkola. Ale czy to jest mój problem?

    • 1 5

    • Chętnie się podszkolę, uwierz... Ale kurs języka angielskiego kosztuje kupę kasy... Dyrekcja mi nie da, bo kasy na to miasto nie daje...Mam wyjąć z własnego portfela np 4 tys zł po to, by prowadzić zajęcia za darmo???? Dyrektorka nie może zapłacić mi, jako nauczycielowi zatrudnionemu na terenie placówki... I tak oto mamy paranoję...Pracuję od godz 6.00 do 11.00. Zajęcia dodatkowe mogłabym prowadzić po godz. 13.00 (podstawa programowa). Zatem czekam za darmo już dwie godziny... potem zajęcia dla 100 dzieci ( bo muszę objąć nimi wszystkie dzieci w przedszkolu)- daje kolejne dwie godziny. I tak przynajmniej dwa razy w tyg... Chciałabym zobaczyć kto z Was jest chętny... Bo ja nie dostanę z to nawet złotówki... Tak to ktoś mądrze wymyślił... Ludziom z zewnątrz się płaci- panie robią to za darmo...

      • 0 0

  • Nauczyciele w przedszkolach to KTO? Mają wiedzę czy nie? (4)

    A może szanowni rodzice, którzy w większości pchnęli swoje pociechy do publicznych przedszkoli dzięki oszustwu (nie ukrywajmy jak naprawdę działa system przyjęć i co robi w domu "partner") zastanowiliby się dlaczego zajęć dodatkowych nie organizuje i nie prowadzi nauczyciel przedszkolny, który jeśli ma prawdziwy dyplom, a nie podrobiony papier jest do tego w 100% przygotowany! Rytmika, muzyka, podstawy angielskiego - ludzie opamiętajcie się!
    Szum wywołali niekompetentni nauczyciele, którzy nie mają pojęcia jak pracować w przedszkolu (bo papier zdobyli na jakieś prywatnej zaocznej uczelni) oraz rodzice, którzy chcą by zapłacić jak najmniej (publiczne przedszkole), ale mieć jak najwięcej (jak w 2x droższym prywatnym).
    Jesteście z siebie dumni - spójrzcie w lustro kim jesteście...

    • 4 8

    • Hm... Rozumiem,że udało się skończyć studia z zakresu pedagogiki wieku dziecięcego, stąd tyle wiesz...Mam dyplom studiów wyższych na państwowej uczelni, skończonej w 2000roku... Znam angielski dość dobrze, śpiewam, tańczę i robię masę innych rzeczy...Weź może jednak pod uwagę łaskawie fakt,iż masa nauczycieli w przedszkolu to osoby,które studia kończyły na 25 lat temu, gdzie nie uczono języka angielskiego tylko rosyjskiego...I może pozwólmy także wykazać się nauczycielom w szkołach, bo im jakoś nikt nie każe pracować za darmo po godzinach pracy i prowadzić zajęcia dla np 100 dzieci!!!! I przyjrzyj się rozkładowi zajęć choćby na UŁ... Może znajdziesz, gdzie uczą np gry na pianinie... powodzenia

      • 1 0

    • Dużo prawdy jest w tym co piszesz. Większość majętnych rodziców ma na temat zajęć dodatkowych najwięcej do powiedzenia. Ponoc jest takie powiedzenie: "Płacę to wymagam". Ale problem w tym, że nie każdy płaci i nie każdy może sobie pozwolić na płacenie.

      • 0 0

    • (1)

      Zatrudnij się Zenek w przedszkolu, popracuj trochę z dziećmi(30 os w grupie), odbierz super wypłatę, a potem wypowiadaj się o kompetencjach Nauczycielek z przedszkola

      • 2 1

      • Ty na pewno wiesz najlepiej o ich kompetencjach, masz jakieś doświadczenie w tym zakresie? Pewnie taki jak Twój imiennik (PISior) - stąd pleciesz takie głupoty.
        Jeśli nauczycielka w przedszkolu nie potrafi zorganizować teatrzyku, rytmiki czy podstaw angielskiego to naprawdę jest to poważny problem...ale z kadrą.

        • 2 2

  • Założenia

    Wydaje mi się, że założeniem rządu było nie pozbawienie dzieci dostępu do zajęć dodatkowych tylko przerzucenie kosztów na państwo. Samorządy otrzymały na to pieniądze, ale i tak próbują wyciągnąć pieniądze od rodziców. Tylko jakoś nie mówi się o tym tylko obarcza MEN o złą wolę. Nie wiem, czy takie koszty powinny ponosić samorządy czy rodzice, ale chyba krzyk jest nie o to, o co powinien.

    • 0 3

  • MEN Ministerstwo Elementarnych Nieudaczników (2)

    Jestem za linczem :(

    • 85 3

    • To nie tylko jedno ministerstwo ale wszystkie tego rządu Donalda

      • 1 0

    • Ministerstwo Ewidentnych Nieuków

      • 20 1

  • xxxx (3)

    Bardzo dobrze!!!! Kogo stac na zajecia dodatkowe to zapraszam do prywatnych przedszkoli i udostepnic biedniejszym miejsca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 5 10

    • hahaha (2)

      porównanie: opłaty ( teraz) w przedszkolu publicznym : ok 300 zł + ok 100 zł za zajęcia dodatkowe. Przedszkole prywatne - ok 800 zł ( z zajęciami dodatkowymi), stać mnie na dopłacenie 100 zł w przedszkolu publicznym, ale na zamianę przedszkola na prywatne i dopłacenie 400 zł już nie.

      • 2 1

      • xxxxx (1)

        Zajecia dodatkowe 100??? A to ciekawe bo u nas sobie zyczyli 90 zl za angielski, 20 tance,10 rytmika plus rozne inne i raczej nie wychodzi to 100 zl. Tak apropos to znam prywatne przedszkole gdzie placi sie 500 zl ze wszystkim wiec zapraszam tych bogatych, ktorych stac na zajecia dodatkowe do " Wesolego Delfinka" na Zabiance.

        • 0 0

        • hahaha

          moje dziecko chodzi na angielski - 30 min dziennie , ja płacę 40 zł i na zajęcia logopedyczne raz w tygodniu - 48 zł / msc + komitet rodzicielski 30 zł razem daje....118 zł.
          Owszem są przedszkola niepubliczne za 500 zł ( np u sióstr zakonnych), ale dostać się tam też nie jest wcale łatwo.
          ps: dziecko nie musi uczestniczyć we wszystkich dodatkowych zajęciach, mój np na tańce nie chodzi...

          • 1 0

  • olać MEN!

    Wiecie co? dzieci były zachwycone i pozytywnie nakręcone, nauczycielki zadowolone, bo ktoś im pomagał w tym, w czym nie czuły się specjalistkami, dyrektorki dzięki tym zajęciom mogły zbierać laury, za nagrody w różnych konkursach, rodzice zadowoleni, bo fajne zajęcia dla dzieciaków za niewielkie pieniądze... tylko, ku... MEN niezadowolone! To niech się walą na ryj!

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie drzewa i krzewy rosnące w lasach mają największe znaczenie dla zwierząt?

 

Najczęściej czytane