Dwoje młodych gdańskich naukowców odbierze w środę nagrodę Miasta Gdańska im. Jana Uphagena. Oboje dostaną też po 7 tys. zł.
2011-02-09 09:09
doktorant, to jest ktoś kto ma nadzieję, że będzie doktorem. A doktor jest tytułem naukowym otrzymanym po publicznym obronieniu rozprawy doktorskieji.
2011-02-09 09:39
W kwestii formalnej to doktor jest stopniem, a nie tytułem naukowym (nota bene tytułem naukowym jest TYLKO profesor)
2011-02-11 14:23
zgoda !
2011-02-10 10:51
2011-02-10 19:29
Chcesz potem móc napisać ponownie: "A nie mówiłem" aby się dowartościować
2011-02-10 16:42
Autorze/Autorko - litości!!
"Obaj doktoranci" - to forma odnosząca się do mężczyzn w trakcie pisania pracy doktorskiej.
A tu zdaje się mamy artykuł na temat osób po obronie, zatem wszędzie w miejsce "doktorant" proszę wstawić "doktor", po 2gie w przypadku dwóch płci - nie ma formy "obaj", jeśli już to "oboje".
2011-02-09 06:53
Autor mógłby bardziej przybliżyć sylwetkę dr Kosowskiego bo to wybitna osobowość na PG (nie tylko on, ale o nim jest artykuł). Już samo to, że w 2005 został najlepszym studentem w Polsce (Primus Inter Pares - wyróżniony osobiście przez Kwacha) zasługuje na uwagę.
2011-02-09 15:30
To co innego. Przekonałem się.
2011-02-10 13:50
Chodziło o wręczenie nagrody. Nie wiem kto wybiera...
2011-02-09 11:10
Ze studiów utkwiło mi w pamięci to, że zawsze można było poprosić Adriana żeby coś wytłumaczył. No i Adrian zawsze tłumaczył ale my niekoniecznie to rozumieliśmy :) a wyniki pokazywały, że miał rację. To chociażby świadczy o jego inteligencji (albo naszej głupocie) :)
2011-02-08 16:54
Matura w wieku 13 lat, studia w wieku 18... Jestem w szoku.
Wielki szacunek dla faceta, ciekawe czy takie genialne zdolności przejawiał już jako 2-3 latek.
Interesujące są takie historie :)
2011-02-09 09:48
Tylko jest nieprzystosowany społecznie do życia. Coś za coś. Ojciec jego miał wielkie ambicje i zrobił z niego małpę zabierając mu dzieciństwo. To nie jest tak, że ten koleś sam się garną do nauki. Od najmniejszych lat ojciec w niego 'inwestował' przez co jako dzieciak nie mógł się pobawić na podwórku czy z kolegami w piłę pograć. Współczuję mu niezmiernie.
2011-02-10 10:48
2011-02-09 22:37
Znasz go osobiście? Jak nie to zamilcz i zachowaj współczucie dla tych, którzy go potrzebują.
2011-02-09 09:03
a co więcej, od razu poszedł do czwartej klasy, omijając naukę czytania, kolorowania i pisania... dobry na maksa!
2011-02-09 06:55
dr Kosowski osiągnął o wiele więcej, niż wcześnie zdane egzaminy.
Jak cię to zainteresowało to na pewno znajdziesz
2011-02-08 22:17
2011-02-08 16:40
Po znajomosci dostal ktos inny. Dobrze, ze teraz dostal Adrian, ale ciekawe jak sie czuje Darek?
2011-02-08 22:14
Czuje sie z tym bardzo dobrze. Powinno sie promowac mlodych zdolnych ludzi.
2011-02-10 08:24
Dereniowski jeśli już
2011-02-08 16:14
Super, ze chociaz troche docienia sie u nas zdolnych, mlodych Ludzi! :)
2011-02-09 09:37
Tatuś mu załatwił.
2011-02-09 19:13
A kto jest jego ojcem, że miałby mu załatwiać?
2011-02-09 11:04
Studiowałem z Adrianem i nie można zaprzeczyć, że posiada dużą wiedzę i jest inteligentny.
2011-02-09 10:35
Poszedł by na jakąś imprezę panienki powyrywać i upić się do nie przytomności a nie tylko praca, praca i jeszcze raz praca. Wydaje mi się, że już dużo ze swojej młodości stracił. Nie samą nauką człowiek przecież żyje. Wystarczy spojrzeć na życie Einsteina żeby być świadomym że czasami potrzebna jest jakaś odskocznia choćby dlatego żeby umysł odświeżyć.
2011-02-09 10:37
Też mi się wydaje, że za parę lat będzie żałował że nie korzystał z życia i że stracił dzieciństwo i swoją młodość na realizację ambicji rodziców. Czas leci i nie da się go cofnąć ....
2011-02-09 12:03
Haha... za kilka lat rolę będą wyglądały zupełnie inaczej, p.Adrian będzie inkasował kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie z zupełnie ugruntowaną sytuacją zawodową i będzię mógł leżeć do góry pępkiem pod palmami, a ty obudzisz się z ręką w nocniku i z myślą, że może zamiast chlać w młodości trzeba było się uczyć. Zresztą widać o jakim poziomie "rozrywki" mówisz - grunt to się dobrze upić się do nieprzytomności... gościu, tak na prawdę to twoje życie toczy się zapewne wokół pracy (pewnie nie lubianej) przerywanej epizodami upragnionej możliwości zachlania się przynajmniej raz w tygodniu...
2011-02-09 13:12
Tak będzie sobie leżał do góry pępkiem pod palmami i ktoś mu będzie płacił za to leżenie kilkanaście tys/ miesięcznie. Logiczne myślenie się kłania. Jak będzie zarabiał dużą kasę to będzie musiał coś dać od siebie. Nic nie ma za darmo. Po za tym pokaż mi zapotrzebowanie na specjalistów od metod kolorowania grafów? Ktoś tu się za dużo telewizji naoglądał i ma słabe wyobrażenie o świecie nauki i o tym jak to wszystko działa.
2011-02-09 13:02
Wydaje mi się, że zupełnie nie zrozumiałeś o co chodzi w tamtej wypowiedzi. On podał tylko przykłady odskoczni od nauki. Chodzi o to żeby nie tracić życia kosztem pracy. Nie można po prostu przeginać w żadną stronę.
2011-02-09 15:37
W polskim społeczeństwie ogólnie jest problem z dużą ilością osób z deficytem serotoniny.. Spróbuj być przy takich szczęśliwy i osiągać sukcesy. To będzie niełatwe i dla młodego i dla mniej młodego. Katedra PG z której jest dr Kosowski jest tutaj pewnym wyjątkiem, moim zdaniem dzięki osobie prof. Kubale.
2011-02-08 18:58
wielki szacunek dla niego. wystarczy przeczytać listę osiągnięć.
2011-02-09 09:43
Napisz jakiś przykład żeby nas oświecić? Chyba nie piszesz o tych pseudo publikacjach naukowych?
2011-02-09 09:24
Pamiętamy Pana jako świetnego studenta. Dla nas był to zaszczyt móc z Panem pracować.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Czy możesz spotkać wiewiórkę w drodze do szkoły?
Filmy