- 1 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (14 opinii)
- 2 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (171 opinii)
- 3 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 4 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 5 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (61 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
Młodzieżowy wolontariat poligonem doświadczeń. "To przygoda warta wysiłku"
Działają w hospicjach, domach dziecka, schroniskach dla zwierząt, ale też na imprezach sportowych czy w muzeach - wolontariusze, bo o nich mowa, to często młodzi ludzie, którzy swoją pasją, entuzjazmem i energią dzielą się z innymi. Wolontariat młodzieżowy może być wspaniałą przygodą, to jednak nie tylko zbieranie cennych doświadczeń, ale i osiągnięcia, które przydają się podczas rekrutacji do szkół średnich. Trzeba się jednak do tego dobrze przygotować. Jak zostać wolontariuszem w Trójmieście?
Doświadczeni wolontariusze przekonują, że przygodę z tą aktywnością najlepiej zaczynać bardzo wcześnie. Młodzież, która nie jest jeszcze aktywna na rynku pracy dysponuje zwykle ogromnym kapitałem czasu, ten najlepiej poświęcić innym.
Czytaj też: "Jesteśmy potrzebni, czekają na nas". Wolontariusze w szpitalach są dobrą energią
Przykład idzie z góry
Poprzez wolontariat otrzymujemy wiele niematerialnych korzyści - doświadczenia, które mogą przydać się w pracy, pokonanie nieśmiałości, otwartość, sytuacje, których w codziennym życiu byśmy nie doświadczyli.
- Wolontariat to często pierwsza aktywność poza kręgiem szkoły czy rodzicami. To zetknięcie się z nowymi ludźmi, obowiązkami. Uczy zaradności, odpowiedzialności, ale też daje mnóstwo poczucia wartości i wzmacnia nasze dobre cechy - mówi Zuzanna Ostrowska, animatorka Wolontariatu z Sopockiego Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu.
Jak przekonuje, przykład idzie z góry, warto więc, żeby to czasem rodzice zrobili pierwszy krok i zapisali się jako wolontariusze, angażując swoje dzieci do pomocy.
- Gdy rodzice dają przykład swoją postawą, dzieciom łatwiej jest angażować się w społeczne akcje, w końcu stanie się to dla nich naturalną częścią życia. To przygoda warta wysiłku - uważa.
Fundacje, ośrodki i centra wolontariatu w Trójmieście
Od nastolatków po seniorów
Choć nie obowiązuje granica wiekowa, najczęściej osoby, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia do wolontariatu muszą zgłosić się z pozwoleniem rodzica czy opiekuna prawnego.
- W naszej bazie znajdują się zarówno uczniowie gimnazjów, licealiści, osoby dorosłe - studenci, osoby pracujące, jak i bezrobotne, chcące poświęcić swój wolny czas na pomoc innym - mówi Marta Łaska z Gdyńskiego Centrum Organizacji Pozarządowych.
Wolontariuszem może zostać tak naprawdę każdy, kto ma odrobinę czasu i chęci. To również okazja do rozwinięcia swoich zainteresowań i nabrania doświadczenia.
- Staramy się dobierać oferty tak, by zgadzały się co do zainteresowań, możliwości czasowych, charakteru czy temperamentu. W zależności od tego, na czym danej osobie najbardziej zależy - czy chce poznać nowych ludzi, czy ma to być przygotowanie do ścieżki zawodowej, czy rozwinięcie talentów - wymieniać można w nieskończoność. Kiedyś usłyszałam, że wolontariusz musi być osobą przebojową, duszą towarzystwa. Niekoniecznie - można z powodzeniem realizować swój wolontariat online, można pomagać np. w bibliotece, niekoniecznie mając kontakt ludźmi, a raczej z książkami i komputerem. Możliwości jest wiele, każdy może znaleźć coś dla siebie - przekonuje Zuzanna Ostrowska.
Oczywiście w zależności od rodzaju wolontariatu - np. tego, czy odbywa się w takim miejscu jak dom pomocy społecznej czy hospicjum, gdzie pomagamy przy pielęgnacji osób starszych czy chorych wymagane mogą być odpowiednie kwalifikacje.
- Zdecydowanie jednak najważniejsze są tu dobre intencje, chęć pomocy innym i odrobina wolnego czasu. Wolontariuszem może zostać dosłownie każdy, bez względu na płeć, wiek czy wykształcenie. Wolontariusze wypełniają formularz, w którym zawarte są pytania na temat ich predyspozycji czasowych i zainteresowań - wówczas łatwiej nam kontaktować się, jeśli poszukujemy wolontariuszy do akcji o konkretnej tematyce - wyjaśnia Marta Łaska.
Miejsc do realizowania się w wolontariacie na pewno nie brakuje - to chociażby czytanie książek, rozmowa, spacery, ale też pomoc przy wydawaniu posiłków czy praca w ogrodzie. Wystarczy oszacować swoje mocne strony i ustalić, jakimi umiejętnościami możemy podzielić się z innymi.
Czytaj też: Jak rozpocząć karierę zawodową?
Wsparcie na koncertach, festiwalach, wydarzeniach sportowych
Wśród młodych osób szczególnie popularny jest wolontariat akcyjny, czyli pomoc przy różnego rodzaju wydarzeniach - koncertach, festiwalach, wydarzeniach sportowych. Można spokojnie je pogodzić z obowiązkami szkolnymi i pozaszkolnymi.
- W tym momencie w naszej bazie "Aktywni w Sopocie" mamy blisko 700 osób. Baza stale się rozrasta. Trudno określić, ile osób angażuje się w działania społeczne. W samym Sopocie mamy 380 zarejestrowanych organizacji pozarządowych, na ich rzecz często działają wolontariusze. Jedno wiemy na pewno - wolontariat staje się coraz bardziej popularny - przyznaje animatorka wolontariatu z Sopockiego Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu.
W gdyńskiej bazie centrum wolontariatu również zgłasza się coraz więcej zainteresowanych osób, na stałe zarejestrowanych jest ok. 50 wolontariuszy.
- Ze swojej strony zapewniamy wolontariuszom odpowiedni nadzór podczas pełnionego wolontariatu, w razie potrzeby wystawiamy zaświadczenie do szkoły, potwierdzające zrealizowany wolontariat lub usprawiedliwienie nieobecności na lekcjach, przekazujemy również informacje (mailowo, poprzez zamieszczanie ogłoszeń w internecie lub telefonicznie) o możliwości uczestnictwa w kolejnych imprezach czy długoterminowych akcjach. O przyznaniu funkcji wolontariusza decydują pracownicy Gdyńskiego Centrum Organizacji Pozarządowych, jednak przeważnie zapotrzebowanie jest na tyle duże, że nie odrzucamy zgłoszeń - chyba, że jedynie pośredniczymy w przekazaniu danej informacji - wówczas decyduje o tym organizator imprezy lub organizacja pozarządowa, która zgłosiła zapotrzebowanie na pomoc wolontariuszy - mówi Łaska.
Coraz częściej organizacje powołują też stanowisko koordynatora wolontariuszy. Taka osoba ma za zadanie przydzielić obowiązki, dopasować je do możliwości i umiejętności danej osoby. Jest w stałym kontakcie z wolontariuszem i monitoruje na bieżąco, czy wolontariusz czerpie satysfakcję ze swoich działań, czy wszystko działa, jak należy.
- Należy też pamiętać, że wolontariuszowi przysługuje ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków. W wypadku, gdy decydujemy się na współpracę powyżej 30 dni porozumienie, które podpisujemy z organizacją jest automatycznie naszym ubezpieczeniem. W wypadku wydarzeń akcyjnych organizacja dodatkowo ubezpiecza swoich wolontariuszy - dodaje Ostrowska.
Regionalne Centrum Wolontariatu w Gdańsku swoim wolontariuszom przygotowuje zaświadczenia z informacjami, jak długo i gdzie odbywał się wolontariat. Takie informacje mogą okazać się przydatne podczas ubiegania się o pracę - wolontariat w CV bardzo wzbogaca życiorys. Oprócz tego wolontariusze mogą czasem korzystać ze specjalnych szkoleń - pierwszej pomocy, komunikacji interpersonalnej, zachowania podczas imprez masowych itp. Żeby zastać wolontariuszem w Gdańsku, wystarczy umówić się na spotkanie informacyjne, które odbywa się parę razy w miesiącu.
Miejsca
Opinie (62) 7 zablokowanych
-
2019-07-30 18:11
(1)
Wolontariuszy działających w hospicjach, schroniskach dla zwierząt, szpitalach podziwiam. Mają z tego satysfakcję, a pomagają innym.
Natomiast zastanawiam się nad tzw. "wolontariatem" na imprezach sportowych. Tam "wolontariusze" po prostu pracują za darmo. Ok, punktują sobie, zbierają doświadczenia, czasem dostaną jakieś ciuchy czy gadżety. No i mają co wpisać do CV. Potem potencjalny korpopracodawca albo osoba z działu HR czyta takie CV i widzi wpis: "wolontariusz na imprezach sportowych". Dla niego to super kandydat na pracownika. Będzie robił nadgodziny za darmo :)- 10 1
-
2019-07-31 07:39
za darmo
- 0 1
-
2019-07-30 16:51
Pani Violeto, co to? Macie juz zime w Gdansku i na Wybrzezu? (1)
- 1 0
-
2019-07-31 07:38
majom
- 0 0
-
2019-07-30 16:20
Wolontariat na Euro 2012 (1)
Komercyjna impreza z miiinowymi zyskami i uwga.... Wolontariat do obsługi a pasibrzuchy na trybunach
- 12 2
-
2019-07-31 07:38
otrzymalem darmowa pilke
- 0 0
-
2019-07-30 11:24
Hm, w przypływie dobrych uczuć? OK, ale... (5)
nic tak nie hańbi jak darmowa praca, tam, gdzie powinno się otrzymywać zapłatę
- 15 7
-
2019-07-30 13:07
Bzdura, człowiek , który chce i może pracowac jako wolontariusz jest godny szacunku i podziwu, (2)
to jego wolna wola, że chce pracować za darmo.
- 3 2
-
2019-07-30 19:07
To nie praca.... (1)
To dobra wola..... chęć....
- 1 1
-
2019-07-31 07:37
naga chęć
- 0 0
-
2019-07-30 11:36
Opinia wyróżniona
Wywodzę się z wolontariatu, jak ktoś kiedyś podsumował. (1)
Uczyłam się pomocy innym od rodziców, przerabiam nadal w rożnych odsłonach, więc doceniam każdą jego formę. Doceniam i polecam - każdy znajdzie coś dla siebie. O ile chce.
- 8 3
-
2019-07-31 07:37
wywodzisz sie, ale z trollingu
za darmo ;)
- 1 1
-
2019-07-30 08:39
(14)
Ja rozumiem pomoc potrzebującym, czy zbieranie na wośp czy na chore dziecko. Ale z tymi koncertami , imprezami to już przesada. Poprostu szukanie sposobu na obniżenie kosztów. Ale jak ktoś chce to czemu nie, jego czas.
- 48 4
-
2019-07-30 11:19
To samo jakieś obozy, kolonie itp. (2)
Przecież to normalna praca, co z tego, że sobie np. wyjedziesz nad morze? Przecież można też jechać nad morze sprzedawać watę cukrową - pojedziesz i zarobisz. Nie rozumiem takich ludzi, nie dajcie sobie wmówić, że to nie praca tylko "pomoc". Ty pomagasz a ktoś inny zgarnia kasiorę. Identycznie z polityką albo ze zwierzętami - bo ja "pomagam" np. koniom w Sopocie a potem Janusz wozi nimi turystów i kosi podwójny hajs, bo nie musi za "pomoc" płacić. Jak pracujesz za darmo to mów, że pracujesz za darmo a nie się wykręcasz ładnymi słowami.
- 8 5
-
2019-07-30 13:45
(1)
Teraz taka moda się zrobiła z tym wolontariatem a zaczęło się od Euro 2012. A tak naprawdę w wielu przypadkach to praca za darmo bo ktoś na koniec z tego zyski ciągnie.
- 11 0
-
2019-07-31 07:34
Polowa etatów w Gdansku to wolontariat lub staze.
normalnej pracy z moim wyksztalceniem nie ma.
- 2 0
-
2019-07-30 08:50
nie rozumiesz - na zachodzie bardzo czesto wielkie festiwale opierają się na wolontariacie (9)
bo są tworzone przez osoby prywatne (dopiero po jakimś czasie czasem dostają dotacje)
gdyby nie wolontariusze to nie istniałyby w takim wymiarze np. w Toronto:
- International Film Festiwal (jeden z 3 największych i najważniejszych na świecie, z setkami filmów i dziesiątkami tysięcy widzów),
- The Beaches International Jazz Festival (setki tysięcy bawiacych się na ulicy ludzi i zespoły muzyczne grające co 10 metrów)
- Caribana (największy po Rio uliczny festiwal 'karnawałowy')
- Ashkenaz Festival - wielki festiwal kultury Żydów 'wschodnich'- 2 15
-
2019-07-30 09:04
(5)
Jak rozumiem twórcy też występują za darmo, dopiero potem jak przyjdzie dotacja to ew. im zapłacą.
- 10 1
-
2019-07-30 09:44
czasem tak występują za darmo wyobraź sobie (4)
no ale Kanada to zachód a nie wschód, gdzie liczy się tylko mamona
ale pomijając to czy komuś się płaci, to nie wiem czy rozumiesz, że albo festiwal jest ogólnodostępny albo płatny
jeśli ogólnodostępny/darmowy, to w jakiś sposób trzeba pokryć koszty, jednym ze sposobów jest właśnie wolontariat- 0 8
-
2019-07-30 09:58
Elektrownia, ochrona katering i inni (3)
Też robią za darmo. Lenin wiecznie żywy.
- 10 1
-
2019-07-30 12:29
stan twojego umysłu wykazuje rozdygotanie intelektualne (2)
co chciałes wydukac dziecko?
- elektrownia może sponsorować impreze i wtedy prąd będzie 'za darmo'
- ochrona na wielu imprezach składa się z wolontariuszy, pewnie do ciebie przemówi 'ochrona' pielgrzymek
- katering...? wyobraź sobie że tak często ludzie robią ciasta, przyjmują ludzi u siebie w domach, zapewniają wyżywienie - na zachodzie, nie w cebulandii
w twoim umyśle Lenin owszem jest wiecznie żywy - bo jak za socjalizmu czy się stoi czy się leży...- 0 7
-
2019-07-30 21:34
Pisząc "dziecko" potwierdzasz, żeś "dziadek", elektrownia nie sprzedaje prądu, nie te czasy...
- 0 1
-
2019-07-30 13:43
Juz widze jak musiales dojechac kolege: 'ochrona pielgrzymek' jasnie oświecony czy oświecona.
Nie ma nic za darmo,- 2 1
-
2019-07-30 10:09
Pewnie że by nie istniał - bo płacąc za pracę impreza by się nie domknęła finansowo
- 1 0
-
2019-07-30 08:59
(1)
Dzisiaj nic nie może istnieć bez dotacji, zapomóg itp. Takie czasy nawet majątek się z pracy nie bierze
- 11 1
-
2019-07-30 09:59
Owszem, ja zarabiam praca, ale jestem z innego pokolenia
Ludzi samodzielnych, odpowiedzialnych i myślących.
- 4 2
-
2019-07-30 16:39
Nie wośp tylko owsiak.
B
- 1 0
-
2019-07-30 11:59
(1)
Znależli sobie biznes na młodych naiwnych.
- 13 5
-
2019-07-30 19:08
Nie ma przymusu!!!!!!
Bbb
- 0 0
-
2019-07-30 15:17
Chyba tylko po to żeby punkty zbierać w szkole
- 3 3
-
2019-07-30 12:02
gdańsk,miasto cwaniaków. (1)
- 14 3
-
2019-07-30 14:47
Ku pamięci
idź przez życie śmiało,
miej wesołą minkę,
łap szczęście za ogon i duś jak cytrynkę! :D- 4 0
-
2019-07-30 11:58
dajcie tym młodym ludziom spokój i przestańcie je wykorzystywać.
- 12 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.