- 1 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (103 opinie)
- 2 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (6 opinii)
- 3 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (21 opinii)
- 4 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (16 opinii)
- 5 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 6 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (173 opinie)
Na Szadółkach badają, czy rośliny oczyszczą glebę i powietrze
Zakład Utylizacyjny w Gdańsku wspólnie z naukowcami z Politechniki Gdańskiej szukają odpowiedzi na pytanie, czy rośliny i mikroorganizmy oczyszczą glebę oraz powietrze. W tym celu na terenie składowiska odpadów w Szadółkach stanęły już m.in. szklarnie, których zielona zawartość posłuży do badań.
Wyniki badań mają przysłużyć się walce o czyste środowisko.
Jednym z tematów, które leżą w obszarze zainteresowań naukowców, jest fitoremediacja, czyli sposób na oczyszczenie środowiska z wykorzystaniem roślin wyższych i towarzyszących im mikroorganizmów.
To metoda oczyszczania elementów środowiska (gleby, wód gruntowych i powierzchniowych, osadów ściekowych i powietrza). Dzięki niej w sposób zrównoważony i przy niskich nakładach kosztów można oczyszczać np. glebę z metali ciężkich, węglowodorów czy pozostałości leków.
Stworzą "zieloną barierę" dla fetoru?
Fitoremediacja daje też możliwość jednoczesnego oczyszczania powietrza dzięki większej produkcji tlenu. Może więc stworzyć "zieloną barierę" dla powietrza zanieczyszczonego związkami zapachowymi, np. przy zakładach utylizacji odpadów.
Czytaj też:
Naukowcy zbadali odory z Szadółek
Niewykluczone więc, że efekty badań pozwolą też nieco złagodzić fetor z Szadółek, jaki regularnie uprzykrza życie mieszkańcom Gdańska i okolic.
- Obserwujemy wzrost zainteresowania i wykorzystania tej metody na zanieczyszczonych, nieeksploatowanych terenach przemysłowych - mówi dr Piotr Rybarczyk z Katedry Inżynierii Procesowej i Technologii Chemicznej Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej. - Celem projektu BAPR, w ramach którego prowadzimy badania na terenie Zakładu Utylizacyjnego, jest podniesienie świadomości i zwiększenie poziomu wykorzystania zielonych technologii do oczyszczania środowiska w regionie Morza Bałtyckiego.
W ramach projektu prowadzone są łącznie trzy tzw. studia przypadku - po jednym w Szwecji, na Litwie i w Polsce - właśnie na Szadółkach.
Poletko uprawne z miskantem olbrzymim
"Obiektem badawczym", który posadzono na terenie Zakładu Utylizacyjnego i który równocześnie pozostaje gwiazdą projektu, jest miskant olbrzymi. To bujna roślina, z wyglądu przypominająca kępę wysokiej, ozdobnej trawy.
Teren badań na Szadółkach obejmuje:
- poletko uprawne (rośliny uprawiane są w rzeczywistych warunkach przyrodniczych);
- dwie szklarnie do prowadzenia badań w tzw. warunkach modelowych (szklarnie zapewniają optymalne warunki do wzrostu roślin m.in. dzięki kontroli i regulacji temperatury wewnątrz szklarni, dodatkowemu oświetleniu i układowi do kontrolowanego nawadniania roślin);
- terenowe laboratorium do przygotowania materiałów i próbek do analiz.
- Poletko doświadczalne zostało podzielone na różne obszary: grunt rodzimy, gleba/materiał z terenu starego składowiska odpadów, grunt rodzimy wzbogacony kompostem produkowanym przez Zakład - wymienia dr Piotr Rybarczyk. - Z kolei w szklarniach rośliny są hodowane w doniczkach w glebie rodzimej, zmieszanej z polepszaczem (w różnych proporcjach). Dodatkowo do doniczek dozowane są odcieki ze składowiska odpadów. Spodziewamy się, że realizacja założonego planu badań pozwoli odpowiedzieć na pytania, jak bardzo polepszacz gleby poprawia skuteczność fitoremediacji oraz czy odcieki ze składowisk, będące mieszaniną bardzo wielu związków, można także oczyszczać za pomocą fitoremediacji, poprawiając jednocześnie skuteczność procesu - tłumaczy naukowiec.
Na rezultaty trzeba poczekać
Na rezultaty prowadzonych właśnie badań trzeba będzie poczekać ok. roku.
Naukowcy oczekują, że w wyniku prowadzenia procesu fitoremediacji zmniejszy się zanieczyszczenie gleby oraz uda im się określić najbardziej dogodne warunki wspomagania wzrostu roślin.
Zobacz też:
Asfalt o zapachu kwiatów. Nowy pomysł Lotosu
Rezultatem ma być również skuteczne oczyszczanie gleby m.in. z metali ciężkich i zanieczyszczeń organicznych. Skuteczność projektu będzie można ocenić na podstawie zmian składu gleby, porównując stężenia wybranych związków w jej próbkach, pobranych na początku procesu oraz po sezonach wegetacyjnych w latach 2021 i 2022.
Miejsca
Opinie (155) 5 zablokowanych
-
2021-09-09 11:24
Opinia wyróżniona
Popieram (11)
Sensowna inicjatywa.
Byłbym zadowolony gdyby ZUT zaprzestał wydawania pieniędzy mieszkańców na utrzymywanie agencji PRowej i przeznaczył uzyskane środki finansowe na działania podobne do opisanych w artykule.- 102 5
-
2021-09-10 04:45
Przeciez to sa dzialania PRowe - zeby mozna bylo pozytywne artykuly wypuscic. Dzialania, ktore nie maja przyniesc efektu.
- 3 0
-
2021-09-09 18:14
Ale przecież to jest jakaś cienka próba przykrycia tematu.
Nawet, jeżeli te eksperymenty okażą się udane i rośliny będą oczyszczać powietrze, to nie osiągną żadnych realnych skutków wobec przemysłowej skali Szadółek. Badania badaniami, ale trochę powagi.
- 4 0
-
2021-09-09 13:45
Haha dobre (1)
Mit z tym oczyszczaniem. Nie ściągać śmieci z okolicznych wiosek!
- 6 0
-
2021-09-10 08:54
czyli najlepiej jakby co chwilę były wysypiska, bo nie można sćigać śmieci z innych wiosek? Ok, to niech teraz każda wioska ybuduje właśne wysypisko i spalarnię, na pewno będzie lepiej...
- 1 2
-
2021-09-09 13:15
Tyle lat już jest ten problem i tyle lat się tym (Szadółkami) urzędnicy zajmują,
że albo są niekompetentni w tym, co robią, albo robią to mając na uwadze względy inne niż dobro mieszkańców. Ja już mam dość wysłuchiwania teorii i oglądania eksperymentów. Jako mieszkaniec od przynajmniej dekady chciałbym widzieć efekty.
- 11 0
-
2021-09-09 13:04
ciekawe czy te roślinki dadzą radę oczyścić powietrze z komina budowanej spalarni... (5)
- 6 2
-
2021-09-09 13:13
Nie, zrobią to filtry na kominie... (4)
- 7 2
-
2021-09-09 20:04
Co zrobią z roślinami? (2)
Będą zanieczyszczone metalami ciężkim
- 4 0
-
2021-09-10 09:49
Miskanta tnie się na wiosnę przy samej ziemi. W ciagu sezonu odrasta na 3-4 metry.
- 1 0
-
2021-09-10 06:28
Spalą
- 1 0
-
2021-09-09 18:07
A co zrobią z pyłami? Założywszy, że filtry będą odpowiednio obsługiwane.
- 3 0
Wszystkie opinie
-
2021-10-16 21:45
PiS dał
A gdzie zabrał ?
- 0 0
-
2021-10-16 21:40
Piniedzy w kraju nie ma
I wydatki na g*wniane badania
- 0 0
-
2021-09-12 21:12
Fetor z szadulek
Na Ujeścisko wycinają drzewa pod inwestycje,coraz mniej zieleni a szkoda,bo ludzie mieli gdzie z pieskami wychodzić na spacer lub pobiegać ,a teraz tylko patrzeć jedynie można jak to znika ..a co najgorsze to szadulki znowu nagminnie zatruwają środowisko...czy to w tygodniu czy sobotę a i w niedzielę kilka razy dziennie ,to przesada człowiek nie ma czym oddychać smród jest tak mocny że,bierze na wymioty. I czy wiatr czy bez wietrznie trują nas na bezczelnego....na nic sobie mają ludzi... Może ktoś o pomyśli o naszym zdrowiu????
- 0 0
-
2021-09-11 09:15
Śmierdzi we Wrzeszczu, Przymorzu, Zaspie, Morenie
Nigdy tak nie było. Co się dzieje?
- 1 0
-
2021-09-11 07:24
A może wreszcie to przenieść na prawdziwe obrzeża, Gdańsk się rozbudowuje ,kilka lat i mamy składowisko w centrum ,już władza zadba o to. Miskant oczywiście jak najbardziej ale w betonie ,gdzie nie ma zieleni ,nie ma ptaków,bo nie ma drzew. Radni radzą,radzą i nic sensownego wymyślić nie mogą.
Kasa zasila budżet wiec bierzemy odpadów skąd popadnie i ile wlezie z pn i nie tylko Polski.Ręce opadają. Moze znalazł by się włodarz z głową na karku a nie kukiełka. Wstyd dla Gdańska- 0 0
-
2021-09-11 06:33
Maciejke
Posadzić wszędzie może nie oczyści ale przynajmniej pachnie
- 0 0
-
2021-09-10 17:33
Mieszkam na Jasieniu i mam miskanty w ogródku. Tego smrodu nie powstrzyma nawet cały las. Na spacer iść się nie da, otworzyć okna się nie da, ale nie będę narzekać, bo przecież mieszkam w Gdańsku, a tu podobno odczuwa się wysoki komfort życia jak to się chwalą co niektórzy w ostatnim czasie. Złość to mało by opisać nastrój mieszkańców południa w ostatnim czasie.
- 1 0
-
2021-09-10 14:10
Projekty UE zawsze się opłacają nawet jak z nich nic nie wyniknie
To jest bardzo proste do policzenia. Jeżeli taki projekt dostanie 100% dofinansowania z UE to najpewniej wyjdziemy jako Polska do przodu nawet jak nic z tego nie wyjdzie. Z dostępnych danych wynika, że na ok 180 miliardów EUR wpłacamy ok 60 mld EUR. Czyli np. jeżeli ktoś w Polsce - w tym przypadku uczelnia dostanie projekt np. na 200 tys. EUR to w rzeczywistości my jako Polacy mamy w tym udział ok 66 tys. EUR. Z tego 200 tys. EUR będzie ok 46 tys. eur vat, które wróci do budżetu i np. jeżeli 80 tys. EUR jest przeznaczone na wynagrodzenia to około połowa pójdzie na różne podatki i składki (około 40 tys. EUR), a z pozostałych pieniędzy wykonawcy projektu zostawią co najmniej 23% VATu w sklepach/rachunkach głównie w Polsce, a jeszcze część z tego trafi do polskich przedsiębiorców. W tym projekcie ktoś musiał te wszystkie elementy do badań zrobić, a że to nie projekt na jakieś miliony to pewnie robiła Polska firma, wiec kolejne pieniążki do Polski. Podsumowując nie tracimy nic, zyskujemy pieniądze plus jest szansa, że z którychś badań wyjdzie coś dobrego dla mieszkańców. Czyli trzeba wyciągać z UE ile się da, nawet jeśli projekt nie jest spektakularny lud jest ryzykowny.
EDIT: w tym wypadku chyba Zakład Utylizacyjny, to pewnie jest jakiś wkład własny, ale to również łatwo policzyć że zwykle to idzie na plus.- 0 0
-
2021-09-09 11:17
ale w koło jest wesoło :D (6)
słomiane inwestycje
- 43 4
-
2021-09-09 11:23
ale w koło jest wesoło :D (4)
Ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem. To nie inwestycja tylko badanie.
- 8 8
-
2021-09-09 19:15
Naukowcy z PG, hahahaha (1)
Do tego się nadają, ewentualnie jeszcze do tarcia chrzanu
- 3 0
-
2021-09-10 13:50
powiedział pewnie sprzedawca chrzanu
lub inny internetowy naukowiec, lekarz, mechanik itd. itp. w artykule wyraźniej jest napisane, że są to badania, zapewne finansowanie w większości z UE, więc w podatkach do budżetu Państwa się zwróci nasza składka albo i więcej bo pole badawcze pewnie robiła jakaś polska firma - chociaż w Gdańsku to można by się nieźle zdziwić. Państwo z PG mają tylko pecha, że jest to bardzo blisko tematu trudnego i kontrowersyjnego, ale projekt chyba (?) tego nie dotyczy. Chyba i tak wolę, żeby moje podatki szły na badania (szczególnie finansowane z UE bo nawet jak nic nie wyjdzie to tak jak pisałem składki zus, us, vat itp. zwrócą nam składkę) niż na strajki, organizacje pseudopolityczne itp., a może coś z tego dobrego wyjdzie.
- 0 2
-
2021-09-09 15:21
Robią to w czynię społecznym?
- 6 0
-
2021-09-09 11:24
panie Grzelak, bez irytacji :D
- 12 0
-
2021-09-10 08:22
odpowiem od razu - trawa nie zatrzymuje smrodu
czy mogę już wystawić fakturę?
- 4 0
-
2021-09-10 06:32
Przenieść wysypisko dalej (2)
Czy oni wpadli na taki pomysł.
- 4 0
-
2021-09-10 08:41
A która gmina się zgodzi? (1)
- 0 0
-
2021-09-10 13:37
Na wschód wiatry przewarnie z zachodu wieją
Za Przejazdowo
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.