• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najlepsze szkoły w Trójmieście według Centralnej Komisji Egzaminacyjnej

Elżbieta Michalak
5 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zgodnie z raportem liceów przygotowanym przez CKE, najlepsza w Trójmieście jest gdyńska Trójka, która zdecydowanie wyprzedza pozostałe licea.  Zgodnie z raportem liceów przygotowanym przez CKE, najlepsza w Trójmieście jest gdyńska Trójka, która zdecydowanie wyprzedza pozostałe licea.

W oparciu o wskaźnik edukacyjnej wartości dodanej (EWD) powstał ranking szkół Centralną Komisję Egzaminacyjną. Uwzględnia on osiągnięcia i postępy uczniów, a także efektywność nauczania w poszczególnych placówkach.



Czy ufasz rankingom?

Trzyletnie wskaźniki egzaminacyjne dla gimnazjów, techników oraz liceów, publikowane przez zespół EWD, to nic innego jak zbiór przedstawionych graficznie informacji, które charakteryzują te szkoły ze względu na wyniki egzaminacyjne oraz efektywność nauczania.

Metoda EWD to natomiast zestaw technik statystycznych pozwalających oszacować wkład szkoły (nazywany właśnie edukacyjną wartością dodaną) w końcowe wyniki egzaminacyjne. Zawiera on informacje o wynikach ucznia z egzaminów kończących określony etap nauki zestawione z wynikami osiągniętymi w kolejnym egzaminie kończącym. I tak np. w przypadku liceów polega ona na porównaniu indywidualnych wyników sprawdzianu gimnazjalnego z egzaminem maturalnym.

Co wynika z raportu Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i jak wypadają w nim szkoły z Trójmiasta? Sprawdziliśmy pierwszą dziesiątkę najlepszych liceów, techników i gimnazjów, z danych zebranych w za lata 2010-2012.

Zaczynając od liceów, niewątpliwie najlepiej wypada na tle innych III Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi w Gdyni. Szkoła znajduje się przy ul. Legionów, a łączna liczba punktów EWD, jakie zdobyła, wynosi 13 (4,5 pkt z przedmiotów humanistycznych i 8,5 z matematyczno-przyrodniczych).

Na drugim miejscu znalazło się Gdańskie Liceum Autonomiczne w Gdańsku, przy ul. Osiek, z łączną liczbą 12,5 pkt. Jego uczniowie zdobyli 5 pkt z przedmiotów humanistycznych i 7,5 z matematyczno-przyrodniczych.

W trójce najlepszych liceów plasuje się również VI Liceum Ogólnokształcące Wacława Sierpińskiego w Gdyni, przy ul. Kopernika. W najnowszej klasyfikacji szkoła osiągnęła 11,5 pkt EWD: 6,5 z przedmiotów humanistycznych i 5 ze ścisłych.

Na czwartym miejscu ulokowały się trzy licea, które uzyskały po 9,5 pkt: I LO im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, przy u. Wały Piastowskie (5 pkt z przedmiotów ścisłych i 4,5 z humanistycznych), V LO im. Stefana Żeromskiego w Gdańsku na Polankach ( 3,5 pkt z przedmiotów ścisłych i 6 z humanistycznych) i Sopockie Autonomiczne Liceum przy al. Niepodległości (4,5 pkt z przedmiotów przyrodniczych, 5 z humanistycznych). Piąte miejsce zajęły ex aequo dwie szkoły, z wynikiem 9 pkt EWD. Są to VIII Liceum im. KEN przy ul. Kartuskiej w Gdańsku (4 pkt EWD z przedmiotów humanistycznych i 5 pkt z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych) oraz III Liceum Ogólnokształcące im. Bohaterów Westerplatte, przy ul. Topolowej 7 w Gdańsku (2,5 pkt z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych i 6,5 z humanistycznych). Na szóstym miejscu znajduje się Katolickie Liceum im. Jana Pawła II w Gdyni, mieszczące się przy Placu św. Andrzeja. Zdobyło ono łącznie 8,5 pkt: 2,5 z przedmiotów ścisłych i 6 z humanistycznych. Na miejscu siódmym uplasowało się w raporcie II LO im. Bolesława Chrobrego przy Al. Niepodległości w Sopocie (1 pkt z przedmiotów ścisłych i 7 z humanistycznych), na miejscu ósmym - II LO w Gdańsku, przy ul. Pestalozziego (3,5 za wyniki matematyczno-przyrodnicze i 3,5 za humanistyczne). Na dziewiątym miejscu znalazło się I Akademickie LO w Gdyni, przy ul. Narcyzowej z łącznym wynikiem 6,5 pkt (2 pkt z przyrodniczych przedmiotów i 4,5 z humanistycznych). X LO im. Gdyńskich Nauczycieli, przy ul. Władysława IV w Gdyni zdobyło łącznie 6 pkt EWD (1 z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych i 5 z humanistycznych), co daje mu dziesiąte miejsce.

Listę trójmiejskich szkół średnich możesz sprawdzić w katalogu trojmiasto.pl.

W raporcie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oceniane są również technika.Z danych za lata 2009-2013 wynika, że najlepiej spośród techników w Trójmieście wypada Technikum w Zespole Szkół Budowlanych w Gdyni, przy ul. Tetmajera 65. Zdobyło łącznie 12 pkt EWD - 6,5 z przedmiotów humanistycznych i 7 ze ścisłych.

Na drugim miejscu plasuje się Technikum nr 13 w Gdańsku, mieszczące się w Zespole Szkół Energetycznych przy ul. Reja, które zdobyło łącznie 11,5 pkt EWD (5 pkt z przedmiotów ścisłych i 6,5 z humanistycznych) oraz z tym samym wynikiem Technikum Hotelarskie w Zespole Szkół Hotelarsko-Gastronomicznych w Gdyni, przy ul. Morskiej.

Trzecie miejsce, z wynikiem 10 pkt EWD, przypadło Technikum przy ul. Sambora 48 w Gdyni, wchodzące w skład Zespołu Szkół Chłodniczych i Elektronicznych. Zdobyło ono 4 pkt z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych i 6 z humanistycznych.

Na czwartej pozycji wśród techników, z łączną punktacją 9 EWD, lokuje się Technikum przy ul. Dąbrowszczaków w Gdańsku w Zespole Szkół Zawodowych nr 9, dalej, na piątym miejscu (łącznie 8 EWD), Technikum Budowy Okrętów, przy ul Energetyków w Gdyni, znajdujące się w Zespole Szkół Technicznych im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. 7,5 pkt EWD, a tym samym 6 miejsce, zdobyły dwa technika: Technikum przy ul. Orłowskiej, mieszczące się w Zespole Szkół Administracyjno-Ekonomicznych w Gdyni oraz Technikum nr 18 w Gdańsku, przy ul. Piramowicza. Na siódmym miejscu uplasowały się aż trzy technika, które zdobyły łącznie 7 pkt EWD. Są to Technikum Transportowe, przy al. Zwycięstwa w Gdyni, Technikum Budowlane nr 5 w Gdańsku z Państwowych Szkół Budownictwa im. Mariana Osińskiego oraz Technikum przy ul. Powstańców Warszawskich w Gdańsku, mieszczące się w Zespole Szkół Budowlano-Architektonicznych. Na ósmym miejscu znajduje się Technikum nr 4 z Zespołu Szkół Łączności w Gdańsku, na Podwalu Staromiejskim, które zdobyło łącznie 6,5 EWD, a dziewiąte miejsce, z 5 EWD, zajęło Technikum nr 3 w Gdańsku, przy al. Legionów. Pierwszą dziesiątkę zamyka Technikum Szkół Ekonomiczno-Handlowych w Gdańsku, które zdobyło 4,5 pkt EWD.

Najnowszy raport CKE obejmuje też wyniki egzaminów gimnazjalnych z ostatnich trzech lat. Sprawdźmy, jak wypadło w nim dziesięć najlepszych gimnazjów z Trójmiasta.

Tu sprawdzisz listę wszystkich gimnazjów w Trójmieście.

Przoduje zdecydowanie Gdańskie Autonomiczne Gimnazjum z wynikiem 20 pkt EWD, tuż za nim II Społeczne Gimnazjum STO w Gdańsku - 13,5 pkt. Na trzecim miejscu, z wynikiem 12 pkt, lokuje się Gimnazjum im. św. Jana de la Salle w Gdańsku.

Tuż poza pierwszą trójką znajdziemy Gimnazjum Katolickie w Gdyni, które zdobyło 11,5 pkt EWD oraz Publiczne Katolickie Gimnazjum w Gdańsku - z taką samą liczbą punktów. Na szóstym miejscu mamy Gimnazjum Jezuitów w Gdyni z 11 pkt, III Społeczne Gimnazjum STO w Gdańsku w Gdańsku oraz Gimnazjum nr 24 w Gdyni w Gdyni. Tuż za nimi lokuje się I Społeczne Gimnazjum STO w Gdańsku w Gdańsku - z ogólnym wynikiem 9,5 pkt EWD oraz Gimnazjum nr 33 w Gdańsku Osowej, które zdobyło 9 pkt EWD, co daje mu 10. pozycję w Trójmieście.

Szukając informacji o szkołach warto pamiętać o efekcie pracy specjalistów z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, czyli o internetowej wyszukiwarce wszystkich liceów, techników i gimnazjów w Polsce. Ocena szkół pokazana jest tu jako wykres z elipsą, a z jej położenia możemy odczytać rezultat badania. Na stronie znajdziemy też wszystkie dodatkowe informacje na temat zebranych danych oraz ich opracowania.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (99) 2 zablokowane

  • xxx domain, the domain's operator, ICM Registry, announced today

    fredericton psoriasis symptoms

    • 0 0

  • III Liceum (1)

    Gorąco odradzam. Jeśli marzysz o stresie dzieciaka i nieustannym dopłacani do korków (najlepiej dawanych przez nauczycieli tegoż liceum), to wyślij do "trójki". Sukces pewny. Najpierw usłyszysz pytanie, co pan może dać dla szkoły. Drugie pytanie: czy dziecko jest olimpijczykiem. Trzecie (w dorozumieniu): kogo ważnego Pan zna. Przeżycie niezapomniane. Szanowny panie dyrektorze. Czas się pożegnać z edukacją, niestety pan się do tego nie nadaje. O wspieraniu nieolimpijczyków dawno pan zapomniał. Tak jak o istocie edukacji. Współczuje/

    • 38 6

    • że co...?

      Byłem, przeżyłem 3 lata (olimpijczykiem nie byłem) i sie nie stresowałem. Nie słyszałem nic o pytaniu "co Pan może dać dla szkoły?" oO
      a tym bardziej nie ma mowy o żadnych znajomościach...
      no i oczywiście dodam, że na korytarzach szkoły często żartuje się na temat takich opinii jak Pańska :)

      ps. Przez właśnie takie opinie mało brakowało i nie poszedłbym do tej szkoły.
      a, i jeszcze jedno! w 3 klasie kiedy okazało się, że poziom naszej klasy nie jest zadowalający (matury próbne rozszerzone szły kiepsko) chętnym osobom zorganizowano dodatkowe zajęcia z matematyki ZA DARMO. Pani profesor z własnej woli zostawała dłużej w pracy, aby pomóc uczniom którym szło gorzej.
      - to tak a propos komentarzy osób, które twierdzą, że kiedy idzie się do tej szkoły, trzeba sie zapisywać na korki...

      • 0 0

  • Jaki uczeń, takie wyniki. (1)

    Tu chyba nie chodzi o poziom szkoły. Bo jeśli uczeń nie chce się uczyć, to nawet jakby sam Pitagoras go uczył to się nie nauczy. A ktoś komu zależy może iść do najgorszej szkoły i da sobie rade... Owszem, być może start system szkolnictwa był lepszy. Czasy się zmieniły, podstawa programowa ucięta o połowę, a dzieciaki pozbawione mobilizacji do nauki- "bo przecież i tak nie znajdę pracy".
    Jeśli chodzi o te punkty na koniec gimnazjum?? Po co to?? Czy wolontariat ma wpływać na to do jakiej szkoły się dostaniemy? Czy poziom wiedzy?
    Jestem za testami kwalifikacyjnymi do szkół.

    • 13 0

    • zbulwersowany uczeń-pochopne ocenianie

      Tyle, że wolontariat to tylko 2 punkty na 200. Za testy gimnazjalne już jednak dostaje się 100 punktów, więc nie rozumiem, po co uczniom kolejny test sprawdzający i kolejny stres. Chodzę do prywatnej szkoły, poziom jest bardzo wysoki, i wcale nie ma takiej zasady, że "płacę, to wymagam". Do prywatnych szkół po prostu chodzą ludzie z domów, gdzie rodzicom zależy na dziecku. Towarzystwo jest też lepsze w takiej szkole, w końcu łatwiej się uczyć w miejscu, gdzie wszystkim zależy na dobrej przyszłości. W publicznej szkole z kolei, kiedy byłam na konkursie rejonowym, uczniowie wyśmiewali mnie na korytarzu "kujon idzie na konkurs". Z resztą, rzadko kiedy dziecko z patologicznej rodziny coś osiąga.

      • 1 0

  • Propagandowy ranking wyliczony w bzdurny sposób

    Nie znam się na statystyce i nie za bardzo rozumiem ten ranking. Jakim cudem na pierwszym miejscu może być trójka w Gdyni? W sensie, jakim cudem największą wartość dodaną może mieć jedna z lepszych placówek, gdzie nie dało się za wiele dołożyć, a jedynie podtrzymać bardzo wysokie wyniki? W artykule jest mowa i porównywaniu wyników z testów gim. i maturalnych. Przecież do tej szkoły przychodzi mnóstwo laureatów i osób, które miały po 90% na teście gimnazjalnym. Jaka może być wartość dodana, jeżeli bazujemy na tych dwóch testach (gimnazjalny i maturalny)? Maksymalnie 5%.Lepszy wynik można uzyskać w słabszej szkole, do której przychodzą uczniowie ze słabym wynikiem, np. 70%, a wychodzą z 80% Mam wierzyć, że we wszystkich szkołach w trójmieście wyniki matur były gorsze od tych na egzaminie gimnazjalnym, a w tej jednej szkole "gorsze" o mniej % niż w pozostałych (bo wyniki z matur nie mieli po 95%, tylko znacznie słabsze, a więc regres)? To by się zgadzało, biorąc pod uwagę fakt, że III czy VIII wyprzedza średnie Sopockie Liceum Autonomiczne, czy drugie miejsce zajmuje gdański Autonomik (bo wiem, że tam dostają się bardzo przeciętne osoby, ale sporo słyszałem o tym, że nauczyciele się przykładają do pracy). Wydaje mi się, że całość wypadła groteskowo i zalatuje kryptoreklamą pewnych szkół.
    Co do samych szkół - dobra szkoła to taka, w której nacisk kładzie się na przedmioty kierunkowe, a resztę traktuje się po macoszemu (bo szczegółowe pytanie uczniów na każdej lekcji historii i biologii, zamartwianie się, że się nie wyrobi z materiałem, robienie szczegółowych sprawdzianów i wystawianie wszystkim dwój i trój w klasie mat-fiz jest głębokim nieporozumieniem - z tego znane jest I LO, znam wielu absolwentów tej szkoły, więc niech nikt nie wmawia mi, ze jest inaczej - dzieci przychodzą do klasy mat-fiz i mają być w pełni skupione na swojej przyszłości - matmie i fizyce, resztę spokojnie zaliczyć przy małym nakładzie pracy, a nie płakać, że nie zdadzą do następnej klasy przez biologię), w której nauczyciele chętnie wstawiają uczniom dobre stopnie, a nie gnoją i demotywują pałami za wszystko, co się da (dobre stopnie działają na uczniów motywująco, jeżeli się uczą i widzą, że przynosi to rezultaty, chętnie będą się uczyć dalej, kiedy za wszystko dostają słabe stopnie, nie będą się uczyć więcej, by mieć lepsze, a wręcz przeciwnie! przestaje im zależeć/rezygnują/uczą się coraz mniej, przychodzi sprawdzian i "nie chce mi się uczyć, mam już dwie 2, jedna 1 mi zaszkodzi", co innego, gdy ktoś ma dwie 4, wtedy "dobrze mi idzie, nie chcę tego marnować, więc się pouczę" i na sam koniec z tej szkoły, w której mniej wymagali, uczeń wychodzi z większą wiedzą, bo miał motywację do nauki), w której jest wzajemny szacunek między uczniami a pedagogami!

    • 0 0

  • ..

    Ja też chodziłam do III w Gdyni a wychowałam się w zupełnie przeciętnej rodzinie.
    Nie brałam udziału w żadnym wyścigu i jestem zadowolona. Przede wszystkim ta szkoła stwarza możliwości, jeśli ktoś jest zdolny i ciężko pracuję to może dużo osiągnąć. I ta część przeważnie nie należy do najbogatszych.

    • 0 0

  • te n wskaźnik jest niewiele wart

    to znaczy zależy, co kto chce wiedzieć. W każdym razie szkoła, w której uczniowie osiągnęli lepszy wynik na maturze, ale mieli dobry wynik egzaminu gimnazjalnego, znajdzie się w klasyfikacji za szkołą, w której uczniowie osiągnęli gorszy wynik maturalny, lecz przyszli do niej ze słabymi ocenami.
    W skrajnym wypadku, jak przyszli ludzie, którzy mieli e. gimnazjalny zdany na 90% i na tyle zdali maturę, ich szkoła wg tego wskaźnika zostanie pokonana przez taką, do której przyszli uczniowie z wynikami e. gimnazjalnego 50%, a maturę zdali na 70%.
    Maciej

    • 0 0

  • Czy dobrze wiecie co oznacza wskaźnik użyty do tej statystyki?

    Czy orientuje się ktokolwiek jak sprytnie można takim wskaźikiem manipulować?
    Ostatecznie ktoś te kombinacje wymyślił i teraz używa.
    I tak najlepszy pod tym względem był tow Gomułka i nawet OKE jego nie przeskoczy.

    • 0 0

  • Jezuici!

    Zdaje mi się, że popełniono błąd - nie wszystkie szkoły zostały wzięte pod uwagę. Moim zdaniem gdzies pomiędzy SAL, a IIILo w Gdańsku ;)

    • 0 0

  • Autonomik Sopot

    Drażni mnie opinia, że w szkołach prywatnych są korepetycje. Wiem, że mój syn przez 3 lata nauki w Autonomiku w Sopocie nie skorzystał z żadnej godziny korepetytora. W tej szkole na prawdę dobrze uczą i potrafią dotrzeć do każdego zbuntowanego młodego człowieka. Mógł tam rozwinąć swoje zainteresowania, co owocowało dalszą nauką w liceum i wyborem przedmiotów na maturze.

    • 0 0

  • Egzaminy, rankingi, punkty, testy (17)

    Kolejny kamyczek do "wyścigu szczurów" uważam za wrzucony.

    Duma i ambicja, rywalizacja i chęć dominowania, żądza zwycięstw i pogarda dla słabszych mają znakomite narzędzie. Stworzone przez system egzaminacyjny CKE.

    Brawo!

    PS. Dlaczego w kraju jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Może warto zapytać historii? Ta odpowiada: "Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie".

    • 116 15

    • kamyczek to się wrzuca (9)

      "do ogródka", w wyścigu szczurów to się startuje (z musu, bo z musu, ale się startuje)

      • 7 6

      • Elegia o... korektorze (5)

        Fragment "Elegii o..." Baczyńskiego:
        "Oddzielili cie, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
        haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią"

        Analogicznie, Twój komentarz mógłby wyglądać tak:

        - Oddzielić to można rzeczy brudne od czystych.
        - Motyle nie drżą, bo ich mięśnie nie spełniają funkcji termoregulacyjnych jak u stałocieplnych.
        - Haftować to można serwetkę. Albo po imprezie.
        - Od kiedy to krew jest ruda?

        Niby mądrze gadasz, niby o ważnych sprawach, ale w rzeczywistości to pierdoły.

        • 4 1

        • dobrze, że ty gadasz rzeczywiście mądrze (4)

          i o z całą pewnością ważnych sprawach i nie są to pierdoły, z pewnością skończyłeś jakieś elitarne szkoły i wiele mądrych książek przeczytałeś ... chylę głowę przed twą wielkością i geniuszem ;)

          • 1 0

          • Postawa: geniusz - głupi (3)

            Powyższa wypowiedź jest odzwierciedleniem typowego dualistycznego sposobu myślenia wykreowanego przez szkołę z egzaminami, punktami, rywalizacją.

            Nasza szkoła uczy rywalizacji poprzez system "testomanii". Nasza szkoła uczy "jednostkowości" (nie indywidualizmu!). Uczy jak kombinować z systemem, aby się nie napracować. Nasza szkoła klasyfikuje, ocenia, rozdziela. Uczy bierności poprzez zamykanie w siatce godzin lekcyjnych, klasach z równymi rzędami ławek, stosowanie podających metod nauczania.

            Ale to nie jest sens szkoły.

            W rzeczywistości w szkole nie chodzi o ściganie się z innymi, bycie najlepszym w klasie, zdobywanie najlepszych ocen na świadectwie. W szkole nie chodzi o wytykanie palcami głupków i geniuszy. Wywyższanie się wiedzą czy statusem majątkowym. Szkoły nie powinny być dzielone na elitarne i dla hołoty.

            • 0 0

            • no to się rozbujałeś i napisałeś jest i jak nie powinno być, (2)

              a teraz dokończ swoją uczoną wypowiedź poprzez określenie jak powinno być, względnie pokuś się jeszcze o przedstawienie programu naprawczego

              • 0 0

              • Jak powinno być? (1)

                1. Nauczanie i uczenie się nie są tożsame.
                Dwa procesy, często mylone ze sobą, a jednak oddzielne. Nauczanie nie jest równoznaczne z tym, że uczniowie się nauczyli. Mój postulat dotyczy szkoły jako miejsca uczenia się w opozycji do miejsca w którym się naucza.

                2. Współpraca zamiast rywalizacji.
                Społeczeństwa rozwijają się dzięki łączeniu różnych myśli, idei i kreowaniu nowych pomysłów. Promując i moderując uczenie się w grupie można wykształcić dojrzałe interakcje socjalnych i umiejętności: dyskusji, wyrażania własnego zdania, obrony argumentów. Pochodną tego będzie szacunek społeczny do innych grup zawodowych, różnorodności świata, otwartośc umysłu, pogodzenie się z krytyką, przyznanie się do błędu.

                3. Problemy nie przedmioty.
                45 minut niemieckiego, potem 45 minut matematyki i 45 minut biologii... Czy świat realny (nie sztucznie wykreowany w szkole) tak wygląda? Czy w rzeczywistości uczymy się czegokolwiek wkuwając "cykl rozwojowy paprotników" nie będąc w tym samym czasie w lesie?Czy rzeczywiście ktoś urodzony 31 grudnia jest "o rok mądrzejszy" od osoby urodonej dzień później, ale w następnym roku kalendarzowym?

                To tylko trzy pierwsze pomysły z aresanłu który chodzi mi po głowie.

                Chętnie podyskutuję na ten temat, preferowałbym jednak merytoryczną wymianę zdań ponad indywidualnymi docinkami.

                • 0 0

              • hmmm...

                Ad. 1 z grubsza się zgadzam

                Ad. 2 wg. mnie czysta teoria, nie jest realne do wprowadzenia, jeśli w jakimś kraju tak jest to wskaż ten kraj, to przypomina mi szkołę filozoficzną w starożytności

                Ad.3 zupełna utopia, bo ile lat miałaby trwać szkoła, żeby realizować naukę w blokach i na żywych przykładach?

                • 0 0

      • Różnica między korektą a krytykanctwem (2)

        Korektor: wytyka błąd, objaśnia go, proponuje poprawne zastosowanie w konkretnej sytuacji ("robi korekę").

        Krytykant: wytyka błąd, nie proponuje porawnego rozwiązania.

        Popraw pierwsze zdanie tak, żeby zachować jego sens.

        • 5 4

        • Najpierw zrób "korekę" (1)

          swojej wypowiedzi, a potem się wymądrzaj.
          Czyli teraz masz wytknięcie błędu i propozycję "porawnego" rozwiązania, czyli jest git ;)

          • 3 4

          • piekne polskie piekiełko

            • 5 2

    • a może to chęć lepszego wykształcenia dziecka, co, przygłupie wiejski? (3)

      niektórzy widzieliby swoje dziecko jako np. lekarza, naukowca, a nie tylko kasjerki w markecie.

      • 7 29

      • rodzice

        No właśnie. "rodzice by widzieli jako lekarza" - więc dziecko realizuje ich ambicje. Ciekawe czy to realizujące ambicje rodziców dziecko będzie szczęśliwe :-/.

        • 1 0

      • Ciekawe...

        Jakbyś robiła zakupy (a stereotypowo oceniam Ciebie, że lubisz je robić), gdyby nie Pani na kasie?

        • 8 2

      • Najlepsza nawet szkoła przegra z mentalnością jarmarcznej przekupy, prezentowaną przez mamuskę/ tatuśka

        "niektórzy widzieliby swoje dziecko jako np. lekarza, naukowca" buhaha chyba jedynie w marzeniach. Co do kasjerki w markecie to przy zaprezentowanym poziomie też nie jest takie pewne.

        • 21 2

    • ranking tylko dlaczego tyle pólmózgów opuszcza bramy szkoły?? (2)

      • 8 2

      • częściowo dlatego, że bo nie chodzili do dobrych szkół, POkemonie jeden. (1)

        • 1 1

        • Jacek i Barbara - zakochana para!

          Znasz tę przezywankę? W jakim okresie życia się tak krzyczało? W trzeciej klasie podstawówki? No, może wcześniej...
          Ale potem człowiek dorasta i widzi jak dziecinne są takie zagrania. Trudno wyobrazić sobie dorosłą osobę przezywającą innych w tak infantylny sposób.

          A jednak... W wielu wpisach na tym forum przezywasz innych. Dorośnij - zacznij rzeczową dyskusję.

          • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które zwierzęta oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie?

 

Najczęściej czytane