Prawa fizyki są obecne w każdym urządzeniu. Dowodem na to ma być wystawa
Fizyka zabawek, którą przez cały sierpień można podziwiać w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Tłumnie odwiedzają ją dzieci i dorośli.
- Gdyby w taki sposób uczono nas fizyki w szkole, ten przedmiot na pewno nie byłby nudny - mówią.
Interaktywną ekspozycję przygotowali m.in. studenci i wykładowcy
Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku. Wiosną tego roku była już prezentowana w III Środowiskowym Liceum Ogólnokształcącym w Sopocie-Brodwinie, a jesienią ub.r. podczas zjazdu fizyków na
Uniwersytecie Gdańskim. Obecnie można ją podziwiać przez siedem dni w tygodniu, w godzinach od 10.00 do 18.00. Wystawa w zabawny i często zaskakujący sposób prezentuje różne zjawiska fizyczne: od mechaniki, optyki, termodynamiki po elektryczność i magnetyzm. Kilkadziesiąt wystawianych tutaj eksponatów na co dzień jest własnością prof. Grzegorza Karwasza, wykładowcy w Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku i na uniwersytecie w Trydencie we Włoszech.
- Zebraliśmy tu przedmioty, które pokazują prawa fizyki w określony sposób, a jednocześnie bawią - wyjaśnił
Grzegorz Karwasz.
- Na przykład "schodzącą" po schodach sprężynę, która zamienia tzw. energię potencjalną w energię kinetyczną. Obok mamy kulkę zjeżdżającą z tzw. pętli śmierci. By z tej pętli nie wypaść kulka musi ruszyć z wysokości dokładnie pięć razy większej niż promień pętli. Prawo zachowania energii ilustrują też schodzące po pochylni kaczki, czy zsuwające się po kijku dzięcioły.Na wystawie można też zaobserwować walec jadący pod górę - co jest możliwe dlatego, że środek ciężkości tego walca się obniża. Można dowiedzieć się, że zwykłe, puszczane chyba przez każde dziecko bańki mydlane ilustrują aż dwa ważne zjawiska fizyczne: jedno zwane napięciem powierzchniowym i drugie zwane dyfrakcją czyli ugięciem promieni. Na prostym urządzeniu możemy też przekonać się jaka jest zasada działania lodówki. Powinni tu zajrzeć wszyscy ci uczniowie, których od fizyki odstraszały dotąd lekcje z dużą ilością nudnych zadań - bo tu jest inaczej. Tym bardziej, że bilety kosztują tylko 4 zł (normalne) i 2 zł (ulgowe).