- 1 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (75 opinii)
- 2 Matura 2024 z matematyki. Publikujemy arkusze (99 opinii)
- 3 Matura 2024 z języka polskiego. Publikujemy arkusze (45 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (188 opinii)
- 6 Politechnika Gdańska stawia na energetykę jądrową. Podpisano list intencyjny (60 opinii)
Nie żyje Janusz Kupcewicz. Pogrzeb wybitnego piłkarza 9 lipca na Witominie
Arka Gdynia
Nie żyje Janusz Kupcewicz. Zmarł w wieku 66 lat podczas obozu sportowego. To piłkarz 90-lecie Arki Gdynia, który był również zawodnikiem i trenerem Lechii Gdańsk, a z reprezentacją Polski zdobył m.in. 3. miejsce w mistrzostwach świata w 1982 roku w Hiszpanii, strzelając gola w małym finale, w wygranym meczu z Francją 3:2. Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 9 lipca na Witominie.
Aktualizacja, 7.07.2022, godz. 11:16
Pogrzeb Janusza Kupcewicza odbędzie się w sobotę, 9 lipca. Ceremonia rozpocznie się o godzinie 11 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia przy ul. Armii Krajowej w Gdyni, a zakończy złożeniem urny do groby na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni o godz. 13:30.
Rodzina prosi, by nie kupować kwiatów, a datki przekazać na rzecz hospicjum.
Janusz Kupcewicz urodził się 9 grudnia 1955 roku w Gdańsku w czasie, gdy w Lechii grał jego ojciec - Aleksander Kupcewicz. Karierę piłkarska zaczynał w Warmii Olsztyn, skąd przeniósł się do tamtejszego Stomilu.
Jednak największą część życia spędził w Trójmieście, gdzie święcił też wielkie sukcesy piłkarskie. Podążył do Arki Gdynia, gdzie grał jego starszy brat - Zbigniew Kupcewicz.
Później we wszystkich plebiscytach Janusz Kupcewicz był wybierany najlepszym piłkarzem w historii Arki Gdynia. W 2019 roku taki tytuł uzyskał na 90-lecie klubu.
W żółto-niebieskich barwach grał w latach 1974-1982. Był król strzelców II ligi w sezonie 1975/76. Zdobył też m.in. Puchar Polski w 1979 roku, strzelając jednego z goli w finale z Wisłą Kraków, wygranym 2:1. Uczynił to z rzutu wolnego, a stałe fragmenty gry były jego popisowym elementem.
Tak też strzelił niezapomnianą bramkę w meczu o 3. miejsce w mistrzostwach świata w Hiszpanii. Biało-czerwoni pokonali Francję 3:2. Dla Kupcewicza był to już drugi mundial. Był również w kadrze na turniej w Argentynie w 1978 roku, gdzie Polska zajęła 5. miejsce. Wówczas jednak nie zagrał w żadnym meczu.
Łącznie w biało-czerwonych barwach w pierwszej drużynie narodowej Janusz Kupcewicz wystąpił w 20 meczach, strzelając 5 goli.
W klubowej piłce największy sukces osiągnął w sezonie 1982/83, kiedy z Lechem Poznań został mistrzem Polski. Następnie grał za granicą: we francuskim AS Saint-Etienne (1983-85). greckiej Larisie (1985-86) oraz tureckim Adanasporze (1988-89).
W Trójmieście Janusza Kupcewicza na boisku mogliśmy oglądać w latach 1986-88, gdy reprezentował Lechię Gdańsk. W tym klubie kończył też przygodę z ekstraklasą, w której łącznie zaliczył 224 mecze i 43 gole.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej był trenerem, działaczem, a także nauczycielem wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 10 w Gdyni.
Jako szkoleniowiec był m.in. selekcjonerem reprezentacji Polski w futsalu (1993-94). Wiosną 1995 roku prowadził II-ligową Lechię Gdańsk, a wcześniej, gdyż od jesieni 1993 roku był w pierwszej drużynie biało-zielonych asystentem Mariana Geszke.
Potem pracował samodzielnie m.in. z zespołami Raduni Stężyca czy Cartusii. W latach 1999-2001 był także asystentem w młodzieżowej reprezentacji Polski, u boku Pawła Janasa, a potem Lesława Ćmikiewicza.
W różnych rolach wracał do Arki. Przyczynił się m.in. do powrotu klubu na szczebel centralny w 2002 roku. Ostatni okres to były lata 2012-2020 i wsparcie klubu głównie w charakterze skauta.
Próbował także działalności politycznej. Kandydował w wyborach parlamentarnych i samorządowych. W 2014 roku został wybrany do Sejmiku Województwa Pomorskiego z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Janusz Kupcewicz zmarł 4 lipca podczas obozu piłkarskiego.
Pogrzeb Janusza Kupcewicza 9 lipca w Gdyni (13 opinii)
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (182) ponad 10 zablokowanych
-
2022-07-04 11:47
Pz
Spoczywaj w bogu
- 18 1
-
2022-07-04 11:49
wieczny odpoczynek racz dać mu Panei
był swietnym technikiem Kupcewiczów był cały klan uzdolnionych piłkarsko
- 31 0
-
2022-07-04 11:50
Należy wspomnieć, ze pracował w Bałtyku Gdynia, jako dyrektor.
Szacunek i wieczna pamięć.
- 30 0
-
2022-07-04 11:52
Piękny człowiek odszedł
Wyrazy głębokiego współczucia dla Rodziny , Bliskich , Przyjaciół i sympatyków piłki nożnej z Olsztyna . Gdyni, Gdańska,Poznania oraz Polski . Odszedł do domu Pana ale w naszej pamięci zostanie na zawsze.
- 34 1
-
2022-07-04 11:55
R.I.P. (2)
Świetny facet, miałem przyjemność poznać Go osobiście.
- 28 1
-
2022-07-04 12:08
a jak to jest poznac nieosobiscie? (1)
- 1 9
-
2022-07-04 15:01
Np przez internet
Nieuku
- 2 0
-
2022-07-04 12:04
Bardzo przykra wiadomość. (2)
W okresie gry w Lechii tworzył super duet ze Zdzisiem Puszkarzem. Spoczywaj w spokoju.
- 38 0
-
2022-07-04 12:09
puszkarz n\ma mural na pieckach-migowie
moze tez walnac na nowym deweloperskim wiezowcu.
- 2 0
-
2022-07-05 10:24
Puszkarz już wtedy raczej nie grał
W ataku grał Nowicki
- 0 0
-
2022-07-04 12:05
Pamiętam Go z gry w Lechii.Razem z Puszkarzem.
Odpoczywaj ,Panie Januszu.
- 44 1
-
2022-07-04 12:12
Spoczywaj w spokoju P.Janku
- 21 0
-
2022-07-04 12:17
Szacunek.
- 24 0
-
2022-07-04 12:23
A pamiętacie tego gola, nieuznanego przez sędziego (1)
Lechia grała u siebie, przy stanie 0:0 pan Janusz zdobywa gola strzałem z dużej odległości. Piłka wpada do bramki, odbija się od naprężonej tylnej siatki i wylatuje przed bramkę. Sędzia nie dostrzegł i gola nie uznał. Nie pamiętam z kim Lechia wtedy grała
- 19 1
-
2022-07-04 14:30
Nikoś zapłacił żeby gola nie uznano.
- 0 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.