- 1 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (26 opinii)
- 2 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (61 opinii)
- 3 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 4 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 5 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 6 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (23 opinie)
Urządzili setne urodziny swojej nauczycielce od historii
Kwiaty, życzenia, tort urodzinowy, wspomnienia i łzy wzruszenia. Absolwenci Technikum Budowy Okrętów "Conradinum" w Gdańsku wspólnie świętowali setne urodziny swojej wychowawczyni i nauczycielki historii, prof. Janiny Krasnodębskiej-Rokickiej.
- Pani profesor uczyła nas historii, a poza tym wykazywała wielką troskę wobec nas, a szczególnie uczniów spoza Gdańska. Przychodziła do internatu, sprawdzała, jak się uczymy, co robimy i jak wypoczywamy. Pamiętamy to do dziś i jesteśmy jej naprawdę wdzięczni za wkład w naszą naukę i wychowanie - mówił Jerzy Sokołowski, organizator spotkania.
Nie obyło się bez wspaniałych życzeń, odśpiewania nie 100, a 200 lat oraz tortu i łez wzruszenia podczas wspomnień z dawnych lat.
- Więzy koleżeńskie i przyjacielskie przetrwały próbę czasu, 47 lat po zakończeniu wspólnej nauki ciągle się spotykamy i liczymy. Spotkania klasowe odbywają się w zasadzie co pięć lat, ale spotykamy się praktycznie co roku - 16 osób mieszka na stałe w Trójmieście - dodaje Jerzy Sokołowski.
Pani Janina Krasnodębska-Rokicka nie kryła łez ze wzruszenia. Mimo 47 lat, które minęły od ukończenia szkoły przez absolwentów, dokładnie pamiętała swoich uczniów.
- Jestem wzruszona, ale radosna, ciągle płyną łzy. Jestem wdzięczna, że oni pamiętają po tylu latach. To świadczy o wielkim sercu. Wdzięczność to rzadki kwiat, bądź nim ozdobiona - tak kiedyś do mnie powiedziała moja wychowawczyni. Jestem moim uczniom bardzo wdzięczna - to zastrzyk wielkiej radości, który wydłuża życie - mówiła Janina Krasnodębska-Rokicka, jubilatka i była nauczycielka historii w Conradinum.
Tak to się zaczęło...
Janina Krasnodębska-Rokicka urodziła się 19 marca 1919 roku w Gwoźdźcu (w powiecie kołomyjskim woj. stanisławowskiego, obecnie iwanofrankowskiego Republiki Ukraińskiej).
W tym miasteczku skończyła powszechną szkołę siedmioklasową, a następnie uczyła się w Gimnazjum SS Urszulanek w Kołomyi. Po ukończeniu gimnazjum w 1938 roku rozpoczęła studia pedagogiczne na KUL-u. Pod koniec lat 50., będąc na wakacjach z dziećmi w Gdańsku przypadkowo wstąpiła do budynku Conradinum we Wrzeszczu zauroczona jego pięknem. W budynku spotkała dyrektora Conradinum, z którym odbyła ciekawą rozmowę zakończoną propozycją rozpoczęcia nauki historii w tej szkole. I tak przez ćwierćwiecze była nauczycielem historii i wychowawcą klasowym dla kilku kolejnych roczników.
- Nasz rocznik to lata 1967-1972, przedostatni w karierze zawodowej pani profesor. Byliśmy szczególnie zżyci i ujęci jej troskliwością i twardym stawaniem w naszej obronie w trudnych uczniowskich sytuacjach - mówili absolwenci.
Pani Janina nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach, dlatego od lat aktywnie uczestniczy w pracach Gdańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, biorąc udział w comiesięcznych spotkaniach, które odbywają się w budynku Conradinum.
Miejsca
Opinie (62) 2 zablokowane
-
2019-03-30 19:07
Przemysł okrętowy
Po drugiej wojnie światowej w Polsce nie istniał przemysł okrętowy. Liceum Okretpwe jakie uruchomiono w 1945 roku zaczęło uczyć młodych ludzi budowy i remontu statków. Podobnie zrobiono na Politechnice Gdańskiej gdzie stworzono wydział budowy okrętów.Lecz wtedy brakowało specjalistów i ci dopiero się uczyli nabywali doświadczeń.w Conradinum uczono nie tylko technologii lecz i przedmiotów humanistycznych m.in. języków obcych nie tylko rosyjskiego, historii, geografii, ekonomii, higieny i innych.
- 7 0
-
2019-03-29 17:15
nieporozumienie? (5)
Cudny Jubileusz, wszystkiego najlepszego! Ale jak można przyjść na takie Święto w czapce bejsbolówce i polarze???? Proszę mi to wytłumaczyć?! Gdzie jest szacunek i odrobina dobrego wychowania?
- 15 0
-
2019-03-29 20:19
Taki jest dzisiejszy nowoczesny swiat. (4)
Czy zgadzasz sie czy nie to widocznie maja prawo tak postepowac.
- 3 1
-
2019-03-29 23:35
(3)
ale ten pan chyba do takich nowoczesnych ani młodych nie należy.. gdzie ta kindersztuba?
- 2 1
-
2019-03-30 00:00
(2)
A jak powinien wyglądać Pan nowoczesny ???
- 0 0
-
2019-03-30 17:59
chodziło mi bardziej o starsze wychowanie, gdzie ludzie mieli większy szacunek do siebie i to się wynosiło z domu bądź dzięki takim wspaniałym pedagogom jak szacowna Jubilatka..
- 4 0
-
2019-03-30 16:20
Musi być ogolony, ostrzyzony i na lekkiej bańce.
- 0 2
-
2019-03-30 11:24
Szavun3k
Cudowne przeżycie....jesteście wielcy
- 6 0
-
2019-03-29 12:08
normalnie prawie sie wzruszyłem (1)
- 8 22
-
2019-03-30 10:00
Raczej Kajetan pisowski troll
- 6 4
-
2019-03-29 14:15
to musi być wyjątkowa kobieta i nauczycielka (1)
Ja niestety na swojej drodze spotykałem prawie wyłącznie ludzi, którzy nigdy nie powinni uczyć. Po prostu banda i**otów. Szkoda, że obecnie perspektyw dla tego zawodu nie widać i jakość nauczycieli wciąż spada.
- 15 1
-
2019-03-29 20:28
Roznie to bywa i zgadzam sie ze nie wszyscy w tym zawodzie i
nie tylko w tym nie zawsze sa pewni czy wlasciwa droge w zyciu obrali.
- 1 0
-
2019-03-29 13:12
Bo kiedyś (2)
Nauczyciel to miał szacunek u uczniów i był autorytetem. Dzisiaj gdyby ta pani przyszła do internatu i sprawdzała co robią uczniowie, zapewne oskarżono by ją o naruszenie prywatności.
Dzisiaj nauczyciel jest nikim dla ucznia a zwłaszcza dla jego rodziców. Musi uzerac się z d**ilami w klasie i jeszcze nierzadko glupszymi od swoich dzieci rodzicami- 113 9
-
2019-03-29 20:25
Nauczyciele
W Conradinum uczyli bardzo dobrzy nauczyciele wymienić można by wielu choćby np. profesorowie - Czerwiński, Doerffer, Potyrała, Drozdowicz, Geisler, Dreher, Huber, Miś, Piątek,Pompowski, Rylke, Staszewski, Taylor, Trzetrzewiński w okresie istnienia Conradinum przewinęło się ponad 1000 nauczycieli i to wspaniałych byli też i księża np. żołnierz Armii Krajowej , ppłk. ks dr Józef Przytocki - Zator pseudonim " Czeremosz" , nauczyciel religii czy Leon Wallerand żołnierz gen. Andersa, n auczyciel wfu, trener piłkarzy ręcznych GKS Wybrzeże i wielu, wielu innych nie sposób ich wymienić. Każdy z nich był szanowany i cieszył się uznaniem swoich uczniów.
- 9 0
-
2019-03-29 13:25
Dziecko z domu wynosi jak nazywa nauczycieli, często w bardzo złym stylu- słyszy to od rodziców
- 15 2
-
2019-03-29 20:17
Jubileusz naszej ,, Babci''
Do autora artykułu: z samej V d rocznik 1972-77 było nas jedenastu! A w kościele na Mszy św grubo ponad setka absolwentów z różnych roczników! Od lat odwiedzamy naszą Panią Profesor w dniu Jej urodzin, są to zawsze wzruszające spotkania dla wszystkich.
Jeszcze raz dziękujemy pani Profesor za lekcje historii prawdziwej- w czasach PRL...
dużo zdrowia!!- 10 0
-
2019-03-29 17:42
Wszystkiego najlepszego!
To miłe, że po tylu latach uczniowie pamiętają.
- 13 0
-
2019-03-29 13:02
Brawo (1)
I takich artykułów chcę więcej na waszym portalu!
Ciekawa historia i budzi pozytywne emocje.- 58 1
-
2019-03-29 17:35
...
Co ma wspólnego strajk nauczycieli z uwielbianiem nauczyciela
- 0 4
-
2019-03-29 15:22
Ja mysle ze nauczyciele ktorym przyszlo zaczynac swoja kariere
jeszcze przed wojna to sa sortem zupelnie innych ludzi porownujac ich z dzisiejszymi. Bogatsi wewnetrznie i przez swoja wiedze takze praktyczna bo naoczna. Potrafili wzbudzic wiekszy respekt. Mielismy kilku takich w Conradinum i pozniej na Politechnice.
- 11 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.