- 1 Koniec z nauką HiT-u w szkołach. Jest rozporządzenie ministerstwa (28 opinii)
- 2 Wielkie zainteresowanie naszą strefą (69 opinii)
- 3 Ruszyła rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i szkół podstawowych (19 opinii)
- 4 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (20 opinii)
- 5 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 6 Nadciągają duże imprezy studenckie (29 opinii)
Urządzili setne urodziny swojej nauczycielce od historii
Kwiaty, życzenia, tort urodzinowy, wspomnienia i łzy wzruszenia. Absolwenci Technikum Budowy Okrętów "Conradinum" w Gdańsku wspólnie świętowali setne urodziny swojej wychowawczyni i nauczycielki historii, prof. Janiny Krasnodębskiej-Rokickiej.
- Pani profesor uczyła nas historii, a poza tym wykazywała wielką troskę wobec nas, a szczególnie uczniów spoza Gdańska. Przychodziła do internatu, sprawdzała, jak się uczymy, co robimy i jak wypoczywamy. Pamiętamy to do dziś i jesteśmy jej naprawdę wdzięczni za wkład w naszą naukę i wychowanie - mówił Jerzy Sokołowski, organizator spotkania.
Nie obyło się bez wspaniałych życzeń, odśpiewania nie 100, a 200 lat oraz tortu i łez wzruszenia podczas wspomnień z dawnych lat.
- Więzy koleżeńskie i przyjacielskie przetrwały próbę czasu, 47 lat po zakończeniu wspólnej nauki ciągle się spotykamy i liczymy. Spotkania klasowe odbywają się w zasadzie co pięć lat, ale spotykamy się praktycznie co roku - 16 osób mieszka na stałe w Trójmieście - dodaje Jerzy Sokołowski.
Pani Janina Krasnodębska-Rokicka nie kryła łez ze wzruszenia. Mimo 47 lat, które minęły od ukończenia szkoły przez absolwentów, dokładnie pamiętała swoich uczniów.
- Jestem wzruszona, ale radosna, ciągle płyną łzy. Jestem wdzięczna, że oni pamiętają po tylu latach. To świadczy o wielkim sercu. Wdzięczność to rzadki kwiat, bądź nim ozdobiona - tak kiedyś do mnie powiedziała moja wychowawczyni. Jestem moim uczniom bardzo wdzięczna - to zastrzyk wielkiej radości, który wydłuża życie - mówiła Janina Krasnodębska-Rokicka, jubilatka i była nauczycielka historii w Conradinum.
Tak to się zaczęło...
Janina Krasnodębska-Rokicka urodziła się 19 marca 1919 roku w Gwoźdźcu (w powiecie kołomyjskim woj. stanisławowskiego, obecnie iwanofrankowskiego Republiki Ukraińskiej).
W tym miasteczku skończyła powszechną szkołę siedmioklasową, a następnie uczyła się w Gimnazjum SS Urszulanek w Kołomyi. Po ukończeniu gimnazjum w 1938 roku rozpoczęła studia pedagogiczne na KUL-u. Pod koniec lat 50., będąc na wakacjach z dziećmi w Gdańsku przypadkowo wstąpiła do budynku Conradinum we Wrzeszczu zauroczona jego pięknem. W budynku spotkała dyrektora Conradinum, z którym odbyła ciekawą rozmowę zakończoną propozycją rozpoczęcia nauki historii w tej szkole. I tak przez ćwierćwiecze była nauczycielem historii i wychowawcą klasowym dla kilku kolejnych roczników.
- Nasz rocznik to lata 1967-1972, przedostatni w karierze zawodowej pani profesor. Byliśmy szczególnie zżyci i ujęci jej troskliwością i twardym stawaniem w naszej obronie w trudnych uczniowskich sytuacjach - mówili absolwenci.
Pani Janina nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach, dlatego od lat aktywnie uczestniczy w pracach Gdańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, biorąc udział w comiesięcznych spotkaniach, które odbywają się w budynku Conradinum.
Miejsca
Opinie (62) 2 zablokowane
-
2019-03-29 13:42
(2)
cudnie :) to chyba najwiekszy dowod uznania
- 38 0
-
2019-03-29 13:45
te stare PRL pwskie roczniki ....
wiedzą co to znaczy koleżeństwo, przyjaźń, zaufanie, ... bo wychowali się w biedzie - trzeba było sobie pomagać... no i zazdrości, zawiści oraz wyścigu szczurów nie było
- 11 0
-
2019-03-29 14:01
Normalnie siem wzruszyłem.
200 LAT! Pani Profesor! Przykładzie Pedagoga przez duże P.
- 3 0
-
2019-03-29 14:01
(1)
Ja mialem historię z panem Tomczykiem, kto chodził w l90 do TBO Conradinum napewno kojarzy tego bardzo charakterystycznego i osobliwego nauczyciela
- 6 0
-
2022-03-06 15:29
robercik
V BT 2000 pozdro
mówił że jak się ktoś będzie pytał gdzie jest to na konferencji w 107- 0 0
-
2019-03-29 14:05
5AT rocznik 2005. Pozdrowienia
- 0 0
-
2019-03-29 14:15
to musi być wyjątkowa kobieta i nauczycielka (1)
Ja niestety na swojej drodze spotykałem prawie wyłącznie ludzi, którzy nigdy nie powinni uczyć. Po prostu banda i**otów. Szkoda, że obecnie perspektyw dla tego zawodu nie widać i jakość nauczycieli wciąż spada.
- 15 1
-
2019-03-29 20:28
Roznie to bywa i zgadzam sie ze nie wszyscy w tym zawodzie i
nie tylko w tym nie zawsze sa pewni czy wlasciwa droge w zyciu obrali.
- 1 0
-
2019-03-29 14:17
Coś wspaniałego. Ale przede wszystkim brawo ,, Uczniowie"
- 18 0
-
2019-03-29 14:37
Pan Arnold taki piękny (1)
- 2 0
-
2019-03-29 15:07
Wiec miej odwage i napisz śmialo do niego aby wylać swoje uczucia.
Masz jego adres e-mail przeciez
- 1 0
-
2019-03-29 15:03
Wspaniala wykladowczyni. Dzieki niej bardzo pokochalem historie.
Uczyla nas tego przedmiotu w naszej klasie Maszynowej. Doglebna znajomosc tej dziedziny w kadym detalu zaskakiwala nas wszystkich. Pamietam ze kiedy rozmawiala z nami i opowiadala kazde zdarzenie historyczne to lubila kleczec na krzesle ze zlozonymi rekami. Rzadko zdarzalo mi sie aby potrafic skoncentrowac uwage na osobie skierowanej do nas. Mature mielismy w 1967 roku a nasza wychowawczynia byla takze znakomita pedagog Pani Cecylia Pietrasz. Nie wiem co sie z nia dzieje dzisiaj bo poza wiadomosciami on line stracilem kontakt z wszystkimi. A szkoda bo bylo kilkunastu bardzo fajnych kolegow.
- 13 0
-
2019-03-29 15:22
Ja mysle ze nauczyciele ktorym przyszlo zaczynac swoja kariere
jeszcze przed wojna to sa sortem zupelnie innych ludzi porownujac ich z dzisiejszymi. Bogatsi wewnetrznie i przez swoja wiedze takze praktyczna bo naoczna. Potrafili wzbudzic wiekszy respekt. Mielismy kilku takich w Conradinum i pozniej na Politechnice.
- 11 3
-
2019-03-29 17:09
Ciekawe czego uczyli na lekcjach historii w czasach PRL? (6)
O napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939, rozbiorze kraju, o przynajmniej 21 768 zamordowanych w Katyniu przez NKWD strzałem w tył głowy z broni krótkiej pewnie cisza, tak samo jak o Charkowie, Starobielsku, Miednoje, Katyniu, Smoleńsku, Kozielsku, Kijowie, Mińsku, Ostaszkowie. O zbrodniach UPA też na pewno nie wspominano, gdyż ze względów politycznych dyskusja o utraconych przedwojennych polskich terytoriach stanowiła tabu.
Czego uczyli w tymacie drugiej wojny światowej i czasów na krótko przed jej wybuchem? O Dąbrowszczakach? O bohaterskich żołnierzach z Armi Czerwonej, którzy "wyzwolili" Polskę spod hitlerowskiej okupacji? O wielkiej przyjaźni polsko-radzieckiej i Stalinie miłującym polski naród? O tym jak bohaterski Iwan Iwanowicz pochodzący z rodziny robotniczo-chłopskiej jednym zdobycznym faszystowskim granatem trzonkowym zniszczył 5 hitlerowskich czołgów i otrzymał za to Order Lenina wraz z tytułem Bohatera Związku Radzieckiego? Poza tym jedynie o Westerplatte, Bitwie pod Lenino, Berlingowcach, 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 1 Brygadzie Pancernej im. Bohaterów Westerplatte idących ramię w ramię z Armią Czerwoną? Poruszano w ogóle temat Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej (oczywiście w negatywnym świetle) ?
Ciężko musiało być nauczycielem historii w tamtych czasach. Za mówienie prawdy pewnie dyscyplinarne zwolnienie z pracy.- 8 7
-
2019-03-29 17:27
Bedą uczyć,że kartofel to bohater
a Wałęsa to zdrajca.
- 4 4
-
2019-03-29 18:14
Nie o tym ten artykuł . Ale znam dobrego lekarza. W razie czego mogę polecić ...
- 1 4
-
2019-03-29 20:05
Nauczanie historii (3)
Tak sie składa, że pani profesor Janina Rokicka była bardzo dobra nauczycielka historii. I na lekcjach mówiła otwarcie o całej polskiej historii. O Katyniu też ale nie tylko lecz i o tych o których dziś opowiadaja, że są żołnierzami wykletymi i tu jej osobista tragedia bo jej męża zamorodował niejaki osobnik o pseudonimie Opal ( Stanisław W.) we wsi Krężnica Okragła
k. Bełżyc. Jej lekcje historii były prawdziwe i zgodne z rzeczywistością a nie te dzisiejsze gdzie w szkole np. ;pomija się niektórych władców Polski np. nic się nie mówi o królu Władysławie Łokietku czy o przywódcy Solidarności panu prezydencie Lechu Wałesa i próbuje się pisać historię nieprawdziwą gloryfikując różnych dziwnych ludzi.- 10 2
-
2019-03-30 17:45
Czyli (1)
Jeżeli masz czarno na białym, że to jest TW Bolek to nie wystarczająco, bo się sam nie przyznał?
- 1 3
-
2019-03-31 08:46
Bolek
A kto to niby jest?
- 1 0
-
2019-04-01 14:20
demencja
twoj "pan" Wałęsa byl agentem
- 0 3
-
2019-03-29 17:15
nieporozumienie? (5)
Cudny Jubileusz, wszystkiego najlepszego! Ale jak można przyjść na takie Święto w czapce bejsbolówce i polarze???? Proszę mi to wytłumaczyć?! Gdzie jest szacunek i odrobina dobrego wychowania?
- 15 0
-
2019-03-29 20:19
Taki jest dzisiejszy nowoczesny swiat. (4)
Czy zgadzasz sie czy nie to widocznie maja prawo tak postepowac.
- 3 1
-
2019-03-29 23:35
(3)
ale ten pan chyba do takich nowoczesnych ani młodych nie należy.. gdzie ta kindersztuba?
- 2 1
-
2019-03-30 00:00
(2)
A jak powinien wyglądać Pan nowoczesny ???
- 0 0
-
2019-03-30 16:20
Musi być ogolony, ostrzyzony i na lekkiej bańce.
- 0 2
-
2019-03-30 17:59
chodziło mi bardziej o starsze wychowanie, gdzie ludzie mieli większy szacunek do siebie i to się wynosiło z domu bądź dzięki takim wspaniałym pedagogom jak szacowna Jubilatka..
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.