• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urządzili setne urodziny swojej nauczycielce od historii

Arnold Szymczewski
29 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Kwiaty, życzenia, tort urodzinowy, wspomnienia i łzy wzruszenia. Absolwenci Technikum Budowy Okrętów "Conradinum" w Gdańsku wspólnie świętowali setne urodziny swojej wychowawczyni i nauczycielki historii, prof. Janiny Krasnodębskiej-Rokickiej.



Bywasz na spotkaniach klasowych po latach?

W klasowym spotkaniu po latach połączonym ze świętem jubilatki wzięło udział 18 osób głównie z rocznika, który w 1972 r. kończył swoją przygodę z Conradinum.

- Pani profesor uczyła nas historii, a poza tym wykazywała wielką troskę wobec nas, a szczególnie uczniów spoza Gdańska. Przychodziła do internatu, sprawdzała, jak się uczymy, co robimy i jak wypoczywamy. Pamiętamy to do dziś i jesteśmy jej naprawdę wdzięczni za wkład w naszą naukę i wychowanie - mówił Jerzy Sokołowski, organizator spotkania.
Nie obyło się bez wspaniałych życzeń, odśpiewania nie 100, a 200 lat oraz tortu i łez wzruszenia podczas wspomnień z dawnych lat.

- Więzy koleżeńskie i przyjacielskie przetrwały próbę czasu, 47 lat po zakończeniu wspólnej nauki ciągle się spotykamy i liczymy. Spotkania klasowe odbywają się w zasadzie co pięć lat, ale spotykamy się praktycznie co roku - 16 osób mieszka na stałe w Trójmieście - dodaje Jerzy Sokołowski.
Pani Janina Krasnodębska-Rokicka nie kryła łez ze wzruszenia. Mimo 47 lat, które minęły od ukończenia szkoły przez absolwentów, dokładnie pamiętała swoich uczniów.

  • Absolwenci odśpiewali jubilatce 200 lat.
  • Janina Krasnodębska-Rokicka nie kryła wzruszenia.
- Jestem wzruszona, ale radosna, ciągle płyną łzy. Jestem wdzięczna, że oni pamiętają po tylu latach. To świadczy o wielkim sercu. Wdzięczność to rzadki kwiat, bądź nim ozdobiona - tak kiedyś do mnie powiedziała moja wychowawczyni. Jestem moim uczniom bardzo wdzięczna - to zastrzyk wielkiej radości, który wydłuża życie - mówiła Janina Krasnodębska-Rokicka, jubilatka i była nauczycielka historii w Conradinum.

Tak to się zaczęło...



Janina Krasnodębska-Rokicka urodziła się 19 marca 1919 roku w Gwoźdźcu (w powiecie kołomyjskim woj. stanisławowskiego, obecnie iwanofrankowskiego Republiki Ukraińskiej).

W tym miasteczku skończyła powszechną szkołę siedmioklasową, a następnie uczyła się w Gimnazjum SS Urszulanek w Kołomyi. Po ukończeniu gimnazjum w 1938 roku rozpoczęła studia pedagogiczne na KUL-u. Pod koniec lat 50., będąc na wakacjach z dziećmi w Gdańsku przypadkowo wstąpiła do budynku Conradinum we Wrzeszczu zauroczona jego pięknem. W budynku spotkała dyrektora Conradinum, z którym odbyła ciekawą rozmowę zakończoną propozycją rozpoczęcia nauki historii w tej szkole. I tak przez ćwierćwiecze była nauczycielem historii i wychowawcą klasowym dla kilku kolejnych roczników.

- Nasz rocznik to lata 1967-1972, przedostatni w karierze zawodowej pani profesor. Byliśmy szczególnie zżyci i ujęci jej troskliwością i twardym stawaniem w naszej obronie w trudnych uczniowskich sytuacjach - mówili absolwenci.
Pani Janina nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach, dlatego od lat aktywnie uczestniczy w pracach Gdańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, biorąc udział w comiesięcznych spotkaniach, które odbywają się w budynku Conradinum.

Miejsca

Opinie (62) 2 zablokowane

  • pamiętam

    znałam pania profesor z opowieści brata Sławka Sz szkoda ze nie dozył tej chwili.

    • 0 0

  • (1)

    Ja mialem historię z panem Tomczykiem, kto chodził w l90 do TBO Conradinum napewno kojarzy tego bardzo charakterystycznego i osobliwego nauczyciela

    • 6 0

    • robercik

      V BT 2000 pozdro
      mówił że jak się ktoś będzie pytał gdzie jest to na konferencji w 107

      • 0 0

  • Nasza "Babcia"

    Tak nazywaliśmy żartobliwie i z sympatią panią profesor Janinę Rokicką . Życzę jeszcze wielu jubileuszy w dobrym zdrowiu.

    • 2 0

  • Nasza Kochana Profesorka

    Byłem na maszy w kościele, wiele osób tam było. Spotkaliśmy się " klasowicze" i inne roczniki. Pozdawiam naszą Profesorkę jeszcze raz; zdrowia i pomyślności!

    • 4 0

  • Ciekawe czego uczyli na lekcjach historii w czasach PRL? (6)

    O napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939, rozbiorze kraju, o przynajmniej 21 768 zamordowanych w Katyniu przez NKWD strzałem w tył głowy z broni krótkiej pewnie cisza, tak samo jak o Charkowie, Starobielsku, Miednoje, Katyniu, Smoleńsku, Kozielsku, Kijowie, Mińsku, Ostaszkowie. O zbrodniach UPA też na pewno nie wspominano, gdyż ze względów politycznych dyskusja o utraconych przedwojennych polskich terytoriach stanowiła tabu.

    Czego uczyli w tymacie drugiej wojny światowej i czasów na krótko przed jej wybuchem? O Dąbrowszczakach? O bohaterskich żołnierzach z Armi Czerwonej, którzy "wyzwolili" Polskę spod hitlerowskiej okupacji? O wielkiej przyjaźni polsko-radzieckiej i Stalinie miłującym polski naród? O tym jak bohaterski Iwan Iwanowicz pochodzący z rodziny robotniczo-chłopskiej jednym zdobycznym faszystowskim granatem trzonkowym zniszczył 5 hitlerowskich czołgów i otrzymał za to Order Lenina wraz z tytułem Bohatera Związku Radzieckiego? Poza tym jedynie o Westerplatte, Bitwie pod Lenino, Berlingowcach, 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 1 Brygadzie Pancernej im. Bohaterów Westerplatte idących ramię w ramię z Armią Czerwoną? Poruszano w ogóle temat Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej (oczywiście w negatywnym świetle) ?

    Ciężko musiało być nauczycielem historii w tamtych czasach. Za mówienie prawdy pewnie dyscyplinarne zwolnienie z pracy.

    • 8 7

    • Nauczanie historii (3)

      Tak sie składa, że pani profesor Janina Rokicka była bardzo dobra nauczycielka historii. I na lekcjach mówiła otwarcie o całej polskiej historii. O Katyniu też ale nie tylko lecz i o tych o których dziś opowiadaja, że są żołnierzami wykletymi i tu jej osobista tragedia bo jej męża zamorodował niejaki osobnik o pseudonimie Opal ( Stanisław W.) we wsi Krężnica Okragła
      k. Bełżyc. Jej lekcje historii były prawdziwe i zgodne z rzeczywistością a nie te dzisiejsze gdzie w szkole np. ;pomija się niektórych władców Polski np. nic się nie mówi o królu Władysławie Łokietku czy o przywódcy Solidarności panu prezydencie Lechu Wałesa i próbuje się pisać historię nieprawdziwą gloryfikując różnych dziwnych ludzi.

      • 10 2

      • demencja

        twoj "pan" Wałęsa byl agentem

        • 0 3

      • Czyli (1)

        Jeżeli masz czarno na białym, że to jest TW Bolek to nie wystarczająco, bo się sam nie przyznał?

        • 1 3

        • Bolek

          A kto to niby jest?

          • 1 0

    • Nie o tym ten artykuł . Ale znam dobrego lekarza. W razie czego mogę polecić ...

      • 1 4

    • Bedą uczyć,że kartofel to bohater

      a Wałęsa to zdrajca.

      • 4 4

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Obchodzili 100 urodziny swojej nauczycielki od historii

    Conradinum 1965

    To w tym roku pisalismy w V "C" końcowe prace z historii .Mimo , ze juz prym wiodly przedmioty zawodowe to dzieki wiedzy Pani prof. Rokickiej i jej zaangażowaniu w przekaz historyczny o Polsce ale i o świecie ja pisalem prace "II wojna swiatowa na Pacyfiku" . Do dzisiaj statki to moje zainteresowanie zawodowe i hobbystyczne.

    • 9 0

  • prawdziwy nauczyciel (4)

    Prawdziwego nauczyciela poznajemy po tym że choć minęło tyle lat wszyscy ją kochają i szanują tego życzę dzisiejszym strajkującym nauczycielom to dzieci wydadzą wam świadectwa i nie na pierwszym miejscu jest pieniądz i przywileje lecz dzieci

    • 73 25

    • Na pierwszym miejscu jest godne życie (3)

      Rozumiem, że Ty też chodzisz do pracy w imię lepszego jutra i dla dobra pracodawcy, a nie otrzymania godnego wynagrodzenia za to, co robisz?

      • 14 0

      • Nauczyciel to powołanie (2)

        Na pierwszym miejscu jest powołanie to nie praca przy maszynie każdy chce godnie żyć i ten kto zamiata ulice też lecz zawòd nauczyciela jest specyficznym zawodem tak jak nie każdy może być poetą to praca z młodym pokoleniem i to oni oceniają czego ich ten nauczyciel nauczył czy tylko sprawdził listę obecności wskazał na ktòrej stronie mają otworzyć książkę i wymagania kasowe

        • 7 6

        • (1)

          Najbardziej szkodliwy i krzywdzacy mit. Nauczyciele to ludzie a nie nadludzcy herosi powolani do czegokolwiek. Ich dzieci chca zyc, jesc i spedzac z nimi czas. Dla kazdego rodzina powinna byc najwazniejsza niezaleznie od pasji jaka wklada w swoja prace.

          • 15 0

          • Tak zwany etos Siłaczki

            Masz się poświęcić cudzym dzieciom. Twoje nieważne.

            • 9 0

  • Restauracja Secretariat jak zawsze dała radę !!

    Piękna inicjatywa, brawo za pomysł i gratulacje dla Restauracji na Hipodromie !

    • 7 0

  • conradinum (4)

    To była kiedyś jedna z najlepszych szkół średnich w Trójmieście , było wtedy jeszcze kilka innych w których uczono bardzo dobrze m.in. I LO w Gdańsku, "Topolówka", Technikum Łączności, Technikum Mechaniczno Elektryczne czy III LO w Gdyni. Wracając do Conradinum - tutaj nauczycielami byli również pracownicy Politechniki Gdańskiej i stąd ten wysoki poziom nauczania.
    najstarsza gdańska szkoła powstała w 1801 roku poczatkowo w Jankowie w 1900 roku przeniesiona do Gdańska, po II wojnie światowej uruchomiono szkołę okrętową i zawsze pamiętano i szanowano historię szkoły o czym dziś nie chce się pamiętać i wymazuje się z historii wszystko to co działo się w tej szkole zarówno w XIX wieku jak i w okresie międzywojennym, okresie Wolnego Miasta Gdańska czy okresie powojennym. Efekt jest taki, że
    dziś nie ma tej szkoły - poza budynkami oczywiście. Szkoda, ale mam nadzieję , że to się odwróci niedługo.

    • 19 0

    • Conradinum ksztalcilo przedewszystkim na potrzeby naszego (3)

      przemyslu okretowego oraz dla innych galezi naszej gospodarki o podobnym profilu technicznym. Ale jak wtedy nasi naiwni glupcy w Warszawie zniszczyli budownictwo okretowe i nasz przemysl ciezki to Conradinum i Instytut Okretowy na Politechnice padly jak kiedys przedpotopowe mamuty i tyranozaurusy. To nie wina szkol tylko glupiego zarzadzania calym krajem kiedy przechodziliscie z gospodarki socjalistycznej na kapitalistyczna. Owczesni politycy nie znajacych starych trickow dali sie latwo zrobic w balona przez ekonomistow i doradcow zagranicznych ktorzy w ten sposob zapewnili prace swoim ludziom w swoich krajach. A naszym wystarczalo tylko jakas mala pomoc finansowa ktora szybko zostala wyczerpana i nie zostalo nic.

      • 2 2

      • Pytanie (2)

        A kto to jest TW Balbina ?

        • 0 2

        • nie wiesz ?

          to prezes tysiąclecia ......

          • 1 0

        • Ty.

          • 0 1

  • cudnie na serduchu

    Takie piękne rzeczy się zdarzają, najważniejszy jest 2człowiek ...!!! Łzy wzruszenia i 200 lat dla tej miłej Pani,zdrówka!!!!!!!!!!!!

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Czy możesz spotkać wiewiórkę w drodze do szkoły?

 

Najczęściej czytane