Czy schowany dziś pod ziemią Potok Królewski popłynie wśród zieleni przez teren Politechniki Gdańskiej? Tak, jeśli pomysł zaakceptują uczestnicy konsultacji społecznych, które rozpoczną się w poniedziałek.
tak, poza budynkami i parkingami uczelnia musi mieć także miejsce do odpoczynku
85%
tylko pod warunkiem, że nie utrudni to funkcjonowania zmotoryzowanym pracownikom i studentom
7%
nie, takich miejsca wokół PG jest pod dostatkiem
8%
O pomyśle "uwolnienia" schowanego dziś pod ziemią Potoku Królewskiego i stworzenia zbiornika retencyjnego
między budynkami Wydziałów ETI, Oceanotechniki i Okrętownictwa oraz Mechanicznego, w miejscu tzw. pawilonów jugosłowiańskich ,
mówi się już od kilku lat. W ramach tej wizji, na terenie PG miałby powstać amfiteatr, stanęłoby ponad 100 ławek, zasadzono by 36 nowych drzew, a nad wodą powstałyby dwa pomosty.
Więcej szczegółów na stronie
Odkryj Potok.
Spektakularny charakter tej wizji sprawiał, że wielu w nią powątpiewało. Teraz jednak staje się ona coraz bardziej realna.
- Przeprowadziliśmy już wszystkie badania, które musiały poprzedzić taką inwestycję. Sfinansowaliśmy je za pieniądze, które otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Mamy także gotowe wszystkie fazy projektu, od koncepcyjnego, poprzez budowlany, do wykonawczego oraz wymagane pozwolenia - wylicza prof. Lucyna Nyka, kierująca zespołem ds. Rozwoju Przestrzennego Kampusu PG. - Jeśli nasza idea zyska aprobatę społeczności akademickiej, to po wprowadzeniu niezbędnych uzupełnień będziemy się starać o pieniądze na jej realizację.Uczelnia zastrzega, że o być lub nie być przedsięwzięcia zdecydują studenci i pracownicy PG. Dlatego w poniedziałek 23 maja o godz. 16 w auli w Gmachu Głównym Politechniki odbędzie się jego prezentacja i konsultacje. Od tygodnia swoją opinię na ten temat można wyrazić również w ankiecie zamieszczonej
na stronie projektu. Zbieranie głosów potrwa do końca maja.
Do momentu publikacji artykułu (piątek, godz. 15:30) ankietę wypełniło kilkadziesiąt osób. Na pytanie, czy po uwzględnieniu uwag i opinii społeczności akademickiej projekt powinien zostać zrealizowany, "zdecydowanie tak" odpowiedziało 36 ankietowanych (43,9 proc.), "raczej tak" - 14 (17,1 proc.), "trudno powiedzieć" - 6 (7,3 proc.), "raczej nie" - 7 (8,5 proc.), "nie" - 19 (23,2 proc.).
Jak widać nie wszyscy popierają ten pomysł. Dlaczego?
- Obawiają się, że to ograniczy liczbę miejsc parkingowych, chociaż w praktyce oznacza to jedynie konieczność parkowania na obrzeżach kampusu, gdzie dzisiaj parkingi nie są w pełni wykorzystywane - wyjaśnia prof. Nyka. - Opinie z ankiet są obiecujące. Wcześniej czy później dojrzejemy do tego, by tereny kampusu przekształcić w wysokiej jakości przestrzeń publiczną. Wierzę, że konsultacje przyniosą pozytywny efekt.Z szacunków wynika, że odsłonięcie koryta potoku pochłonie ok. 10,8 mln zł. W tej kwocie mieści się utworzenie zbiornika i urządzeń technicznych obsługujących jego pracę oraz pawilonu umiejscowionego nad wodą, a także wszystkich instalacji, nawierzchni (w tym granitowych) oraz zieleni.
Jak kształtuje się prawdopodobny harmonogram realizacji?
- Jeśli jesienią uzyskamy akceptację nowych władz PG, to rozpoczniemy poszukiwania źródeł finansowania. Po ich zagwarantowaniu, wiosną przyszłego roku, ogłosimy przetarg i wyłonimy wykonawcę, który jeszcze przed zimą rozpocznie część prac. Jednak większość z nich zostanie przeprowadzona dopiero w 2018 roku - zapowiada prof. Nyka.To już kolejny pomysł na przeobrażenie terenów Politechniki Gdańskiej, zaprezentowany w ostatnich dniach. Na początku maja informowaliśmy o metamorfozie, jaką ma przejść plac przed gmachem PG i wokół niego. Więcej informacji na ten temat w artykule
Remont historycznej części kampusu PG.