• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pandemia rujnuje zdrowie psychiczne dzieci. Gdzie szukać pomocy?

Szymon Zięba
29 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Depresja dotyka coraz młodsze dzieci. Pandemia uwypukliła kłopoty nastolatków i młodzieży. Depresja dotyka coraz młodsze dzieci. Pandemia uwypukliła kłopoty nastolatków i młodzieży.

Poczucie braku bezpieczeństwa, osamotnienie, trudne relacje z rodzicami i zapaść psychiatrii dziecięcej. Pandemiczna izolacja negatywnie odbija się na kondycji psychicznej młodych ludzi. O narastającym problemie i sposobach na jego załagodzenie opowiada dr Agata Rudnik z Zakładu Psychologii Klinicznej i Zdrowia, Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego oraz Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego UG.



Czy czułe(a)ś potrzebę, by skorzystać z pomocy psychiatry/psychologa?

Troje młodych ludzi z Trójmiasta zaginęło, dwoje z nich odebrało sobie życie. To tragiczne informacje z ostatnich dni. Myślę, że nie tylko ja zadaję sobie takie pytanie: co niedobrego spotyka młodzież?

Dr Agata Rudnik: Widzimy po prostu skutki pandemii koronawirusa. Skutki izolacji, niedostatecznego wsparcia, właściwie zniknięcia "socjalizacyjnej" funkcji szkoły. Kiedy dzieci do niej chodziły, miały kontakt z rówieśnikami, z psychologami, z pedagogami. Dziś nauczyciel nierzadko zamiast twarzy dziecka widzi wyłączoną kamerkę. Z niektórymi młodymi ludźmi od miesięcy praktycznie nie ma kontaktu. Szkoła dawała młodzieży poczucie bezpieczeństwa, rutynę, dobrze znane ramy, których potrzebujemy, by funkcjonować bez stresu. To wszystko zostało zabrane przez obostrzenia, potęgując wśród dorastających nastolatków poczucie osamotnienia. Chaos wzmagają także komunikaty o powrocie dzieci do szkół, które potem znowu wracają do domów czy przebywają w izolacji.

Życie młodzieży przeniosło się do sieci.

To prawda, choć przez koronawirusa wszyscy spędzamy w mediach społecznościowych dużo czasu. Z przerażeniem patrzę na to, jak długo sama przebywam online. O ile jednak ja w jakimś stopniu mogę wytłumaczyć się pracą, to młodzież praktycznie nie rozstaje się z telefonem. Mamy do czynienia z plagą mediów społecznościowych, zalewanych obecnie jeszcze bardziej zdjęciami, na których widzimy idealne życie, zagraniczne podróże, piękne ciała, uśmiechniętych i bogatych w pięknych wnętrzach. Obserwujemy jak celebryci wyjeżdżają w ciepłe kraje i w ten sposób radzą sobie z obostrzeniami. Młodzież się do nich porównuje i boleśnie zauważa, że ich życie mocno odbiega od tego, co widzą na ekranie.

Dr Agata Rudnik Dr Agata Rudnik
A w tej chwili "ekran" dla wielu to praktycznie jedyny kontakt ze światem.

Niestety to prawda. Najgorsze jest to, że w pandemicznych okolicznościach trudno zaproponować młodzieży alternatywę. To wyidealizowane życie wraz z przedłużającą się izolacją zaczyna przyćmiewać to, co do tej pory wydawało się normalne. Dzieci zaczynają się zastanawiać, dlaczego ich dom nie wygląda jak dom z Instagrama. I spirala się nakręca.

W takim świecie chyba też dużo łatwiej natknąć się na brak tolerancji, brak akceptacji dla odmienności, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, które odbiegają stylem ubioru czy zachowaniem od ogólnego kanonu. Czy izolacja mogła spotęgować agresywne zachowania w sieci?

Myślę, że wszyscy już jesteśmy zmęczeni i sfrustrowani. O ile jednak dorośli potrafią ukierunkować swoje negatywne emocje i złość, a nawet czasem przekuć je w coś dobrego, dzieci i młodzież, zwłaszcza pozbawione wsparcia, nie wiedzą co z tymi negatywnymi emocjami zrobić. Wtedy szukają najprostszych, najłatwiej dostępnych rozwiązań. Najszybszym "kanałem", wentylem, przez który mogą z siebie wyrzucić to co w nich siedzi, są media społecznościowe...

Pandemia pogłębia problemy osób, które są nadmiernie wrażliwe, które już wcześniej mierzyły się z kłopotami natury psychicznej czy psychologicznej. Hejt w takich sytuacjach może okazać się zapalnikiem.
...a ofiarą padają słabsi psychicznie.

Niestety. Wiemy, że pandemia pogłębia problemy osób, które są nadmiernie wrażliwe, które już wcześniej mierzyły się z kłopotami natury psychicznej czy psychologicznej. Hejt w takich sytuacjach może okazać się zapalnikiem. W dodatku w obecnej rzeczywistości kontakt ze specjalistami jest trudniejszy. O tym jak kiepsko to wygląda świadczy też fakt, że jeszcze przed koronawirusem psychiatria dziecięca przeżywała zapaść. Ale pandemia pokazała też, że gdy trzeba szukać pomocy specjalisty, wyzwaniem są nierzadko nie same dzieci, a ich rodzice.

Co ma Pani na myśli?

Czasem dla opiekunów wizyta z dzieckiem u psychologa to powód do wstydu. Pokutuje podejście, że "ja nie pójdę z dzieckiem do psychologa, przecież moje dziecko jest normalne". Czasem dla rodziców wygodniej jest też nie widzieć pewnych problemów. Izolacja jak w soczewce pokazała, jakim kłopotem jest brak akceptacji dziecka ze strony rodzica. Mam tu na myśli zwłaszcza dorastające dzieci nieheteronormatywne. Zdarzają się opiekunowie, którzy bardzo nie chcą przyjąć do wiadomości, że ich dorastający syn czy córka nie są heteroseksualni. Omijają psychologa szerokim łukiem, kierując się podejściem, że "jak pójdziemy, to jeszcze coś wyjdzie". Życie w takim domu jest bardzo trudne. Ale wstydzą się też i same dzieci, które są zamknięte w czterech ścianach - czasem ubogich, czasem przemocowych.

Bolesne dane. Rośnie liczba samobójstw



A włączona kamerka internetowa podczas lekcji online pewnie ten wstyd potęguje.

Tak, dlatego - jak wspomniałam na początku - jest grupa dzieci stale nieobecnych, które boją się ujawnienia tej trudnej dla nich części swojego życia. Zdarza się, że nauczyciele nie zdają sobie z tego sprawy, bo takie dziecko w innych, bezpieczniejszych dla niego warunkach, czyli np. w szkole, może być żywe, wesołe i pewne siebie.

Załóżmy jednak optymistycznie, że rodzic bardzo chce pomóc swojemu dziecku. Na co powinien zwrócić uwagę?

Na każdą zmianę w zachowaniu. Kiedy nagle ktoś o spokojnym usposobieniu staje się nadmiernie ożywiony i odwrotnie, kiedy ekstrawertyk nagle cichnie. To brzmi prosto, ale często bywa bardzo trudne do zauważenia. Tym bardziej kiedy kontakt na linii dziecko-rodzic nie opierał się wcześniej na zaufaniu. Wtedy trzeba zacząć od budowy tego fundamentu.

Gabinety psychologiczne w Trójmieście


I co dalej?

Jeżeli widzimy kryzys, powinniśmy skontaktować się z ośrodkami interwencji kryzysowej. W Trójmieście funkcjonuje ich całkiem sporo. Pamiętajmy jednak o relacji. Tu też z pomocą może przyjść psycholog i specjalista, który pomoże. Warto pamiętać, że z usługi psychologa można skorzystać również bezpłatnie, w ramach NFZ.

Wiele osób odbija się od kolejek i odległych terminów.

To prawda, jest to problem, choć w dużych miastach zwykle jest on mniejszy. Psychologowie nie są objęci rejonizacją, więc warto dzwonić i się dowiadywać. Zdarza się, że gabinet kilka przecznic dalej może przyjąć młodego pacjenta z rodzicem niemal od ręki. Sama niedawno miałam sytuację, w której polecałam taką pomoc potrzebującej osobie - udało się umówić bardzo szybko.

A co gdy z pomocy chce skorzystać dziecko - dorastający nastolatek, który wolałby jednak nie dzielić się swoim problemem z opiekunami?

Opiekunowie, rodzice dorastających, młodych ludzi powinni pamiętać, że problemy dzieci są równie ważne, równie poważne co problemy osób dorosłych. A o zdrowie psychiczne należy dbać tak samo jak o zdrowie fizyczne.
Powstaje coraz więcej inicjatyw wspierających młodzież. Zaczynając od telefonów zaufania, kończąc na miejscach w sieci takich jak strona coucb.pl. Tu nastolatek czy inna potrzebująca osoba, może "poczatować" ze specjalistą na temat nurtującego go problemu. Przede wszystkim jednak opiekunowie, rodzice dorastających, młodych ludzi powinni pamiętać, że problemy dzieci są równie ważne, równie poważne co problemy osób dorosłych, a o zdrowie psychiczne należy dbać tak samo jak o zdrowie fizyczne. Choć w trudnym, pandemicznym czasie, może nawet bardziej.

Jeżeli widzisz, że twoja znajoma, znajomy jest smutny czy przygnębiony, to zapytaj, jak możesz im pomóc. Powiadom kogoś dorosłego o swoich spostrzeżeniach. To może być rodzic, nauczyciel, wychowawca, psycholog. Zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.

Szukaj pomocy w instytucjach pomocowych, takich jak Centrum Interwencji Kryzysowej, zadzwoń pod numer zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111.

Wsparcia można szukać także w następujących miejscach:


  • Antydepresyjny Telefon Zaufania (22) 484 88 01
  • Antydepresyjny Telefon Forum Przeciwko Depresji (22) 594 91 00
  • Telefon zaufania dla dzieci 116 111
  • Telefon zaufania dla dzieci 800 080 222
  • Telefon dla Rodziców i Nauczycieli 800 100 100

Opinie (388) ponad 20 zablokowanych

  • Nie pandemia

    A decyzję Rządu niszczą zdrowie Polaków

    • 20 5

  • Pitolenie

    Mam dzieci i widzę że nie rujnuje. Za to rujnuje samotnych brzydkich kobiet bo muszą pić w samotności. Facet włączy mecz w TV i nie ma depresji. No chyba że kibic Bałtyku

    • 9 25

  • Nie pandemia tylko lockdown

    • 12 3

  • (1)

    Straszna trauma ruina psychiczna ruina .Nic tylko sie pociąć . Co mają powiedzieć ci starsi ..., teraz nasi dziadkowie co w dzieciństwie wojne i okupacje i głód przeszli ,czy tez póżniej czasy mrocznego komunizmu .

    • 19 5

    • Oni są zaprawieni w bojach to młodsze pokolenia takie delikatne

      • 2 2

  • Zniszczyli nasz kraj, gospodarkę, zniszczyli ludzi wmawiając im że to wszystko dla naszego dobra! Dzieci bez prawdziwej nauki, bez kolegów. Kto zwróci im zdrowie psychiczne??

    • 17 13

  • niech sie dzieciaki i rodzice ciesza ze nie mieli covida i powiklan

    • 10 14

  • No mega (16)

    Wczoraj zajmowałam się chrześnicą, strasznie się rozleniwiła ma 12 lat a tak pyskuje,zabroniła bym jej tych youtuberów. Jedyne dobre co to dowiedziałam się co szwagier o mnie mówi, no i już ciocia nie będzie przychodzić pomagać.

    • 111 19

    • 12 latki zaczynają wchodzić w trudny wiek ,hormony buzują ,przypomnij sobie to co ty czułaś w (7)

      takim wieku , taka młodzież potrzebuje pomocy ze strony rodziców ,a jak widać po tym co piszesz tato to burak ,więc dziewczynce ciężko

      • 24 11

      • Jak miałem 12 lat to hormony mi nie buzowaly (6)

        A całe dnie po szkole grałem w piłkę

        • 45 4

        • Tak, tak, a świerszczyki krążące po podwórku to same się kolekcjonowały :) (1)

          • 18 13

          • teraz jest lepiej

            internet jest tego pełen ... a starzy są ograniczeni internetowo - nie ogarniają tego co ich dziecko ... dziś nawet 5latek wie o internecie i obejściach blokad - więcej niż jego rodzice

            • 6 1

        • (1)

          Może ty byłeś 12-letnim erotomanem, normalne 12-latki tym nie żyją. To nie 17 lat.

          • 24 9

          • Chyba u Amiszów, ziomuś :)

            • 7 13

        • To granie w piłkę było taką samą formą zabicia czasu... (1)

          ...jak dzisiejsze scrollowanie neta. Żaden sportowiec z tego nie wyrósł. Czasem jakaś kulawa kula sadła mówi mi "cześć" i że chodziliśmy razem do szkoły, a ja nie jestem w stanie rozpoznać człowieka. Tyle dał ten "ruch na świeżym powietrzu".

          • 1 9

          • glupiś czy co?

            Przy pilce noznej mozg pracuje okolo 10X wiecej niz przy skrolowaniu FB :) Przeciez ludzi potrafia godzine jechac walla i zupelnie nic z tego nie ma, nic a nic... jak grasz w pile to chociaz sie dotleniasz, mozg pracuje, kombinuje jak tutaj podac pilke... Jesli tego nei widzisz to tobi nic by nie pomoglo :) albo trolujesz....

            • 12 2

    • A co dziecko winne,

      że ma głupiego ojca?
      Szwagrowi nie pomagaj, a z siostrzenicą spędzaj czas.

      • 27 2

    • kwestia wychowania.

      • 4 0

    • No i słusznie

      Też bym nie chciała takiej cioci.

      • 2 16

    • Dziękuję za tę garść bezcennych informacji.

      • 2 1

    • (1)

      Najwyrażniej szwagier ma rację.. klepać takie bzdety w klawiaturę na portalu.

      • 0 5

      • Oj madka się odezwała

        • 6 0

    • saba

      wracaj pomagać już nie będę o tobie tak mówił

      • 1 0

    • meh, to słaba jest z ciebie ciocia

      Ja siadam z moimi bratankami i oglądam przez chwilę ich youtube'a; przeglądam historię, śmieję się z nich, stwierdzam, że ich youtubery są tak suche, że aż czuję piasek w ustach, szydzę z ich pokolenia itd. Już nie chcą youtube'a oglądać, gdy ich odwiedzam lub pilnuję. Problem rozwiązany.

      • 1 0

  • (2)

    Problemy psychiczne stały się obecnie tak modne jak tatuaże. Niektórzy po prostu muszą je mieć żeby podkreślić swoją odmienność i wyjątkowość. 99% tych problemów psychicznych to zwyczajne wymyślone głupoty. W szkole mając odpowiednie oświadczenie od pani psycholożki zyskujesz wspaniały immunitet. Julka nie może pisać sprawdzianu bo ma depresję. Julka nie przyjdzie miesiąc do szkoły bo poczuła dyskomfort po zmianie leków.

    Wielu internetowych komentatorów promuje na siłę problemy psychiczne i skłania słabsze jednostki do tego żeby szukali w tym źródeł swoich życiowych porażek.

    • 16 19

    • byle co jesz i byle co piszesz ,samozwańczy autorytecie

      • 4 8

    • Dr

      Marnujesz się na tym forum. Dawaj na uczelnię :) Tyle ludzi może się od Ciebie psychologii nauczyć. Co tam wiedza, te uniwerki to pomyłka, coś tam badają, ale Ty wiesz lepiej, bo .... tak. Z czego jeszcze kumasz? Matma? Napisz coś, czego nie wiemy buhahahaaa

      • 0 0

  • Ale

    Jakiej pandemii...? Gdzie jest ta wielka, śmiercionośna pandemia? Zacznijcie myśleć co się na świecie dzieje... I autor jeszcze ma czelność zwalać winę na pandemię.

    • 21 8

  • (1)

    Należy pozwy składać przeciwko psychopatom z nierządu.

    • 9 7

    • No i naczalstwu z Unii Europejskiej.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel kamienny jest skałą pochodzenia...?

 

Najczęściej czytane