• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies asystent

Katarzyna Wiatroszak
20 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Ania Urbańska jest na piątym roku pedagogiki na Uniwersytecie Gdańskim. Od kilku dni w codziennym życiu pomaga jej Iris, labradorka przygotowana do asystowania osobie niepełnosprawnej. Ania i Iris wierzą, że uda im się łamać stereotypy i już wkrótce będą mogły razem wchodzić do kawiarni czy kina

Jak wygląda życie osoby jeżdżącej na wózku inwalidzkim? Każdy zwyczajny dzień jest trudny - robienie zakupów, wizyty w miejscach publicznych, pokonywanie przeszkód na drodze. Każdy krawężnik czy choćby niewielka górka mogą być barierą trudną do pokonania. Kto może pomóc w codziennym życiu? Okazuje się, że np. pies asystent.

Na razie w naszym kraju jest zaledwie kilkanaście odpowiednio przeszkolonych zwierząt. - Wyszkolenie takiego psa trwa około dwóch lat i kosztuje średnio 16 tysięcy złotych - mówi Anna Graboś z Fundacji Dog IQ, zajmującej się szkoleniem psów asystujących ludziom niepełnosprawnym. - Rocznie udaje nam się przygotować dwa, czasem trzy takie psy. To niełatwe zajęcie, bo wstępną selekcję przechodzą trzy spośród osiemdziesięciu szczeniaków. Ale bardzo ważne, bo taki pies daje wolność, niezależność, pozwala aktywnie funkcjonować.

Ania Urbańska na Iris czekała ponad półtora roku. Od kilku dni mieszkają razem w bloku na gdańskiej Morenie. Za sobą mają już wspólne spacery, zakupy, a nawet wykłady na Uniwersytecie Gdańskim. -Iris jest bardzo pomocna i już po pierwszych wspólnych chwilach wiem, że współpraca będzie się nam dobrze układała - cieszy się Ania. - Iris przynosi mi telefon, gdy tylko usłyszy dźwięk dzwonka, potrafi wyjąć odpowiednie rzeczy z szafy, odróżnia spodnie od swetra, przynosi każdy przedmiot, o który ją poproszę. Może też pomóc mi zrobić zakupy, sięgnąć coś z niskiej półki albo pociągnąć mnie na drodze pod górkę.

Teraz Ania liczy, że uda jej się stopniowo przekonywać ludzi, że Iris nie jest jej zabawką, a towarzyszem, który musi pracować z nią przez cały czas. - Mam nadzieję, że ludzie zaczną rozpoznawać oznakowanego psa asystenta - wyznaje Ania. - Iris ma opisaną uprząż. Chciałabym chodzić razem z nią do kina, restauracji. Wszędzie tam będzie mi pomagać, nie powinnam zostawiać jej na zewnątrz.

- Trzeba łamać stereotypy - dodaje Anna Graboś. - Pies naprawdę może być świetnie ułożony, wykonywać wyłącznie polecenia. Nasi wychowankowie nawet załatwiają się na komendę, taki pies nie może nikomu zrobić nic złego.

Kto może starać się o psa asystenta? Każda osoba z dysfunkcją ruchową, która jest aktywna i chce taki tryb życia prowadzić. Preferowane są osoby młode, głównie studenci, którzy zamierzają kształcić się, pracować, często wychodzić z domu. Aplikacje złożyć może jednak każdy niepełnosprawny ruchowo, któremu pies mógłby pomóc w aktywizacji życia. Psa dostaje się nieodpłatnie. Jedyny koszt, jaki spada na uczestnika, to koszt dojazdu i pobytu na dziesięciodniowym kursie adaptacyjnym. W praktyce studentom często pokrywa te koszty uczelnia. Więcej informacji na www.dogiq.info.
Gazeta WyborczaKatarzyna Wiatroszak

Opinie (24)

  • Irasiad

    • 0 0

  • widziałem wczoraj anie i iris na morenie
    wzruszająca historia z mini happy endem

    • 0 0

  • Czemu tak drogo???

    Czemu wyszkolenie psa kosztuje srednio 16 tys. zl.? Ludzie za studia tyle nie placa nawet. Chyba, ze moze karmi sie te psy kanapkami z tytanem i diamentami:) A tak na powaznie to co tyle kosztuje?

    • 0 0

  • Cennik

    W Szwecji taki wyszkolony pies przewodnik, ktory wszystko poda, przytuli cie, spojrzy ci w oczy, jest lagodny, mysli na przejsciu dla pieszych, przyniesie ci zakupy jak dasz mu kartke, nie zajdzie w ciaze nieplanowana... kosztuje cos okolo 100.000 koron.

    • 0 0

  • ms
    pani aneta k jest tańsza
    nie martw sie

    • 0 0

  • Za granicą w kawiarni nawet wodę psu podadzą. W PL wszędzie psu "nie wolno!"

    • 0 0

  • banan>
    16 000 przez dwa lata PRACY, to wychodzi niecałe 700 zeta/mc. Chyba nie powiesz, że szkolenie psa do dość nietypowych dla psa zachowań nie jest pracą i nie wymaga trudu oraz doskonałej znajomości psychiki zwierzęcia.

    Anonim 10.50>
    masz rację częściowo, bo w większości przypadków "psom mówimy NIE", ale...jest coraz więcej takich miejsc, w których psy nie są traktowane jak intruzy. W sopocie przy plaży jest restauracja rybna (chyba się zwie "Tawerna", o ile nie pomyliłam nazwy), gdzie byłam z psiakiem, któremu podano miskę wody i nie było żadnych problemów z jego wprowadzeniem. Jestem zdania, że tak powinno być, oczywiście warunek: pies BEZWZGLĘDNIE nie powinien przeszkadzać innym gościom (nie biegać swobodnie po sali, nie interesować się innymi gośćmi, nie szczekać, nie sikać, nie warczeć i.t.p.). Również coraz częściej spotkać można oferty wczasów, na które można pojechać z psiakiem - za pewną dopłatą.

    • 0 0

  • psu podano wode, a tobie powinni trutke na szczury TŁUKU!!!

    • 0 0

  • Cholercia, kolejny wielbiciel. Ze strachu pewnie w gacie robi, skoro nawet się nie podpisuje.
    Nie bój się, już znikam. A tymczasem: WESOŁYCH ŚWIĄT.

    • 0 0

  • Dlaczego

    Wszyscy w tym kraju tak bardzo obrażają p. Anetę Krawczyk?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie nietypowe rośliny można znaleźć w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym?

 

Najczęściej czytane