- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (60 opinii)
- 2 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (21 opinii)
- 3 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 4 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
- 5 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 6 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (235 opinii)
Po wakacjach drożdżówki wrócą do szkół
Od 1 września w sklepikach szkolnych będzie można kupić nie tylko wodę, świeże soki i owoce. Na półki mają wrócić produkty, o które rok temu stoczono prawdziwą batalię, czyli drożdżówki i kanapki z różnego rodzaju pieczywa. Co na to dyrektorzy trójmiejskich szkół podstawowych?
Efekt konsultacji społecznych
Kilka tygodni temu projekt tzw. rozporządzenia sklepikowego został przekazany do konsultacji społecznych. Wynika z niego m.in., że do szkół może wrócić pieczywo półcukiernicze oraz cukiernicze. Kryteria ograniczające zawartość cukru, tłuszczu i soli w poszczególnych produktach będą mniej restrykcyjne niż teraz.
- W sklepiku szkolnym, z którego korzystają do dziś moje dzieci, jeszcze rok temu były pączki, podgrzewane bułki z serem i ketchupem i blat pełen słodkich drożdżówek - opowiada Marta, mama dwójki dzieci uczących się w SP 86 w Gdańsku. - Teraz nie ma nic poza tzw. zdrową żywnością i wodą.
Jej zdaniem rewolucja związana ze zniknięciem drożdżówek ze szkolnych sklepików nic nie zmieniła, bo w pobliskim sklepie uczniowie mogli kupić wszystkie produkty z "czarnej listy". A zdrowa żywność w sklepikach spowodowała tylko wzrost cen.
Obecnie na półkach większości szkolnych sklepików można znaleźć m.in. świeże owoce, wodę, soki naturalne, a zamiast chipsów suszone owoce. Czy po wakacjach zdrowe produkty zostaną zastąpione tymi mniej zdrowymi?
Po co zmieniać dobre nawyki?
Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku nie boi się powrotu do sklepiku chipsów i drożdżówek.
- Firma, która prowadzi w naszej szkole sklepik oferuje dzieciom zdrowe produkty. Nie sądzę, by od 1 września to się zmieniło. Poza tym uczniowie nie zgłaszają nam takiej potrzeby - mówi Grzegorz Kryger, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku. - Oni nie zatęsknią za drożdżówkami, bo są przyzwyczajeni do zdrowego żywienia.
Podobne zdanie ma Małgorzata Gładysiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 w Sopocie, gdzie sklepik szkolny został zlikwidowany i zastąpiony automatem ze zdrową żywnością. Szkolna stołówka zachęcać ma tutejszych uczniów do jedzenia ciepłych posiłków.
- Dzieci odzwyczaiły się od słodyczy i dzięki temu chętniej jedzą obiady. Mogą jeść też zdrowe pieczywo i wypić mleko - mówi dyrektor SP 9 w Sopocie. - Dużym powodzeniem cieszą się w naszej szkole zupy, które rok temu przegrywały z "pustymi kaloriami". Nie chciałabym powrotu drożdżówek, ale zamierzam przeprowadzić z rodzicami konsultacje w tej sprawie. Ich zdanie się liczy. W końcu chodzi o zdrowie dzieci - dodaje.
Sklepiki też wrócą?
Rodzicom sklepiki nie przeszkadzają. Jak mówi pani Katarzyna, mama 11-letniej Oli, żywieniowa zmiana najbardziej uderzyła we właścicieli sklepików szkolnych.
- Rodzice, którzy karmili swoje dzieci słodyczami nadal to robią - mówi pani Katarzyna z Gdyni. - A przepisy, które weszły do szkół spowodowały jedynie to, że zniknęła z nich część sklepików. Gdzie więc zaopatrują się uczniowie? W okolicznych sklepach, do których wychodzą na przerwach.
Trudno się dziwić, że część właścicieli sklepików zrezygnowała ze swojej działalności: asortyment musieli mocno okroić, a mali klienci i tak nie byli zainteresowani marchewką czy jogurtem.
Czy we wrześniu sytuacja się zmieni i sklepiki razem z drożdżówkami powrócą do szkół? Odpowiedź na to pytanie poznamy najprawdopodobniej po wakacjach. Dyrektorzy szkół twierdzą, że raczej tak się nie stanie, ale wszystko okaże się po wprowadzeniu nowych przepisów w życie.
Miejsca
Opinie (123) 1 zablokowana
-
2016-05-31 15:18
Prawdziwa drożdżówa nie ma następcy! (1)
- 42 5
-
2016-05-31 20:33
lobby rogalikowe przekupilo PO
ale nici z ich spisku.
- 4 1
-
2016-05-31 20:32
Drożdżówki
I to jest temat na Stronę Główną!!!
- 4 2
-
2016-05-31 20:13
I tak przez tych nieudaczników z poprzedniego rządu dużo sklepikarzy straciło pracę przez takie durne zmiany. Dobrze, że naprawiają ten błąd.
- 5 9
-
2016-05-31 19:03
"Wróciły", heh, może do podstawówek tak, ale w gimnazjach i liceach zupełnie inaczej to wyglądało
- 3 0
-
2016-05-31 13:59
(3)
Jak dziecku kupisz czipsy to cię zagryzą że tłuszcze trans że akrylamid, że sama sól i węglowodany proste/skrobia. Jak dzieciak sam sobie kupi to już może :D nie jestem zwolenniczką zakazów, ale uważam że każde dziecko powinno mieć darmowy pełnowartościowy ciepły posiłek w postaci obiadu na szkolnej stołówce - to czy z niego skorzysta to już inna sprawa. Ale wolałabym dziecku dać do zjedzenia zupę warzywną niż w koło macieju te kanapki na milion sposób - jak organizm ma zaspokojone wszystkie potrzeby żywieniowe to dzieciak mniej słodyczy wciągnie.
- 47 9
-
2016-05-31 14:34
(2)
masz racje obiady powinny byc codziennie obowiazkowo dla kazdego dziecka wydawane. Chetnie zaplacila bym wiecej za szkole jesli tylko moje dziecko by mialo zapewniony cieply posilek na dlugiej przerwie. W domu oczywiscie ze dostaje obiad (uprzedzam glupie komentarze) ale w szkole sie siedzi dlugo i obiad powinien byc zapewniony w ramach dnia szkolnego
- 5 5
-
2016-05-31 14:46
(1)
No to zapłać za obiady to będzie jadło...
Darmowy ciepły posiłek? I co jeszcze byście chcieli "za darmo"?- 21 6
-
2016-05-31 16:16
Na chwilę obecną nie mam dzieci więc nie muszę płacić - ale pewnego dnia zapłacę z pocałowaniem w rękę - o ile nie będą to parówki w żurku z torebki...
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.