- 1 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (11 opinii)
- 2 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (167 opinii)
- 3 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 4 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 5 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (61 opinii)
- 6 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (12 opinii)
Po mikrowybuchu w laboratorium naukowiec w szpitalu
Do nietypowego wypadku doszło w poniedziałek, 12.10, na Politechnice Gdańskiej. Podczas pracy doktoranta w laboratorium doszło do mikrowybuchu. Mężczyzna doznał urazu twarzy i trafił na obserwację do szpitala.
Aktualizacja, 13.10.2020
Obrażenia doktoranta poszkodowanego w poniedziałkowym wypadku na uczelni okazały się na tyle niegroźne, że jeszcze tego samego dnia opuścił szpital. Zadeklarował też obecność w pracy we wtorek, 13 października.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące wybuchu, w wyniku którego poszkodowana została jedna osoba. Trafiła do szpitala - poinformował nas dyżurny pomorskich strażaków.
Politechnika Gdańska podaje więcej szczegółów na temat tego zdarzenia.
Doktorant z obrażeniami skóry na twarzy trafił do szpitala
Doktorant pracował w laboratorium, w którym bada się m.in. wytrzymałość materiałów.
- Jeden z doktorantów pracujących w tym laboratorium zdjął pokrywę spektrometru optycznego (służącego do badania fizycznych właściwości materiałów), w wyniku czego nastąpił mikrowybuch. Doktorant doznał powierzchownych obrażeń skóry twarzy, był przytomny i o własnych siłach udał się do wezwanej na miejsce karetki pogotowia - informuje Maciej Dzwonnik, rzecznik Politechniki Gdańskiej.
Mężczyzna trafił na obserwację do szpitala.
Przyczyny zdarzenia zostaną zbadane
Urządzenie, które uległo awarii poza komorą pomiarową, nie zawiera gazów wybuchowych, stąd przyczyny wypadku nie są jeszcze znane.
- Najprawdopodobniej doszło do rozszczelnienia komory pomiarowej. Umieszczone na urządzeniu wskaźniki wilgotności wyglądały na nieprawidłowe, a doktorant zdjął obudowę celem ich sprawdzenia. Dokładne przyczyny zdarzenia będą natomiast dopiero zbadane - wskazuje Dzwonnik.
Szkoły wyższe w Trójmieście
Na miejsce niezwłocznie została wezwana straż pożarna, która zbadała pomieszczenie i oceniła, że nie znajdują się tam żadne niebezpieczne substancje i prace mogą być kontynuowane - oczywiście z wyłączeniem uszkodzonego elementu.
- Spisaliśmy również protokół zdarzenia i wezwaliśmy na miejsce specjalistów BHP. Oprócz uszkodzenia spektrometru nie było innych strat materialnych. Obecnej na miejscu doktorantce, która była w pobliżu w momencie zdarzenia, nic się nie stało - zaznacza rzecznik uczelni.
Miejsca
Opinie (136) ponad 20 zablokowanych
-
2020-10-12 16:48
Szkiełko i oko dały znać o sobie.
- 2 5
-
2020-10-12 16:40
to byla pulapka na schwek do wiskey
- 3 0
-
2020-10-12 16:39
Oczywista oczywistość
Gościu potwierdził, że ma wybuchowy charakter.
- 5 0
-
2020-10-12 16:28
Dlaczego nie ewakuowano ludzi z dzielnicy Wrzeszcz?
- 10 9
-
2020-10-12 16:16
Pracujac zdalnie nie byloby takiego zagrozenia.
- 24 4
-
2020-10-12 15:55
Pff, na UG pracuje się ze stężonym kwasem siarkowym (2)
Bez zabezpieczeń
- 6 9
-
2020-10-12 16:08
Wow. Niesamowite
Tylko na UG takie cuda! Jest czym się w końcu pochwalić! Alez Amerykę odkryl
- 0 1
-
2020-10-12 16:00
UG
Na UG pracuje się w McDonaldzie
- 20 1
-
2020-10-12 16:02
Pamiętaj chemiku młody...
- 4 2
-
2020-10-12 16:01
Na pewno badał te czipy
które będą nam pakowane wraz ze szczepionką na covid. To jest niebezpieczne!!!
- 12 4
-
2020-10-12 15:43
Harry poter czy jak ?
- 6 0
-
2020-10-12 15:40
kto zna poziom sprzętowy laboratoriów PG
i podejście do organizacji pracowników, tego taki wypadek niestety nie dziwi
szybkiego powrotu do zdrowia i pracy dla młodego naukowca i więcej rozsądku dla władz uczelni- 15 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.