• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poloniści apelują ws. nowej matury 2023. "Nie weryfikuje wiedzy, tylko szuka błędów"

Piotr Kallalas
16 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (138)
Poloniści za pośrednictwem internetowej petycji apelują o odejście od szkodliwych kryteriów oceny matury z języka polskiego. Poloniści za pośrednictwem internetowej petycji apelują o odejście od szkodliwych kryteriów oceny matury z języka polskiego.

Nowa formuła matury, jaka będzie obowiązywać w 2023 r., budzi szereg kontrowersji. Tym razem na szkodliwy system kryteriów oceniania zwracają uwagę poloniści, którzy wystosowali w tej sprawie specjalny manifest. - Kryteria oceniania zawartości merytorycznej wypracowania są niejasne, nieczytelne, niespójne, uznaniowe, a w efekcie krzywdzące uczniów - czytamy w apelu, pod którym podpisało się już ponad 9,5 tys. osób.



Czy stara formuła matury wymagała zmian?

Internetową petycję polonistów "O ludzki wymiar nowej matury z języka polskiego, czyli murem za maturzystami (albo głową w mur)" w cztery dni podpisało ponad 9 tys. osób. Jest to manifest, w którym nauczyciele sprzeciwiają się obecnej modyfikacji egzaminu, a przede wszystkim zmienionym kryteriom oceny.

Matura 2023. Zmiany przygotowano prowizorycznie?



- Trudno oprzeć się wrażeniu, że zbliżającą się maturę z języka polskiego przygotowano pośpiesznie i prowizorycznie, o czym świadczą kolejne aneksy i aktualizacje informatora (z 25 III 2022, z 13 VI 2022, z 26 VIII 2022 i... z 9 XI 2022!), opublikowanego bardzo późno, bo dopiero w marcu 2021 r., a więc praktycznie po dwóch latach nauki obecnych czwartoklasistów. Osiągnięto tym samym chaos, z jakim nie mieliśmy do czynienia po 2001 r. - czytamy w apelu polonistów.
Poloniści wskazują, że radykalnie zmieniła się sama filozofia egzaminu, a rolą egzaminatora ma być skrupulatne wyliczanie i odnotowywanie błędów ucznia. System punktowy nie będzie współmierny do umiejętności zdających.

- Kilkugodzinny wysiłek intelektualny młodego człowieka sprowadzony został do szeregu tabelek (broszura z wytycznymi dla egzaminatora liczy prawie 20 stron!), w których wyraźnie jest zaznaczone, ile punktów zdający straci za określoną liczbę błędów rzeczowych, językowych, interpunkcyjnych czy ortograficznych - zwracają uwagę twórcy petycji.
Weto prezydenta Dudy ws. Lex Czarnek 2.0 Weto prezydenta Dudy ws. Lex Czarnek 2.0

Matura z polskiego nie będzie weryfikować faktycznej wiedzy i zdolności uczniów?



Takie podejście może zaważyć na końcowym wyniku i według nauczycieli nie stanowi o faktycznej wiedzy i przygotowaniu ucznia. Maturzysta, który będzie chciał się podzielić dłuższymi przemyśleniami i w efekcie napisz dłuższy tekst, narazi się na niższą punktację.

- Oto uczeń, który napisze słabiutką pracę na wymaganych 300 słów (absolutne minimum) i popełni 8 błędów interpunkcyjnych oraz 4 błędy ortograficzne, otrzyma za interpunkcję i ortografię 0 punktów (zamiast 4 możliwych). Uczeń, który napisze erudycyjną pracę na 1300 słów i popełni tyle samo błędów, w powyższych kategoriach również otrzyma 0 punktów. Tak samo dzieje się w wypadku oceny języka. Niezależnie od długości pracy popełnienie więcej niż 18 błędów językowych będzie skutkowało otrzymaniem 0 pkt za język - niezależnie od jego erudycji. Im praca będzie dłuższa, tym bardziej wzrośnie ryzyko popełnienia przez zdającego kolejnych błędów językowych, a tym samym otrzymania niższej oceny za język (to kolejne kryterium i kolejna tabelka) - czytamy w apelu.
Jak przygotować się do matury 2023? Jak przygotować się do matury 2023? "Nowa matura to nie będzie spacerek"

"Egzaminator będzie odejmował punkty za błędy rzeczowe"



Ponadto pedagodzy krytycznie podchodzą do wytycznych dotyczących merytorycznej oceny wypracowań, które mają być nieczytelne i niespójne.

- Jak prawidłowo rozstrzygnąć, czy w pracy mamy do czynienia z argumentacją "bogatą", czy tylko "zadowalającą", a może jedynie "trafną"? Do każdego z powyższych określeń egzaminator ma stosowne objaśnienia, definicje, wyjaśnienia. Dodatkowo od sumy punktów osiągniętych w kategorii "Kompetencje literackie i kulturowe" egzaminator będzie odejmował punkty za błędy rzeczowe (na przykład za błąd w przywołanym nazwisku pisarza albo błąd w przywołanym przez ucznia cytacie, a każdy taki błąd to jeden punkt mniej) - punktują poloniści.
Nauczyciele wzywają tym samym Centralną Komisję Egzaminacyjną do natychmiastowej korekty w obrębie kryteriów oceniania. Petycja została stworzona przez Dariusza Martynowicza - Nauczyciela Roku 2021, a pod dokumentem podpisali się między innymi: Marcin Dzierżawski ("Belfer na zakręcie"), Aleksandra Korczak (Finalistka konkursu Nauczyciel Roku 2022), Paweł Lęcki (nauczyciel języka polskiego, felietonista), Wojciech Rzehak (autor bloga "Ponury Polonista").

- To, co ma do powiedzenia młody człowiek - sens podjętych przezeń rozważań, jego wysiłek, jego praca - zniknie, zostanie zamienione na tabelki, przeliczające błędy na punkty, które trzeba odjąć, przemielające myśli na procenty. Żywimy nieustającą, choć może naiwną, nadzieję, że Centralna Komisja Egzaminacyjna podejmie próbę zmiany tego fatalnego stanu rzeczy - napisali twórcy petycji.
Studniówka 2023. Ile kosztuje? Studniówka 2023. Ile kosztuje? "Nawet tysiąc za bal"

Kiedy matura 2023? Harmonogram egzaminów



Wiosną 2023 r. maturę zdawać będzie pierwszy rocznik absolwentów czteroletnich liceów ogólnokształcących, którzy uczyli się według nowej podstawy programowej. Absolwenci techników (pierwszy rocznik absolwentów pięcioletnich techników) maturę według nowych zasad będą po raz pierwszy zdawać wiosną 2024 r.

Harmonogram egzaminów maturalnych 2023:
  • 4 maja - czwartek, język polski (poziom podstawowy) - godz. 9:00
  • 5 maja - piątek, język angielski (poziom podstawowy) - godz. 9:00, godz. 14:00 poziom podstawowy - język francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski, włoski
  • 8 maja - poniedziałek, matematyka (poziom podstawowy) - godz. 9:00

Od 10 do 23 maja (z wyjątkiem 14 i 21 maja) odbędą się egzaminy ustne.

Nowa matura będzie trudniejsza czy łatwiejsza? Co czeka maturzystów na egzaminach w 2023 r.? Przede wszystkim zdający będą mieli więcej czasu na rozwiązanie zadań, ale z drugiej strony w arkuszu znajdzie się ich więcej. Po kilku latach pandemii wróci też obowiązkowy ustny egzamin z języka polskiego, ale już w nowej formule.

W formule nowej matury 2023 zrezygnowano z 30 proc. progu zdawalności wybranego przedmiotu dodatkowego - dotyczy to absolwentów szkół ponadpodstawowych (egzamin maturalny w formule 2023). Teraz absolwent przystępujący do egzaminu maturalnego, aby uzyskać świadectwo dojrzałości, musi zdać egzamin maturalny z każdego przedmiotu obowiązkowego w części ustnej i w części pisemnej, tj. otrzymać co najmniej 30 proc. punktów możliwych do uzyskania oraz przystąpić do co najmniej jednego przedmiotu dodatkowego.

CKE opublikowała informatory o egzaminie maturalnym zawierające przykładowe zadania wraz z rozwiązaniami oraz aneksy do informatorów zawierające wymagania egzaminacyjne obowiązujące w roku szkolnym 2022/2023.

Zobacz przykładowe arkusze egzaminacyjne - NOWA MATURA 2023



Ustna matura 2023 r. Zestaw pytań



Zadania na egzamin ustny na nowej maturze będą jawne. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej ma ogłaszać listę zadań nie później niż do 1 września roku szkolnego poprzedzającego rok szkolny, w którym przeprowadzany jest egzamin. Lista 250 zadań obowiązujących wiosną 2023 r. jest dostępna na stronie internetowej CKE.

Przykładowe nagrania egzaminu ustnego z języka polskiego.



Na nowej maturze wydłużony będzie czas z egzaminów pisemnych z niektórych przedmiotów i czas egzaminów ustnych.

Opinie (138) 5 zablokowanych

  • (6)

    może jak ktoś ma napisać pracę na 300 słów, to niech pisze na 300, max 400 słów.
    umiejętność skupienia się na sednie tematu zamiast opisów przyrody też jest ważna.

    określcie sobie cel np ok. 500, a minimum 60%.
    praca na 1300 słów przy zadaniu na poziomie 300 to jakaś patologia.

    • 18 41

    • (1)

      Ale te prace nie są na 300 słów - 300 słów to ich dolna granica, tj. poniżej 300 sprawdzający ma prawo skreślić całą pracę. Jeśli ktoś pisze na 300-400 to musi mieć świadomość tego, że trzeba dokładnie policzyć słowa, bo może się poślizgnąć. Prace składają się z około 5 równych długościowo części, więc 1300 słów to tak naprawdę 260 słów na rozbudowanie jednego argumentu/jednej części. To nie jest dużo, jeśli ktoś chce podać kilka dowodów na słuszność każdego argumentu (tym samym budując pogłębioną i przekonującą pracę).

      • 19 1

      • Jak ktoś do 300 nie umie liczyć to nie powinien w ogóle podchodzić do matury.

        • 0 0

    • (2)

      Trochę się zgadzam - rzekoma erudycja to czasem paplanina...

      • 6 9

      • lepszy krótki tekst (1)

        Ale treściwy, niż nabrzmiały i bez sensu.

        • 11 1

        • Zastanówcie się

          Kto to w ogóle wymyśla? Dlaczego torturuje się młodych ludzi jakimiś ograniczeniami, tabelkami, limitami etc? Według starej matury, młodzi ludzie pisali wypracowania po kilka stron, treściwe, pełne wiedzy i wyczerpujące przy erudycyjnym przygotowaniu temat. Teraz mają się ograniczać do 300 słów? To matura, czy kartkówka z języka polskiego?

          • 10 0

    • Policz ilość słów w swojej wypowiedzi, 300 to naprawdę mizerota

      • 4 0

  • Polski na maturze powinien byl calkowicie zniesiony (2)

    nie ma zastosowania w realnym zyciu a niepotrzebnie zasmieca pamiec. Egzaminy powinny byc z ekonomii, j. obcego, matematyki....

    • 1 6

    • Milczeć, troglodyto.

      • 0 0

    • Zwłaszcza, że ekonomii nie uczą w szkole średniej. Jeśli nauczyciele byliby takimi tuzami ekonomii, to na pewno w innym miejscu pracy zarobiliby więcej. Skąd mają mieć taka wiedzę? Kończyli studia kierunkowe (biologię, język polski, historię itp.), a nie nauki ekonomiczne czy zarządzanie.

      • 0 0

  • obecnie matura to bzdura. Gdzie indziej (jakiekolwiek egzaminy zawodowe, specjalistyczne) dostanie się zaliczenie i możliwość (1)

    wykonywania zawodu z progiem 30% ?
    A młodzież po tzw. zdanej maturze nie radzi sobie na studiach które organizują zajęcia z wyrównywaniem/uzupełnieniem poziomu.

    • 4 0

    • Szczerze, później idą takie osoby na studia, którym się tylko kłody spod nóg usuwało i mamusia chodzi do profesora, bo synek się stresuje. Naprawdę, są takie przypadki. Tak postępując, zawsze będziemy tylko montownią. Młody człowiek musi się zmierzyć z tym, że nie znajdzie odpowiedzi w komórce, tylko musi polegać na swojej głowie, którą trzeba rozwijać. Musi czasem dostać słabszą ocenę, musi umieć sobie radzić z krytyką i być gotowym na ciągłe dokształcanie. Matmę można wyćwiczyć, pewne książki w życiu przeczytać, aby głąbem nie trącić i buraka z siebie nie robić.

      • 0 0

  • Z narzekań Polonistów wynika, że oni chcą by było uznaniowo. A tu cel zmian jest prosty. (2)

    Uczeń ma w końcu napisać tekst poprawny językowo pod każdym względem. Dlaczego ma nie mieć odejmowanych punktów, jeśli np. pomyli nazwisko autora czy bohatera powieści? Przecież to jest promowanie intelektualnych miernot, które potem mylą Słonimskiego z Słowackim.

    • 2 1

    • Błąd kardynalny, skończył się Twój czas maturalny, jak mawiał klasyk:)

      • 0 0

    • Nie mylą.

      Nazwiska Słonimski po prostu nie znają.

      • 0 0

  • Próg zdawalności matury rozszerzonej (1)

    "W formule nowej matury 2023 zrezygnowano z 30 proc. progu zdawalności wybranego przedmiotu dodatkowego" zdawałam maturę w 2017 roku i w tej kwestii było tak samo, tj. 3 obowiązkowe przedmioty na poziomie podstawowym (polski, matematyka, język obcy + egzaminy ustne z polskiego i j. obcego) z progiem 30% oraz co najmniej jeden przedmiot na poziomie rozszerzonym, do którego należało podejść, ale nie było określonego progu zdawalności, czyli można było wręcz przyjść, podpisać arkusz i wyjść aby mieć to zaliczone. Nie wiem zatem co oznacza przytoczony przeze mnie cytat z artykułu, skoro w tej kwestii nie zaszły żadne zmiany.

    • 3 2

    • Jest tak ze względu na pandemię, aby ułatwić młodzieży uzyskanie świadectwa maturalnego. Prawda jest taka, że jeśli ktoś nie jest w stanie zdobyć wymaganego progu trzydziestoprocentowego, to znaczy, że matura nie jest dla niego. Albo przebimbał okres nauki, albo poszedł do rodzaju szkoły, która wykracza poza jego poziom intelektualny. Trzeba było uczyć się zawodu. Sad but true....

      • 0 0

  • Szukanie błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych etc. (11)

    To weryfikowanie nabytej wiedzy i umiejętności zastosowania jej w praktyce. Ci poloniści to chyba sami inwestorzy w whisky Broniarza...

    • 30 42

    • A jak (1)

      Ja mam dysleksje nawet tu osiolki się czepiają na postach A to też nie matura A może chce wyrazić myśli

      • 0 3

      • Szefowi w pracy pokaż ten papierek. Że się literki i cyferki mylą. Ciekawe, jak długo popracujesz.

        • 0 0

    • jakiej wiedzy ?! na takiej nam zależy ? (8)

      na bezmyślnym używaniu regułek. Ważna jest treść a nie błędy które każdy edytor poprawi.

      • 9 6

      • (1)

        patrząc po tym, co i jak ludzie piszą na necie, to najlepsze korektory nie są sobie w stanie poradzić ;) Z brakiem logiki i umiejętnością wypowiedzi zwłaszcza.

        • 11 1

        • W punkt. Ma szkoła wypuścić człowieka, który krótkiego tekstu sklecić nie potrafi bez autopoprawiacza?

          • 0 0

      • Tak. To jest istotne, żeby osoba ze średnim wykształceniem znała zasady ortografii, interpunkcji i gramatyki języka ojczystego. (4)

        Wykształcenie podstawowe to nie jest hańba i powinniśmy się przyzwyczaić do myśli, że nie każdemu pisany jest tytuł licencjata w zakresie kosmetologii.

        • 6 2

        • Jestem świetnym specjalistą nauk ścisłych. (3)

          W szkole z polskiego szło mi różnie. Z dyktand 1. 6 z prac wymagających analizy tekstu, z wypracowań i innych. Czy Twoim zdaniem nie zasługuje na średnie wykształcenie?

          • 3 5

          • To jest absolutnie wspaniałe (2)

            Że w takich chwilach zawsze uaktywniają się specjaliści i profesorowie, których złe polonistki krzywdziły przez całą edukację. Bawi mnie to podwójnie, bo od prawie dwudziestu lat pracuję w środowisku naukowym "ściślaków" i w poznałam tylko jeden przypadek chłopaka z dysortografią, który przebił się w tzw. karierze naukowej. Cała reszta jakimś cudem w swej ścisłości umysłu była w stanie ogarnąć tych kilkanaście zasad językowych, żeby nie kaleczyć polszczyzny :)

            • 6 1

            • Nie widziałem że jesteś światowej sławy specjalistą od dysortografii. (1)

              Pisząc wyraz który znam potrafię zmienić kolejność liter. Oczywiście mówimy o pisaniu odręcznie, a nie że za szybko wcisnę jakąś literę na klawiaturze. Znalezienie takiego błędu jest bardzo trudne, ponieważ czytając, nie robisz tego litera po literze, tylko cały wyraz. Czy odmawiasz mi wyższego wykształcenia.
              Dodatkowo skoro dla Ciebie jest tak ważna ortografia to co z innymi umiejętnościami. Uważam że osoba która nie jest w stanie policzyć maksimum funkcji nie powinna posiadać wyższego wykształcenia. Przecież to tylko zapamiętanie kilku zasad matematyki.

              • 1 2

              • Chłopaku, nie pogrążaj się, oddychaj i odpuść sobie.

                Pokazujesz właśnie klasyczny przykład nożyc odzywających się po uderzeniu w stół. Piszesz o dysortografii, a z Twoich zdań przebija przede wszystkim niechlujne podejście do języka, ze szczególnym wskazaniem na interpunkcję. Nie czytaj litera po literze, tylko przed kolejną publikacją przeczytaj sobie głośno to, co naszkicowałeś. Odkryjesz, że diabeł nie tkwi w szczegółach, a w całkiem sporych elementach.
                Podstawy matematyki też powinny obowiązywać wszystkich "wyżej wykształconych". I wyobraź sobie, że funkcje muszą umieć liczyć nawet studenci tak dziwacznego kierunku jak socjologia, których niemal na dzień dobry przeczołguje się przez statystykę. I dodatkowo przez logikę, równie krytyczną dla człowieka, który chce się mienić porządnie wykształconym.

                • 4 3

      • XD

        A teraz wdech - wydech, wdech - wydech. A czekaj, przecież respirator sam to "poprawi".

        • 2 0

  • Śmiech na sali, ta dzisiejsza matura. Niech ci "polonisci" sie nie osmieszają! (8)

    Zawsze było tak, że jakbpopelnisz dajmy na to 3 błędy ortograficzne to masz zero za ortografię. A za moich czasów matury nie zadałeś. Obecnie to jest apel o dalsze obniżenie poziomu.

    • 47 47

    • (4)

      tylko czy naprawdę praca z polskiego ma polegać na nierobieniu błędów ?! Od tego jest autokorekta. Praca powinna być twórcza, z jakimś pomysłem, a nie z kucia wiedzy i sztywnego sprawdzania, po co to komu ?

      • 14 11

      • Doczytaj, 18 błędów? W tak krótkiej pracy... To jakim trzeba być geniuszem, aby tak źle napisać. Trzy ortografy i było po zawodach. No tak, ale bez komórki, więcej się myślało, czytało. Niestety młode pokolenie jakoś tak nie bardzo...

        • 0 0

      • (2)

        Nie tylko, ale autokorekty nie ma jak piszesz długopisem na kartce. Nie uczmy młodzieży, że poza komputerami nie ma nic.

        • 14 3

        • Czym piszesz? (1)

          • 2 6

          • Piszę zarówno przy pomocy środków elektronicznych jak i tradycyjnych. W obu radzę sobie bez autokorekty.

            • 6 4

    • ignorant (2)

      czy ty cokolwiek wiesz o nowej maturze, która ma być w tym roku szkolnym? nie wydaje mi się niestety! Co to za argument "za moich czasów"... ?!

      • 9 8

      • Nie wie nic

        Jak 70 % absolwentów nie zda tej matury z polskiego to też nie uwierzy, że te nowe kryteria są po prostu nienormalne

        • 1 1

      • A co to za argument

        "nie wydaje mi się..."?

        • 5 4

  • Nauczyciele, te wasze metody i system egzaminowania jest patologicznych od lat. Poziom spada na łeb na szyję, przynajmniej od 2 (28)

    dekad. Na studia idą miernoty. Uczcie się od najlepszych - np. specjalistów z Finlandii, ale wcześniej posypcie sobie głowy popiołem.

    • 58 85

    • Chyba żartujesz (1)

      Po co mają iść do pracy za 3 tysiące max? Walczyć o lepsze warunki pracy, walczyć o Twoje dziecko? Sam sobie bierz przykład z Finlandii. Idź do pracy za grosze do szkoły i pokaż nam jak to jest być bardzo dobrym nauczycielem. Wtedy pogadamy. O i jeszcze jak zachęcić młodych absolwentów fizyki czy biologii do pracy w szkole. Jak?

      • 11 1

      • Jak to jak? Najniższą krajową, do której trzeba wyrównanie płacić....

        • 0 0

    • W Finlandii nauczyciel to prestiżowy zawód (6)

      Płacą jest wysoka i ludzie konkurują żeby zostać nauczycielami. Selekcja pozytywna przynosi oczekiwane efektu. W Polsce płaca jest g*wniana, na poziomie najniższej krajowej. Świetna praca dla młodych kobiet dla których celem jest urodzenie i wychowanie dzieci. Po odchowaniu dzieci i tak nie planują zostać w zawodzie, więc nie przemęczają się w pracy.

      • 20 4

      • (1)

        Poza tym nie mają parcia na podnoszenie kwalifikacji by zdobyć lepiej płatną pracę, bo przecież to mężczyzna ma stanąć na głowie, by utrzymać rodzinę. Kobiecie wystarczy stała pensja i pewność pracy do emerytury.

        • 3 2

        • Ktoś te dzieci musi urodzić i odchować. Dziwisz się młodym kobietom, że wybierają względną stabilizację, żeby móc założyć rodzinę?

          • 0 0

      • Wprowadzisz selekcję w szkolnictwie to poodpada masa nauczycieli i uczniów i z jednymi i drugimi nie będzie co zrobić. Pojawi się płacz i nowe problemy na ktore nikt nie znajdzie odpowiedzi. Tu raczej chodzi o to żeby jedni i drudzy mieli zajęcie niż o naukę.

        • 1 0

      • Zostałam w zawodzie i uwierz (2)

        Przemęczałam się.
        Bardzo żałuję

        • 4 1

        • Wierze. (1)

          Z moją żoną na razie ustaliliśmy że tak nam wygodnie, ale jak syn dorośnie to zmieni pracę.

          • 3 0

          • Ja mam dorosłe dzieci, planuję zawalczyć o siebie.

            Tego na trzeźwo nie da się wytrzymać za te "pieniądze". I wyrazy współczucia znajomych - "bardzo mi żal was, nauczycieli" albo "to zawód z misją" . Jasne. Mam do siebie żal, jestem humanistką, ale był duży potencjał - zmarnowałam, po cichu liczyłam, że ktoś mnie doceni. Pomimo starań, nie, bo nawet w takiej instytucji są "krewni i znajomi królika".
            Pozdrawiam żonę - i niech ucieka z tego bagna.

            • 2 1

    • Pretensje do polskich polityków (7)

      NIKT nie zrobił reformy, która przybliżyłaby nas choć trochę do rzeczonej Finlandii.
      A nauczyciel: poniżony, za niecałe 4 tysie, ma wypruwać sobie żyły? Bez jaj.
      Uciekajcie z zawodu, tylko wtedy was docenią.
      A tak- szczucie, plucie... Rodzic zarabiający 10k wymaga cudów od kogoś, kto ma pensję sprzątaczki

      • 40 6

      • Jakie cztery tysie? Ja ledwo dobijam do trzech. Z pełnym wymaganym wykształceniem, ładnych kilka lat w zawodzie...

        • 0 0

      • Bardzo daleko nam do Finlandii, nie jeteśmy na tym etapie rozwoju w żadnej dziedzinie. (1)

        Nie możemy się do nich porównywać. Reforma też nigdy nie podziała od razu, to są lata zazwyczaj.

        • 11 1

        • Dzieci z Finlandii wypadają dużo (kilka punktów procentowych to już dużo w skali europejskiej) gorzej od polskich w np. matematyce. Pozdro

          • 3 0

      • Od kiedy rządzącym miałoby zależeć na mądrym obywatelu? (2)

        Mądry obywatel to krytycznie myślący obywatel, to obywatel w ogóle myślący... w Polsce rzadkość. Polskiej scenie politycznej na pewno na tym nie zależy!

        • 23 1

        • Otóż to. Ciemny lud wszystko kupi.

          • 3 1

        • A co tu ma rząd do rzeczy?

          Problem sprowadza się do tego, że nauczycielkom przeszkadza mądry uczeń, bo podważa ich autorytet i zadaje pytania, na które nie znają odpowiedzi.

          • 3 19

      • Zatrudnij się na KP a nie KN i będziesz miał więcej

        • 1 10

    • Nauczyciele egzaminują według wytycznych CKE, to nie nauczyciele układają egzaminy tylko CKE. Dlatego właśnie protestują, bo system staje się patologiczny. Czytanie ze zrozumieniem się kłania, drogi przedpiśco.

      • 0 0

    • Pretensje to do Czarnka a nie do nauczycieli. (2)

      • 39 16

      • A Czarnek jest od 20 lat ministrem? (1)

        • 14 11

        • Przed nim też osłów nie brakowało na stanowisku

          Od momentu "genialnego" powrotu do gimnazjów poziom tylko spada

          • 2 0

    • Nie umiesz nic robić (1)

      Idziesz ....uczyć do szkoły.
      Stara prawda ale ciągle aktualna.

      • 0 2

      • Teraz tym bardziej

        Przeżuję ten system, to umiem :) i podczepię się pod inny jak pasożyt, bo tak się czuję i już mi z tym dobrze

        • 0 0

    • Jaka płaca taka praca (1)

      Zamierzam dostosować jakość jeszcze bardziej do płacy, niestety inflacja zmusza mnie do dodatkowych aktywności i nie ma czasu na poświęcanie się publiczne, tylko niezbędne minimum, czysta ekonomia, 0 empatii, nie winię nikogo, wykorzystam system i go porzucę

      • 2 0

      • Jak chcecie coś z tym zrobić ....

        Znajdźcie mnie :ddddddd

        • 0 0

    • Tobie się wydaje, że szeregowy nauczyciel układa egzamin???

      • 6 0

    • Poziom spada od 1918 tak naprawdę

      komuna to komuna, ale po 1989 szkoła to zło.

      • 5 4

    • Nastudia idą różni ludzie.

      Kiedyś na studiach było miejsc dla 20-30% abiturientów, szli ci lepsi, choć też słyszało się, że kiedyś to był poziom. Teraz, na studia nie idzie 20% więc jest różnica poziomu. Zwłaszcza, że wielu lepszych studiuje zagranicą.

      • 13 0

  • (1)

    Przecież Lęcki odchodzi ze szkoły to po co apeluje o obniżenie wymagań maturalnych?

    • 3 1

    • Ze szkołą żegna się już od trzech lat

      i pożegnać się nie może. Czego "gwiazdor" Lęcki już nie naopowiadał?

      • 0 0

  • Nie wiem czy wszyscy wiedza ale ortografia na maturze nie ma większego znaczenia. (7)

    To tylko jeden ze składowych oceny.W praktyce oznacza to tyle, można popełnić dowolna liczbę błędów ortograficznych i zdać maturę.Następna rzecz to pytania , na które wybiera się jedna z możliwych odpowiedzi : prawda lub fałsz. Następna rzeczą jest liczba obowiązkowych lektur jakie trzeba znac.Jest ona znacznie mniejsza niż 30-40 lat temu.Kolejna rzecz to fakt,ze na maturze jest podany fragment( krotki) tekstu i należy tylko odpowiedzieć na pytania dotyczące przeczytanego tekstu.Pytanie czasami ma następująca postać: na podstawie akapitu trzeciego odpowiedz na pytanieCo do meritum sprawy to całkowicie zgadzam się tym, ze kryteria musza być jednoznaczne i jednakowe dla wszystkich.W przeciwnym wypadku ocenianie zewnętrzne nie ma sensu.Jeżeli chodzi o wymagania na egzaminie z matematyki, to wyglada to jeszcze bardziej żenująco niż przypadku jezyka polskiego.Moim zdaniem jedyna dobra zmiana jaka zaszła w edukacji na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat jest wprowadzenie egzaminów ocenianych zewnętrznie, dzięki temu bardzo dokładnie widać jaki jest stan polskiej oświaty.

    • 12 13

    • 20 lat temu nie musiałeś czytać tyle, co teraz (2)

      20 la temu wystarczyło napisać na temat odwołując się do wybranych tekstów kultury i z głowy. Czasu miałes 3 lub 5 godzin, już nie pamiętam, ale minimum 3. Dzisiaj jest trudniej, bo godzine musisz przeznaczyć na test, wiec zostaje ci tylko 2 godz na napisanie rozprawki. No i musisz sie oprzeć o podany tekst (z wybranych obowiązkowych), jesli go nie znasz, to leżysz. J. polski jest trudniej zdać niż 20 lat temu. Matma na poziomie podstawowym łatwiejsza niż 20 lat temu, ale rozszerzenie nieporównywalnie trudniejsze. Generalnie polskie matury są trudniejsze od zagranicznych i jet to podyktowane politycznie. Polska jest kolonią taniej siły roboczej. Nikt tu do niczego nie potrzebuje zbyt wielu inżynierów. Tym bardziej, że się taki wykształci i ucieka za granicę, często opuszczając obóz taniej pracy na zawsze. Nie taki był cel transformacji po 89.

      • 0 2

      • Nie masz racji. (1)

        Podam tylko jeden argument.Sam napisałeś, ze na maturze w rozpraw e musisz się oprzeć o podany tekst( masz napisany fragment tekstu).Nie jest, tak,ze na podstawie Lalki Bolesława Prusa uzasadnij czy scharakteryzuj to czy tamto.Przyczyna jest banalnie prosta.Władze oświatowe doskonale zdają sobie sprawę z faktu, ze znaczna cześć maturzystów nie przeczytała zawstydzająco krótkiej listy lektur.Ci pilniejsze co najwyżej obejrzeli film.Wiec podanie fragmentu lektury jest smutna koniecznością.W przeciwnym wypadku odsetek oblanych matur wzrósłby znacznie co byłoby już nieakceptowalne społecznie.

        • 2 0

        • Mylisz się, od tego roku na rozprawce na maturze nie ma tekstu o który się opierasz. Są chyba 2 tematy do wyboru. Lista lektur obowiązkowych została wydłużona, w wypracowaniu musisz odnieść się do lektury obowiązkowej, innego tekstu kultury i 2 wybranych kontekstów. W części dodatkowej masz do napisania m.in. notatkę syntetyzującą do podanego tekstu, odpowiedzieć na pytania (niełatwe) do konkretnych lektur. Niestety wymagania co do nowej matury z polskiego podano niespełna rok temu - w połowie nauki maturzystów. Chyba trochę późno...dodatkowo ciągle się zmieniają, są niejasne i I tu jest problem! Nauczyciele nie byli w stanie odpowiednio uczniów przygotować, wcześniej uczyli w oparciu o "stare zasady"

          • 0 0

    • (1)

      Lektur i tak jest za dużo. Z resztą jeśli chcesz sprawdzać wiedzę z lektur to przedmiot powinien się nazywać "literaturoznawstwo" a nie "język polski". Wiedza "co autor chciał przez to powiedzieć" lub "co symbolizują niebieskie zasłony" nie ma najmniejszego związku z językiem. To jest wiedza z literatury i powinno być traktowane jako osobny przedmiot.

      • 5 2

      • Na tym polega nauka języka ojczystego, tak jest w prawie każdym kraju.

        • 3 0

    • Lektur jest za dużo zwłaszcza tych z czasów przedpotopowych,

      • 8 2

    • Tylko klucz się liczy

      Bardzo ważne jest jeszcze nakreślenie tła i polanie wody o tym jaki to typ powieści/utworu. Wiem, bo zawsze miałam problem z zadaniowym pisaniem prac- konkretny temat- konkretna analiza. A jeszcze trzeba napisać sporo dookoła. Efekt- 100% z ustnej, 100% z części zamkniętej i matura zdana na 54% pomimo braku błędów ortograficznych, językowych i pracy na temat. Najważniejszy jest klucz, żadnemu sprawdzającemu nie zależy na tym, żeby było napisane ładnie.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Głowica w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym to:

 

Najczęściej czytane